Opublikowano 4 lipca 200816 l Aż wstyd,że nie ma własnego topicu , a taki fil ? przyklejony <_< (ta,wiem,że dla prowokacji,ale zawsze). Trochę historii:Myslovitz to polski zespół rockowy, założony w 1992 w Mysłowicach przez Artura Rojka i Wojtka Powagę. W pierwszym składzie znaleźli się także perkusista Marcin Porczek i basista Rafał Cieślik. Ich muzyka zawierała elementy college rocka, shoegaze i (tu zdania są podzielone, a sam zespół tej etykietki nie znosi) britpopu, choć obecnie kieruje się w rejony bardziej alternatywne. Ze względu na ciągłe poszukiwania muzyczne bywają nazywani przez krytyków „polskim Radiohead”.(last.fm) Wasze zdanie na temat Myslovitz?Ulubione kawałki?
Opublikowano 4 lipca 200816 l Bardzo lubie płyte "Skalary...", reszty jakoś nie bardzo. Całkiem sporym sentymentem darze kawałem
Opublikowano 4 lipca 200816 l Autor bratezo , takie konstruktywne odpowiedzi to dla mamy zostaw. lolu.
Opublikowano 4 lipca 200816 l Jeden z lepszych polskich zespołów. Chyba jedyny, który jest i dobry, i popularny.
Opublikowano 5 lipca 200816 l Wszystkie inne - Ścianka czy Świetliki, czy jeszcze jeden zespół, którego zapomniałem. Nie jest to jakiś totalny underground, ale na pewno nie jest to półka zespołów powszechnie znanych.
Opublikowano 5 lipca 200816 l chyba nigdy tego nie zrozumiem. Rojek pisze recenzje do Dziennika, organizuje Off Festival, a sam 'tworzy' Myslowic czlowiek-zagadka
Opublikowano 5 lipca 200816 l Jeden z lepszych polskich zespołów. Chyba jedyny, który jest i dobry, i popularny. tak trochę offtopicznie się wcinając, imo w takich kategoriach jeszcze lepiej wypada Hey z Nosowską (już bardziej ten zespół widziałbym na tym forum). a za Myslovitz nie przepadam, w zasadzie to nie zagłębiałem się nigdy w ich muzę, bo niczym się nie wybijają. Kolejny zespół do radia.
Opublikowano 5 lipca 200816 l podobno wyjątkowo chamscy i zakochani w sobie (a napewno wokalista). Koleżanka bardzo ich lubiła i jeździła na koncerty, po rozmowie z nimi za kulisami okazali się tak narcyzowaci i nieciekawi że sobie odpuściła. osobiście lubie Długość Dźwięku Samotności, reszta jest raczej mniej ciekawa, dziecinna i prosta, zapełniają dziurę w popycie, ale nie są klasą samą w sobie i bardzo nie zgadzam się ze zdaniem "Chyba jedyny, który jest i dobry, i popularny." bo takich zespołów jest wiele (IRA, Coma, Perfect, "rockowy" KULT), zresztą ile Myslovitz ma z rocka; brzdąkające gitary, toż to szybciej pod pop-melancholic-slow-simple-rock podchodzi. britpop yo może hehe no offence, pozdr Edytowane 5 lipca 200816 l przez 7ahoosh
Opublikowano 7 lipca 200816 l Kapela z mojej mieściny Ot jak to ktoś w temacie o T.Love napisał: na darmowych koncertach podśpiewuję, jak leci w radio, to nie przełączam. Z tą różnicą, że Myslovitz ma jedną zacną płytkę, wyróżniającą się spośród reszty ich dyskografii większym naciskiem na psychodelę, niż pop-granie. "Skalary, Mieczyki, Neonki" z utworem "Życie to surfing" dają radę :]
Opublikowano 9 lipca 200816 l Polskie scierwo denerwujace mnie na rowni z patałachami z feela. Rojek bez jojek, phi. Gdyby grali u mnie, to bym uciekal gdzie popadnie zeby nie sluchac tego zawodzenia o umieraniu z milosci. Zabili mnie gdy przetlumaczyli swoje "hity" na j. angielski, sadzilem ze sobie jaja robia. Typowa kapela na eurowizje, ktora pojedzie i przegra, bo wybrali smutny kawalek ktory nie zachwycil glupszej czesci Europy.
Opublikowano 11 lipca 200816 l Czemu ten temat dostał przyklejkę ? Obstawiam, że dlatego: Polskie scierwo denerwujace mnie na rowni z patałachami z feela. A skoro feel jest przylepiony...
Opublikowano 18 lipca 200816 l Milan wpadł w szał przylepień. Powinien być jeszcze przylepiony temat o Ramonie Rey ;]
Opublikowano 18 lipca 200816 l Raz byłem na darmowym koncercie, dobrze się bawiłem, ale i tak uważam, że to pedalskie (pipi).
Opublikowano 21 lipca 200816 l kiedys sluchalem troche myslovitz i doszedlem do wniosku, ze to muzyka dla romantycznych dziewczat. mialem sentyment do dlugosc dzwieku samotnosci. umiarkowanie podobalo mi sie kilka kawalkow, ktorych tutulow juz nie pamietam. teraz moge sluchac w zasadzie tylko tego: chociaz wolalbym by byl to solowy numer Grechuty ; ]
Opublikowano 21 lipca 200816 l kiedyś jak wysypywały sie nowe polskie kapele na wzór(jak dla mnie) zagranicznych przytupajów, to nie lubiłam za bardzo Myslovitz, te fryzury i imidż no i piosenka o twarzy Merlin Monroe, miałam taka muze gdzieś ale przyjechali do mojego miasta i weszli przez okno, siedziałam w domu i chcąc niechcąc słuchałam, grali na stadionie który oddziela jeszcze dosyć duży zalew,a przyjechali z takim nagłośnieniem że słyszało pewnie całe miasto, miaaazga od pierwszych dźwięków wiedziałam że lipy nie będzie, no i tak oto znaleźli sie też na moim dysku Spacer w bokserskich rękawicach nanana no tylko nie porównujcie z IRA bez przesady, to zupełnie inna bajka bez kitu ale Kult zawsze daje rade
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.