Ale chłopaki biegają 20-25 minut amatorskim tempem, więc nie przesadzajcie z tą rozgrzewką, naprawdę wystarczy wam dziesięć wymachów w przód i tył, w boki oraz kilka wykroków. Jak będą napierdalać 10 km w 40 minut to porządna rozgrzewka będzie niezbędna.

Jak szukacie butów to polecam outlety Nike - niesamowity wybór i można trafić na perełki. Ja tak dorwałem Air Pegasus 28+ za 169zl

 

Może po prostu giry masz zflaczałe i ciągły bieg to za duże wyzwanie dla Ciebie póki co. Z czasem może ustąpić. Na buty od razu winy bym nie zrzucał, kiedyś zapierniczałem na obozie codziennie interwały w zwykłych halówach i nic mi nie było

 

 

Hmmm, mam nadzieję, że masz rację, że to przez nieprzyzwyczajenie. Jutro jak już przejdzie ten ból (dziś cały dzień jak kulawy hehe) to znowu się przebiegnę, ale tak 2 km dla próby może, zobacze

 

 

 

jo, sranie w banie.

od kilku dni chodze na palcach ,głownie z łózka do toalety i do biurka. Stopa strasznie boli, wrocilem wlasnie od lekarza i mam skierowanie do chirurga. pięknie. Być moze jest to zapalenie stawu w stopie.

Lipa taka, bo mialem plany na czwartek, i tak dalej.. Wiec, poczatkujacy biegacze, biegajcie z glowa! 

Widocznie moje 5 km w nowych butach bylo za duzo jak na niedzielnego sportowca.

Dziwna sprawa, bo przecież nie jesteś jakimś tam kanapowcem, wspominałeś, że często grywasz w kosza. Widocznie taki bieg to dla Ciebie większy wysiłek i zacząłeś ze zbyt grubej rury. No nic, życzę szybkiego powrotu do zdrowia

tak, ale widocznie tydzien przerwy zrobil swoje o.o chociaz jak sobie przypomne to dzien wczesniej bylem porzucac troche.. no nic, pech!

 

edit: dzięki

Edytowane 10 września 201311 l przez Banny

Oho, pierwszy zimny wieczór się szykuje. Ale biegamy, co nie?

Ja dzisiaj i wczoraj w deszczu biegałem, kurde nieźle się w to wkręciłem. Dzisiaj był piąty dzień z rzędu, jutro już obowiązkowo odpoczynek. Cieszę się z progresu, bo od soboty nie zszedłem poniżej 53 minut, apogeum osiągając w niedzielę - 1:06 biegania bez przerwy, mój osobisty rekord Nie mam niestety jak zmierzyć dystansu, ale na oko robię jakieś 8,5 - 10 km podczas takiej, zaokrąglając, godziny biegu.

Skorzystaj z Google Maps, łatwo w ten sposób oszacować dystans.

7,5 km w 45 minut, po lesie, przy wodzie, trochę po "plaży" i kawałek chodnikiem.

 

Za pół roku post @hookiego będzie wyglądał tak:

 

" 30 km w 2,5h, tak lekko, trochę po lesie, trochę pod górę. Zaraz jeszcze na spacer z psem i do roboty, bo już 8.00 zaraz "

 

Ładnie, nieźle się wkręcasz w bieganie

Za pół roku to nie będzie "wybiegłem na chwilkę" tylko

 

 

 

Ale się zaje.biście biega w taką pogodę. Kompletnie nie czułem dystanstu. I jeszcze jaka fajna mgła w lesie była.

 

Ogólnie wypad 10/10.

Dozywotni props dla kazdego z Was.

jak na redukcji biegam 1-2x tygodniowo to mi sie nie chce.
Robie tabaty, jakies WODy, obcinam wegle czy tluszcze ale nie biegam bo mnie to nudzi ;x

To spróbuj trening interwałowy, ja też o wiele bardziej lubię sprinty i szybkie przebieżki. Więcej niż 10 km nie jestem w stanie zrobić, bo to jest dla mnie zbyt monotonny dystans. Podziwiam ludzi, którzy maratony biegają. Jakieś 4h bym biegł spokojnie...

U mnie znów interwały 5x200m na stadionie z dobiegnięciem i powrotem razem około 7km, piękna pogoda. Dobrze, że wyszedłem wcześniej bo pół godziny po powrocie mocno się rozpadało.

nowy rekord na 10 km   

Gratulacje, dobry czas Ja planuję na jesień wziąć udział w jakimś biegu, żeby oficjalnie zmierzyć sobie czas na dyszkę. Póki co, to mam już 2 tygodnie przerwy od biegania. Planowałem tylko tydzień, żeby nogi odpoczęły, potem musiałem pomóc w przeprowadzce i zasiąść do nauki. Wczoraj już miałem w końcu pobiegać, to jestem przeziębiony. Jutro ostatni egzamin, w sobotę nie ma chvja, w końcu mi się uda.

biegne w ndz polmaraton 

biegne w ndz polmaraton 

Czekamy na relację ;-) Powodzenia

btw

gdzie biegniesz? Nie w płocku czasem?

 

 

 

biegne w ndz polmaraton 

Czekamy na relację ;-) Powodzenia

btw

gdzie biegniesz? Nie w płocku czasem?

 

 

 

http://www.polmaratonzielonogorski.pl/

Andzej interwaly są najlepsze, ale zwykle bieganie też daje radę. Tym bardziej że wątpię, aby już na początku dał radę przebiec sensowny odcinek interwalami

A juz w ogole jak chce sobie w szybkim tempie poprawic kondycje to niech sobie skakanke kupi i na twardym na boso niech zaperdala, codziennie co minute dluzej i  szybciej , ze zmiana nogi co jakis czas. 15 minut takiego skakania bez potkniecia daje tyle ile przebiegniecie przez niemałe sołectwo.

też planuję w przyszły weekend jakiś amatorski bieg zaliczyć, w mieście obok jest 5 i 10 km bieg uliczny

Tez polecam skakanke. Ogolnie robi sie chlodno i powietrze robi sie ostre, to nie moge biegac, bo robi mi sie duszno i ciezko jest mi zlapac oddech. Za to skakac moge bez zadnego problemu z oddychaniem i jakos lepiej sie po tym czuje, niz jak przebiegne np 5km. Do tego muzyka na uszach i mozna napierac.

 

no i jak skacze to wyobrazam sobie, ze jestem jak Rocky

Dziś w końcu pobiegałem po prawie 3 tyg. przerwie. Niecałe 6 km w 27 minut. Wiadomo, czas bez rewelacji, ale dla mnie ważniejsze, że nogi się już zregenerowały i nie było kolki, co u mnie po przerwie od biegania zawsze było normą. Planuję teraz 2 tyg. rozbiegania tlenowego 3-4 razy w tygodniu i wracam do interwałów

 

biegne w ndz polmaraton 

Czekamy na relację ;-) Powodzenia

btw

gdzie biegniesz? Nie w płocku czasem?

 

 

 

1:52:48

Edytowane 15 września 201311 l przez Rambo7