Skocz do zawartości

The Dark Knight


Timmy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 649
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Fajnie, że w epizodach pojawili się Roberts, Mahone z "Prisona" i Richard z "Losta". Aha, jeśli komuś się podoba Maggie Gylenhaal (błędna pisownia, wiem), to musi być jednym z tych gości, którzy marszczą freda do rozkładówek z Joasią Jabłczyńską.

 

Dodatkowo chodzą w okularach-muchach, słuchają Feelu i uprawiają zapasy. Na bank.

 

Odnośnik do komentarza
Nolan zna się na filmach, ja również. Obaj lubimy Maggie Gyllenhaal. To jest NASZ gust, a wam nic do tego. Porównania z jakąś polską nastolatką możecie sobie darować. Maggie to dojrzała, inteligentna aktorka.

 

;]

Murzyni nie mają prawa głosu.

 

Idę chyba jutro drugi raz z kumplami, bo jak poszedłem w dzień premiery to szlag mnie między tymi de.bilami trafiał. A najlepsze były komentarze w korytarzu niektórych osób- "ch.ujowy ten film, mało się napie.rdalali"

 

Odnośnik do komentarza

Ty sobie imaginuj, że ja siedziałem obok gościa, który nie widział poprzedniej części, myślał, że Dent podszywa się pod Jokera, i przegapił 2 najważniejsze momenty w filmie z powodu pęcherza, a na dodatek chciał żebym mu opowiedział to, co przegapił.

 

Uważam, że nic za drugim razem nie jest tak dobre jak za 1szym, ale w przypadku TDK 2 raz, na który się wybrałem sam, był o niebo lepszy.

Odnośnik do komentarza

Widziałem, bardzo mi się film podobał. Nie jest lepszy ani gorszy od ekranizacji Burtona, po prostu inny. No i przede wszystkim zrobiony tak że każdemu się spodoba- stąd pewnie między innymi taki sukces. Jestem teraz taki bezkrytyczny bo świeżo po seansie, ale podobało mi się prawie wszystko- nawet głos Batmana (serio, nie wiem jak sobie wyobrażacie, jak miał mówić- tonację wyżej, niżej? Przecież nie mógł mówić głosem Bruce'a, bo film stawiał na względny realizm). Bale to świetny Batman, o ile w "Begins" miałem pewne wątpliwości, tak teraz uważam że naprawdę świetnie pasuje. A Gyllenhaal jest BRZYDKA, no nie wiem, może gdzieś głęboko tliła się w niej jakaś iskierka atrakcyjności, ale ten obrzydliwy nos...

Odnośnik do komentarza
A teraz wyobraźcie sobie jak ona musi wyglądać bez makijażu :0

 

Podobno Europie nie udzieliła się amerykańska korba na TDK i recenzje oraz frekwencja w poszczególnych krajach daleka jest od szału.

Po raz kolejny utwierdzam się, że żyję po właściwej stronie globu :rolleyes:

 

No tak, bo przecież "Mumia 3" faktycznie jest arcydziełem. Jeśli naprawdę uważasz ją za lepszą od "Mrocznego Rycerza", to cóż... czuję, jakbym żył po niewłaściwej stronie globu.

 

Co wcześniej podbiło kina Europy? "Speed Racer" i nowy "Indiana Jones". Mniam, jakie cuda, jedno inteligentniejsze od drugiego.

Odnośnik do komentarza

Film podobal mi sie, ale Nolan mogl pokazac cos wiecej. Ten facet chyba nigdy nie byl dzieckiem. Brak w tym fantazji jak dla mnie. Powiem tak: ten maksymalny realizm sprawil, ze cała idea faceta latajacego na linkach i rozbijajacego się super samochodem wydaje sie kompletnie kretynska i arzeczywista. Nie tego sie spodziewalem.

 

 

Jak juz gadka o Gylenhall, to przypomnialo mi sie jak czytalem na jakims plotku o tym, jak to ja Ledger uratowal z wypadku na planie. Kobitka w nagrode sprzedala mu calusa, na co ten odpowiedzial "Twoj brat caluje lepiej".

Odnośnik do komentarza
Byłem, zobaczyłem i jest to jest to inny Batman.

Film rewelacyjny, ale nie ma co porównywać do przerysowanych dzieł Burtona, inna bajka.

 

Moje uwagi:

 

- znakomita rola Jokera (nie porównuje do J.Nicholsona, napisałem wyżej dlaczego)

- przez cały czas filmu, ani przez chwilkę się nie nudziłem (no i w kinie nikomu nie dzwonił telefon, mało kto coś jadł)

- zaakceptowałem brzydulę w Spider-Manie (mimo że MJ w komiksie to najlepsza z najlepszych), ale to już jakaś plaga. Co to Maggie Gyllenhaal? Kuźwa, sprzątaczka u mnie w pracy ma więcej seksapealu. Na szczęście Joker zrobił co trzeba, chyba że...

- końcówka lekko zajechała, ale to nie zmieni mej oceny 9.5/10

- no i pierwszy raz od baaaaaaardzo dawna idę drugi raz do kina na ten sam film

dupeczka w spidermanie, jest moim zdaniem wyrabista... oj kocham ja... mmmmm :*

Odnośnik do komentarza
A teraz wyobraźcie sobie jak ona musi wyglądać bez makijażu :0

 

Podobno Europie nie udzieliła się amerykańska korba na TDK i recenzje oraz frekwencja w poszczególnych krajach daleka jest od szału.

Po raz kolejny utwierdzam się, że żyję po właściwej stronie globu :rolleyes:

 

No tak, bo przecież "Mumia 3" faktycznie jest arcydziełem. Jeśli naprawdę uważasz ją za lepszą od "Mrocznego Rycerza", to cóż... czuję, jakbym żył po niewłaściwej stronie globu.

 

Co wcześniej podbiło kina Europy? "Speed Racer" i nowy "Indiana Jones". Mniam, jakie cuda, jedno inteligentniejsze od drugiego.

Spokojnie, wdech-wydech :)

 

Co Cię bardziej zabolało, wiadomość że nie każdy uważa TDK za objawienie pańskie, czy krytyka aparycji boskiej Meggie ? :rolleyes:

O czym ty do mnie rozmawiasz w ogóle, jaka Mumia 3, jaki Speed Racer ? Te filmy z tego co mi wiadomo też żadnych rekordów kasowych na naszym kontynencie nie pobiły. Nie wiem jak się ma Mumia 3 do DK, bo jej nie widziałem i marna szansa, że kiedyś zobaczę, ale mogę śmiało założyć, że Mumia w przeciwieństwie do nowego filmu Nolana nie będzie w kiepskim stylu pozowała na thriller psychologiczny i nie będzie udawała, że jest czymś więcej niż głupiutkim kinem popcornowym na lato.

No ale o czym my rozmawiamy, skoro od nowego Indiany Jonesa oczekiwałeś inteligentnej rozrywki. Poprzednie części to był przecież offowe mindfucki, więc teraz Spielberg się zeszmacił i poszedł na masówkę :rolleyes:

Przy okazji, uważasz że jedynie inteligentne, ambitne kino może się podobać ? Jeśli tak, to gratuluję snobizmu intelektualnego.

 

Moja wypowiedź odnosiła się do chłodniejszego przyjęcia filmu w Europie, które jest imho zdrowszym podejściem niż masowa histeria za wielką wodą, stawianie filmowi kapliczek, recenzje określające TDK jako arcydzieło i 1 miejsce na imdb. W stosunku do tego filmu słowa arcydzieło można użyć tylko w jednym aspekcie - arcydzieło marketingu.

Na koniec życzę Ci, żeby kolejną część Batmana zrealizował Van Sant i najlepiej żeby klasyfikacja wiekowa spadła do "od lat 3", wtedy na bank uda się zrealizować mroczny, refleksyjny, brudny i realistyczny obraz Gotham i jego obrońcy.

Odnośnik do komentarza

Byłem dzisiaj i mogę powiedzieć jasno o dwóch Jokerach:

 

Nicholson > Leadger

 

Joker z mrocznego rycerza tak naprawdę popalić daję w raptem trzech scenach :

klaskanie w celi , wychylanie się w samochodzie i w końcowym dialogu

. Reszta dla mnie jakaś przerysowana i pozowana na "PURE EVIL" w szczególności to widać w scenie gdy Joker

chce wysadzic szpital

. Pierwszy dialog

podczas spotkania gangstas uważam za scene z dupy. Że niby na zlocie takich top bandziorno pojawia się ktoś z nikąd i od razdu do niego nie strzelają?

. Nie zrozumcie mnie źle , Joker to najmocniejszy element tego filmu i cały czas b.dobra rola , ale po pierwsze ten aktor miał juz lepsze kreacje , za które nie dostał nagród (Brokeback mountain;]) a porównywanie go do Bardema i Day-Lewisa to jakaś kpina już.

Cały film ogólnie udany jak na komiks , tak film jako film to dałbym z 4-/6 albo 3+/6 a więc też nieźle.Jakikolwiek temat o oskarach czy czymkolwiek odbieram jako puszczanie oka fana komiksu a nie poważną rozmowę. Podoba mi się gra Bale`a , Freeman jest zaj.e.bisty , bo zawsze gra tą samą postać,

Dent był wporządku do momentu aż stał się dwoma twarzami- ten jego wygląd był koszmarny. Naprawde kicz. Widać ,że postać Jokera była dopracowana a Dwie twarze trochę na uboczu.

.

 

ps.Co poniektórzy powinni przestać się onanizować nad Van Santem , jeden b. dobry film (Idaho) i cała reszta jakiś przeintelektualizowanych bredni jak Last Days (ło (pipi) , ale badziew jedynie scena z "Venus in furs" daje rade) nie zobowiązuje do takiego hype`u.

Odnośnik do komentarza

lukasz widze, że podałeś argumenty przeciwko Ledgerowi, ale jak już robisz takie porównanie, to wypadałoby też o Jacku trochę napisać, inaczej to brzmi jak słowa rzucane na wiatr.

 

dla mnie to ten film bez Ledgera mógłby nie istnieć. tylko dzięki scenom z nim oglądałem to z przyjemnością, i to dość dużą. czepianie się, że gangsterzy na posiedzeniu do niego nie strzelali, gdy tylko się pojawił, to czepianie się komiksowej konwencji w ogóle, bo takich niedociągnięć jest w filmie pełno, jak np. wspomniane już beczki na statku, albo supersonar o_0. bądźmy szczerzy, w czysto rozrywkowym kinie takie kreacje jak Joker zagrany przez Ledgera nie zdarzają się często. śmiem twierdzić, że - cały czas obracając się w szeroko pojetym kręgu filmu akcji - nie mieliśmy od długiego czasu - i pewnie nie będziemy mieli - tak dobrze zagranej postaci. oczywiście to tylko moje zdanie,

ale nigdy jeszcze nie zareagowałem myśleniem "(pipi) nie", gdy jakaś postać miała zginąć w typowo popkornowym obrazie, a tak właśnie zareagowałem, kiedy w końcówce spadał z wierzowca

.

 

uwielbienie takich rzeszy ludzi dla tej postaci bierze się stąd, że po prostu w popularnych filmach nie mamy do czynienia z aktorstwem na poziomie Ledgera. koniec końców, Jokera w filmie było stanowczo za mało, momenty bez niego strasznie mnie się dłużyły i czekałem po prostu do kolejnych scen, w których on występuje. akcja mogłaby być ciekawsze i zaaplikowana w większej ilości, chociaż i tak jest lepiej niż w poprzednim batmanie, gdzie w trakcie walk nic nie było widać. film to dla mnie takie 7/10, może naciągane 8/10.

 

więcej akcji, więcej Jokera i film byłby naprawde bardzo dobry, chociaż jak na kino popkornowe jest i tak zadziwiająco dobrze.

Edytowane przez Blok
Odnośnik do komentarza

Blok , nigdzie nie napisałem ,że Ledger zagrał źle- zgadzam się z tym ,że on jest motorem napędowym najnowszej części. Przeszedłem jednak małe rozczarowanie czytając wszystkie strony tego tematu , kiedy to Joker w jego wykonaniu miał być wcialonym złem ,że kobiety widząc go chcą z kina wychodzić a "znawca filmów" porównuje go do Bardema i Day-Lewisa i pisze o oscarach i wyuczonych kwestiach na pamięć. To dalej jest jednak najlepsza kreacja w tym filmie , ale i ten aktor miał już lepsze role i w historii już był lepszy Joker.

 

 

Co do wspomnianej przeze mnie sceny to ja się nie czepiam komiksowej konwencji (dlatego olałem krytykę

supersonaru

tylko ,że nawet w tej konwencji wejście kogoś z zewnątrz tylnim wyjściem na spotkanie top gangsterów (abstrahując od tego ,że skąd Joker wiedział o tym spotkaniu) i wszystko co później następuje wieje trochę tzw. sceną z d.upy.

 

Odnośnik do komentarza

znowu nie napisałeś, dlaczego Nicholson jest lepszym Jokerem ; ] ja tamtego filmu prawdę mówiąc nie pamiętam, ani nie mam ochoty nadrabiać, chociaż to, że Jack potrafi grać świrów jest mi doskonale wiadome.

 

wiesz, moim zdaniem nie ma co ufać opiniom internautów, szczególnie przy filmie, odnośnie którego były takie oczekiwania i rozdmuchiwana otoczka. wtedy zawsze będzie pełno przesadzonych opinii, nawet wśród ludzi, którzy na ogół trzeźwo rozumują i starają się zachować dystans. czy Ledger miał lepszą kreację w Brokeback Mountain? z pewnością, przecież to arcytrudna rola, nie ma co tego porównywać z Jokerem. właściwie to nie wiem po co to pisze, bo widać przecież, że się zgadzamy.

 

napisz tylko dlaczego Nicholson>Ledger i się nie będę czepiać.

 

p.s. jeśli będzie chociażby nominacja do Oskara, to raczej tylko ze względu na śmierć tego aktora. chociaż kto wie.

Odnośnik do komentarza

...Ale były już ważniejsze kreacje niż Joker , które nie dostały pośmiertnego oscara a według wielu powinny. Chociażby Buntownik bez powodu i James Dean.

 

Dlaczego moim zdaniem Nicholson wygrywa z Ledgerem ? Po pierwsze przyjęcie konwencji groteskowej świadczącej o dystansie do roli. Zbytni realizm nigdy nie będzie pasował do Batmana , bo to zawsze będzie film o facecie przebranym za nietoperza. Po drugie Nicholson miał więcej zapadających w pamięć tekstów. Kto nie zna: " You ever dance with the devil in the pale moonlight "?.

Po trzecie chyba trochę za mało Jokera na ekranie w najnowszej części aby Ledger miał pełne pole do popisu

. To już jednak tylko moje spostrzeżenie. Batman to był pojedynek Keaton kontra Nicholson ,

tutaj jest Ledger , ale jest też mafia murzyńsko,włosko,rosyjska , jest Hong Kong , jest Two-Face.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...