Skocz do zawartości

Fallout: New Vegas


wrog

Rekomendowane odpowiedzi

 

A tak marginesie perk intensywny trening to największa głupota jaką FNV odziedziczył po F3. Jest on tak rozbalansowującym statystyki perkiem, że jego istnienie w głowie się nie mieści. Seria perków "Gain..." z Fallouta 2 miałą sens ponieważ były perki dające boosta +1 do każdego atrybutu (łącznie siedem Gainów) i ponadto były one dostępne od dosyć wysokiego poziomu (bodajże 12 jeśli się nie mylę) więc wzięcie wszystkich siedmiu graniczyło z cudem. Tutaj (czytaj: w FNV i F3) mamy perka "róbta co chceta" i w dodatku dostępnego od 2 poziomu. No czy to (pipi)a nie jest idiotyczne? Cóż jedyne pocieszenie jest takie, że nie jestem sam w narzekaniach na istnienie tego perka.

 

Ja rozumiem umieszczenie tego perka w grze. Można to tak tłumaczyć:

Nowy gracz tworzy postać nie znając mechaniki gry (że generalnie co poziom nie zwiększa się atrybutów - jak w innych erpegach), potem gra, rozwija postać i trafia na np. interesującego go perka, ale du.pa, nie może go wziąć, bo brakuje mu jeden punkt. Zaczynać grę od nowa? A może czytać wszystkie FAQi przed rozpoczęciem gry?

Ta specyficzność Fallouta jest jego zaletą i wadą. To, że na początku definiuje się postać, a potem mamy już bardzo mały wpływ na SPECIAL. I taki nowy gracz stworzy sobie postać, a potem zabraknie mu jeden punkt siły do broni albo czegoś innego do perka.

Ja wiem, dla Ciebie nie będzie to wada, bo zagranie to będzie tylko formalność i jeszcze przed uruchomieniem gry będziesz wiedział wszystko o mechanice. Ale nie każdemu przyjdzie do głowy rozpisywać sobie postać w notatniku

 

Poza tym, co jest takiego bezsensownego w tym perku? Przecież można INTENSYWNIE TRENOWAĆ, by być silniejszym, bardziej wytrzymałym, zwinnym. Charyzmy też można się "nauczyć". Inteligencja? No, bardziej pasowałaby mądrość. Percepcja? Pewnie też można.:) Jedynie ze szczęściem mam problem, ale skoro można inne...

Co nie zmienia faktu, że bez sensu jest samo branie tego perka tylko po to, by zwiększyć SPECIALa. Są lepsze do wyboru... ale mają wymagania.:)

Odnośnik do komentarza

Dobre to z pewnością (...) co by o nim nie mówić ale VATS zaliczam na plus jako dobry pomysł na przeistoczenie dokładnego celowania w efektowny i skukteczny tryb pomocniczy do walki real time.

O! Może mi wyjaśnisz jedną rzecz - dlaczego zrezygnowano z normalnego przelicznika, gdzie 1AG = 1AP, a maksymalną liczbą była dyszka (nie licząc perk'ów)? Teraz mamy dziesiątki AP i jakoś nie dbam o to ile dana broń "pożera" pkt w VATSie (wcześniej miałem dylemat czy mniejszy DMG a więcej strzałów, czy może jedno porządne pierdolnięcie z wielkiego gnata), przestało to być czytelne, ważne a był to istotny dla mnie element walki w F/F2...:(

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

@Les

Jak zabrakło mu w pierwszym podejściu to w drugim może sobie ustawić tak by już mu nie zabrakło. Fallout to nie jest gra na raz. A jeśli uważasz, że jest, to nie mamy o czym dyskutować. Ten fakt jest fundamentalnym argumentem przemawiającym za słusznościa mojej krytyki Intense Trainingu. Jego słabości to nisko poziomowa dostepność oraz dowolność w przydzielaniu tych dziesięciu punktów. Jak już pisalismy ze Stoodiem (nie wiem czy czytasz uważnie to co piszemy) perki Gain Intelligence, Gain Perception, itd. to były boostery atrybutów dające tylko raz +1. A nie tyle razy +1 ile chcemy do jednego atrybutu. Jak się dobrze zastanowisz to powienieneś zauważyć zasadniczą różnicę pomiędzy serią Gain, a zmodyfikowanym odpowiednikiem z F3.

 

@Stoodio

Wydaje mi się, że zrobili wiekszą skalę by mieć większe możliwości różnicowania wymagań AP do różnych broni. Dzięki skali liczonej w setkach mamy większą dokładność (O jedno miejsce przecinkowe) przy rozdzielaniu wymagań. Jedności moga decydować o tym czy strzelimy po raz kolejny czy też nie. Inaczej mówiąc są możliwe bronie, które mają wymagania np. 3,5 licząc w starej skali z oryginalnych F.

 

Co do VATSa i pkt akcji - bardzo mi brakuje w opcjach gry takiej linijki: "Włącz używanie punktów akcji w trybie real time" lub automatyczne włączenie tego trybu w hardcore mode.

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek87

no i gra "pękła" z racji tego że zapierdzielałem z wywieszonym jęzorem, pod koniec gry nawet nie miałem power armoru! żadnego!!! :confused: przez całą ge trzymałem z Housem. zakończenie bardzo fajne, pokazane jest tak jak w starych falloutach każda miescina w której mieliśmy reputacje zostaje pokazana i jak podjęte decyzje miały wpływ na jej przyszłość, tak samo dzieje sie z towarzyszami. niestety grałem na sukinsyna i happy endu nie było zbytnio.

Odnośnik do komentarza

Z minusem :P Czytałem recenzję i w sumie nie ma się do czego przyczepić (mając oczywiście na uwadze fakt, iż Zax był oczarowany "trójką"). FNV z perspektywy wielbicieli F3, nigdy nie będzie w pełni doceniony - grafika oraz animacja ta sama, gameplay (na pierwszy rzut oka też), bugi pozostały - nie ma już tej świeżości, a zmiany wprowadzone przez Obsidian są dostrzegalne oraz ważne, jedynie dla wielbicieli F/F2 - bo tylko oni mogą, w miarę obiektywnie, zestawić ze sobą rozwiązania z F3 oraz z FNV; owe zestawienie obnaża kretynizm niektórych rozwiązań zastosowanych w "dziele" Bethesdy, ale jeśli nie stanowiły one dla kogoś najmniejszego problemu (bądź były traktowane marginalnie), to nie możemy wymagać aby usprawnienie tych elementów zostało docenione. Mamy do czynienia z nie lada paradoksem: gra, w praktycznie w każdym aspekcie lepsza od poprzedniczki - bardziej "fallout'owa", zbiera słabsze noty :rolleyes:

 

Olśniło mnie i zrozumiałem skąd te oceny (IGN, GS itd). Ci ludzie swój pierwszy kontakt z fallout'em mieli przy okazji F3, który zniekształcił ich obraz prawdziwych Fallout'ów, jawiąc się jako shooter FPP-z otwartym światem-osadzony w postapokaliptycznym klimacie-okraszony jakąś tam historią. Dla nich nie jest ważne to, iż gra nareszcie zyskała kręgosłup, w postaci porządnej fabuły (okraszonej dobrymi dialogami). Ani to, że Obsidian, w miarę swych możliwości przemodelował system. To jest (pipi)a shooter - najważniejsze jest strzelanie, które nie różni się praktycznie niczym od "wspaniałego" F3 :lol: Nie można ich winić czy osądzać - im na Boga trzeba współczuć...

 

PS przydałby się dziś listonosz z paczką, bo już zaczynam się niecierpliwić :P

Odnośnik do komentarza

Orzeszek nie spoileruj bo cię w dupę kopnę ;) Na serio mówię (pipi)nąłeś takiego spoilera, że szkoda gadać. Pamiętaj, że jestem jeszcze tutaj ja i w FNV nie grałem więc oszczędź mi fabularnych spoilerów.

 

Olśniło mnie i zrozumiałem skąd te oceny (IGN, GS itd). Ci ludzie swój pierwszy kontakt z fallout'em mieli przy okazji F3, który zniekształcił ich obraz prawdziwych Fallout'ów, jawiąc się jako shooter FPP-z otwartym światem-osadzony w postapokaliptycznym klimacie-okraszony jakąś tam historią. Dla nich nie jest ważne to, iż gra nareszcie zyskała kręgosłup, w postaci porządnej fabuły (okraszonej dobrymi dialogami). Ani to, że Obsidian, w miarę swych możliwości przemodelował system. To jest (pipi)a shooter - najważniejsze jest strzelanie, które nie różni się praktycznie niczym od "wspaniałego" F3 Nie można ich winić czy osądzać - im na Boga trzeba współczuć...

Trafiłeś w sedno. Lepsza gra zbiera gorsze noty. Paradoks dzisiejszego świata growego.

 

(pipi)a nawet Fable III zbiera lepsze noty od FNV. To gówniane pseudo RPG, które jest bardziej przygodówką niż role-plejem. Zaraz się zabieram za czytanie recek tej gry. Zobaczymy co downy z IGNu i Gamespotu napisały. Bo od recki FNV są oni dla mnie spi.erdoliną po dobrych portalach branżowych.

 

EDGE juz wystawiło ocenę FNV - 6/10 ale w gamerankings jej nikt nie odnotował. Czyżby oceny tego magazynu zostały olane przez dwa serwisy uśredniające oceny?

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza

Podzielę się z Wami swoim build'em (już mnie wkurza "granie" na papierze:P):

 

S.P.E.C.I.A.L.*:

 

S 4 (nie widzę potrzeby pakowania więcej, to ma być sniper/ranger a nie koleś w PA)

P 5 (z implantem będzie 6 pod perki)

E 4 (naprawdę nic nie przemawia za większą liczbą...)

C 4 (minimum pod kompanów i Speech & Barter)

I 8 (pod skill'e jak znalazł -14/LVL), podbiję sobie ponadto Medicine, Repair, Science)

A 7 (przyzwoita ilość AP + Guns & Sneak, samo dobro)

L 6 (lubię mieć ponadprzeciętne szczęście)

 

* - ciągle się zastanawiam gdzie ulokować pozostały punkt...

---------------------

Tagged:

1. Guns

2. Speech

3. Lockpick

---------------------

Triats:

1. Good Natured (tracę 5pkt - guns, zyskuję 25pkt - Speech, Science, Repair, Barter, Medicine)

2. Tu mam zagwózdkę: Kamikaze albo Trigger Dis(pipi)line...?

 

Jestem otwarty na wszelkie sugestie ;)

Odnośnik do komentarza

W Szczęściu ulokuj. To się mi zawsze opłacało. Szczególnie przy broniach mających wysoki critical chance.

True, true - biorę także pod uwagę podbicie ENDURANCE (jako, że jego liczba warunkuje ilość implantów...)

 

Ja bym wziął Wild Wasteland jako drugiego traita.

Zostawiam sobie ten smaczek na drugie podejście (postać na EW)

 

A poza tym Good natured dodaje do tych skilli po 5 pkt, a nie 25.

Skrót myślowy :P chodzi mi o to, że z istotnych skill'i tracę tylko 5 pkt (reszta mnie nie interesuje) a zyskuję w sumie 25 pkt w bardzo przydatnych umiejętnościach.

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek87

stoodio nie męcz się, nie zrobisz postaci idealnej (przynajmniej na poczatku) zawsze bedzie cie wkurzac ze czegos ci brakuje. takie życie musisz pójść na kompromisy :thumbsup: tez tworze teraz postać pod hardcore. skile standardowo do falloutów :whistling: s-5 p-5 e-5 c-5 -i-5 a-10 l-5 skille speech, repair, i bardzo sie zastanawiam czy brać guns, czy science

Odnośnik do komentarza

O qtwa! Jak masz zamiar walczyć o swoje dupsko rezygnując z któregokolwiek bojowego skill'a na starcie?

 

Poza tym dla mnie to nie męka - sama radość. Wcale nie mam zamiaru tworzyć idealnej postaci, bo takiej recepty w NV nie ma :)

 

No proszę jakie fajne zależności.

 

A poza tym pozostaja tobie dwa punkty do wykorzystania a nie jeden. Endurance daj na 5 i Luck na 7.

Ha! Skucha, w sumie dobre wieści - 2 pkt to dwukrotnie więcej niż 1 ;)

Odnośnik do komentarza

stoodio nie męcz się, nie zrobisz postaci idealnej (przynajmniej na poczatku) zawsze bedzie cie wkurzac ze czegos ci brakuje. takie życie musisz pójść na kompromisy :thumbsup: tez tworze teraz postać pod hardcore. skile standardowo do falloutów :whistling: s-5 p-5 e-5 c-5 -i-5 a-10 l-5 skille speech, repair, i bardzo sie zastanawiam czy brać guns, czy science

Postac idealna to taka, która będzie robiła dobrze to co sobie załozylismy przed rozgrywką. Jak chcemy mieć medyka, snajpera i złota rączkę w jednym to wiadomo jakie atrybuty trzeba podwyższać a jakie obnizać. To samo tyczyc się wzięcia odpowiednich traitów i rozwijania odpowiednich skilli.

 

Ciekawe czy ktos sie odważy zagrać taką:

 

ST 4

PE 3

EN 7

CH 6

IN 9

AG 4

LU 7

 

Traity:

Wild Wasteland

Good Natured

 

Skille:

Repair

Speech

Medicine

 

plus rozwijanie dwóch pobocznych na 100 z racji ogronej ilości PU co level. Będą nimi Unarmed i Survival. Trochę rozwinę (60-70) też Guns z racji chęci posługiwania się wyje.bistym Ranger Sequoia.

 

W późniejszej fazie gry małą ilość AP zrekompensuję sobie perkiem Action Boy.

 

PS: To co oferuję Wild Wasteland jest po prostu świetne. Looknijcie:

 

LINK

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek87

O qtwa! Jak masz zamiar walczyć o swoje dupsko rezygnując z któregokolwiek bojowego skill'a na starcie?

 

Poza tym dla mnie to nie męka - sama radość. Wcale nie mam zamiaru tworzyć idealnej postaci, bo takiej recepty w NV nie ma :)

 

sukcesywnie podnosic np guns o 1-2 pkt na level a jak sie skonczy maksowac główne napierdzielamy punkty w guns ile wlezie.

postać idealna to w sensie koles który hakuje, otwiera zamki , jest lekarzem naprawia i wiele wiele wiecej. nie mówie tu o prefesjonaliście w fachu :thumbsup:

Odnośnik do komentarza

Jeśli nie masz na myśli gry w trybie HC na Very Hard (gdzie wrogowie zadają ci 200% DMG, a ty im 50%) to spoko. Dla mnie jednak niższe poziomy nie istnieją, i z doświadczenia wiem, że bojowy skill na początek to must.

 

Postac idealna to taka, która będzie robiła dobrze to co sobie załozylismy przed rozgrywką. Jak chcemy mieć medyka, snajpera i złota rączkę w jednym to wiadomo jakie atrybuty trzeba podwyższać a jakie obnizać. To samo tyczyc się wzięcia odpowiednich traitów i rozwijania odpowiednich skilli.

Heh, ciekawa koncepcja - ja się zacznę bawić po parokrotnym ukończeniu gry - sprawdzę najdziwniejsze build'y :D

 

Co do Trait'a WW - po coś tam zaglądał, nie lepiej mieć niespodziankę :P Samo pierwsze przejście gry przysporzy mi sporo frajdy, kolejne podejście z tym Triat'em będzie równie emocjonujące (zawsze coś nowego). Taki mam zamiar ;)

Odnośnik do komentarza
Postac idealna to taka, która będzie robiła dobrze to co sobie załozylismy przed rozgrywką. Jak chcemy mieć medyka, snajpera i złota rączkę w jednym to wiadomo jakie atrybuty trzeba podwyższać a jakie obnizać. To samo tyczyc się wzięcia odpowiednich traitów i rozwijania odpowiednich skilli.

 

ja tak gram z małymi poprawkami :D

 

ST 4

PE 5

EN 5

CH 7

IN 8

AG 4

LU 7

 

Traity:

Wild Wasteland

Good Natured

 

Skille:

Repair

Speech

science

plus z pobocznych guns i lockpick co się będę ograniczał ;)

 

Co do Wild Wasteland to nawet nie wiedziałem że trzy babcie co mnie zaatakowały z wałkami to przez ten trait :D wziąłem go bo fajnie brzmiał opis;) A i jeszcze statek kosmiczny widziałem :D

Odnośnik do komentarza

@Les

Jak zabrakło mu w pierwszym podejściu to w drugim może sobie ustawić tak by już mu nie zabrakło. Fallout to nie jest gra na raz. A jeśli uważasz, że jest, to nie mamy o czym dyskutować. Ten fakt jest fundamentalnym argumentem przemawiającym za słusznościa mojej krytyki Intense Trainingu. Jego słabości to nisko poziomowa dostepność oraz dowolność w przydzielaniu tych dziesięciu punktów. Jak już pisalismy ze Stoodiem (nie wiem czy czytasz uważnie to co piszemy) perki Gain Intelligence, Gain Perception, itd. to były boostery atrybutów dające tylko raz +1. A nie tyle razy +1 ile chcemy do jednego atrybutu. Jak się dobrze zastanowisz to powienieneś zauważyć zasadniczą różnicę pomiędzy serią Gain, a zmodyfikowanym odpowiednikiem z F3.

 

Nie muszę się wiele zastanawiać. Widzę tę różnicę. Teraz dali większą swobodę.

Oczywiście, że nie jest grą na raz, ale tu każdy raz trwa kilkanaście, kilkadziesiąt godzin. Fundamentalnym argumentem przeciwko Intense Training jest to, że Fallout nie jest grą na raz. Co ma piernik do wiatraka?

Argumentem przeciwnym jest to, co napisałem poprzednio. Możesz trenować nad czym chcesz, ile chcesz, ale w takim przypadku ominą Cię inne korzyści. Coś za coś.

Myślę, że zgodzimy się co do jednego. Nikt normalny nie weźmie wszystkich dziesięciu poziomów.

Poza tym uczepiłeś się tego treningu jakbyś nie widział innych bzdurnych perków. Explorer, Solar Powered...

 

W ogóle można się uczepić systemu level-upów. Magiczne rozdawanie skill pointów co poziom? Zabijasz przeciwnika i nagle potrafisz lepiej otwierać zamki albo handlować? Pod tym względem najlepszą grą w jaką grałem był Morrowind. Używasz danej umiejętności? Z biegiem czasu opanowujesz ją w coraz większym stopniu. W Falloucie by się nie sprawdził?

 

 

Wracając do sprawy:

AG 4

 

(...)

W późniejszej fazie gry małą ilość AP zrekompensuję sobie perkiem Action Boy.

Będziesz musiał wziąć Intensive Training.:)

Odnośnik do komentarza

IT sprawia, że ustawianie atrybutów na początku jest tylko poglądowym obrazem. W trakcie gry można z Siły 4 zrobić siłę 9 plus jeszcze podnieść moją słaba zwinność do 9. Dzięki niemu gracz oleje kolejne przejscia z dużą siłą i wysoką zręcznością bo dostał to w pierwszym przejsciu. I własnie dlatego, że zmiany w SPECIALu (I inne um. główne) są motywacją do przejścia gry jeszcze raz IT, czyli piernik, ma dużo do wiatraka, czyli faktu, że Fallouty nie są grą na raz. Istnienie tego perka sprawia, że nawet Strength requirement dla broni nie jest żadnym hamulcem bo co dwa poziomy można sobie siłę podnieść tak wysoko, że ządna broń nie będzie nam straszna. Jakie to ma konsekwencje? Fallout staje się grą na jedno przejscie bo wszystkego możńa liznąć, wszystko użyć w efektywny sposób w jednej kampanii. Nie mówiąc już o równoległym podbijaniu sobie skilli dzięki podnoszeniu atrybutów przez Intense Training.

 

Widzę tę różnicę. Teraz dali większą swobodę.

Kluczowe zdanie w tej dyskusji. Większa dowolnośc w podnoszeniu jakiegoś speciala sprawia, ze perk ten rozbalansowuje rozgrywkę jak żaden inny.

 

A co do systemu skilli. Sprawa jest prosta. W TES mamy system doskonalenia umiejętności poprzez używanie danej profesji. W Falloutach mamy system punktów doświadczenia, w którym po zdobyciu odpowiedniej ich ilości wybieramy co 2/3/4 poziom magiczne profity, a co poziom szkolimy dowolne umiejętności liczbą przyznanych P.U. I całe szczęście, że nie każdy RPG ma taki sam system rozwoju postaci. W TESach rozwijamy atrybuty co poziom i jest to celowe działanie twórców. Celowym działaniem twórców Falloutów jest brak dużego wpływu na atrybuty w trakcie gry. Intense Training wymyslony przez Bethesdę sprawia, ze ten wpływ mamy zbyt duży i o to się nam (MI i Stoodiowi) rozchodzi.

Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza

Pakowanie Luck po 6 albo 7 mija sie z celem. Na tym enginie to poprostu ch uja daje.

Jeśli grasz na jakimś niskim poziomie, to spoko (wtedy niczym się nie musisz, martwić - przejdziesz grę na jednym stimpaku z 9mm w ręku). W przeciwnym razie, zupełnie się z tobą nie zgadzam. Jest to, w sumie, moja ulubiona cecha z całej puli S.P.E.C.I.A.L.'a (niezwykle klimatyczna sprawa, w całym uniwersum Fallout'a - "fortuna kołem się toczy", dobrze zatem jeśli szczęście nam sprzyja). Poza oczywistym profitem jakim jest 1% all skills/1 LCK (na Very Hard na HC, warto rozwijać większość umiejętności), pozostaje wspomniana wisienka na torcie, w postaci:

- trafień krytycznych (oraz wszelkich dodatkowych efektów: załamań, uszkodzeń, przebicia pancerza),

- wpadek adwersarzy (grant wybuchający w ręku, mniejsza celność, częstsze postrzelanie towarzyszy),

- skuteczności hazardu (chyba nie trzeba tłumaczyć)

Jeśli twierdzisz, że nic z tych rzeczy nie ma przełożenia na rozgrywkę (albo jest to na tyle marginalny aspekt, że można go olać) to powiem krótko: BULLSHIT! :lol:

 

Ja gralem z Luck 3 i dosyc czesto byly krytyki.

Super, abstrahując od tego, że "częstotliwość" jest pojęciem względnym - z 6pkt będę miał 2x większą szansę na "krytyka" niż ty (nie wspominając o stosownych perkach) :P

 

edit: co do Trait'a Wild Wasteland - zastanawiałem się, czemu jest to jedyny triat bez wyraźnych negatywnych efektów... Jeśli dobrze zrozumiałem, jest to rodzaj nakładki (w stylu coś, za coś) - tam gdzie normalnie byśmy mieli coś "zwykłego", z owym triat'em napotkamy na jakąś humorystyczną ciekawostkę (np. Gauss vs Alien Blaster).

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

raczej mialem na mysli, ze wybieranie Luck mialo znaczenie w F1 & F2. W F3 i NV z vatsem to te cale szczescie na dluzsza mete ch uja daje, a mowiac, ze majac Luck 6 bedziesz 2x czesciej ladowal krytyki to sorry kolezko ale pozwole sobie zacytowac ciebie: BULLSHIT! <jakas_ikonka_z_wygieta_mordka>.

 

To, ze 6% jest dwa razy wieksze od 3% to sie zgadza ale nie oznacza, ze bedziesz 2 razy czesciej ladowal krytyki bo to dalej jest tylko 6% ze 100% a jeszcze implementacja tego w nowych Falloutach jest wyjatkowo randomowa. Prawda jest taka, ze nie ma co sie spuszczac nad liczba Luck, no chyba, ze kogos wyjatkowo jara gra w kasynie. Gralem juz w Luck 8 i 3 i sorry ale nie ma zadnej rewelacji jesli chodzi o przechodzenie gry, zreszta potwierdzaja to niektore FAQi.

Odnośnik do komentarza

a mowiac, ze majac Luck 6 bedziesz 2x czesciej ladowal krytyki to sorry kolezko ale pozwole sobie zacytowac ciebie: BULLSHIT! <jakas_ikonka_z_wygieta_mordka>.

 

To, ze 6% jest dwa razy wieksze od 3% to sie zgadza ale nie oznacza, ze bedziesz 2 razy czesciej ladowal krytyki bo to dalej jest tylko 6% ze 100% a jeszcze implementacja tego w nowych Falloutach jest wyjatkowo randomowa.

To była ironia do twoich "dość częstych" krytyków :P Jeśli naprawdę uważasz, że częstotliwość trafień krytycznych w przypadku, postaci z 3 a 6pkt LCK (taka liczba jest wymagana do stosownych perk'ów pod krytyki) jest nie znaczna, to nie mamy o czym dyskutować, bo to zwykły bełkot. Planuję grać sniper'em, opartym na krytykach właśnie, i jednym sposobem na podbicie tego czynnika, jest LUCK (oraz Perki, które notabene wymagają... LUCK!).

 

 

Prawda jest taka, ze nie ma co sie spuszczac nad liczba Luck, no chyba, ze kogos wyjatkowo jara gra w kasynie. Gralem juz w Luck 8 i 3 i sorry ale nie ma zadnej rewelacji jesli chodzi o przechodzenie gry, zreszta potwierdzaja to niektore FAQi.

Kolejny raz, pragnę spytać o poziom trudności...

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...