Skocz do zawartości

Mirror's Edge


MESHtro

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie, końcówka 8 etapu - odpuściłem. Już nie miałem przyjemności z grania, sama frustracja i bezradność. Nie skończę tej gry, to decyzja ostateczna. Podziwiam tych, którzy dali jej radę, nawet na EASY (właściwie tryb EASY różni się od NORMAL tylko tym, że Faith ma większą tolerancję na odzyskanie pędu po upadku, niczym innym poza tym). Ja chyba już jestem za stary na takie zręcznościówki. Zapuszczę sobie jakąś przygodówkę na PieCu, dla odzyskania równowagi emocjonalnej... Może sprzedam konsolę i kupię kilka książek...

Edytowane przez Guardian
Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 401
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Raczej nie jest to gra rewolucyjna. Inna - trochę, owszem, dopóki zapiżdżasz po ścianach. Jak już za gnata chwycisz, czar pryska. Z chęcią spróbuję kolejne części tej gry, ale już na pewno z większą rezerwą. Jeśli chodzi o Amerykanów, to to jest gra jak najbardziej dla nich, bo fabuła powinna być bliska przeciętnemu Amerykaninowi (permanentna inwigilacja! :) ). Skill zawsze można wytrenować, nawet wciskając guziki pulchnymi, świecącymi od hamburgerowego mięcha, paluszkami ;)

Odnośnik do komentarza
Raczej nie jest to gra rewolucyjna. Inna - trochę, owszem, dopóki zapiżdżasz po ścianach. Jak już za gnata chwycisz, czar pryska. Z chęcią spróbuję kolejne części tej gry, ale już na pewno z większą rezerwą. Jeśli chodzi o Amerykanów, to to jest gra jak najbardziej dla nich, bo fabuła powinna być bliska przeciętnemu Amerykaninowi (permanentna inwigilacja! :) ). Skill zawsze można wytrenować, nawet wciskając guziki pulchnymi, świecącymi od hamburgerowego mięcha, paluszkami ;)

Właśnie chodzi o to, że czytałem jakiś artykuł, w którym właśnie dla nich robi się poziom trudności niższy niż casual - denerwują się gdy coś nie wychodzi i mają małą cierpliwość :huh:

Odnośnik do komentarza
Właśnie chodzi o to, że czytałem jakiś artykuł, w którym właśnie dla nich robi się poziom trudności niższy niż casual - denerwują się gdy coś nie wychodzi i mają małą cierpliwość :huh:

Fisiu takie szufladkowanie amerykańców nie jest jest obiektywne. Nie tylko amerykańce nie mają cierpliwości do niektórych tytułów. I na odwrót są w śród nich tacy hardcorowcy, że głowa mała. Wątpię by przecietny amerykaniec był gorszy, głupszy miał mniejsze wymagania co do gier niż wspaniali obywatele Unii Europejskiej, o super inteligentach z Polski nie wspominając.

Edytowane przez Gooralesko
Odnośnik do komentarza
Podziwiam tych, którzy dali jej radę, nawet na EASY (właściwie tryb EASY różni się od NORMAL tylko tym, że Faith ma większą tolerancję na odzyskanie pędu po upadku, niczym innym poza tym).
Najłatwiejszy poziom trudności daje również Faith większą odporność na ołów.

 

Komentarz do tej gry może być tylko jeden z Waszych wypowiedzi - gra nie dla Amerykanów.
Rzeczywiście np. recenzent IGN UK ocenił ME oczko wyżej, niż swój kolega zza oceanu, ale sporo jest amerykanów na wysokich miejscach w TT, więc nie ma co aż tak uogólniać, chociaż nie zdziwiłbym się jakby ME w europie sprzedało się lepiej, albo przynajmniej na tym samym poziomie, co w USA.

 

Taka ciekawostka: na ekranie w jednej z wind jest informacja o amerykańskiej interwencji w Serdaristanie (tak, tak...tym z Battlefield: Bad Company).
Co nie zmienia faktu, że te przejażdżki są zbyt długie.

Wskazówka dla DICE - nawet jeśli nie będzie na ekranie napisu "Loading", to ludzie i tak się zorientują po co muszą przymusowo siedzieć i bezczynnie zabijać dynamikę tej gry w windach. Nie jest to tak sprytne zamaskowanie sprawy, jakby wam się wydawało.

 

Jedyne co tak naprawdę nie podoba mi się w tej produkcji, to wstawki filmowe - utrzymanie ich w takim stylu jest trochę z du.py, bo nijak się ma do reszty gry. Scenki są szaro-bure (fakt, że większość z nich dzieje się w nocy), za to poziomy są pełne zabawy jaskrawymi kolorami; walory samej animacja też pozostawiają trochę do życzenia - postaci koślawo się poruszają, nie widać po nich żadnych emocji, za to posiadają martwe spojrzenie tkwiące gdzieś tam w oddali.

Rozumiem, że wszystko na silniku gry chcieli utrzymać w konwencji pierwszoosobowej, ale wystarczyło wykonać te filmy inaczej, choćby pięknymi FMVkami i byłoby znacznie lepiej i spójniej.

Edytowane przez Hela
Odnośnik do komentarza

Mi też ta gra średnio przypadła do gustu, jestem w 8 chapterze...i muszę mocno sie spiąć by go ukończyć. Niby gra krótka, jednak grać sie jakoś nie chce. A to za sprawą ciągle tego samego, podobne poziomy, fabuła z dupy wzięta, wstawki anime na minus, i w ogóle nie poczułem klimatu.

Fajna natomiast jest animacja, no i ogólnie nowatorski pomysł, ale to za mało by gra przyciągneła na dłużej. 7/10

Odnośnik do komentarza
Podziwiam tych, którzy dali jej radę, nawet na EASY (właściwie tryb EASY różni się od NORMAL tylko tym, że Faith ma większą tolerancję na odzyskanie pędu po upadku, niczym innym poza tym).
Najłatwiejszy poziom trudności daje również Faith większą odporność na ołów.

 

Hmm, nawet nie poczułem różnicy :huh: , ale pewnie i racja.

Odnośnik do komentarza

No przeszedłem tryb story i co muszę powiedzieć - faktycznie etapy na dachach/dworze dają radę, jednak w budynkach już tak różowo nie jest. Zginąłem naprawdę niezliczoną ilość razy, ale zawsze jakoś dawałem prędzej czy poźniej radę przejść dany etap. Grę będzie się fajniej przechodzić drugi raz - kiedy już będe wiedzieć gdzie trzeba iść, no ale znacznie skróci to zapewne czas gry. Słaba dynamika we wnętrzach zabija nieco ducha i esencję rozgrywki w postaci jak najszybszego dotarcia z punktu A do B.

 

Fabularnie jest moim zdaniem jak najbardziej ok. Nie są to może najwyższe loty, ale klimat cutscenek jest całkiem fajny, a historia dosyć wciąga. Widać jednak, że powstała z kobiecego pióra - to co pisali w ostatnim PSX-E - faktycznie łatwiej wczują się tutaj przedstawicielki płci pięknej.

 

Esencją gry moim zdaniem są time-triale - świetnie zrobione trasy, doskonałe wyzwanie, właśnie ten tryb teraz męcze. Żeby dostać 3 gwiazdki trzeba się sporo napocić a i tak brakuje często sporo sekund do tych najlepszych czasów :-). Jeśli ktoś ma ochotę porządnie wymasterować ten tryb - mnóstwo świetnej zabawy i wciągającej rozgrywki.

 

Jedyne co mnie troche dziwi to tryb speed run - czyli kampania na czas. Byłem przekonany, że skoro ścigamy się z czasem to gra odpuści sobie czyhających na nas wrogów. Niestety, przynajmniej w prologu, który z ciekawości odpaliłem, występują oni normalnie (w tym trybie można także normalnie paczki zbierać). Trochę to moim zdaniem nietrafione i rozczarowujące.

 

Ogólnie jednak nie zawiodłem się i polecam każdemu kto chce trochę odpocząc od standardowego modelu rozgrywki w większości gier. Na pewno będę czekać na kontynuacje, a jeśli seria pójdzie dobrą drogą - możliwe, że będziemy mieli do czynienia z rewelacyjną produkcją - póki co jest "jedynie" bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem równiez, na normalu bez uzywania broni(ciezko było), teraz easy i zbieranie paczek, potem hard, time triale i speedruny. Wciągneła mnie diabelnie. Zakochałem sie w klimacie, mozliwosciach, designu. Etapy w budnynkach mi sie podobały, zawsze jakies urozmaicenie a ich design po prostu miazdzył. No i zakonczenie, nienawidze cliffhangerów ale ten jest cudowny. Żeby tylko dwójkę zrobili :(

 

Ode mnie 9+/10,

Odnośnik do komentarza

Zalezy, jak chcesz w to grac. Mnie to w ogole nie przeszkadzalo, zwazywszy na to, ze tak czy siak grajac pierwszy raz nie odnalazlem 80% skrotow, ktorych zawsze uzywam teraz. W ogole nie przeszkazalo mi, ze nie dane bylo mi przechodzic levele inaczej, uzywajac jakis innych udziwnionych ruchow. Osobiscie nie moge sobie wyobrazic, co Faith by mogla jeszcze zrobic. Po wodzie chodzic, jak Jezus? :P

 

A tak ogolnie, to dopisze sie pod tym, co napisal inny forumowicz - gra nie dla mainstreamu i jesli ktos przechodzi gry na zasadzie 'omg przejde jak najszybciej, by sprzedac na Allegro, zanim gra straci cene o 5zl', to z gory mowie, ze moze sobie odpuscic. Tak samo, jak zalenie sie, ze gra jest za krotka i na jeden raz. Na jeden raz to Kal of Djuti jest, ja w ME naparzam codziennie od premiery, po pare h, masteruje czasy w speedrunach i time trialach, podwyzszam skill rating itd. i sie qwa nie zale na forach 'gra styka na 5h, odwoluje pre-ordera =('. ME starcza na dluzej, niz wiekszosc dzisiejszych gier, tylko jak ktos przechodzi na sile i na szybko, by sprzedac, to czego tu oczekiwac...

 

Lubie konkurowac na leaderboardach z lista przyjaciol, takze jesli jest tu jakis maniak, ktory chcialby sie poscigac na czasy, to moze mnie dodac do FL, moje GT: 'Chrystus', zapraszam. :)

Odnośnik do komentarza
Lubie konkurowac na leaderboardach z lista przyjaciol, takze jesli jest tu jakis maniak, ktory chcialby sie poscigac na czasy, to moze mnie dodac do FL, moje GT: 'Chrystus', zapraszam. :)

 

Jak tylko kumpel odda mi grę to zabieram się za speedruny i pomimo tego że grę przeszedłem trzy razy to za każdym razem odpalając demo czuje jak bym pierwszy raz w nią grał :D Podsumuje tą grę jednym słowem sam FUN :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...