Skocz do zawartości

KOMIKSY W "PSX EXTREME"


Rekomendowane odpowiedzi

Heloł. :potter:

Był kiedyś taki temat chyba, gdzie każdy mógł się wypowiedzieć na temat komiksów, zamieszczanych na łamach "PSX eXtreme". Mniemam, że po zmianach na Forum został usunięty, więc - jako nowy scenarzysta (scenarzystka?) - postanowiłam wskrzesić ten topic. Mam nadzieję, że nie zrobiłam nic zdrożnego (bo od tego będą nadchodzące komiksy). 8)

 

Piszmy więc tutaj, co sądzimy o komiksach w naszym ulubionym konsolowym piśmie. Ale starajmy się unikać jednozdaniowych prostych tekstów typu "komiksy to dno/słabizna/zaj@#$ste/naprawdę cool", które tak naprawdę nic nie wnoszą do tematu, a sami twórcy komiksów też z nich wiele nie wyniosą. Bo konstruktywna krytyka, poparta rzeczowymi argumentami, to bardzo fajna motywacja do pracy, wierzcie mi. :)

 

Zawsze warto podyskutować...

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No fakt. Kleju dość sporo komiksów robił na podstawie dow(pipi)ów (mniej lub bardziej znanych), ale przynajmniej było się z czego pośmiać.

W numerze 148 zbyt dużo zostało w scenariuszach zmienione przez redaktora naczelnego (wiem, bo widziałam oryginały - komiks z "Assasins Creed II" został totalnie zmieniony), więc może dlatego wyszło jak wyszło (czyli słabo). Tylko czemu Mr. Ściera wymazał swoją ksywkę z "creditsów" (w krótrkim komiksie o "PES2010" nawet nie wymazano znaczka "&")? ;)

Obecnie mamy już dość sporo gotowych scenariuszy (głównie moich i AngelCrushera), które klimatycznie dość mocno nawiązują do pierwszych historyjek, tworzonych przez Dona Cornholio i praktycznie tylko od Was zależy, czy bedą puszczane na łamach "PSX eXtreme". Staraliśmy się ograniczać kontrowersyjne motywy, ale bez przesady, toteż czasami naczelny może mieć jakieś objekcje - społeczeństwo może różnie odbierać rozmaite tematy, niektóre rzeczy mogą być zbyt ostre. Więc potrzeba jasno określonej postawy Czytelników - czy chcecie bardziej "hardkorowego" podejścia do tematu, czy robimy po prostu "lajt", który nie zawsze wywołuje uśmiech na twarzy (vide reakcje na komiksy z numeru 148, przy których Patryk się naharował jak wół, a zostały przyjęte tak, jak zostały, czyli "kicha jak ch#j"). Może wtedy bedziemy mogli Wam pokazać nasze wizje, ostrzejsze i bardziej przywodzące na myśl "stare, dobre czasy".

Planujemy rozpoczęcie nowej serii "Życie to gra", gdzie podstawą do scenariuszy są autentyczne sytuacje zwiazane z konsolami i graniem - prolog był w numerze grudniowym (z listopada), w styczniu będzie pierwszy epizod w klimatach z "Mass Effect". Jeśli się spodoba, bedziemy kontynuowali serię. ;)

No i zrobiłam już scenariusz na całostronnicowy komiks do jubileuszowego numeru, opowiadający o tym, jak zg(red.)zi połączyli celebrację ukazania się 150 numeru pisma z imprezą karnawałową. Jest mocno, w klimatach podobnych do starych "okolicznościowych" komiksów KTOMACZAS, gdzie HIV bzykał króliki wielkanocne, Ścierę sondowali analnie faceci w czerni itp. Jak już pisałam, od Was zalezy, czy naczelny to puści, bo Wasze opinie kształtują ponoć to pismo, więc jeżeli bedziecie chcieli powrotu do "starego KTOMACZAS", to chyba bedzie to mozliwe.

 

Szkoda, że Kleju ma bana na Forum, bo mógłby coś tu dodać od siebie.

 

P.S. Jestesmy też otwarci na Wasze pomysły, więc jeżeli macie jakieś ciekawe patenty na scenariusz, to możecie je podsyłać na mojego maila (lunawicca@wp.pl), lub bezpośrednio do Patryka (ktomaczas@hotmail.com). Ruszmy się wszyscy, bo od jakiegoś czasu rzeczywiście coś zbukiem zalatuje w kwestii komiksów. :)

Odnośnik do komentarza

Wait, what...? Kleju ma bana? Zdrożny człek, a i owszem, ale żeby zaraz mu kicka dali? Eh, cała ekipa się sypie i ucieka powoli z forum...

 

Co do komiksów - tak patrzę teraz na te stare starusieńkie komiksy Ktomaczasu i rzeczywiście było trochę tych perełek. Pamięta ktoś ten z Larą, którą to (chyba) Shiva miał zbadać dogłębnie, aby poznać sekret gier video wchodząc jej w... pewne strasznie cenzuralne miejsce. ;)

 

Nieważne. Ja wiem, że Kleju dalej jest pawianem jeżeli chodzi o komiks i gdyby dostał odrobinę wolnej przestrzeni w PE, to komiksy byłyby szczerze zaj.ebiste. Niestety, jako, że gry są spolszczane, konsole tanie to i więcej dzieciaków kupuje teraz PE. Nie da rady, szkoda.

 

Sam też piszę scenariusze do komiksów (które sam rysuję) i pozostaje mi tylko powiedzieć jedno - nienawidzę ograniczeń. Ja nie wiem jakie Ściera rzucił Ci ściany przy pisaniu, ale jeżeli z dobrego komiksu o Asasynie wyszła ta kiszka (poza tekstem konia, był uroczo nie na miejscu i złapał mnie za serducho), to aż się zastanawiam co wy chcieliście z tego zrobić.

 

Jak Ktomaczas będzie potrzebował rysownika/scenarzysty to jestem chętny. Może da radę ominąć cenzurę jak się wspólnie usiądzie nad tym i pomyśli. ;]

Odnośnik do komentarza

bana ma od dawna, za słowa i czyny, nie za niewinność

 

Może skorzystamy z opcji "przedawnienia"? ;)

 

Enyłej, ten topic nie jest o rozmowie na temat klejowego bana.

 

Więc... Co Wam się podoba, a co nie podoba w komiksach zamieszczanych na łamach "PSX eXtreme"?

Edytowane przez Luna
Odnośnik do komentarza

Podoba? Ja uwielbiałem starsze komiksy Kleja za to, że humor był zrozumiały dla każdego, ale smaczki już tylko dla wiernych czytelników czy hardcore'owych Graczy. Przecież nie każdy nowy czytelnik wiedział np. że Mikołaj co roku się pojawiał aby zniszczyć święta. My natomiast znamy jego historię od zawsze...

 

Rysunki Kleja były tak świetne i specyficzne a jednocześnie proste, że również doskonale się wpasowywały w specyfikę czasopisma. Chodzi mi o styl podobny do tego ostatniego z Larą i Klejem (i murzynkami). Ten ostatni o Asasynie ma już nazbyt przekombinowane tła etc. i jakoś męczył mnie. Może jakby dali go na całą stronę, to by był czytelniejszy.

 

No a poza tym - Kleju poakzywał w komiksach życie Redakcji. Nawet w tym komiksie u góry z Shadowmanem jest pokazany HIV w Redakcji. Czytelnik wtedy myślał "fajnie wykreował Redakcję. Rozrysował to tak, że postacie z gier naprawdę odwiedzają ich i z nimi rozmawiają". Nie wiem jak to opisać... Podobało mi się pokazywanie postaci z gier w naszym świecie, a nie w ich. Lepiej?

Odnośnik do komentarza

Kleju poakzywał w komiksach życie Redakcji. Nawet w tym komiksie u góry z Shadowmanem jest pokazany HIV w Redakcji. Czytelnik wtedy myślał "fajnie wykreował Redakcję. Rozrysował to tak, że postacie z gier naprawdę odwiedzają ich i z nimi rozmawiają". Nie wiem jak to opisać... Podobało mi się pokazywanie postaci z gier w naszym świecie, a nie w ich. Lepiej?

 

Właśnie do takiej formuły chcemy teraz wrócić. :)

Odnośnik do komentarza
sporo komiksów robił na podstawie dow(pipi)ów (mniej lub bardziej znanych), ale przynajmniej było się z czego pośmiać.

 

nie było, jak ktoś odgrzewa starego kotleta co to nawet za czasów swej młodości nie był wyjątkowo zabawny to nic mu nie pomoże

mniej palcie to może wam samokrytyka się odpali, na dobre to wyjdzie, bo na razie to kmc prezentuje poziom kopert malowanych przez 10cio letnich fanów jrpg

od kilku lat zero progresu

jesteś scenarzystką? to dawaj coś w 100% swojego, chcę to zobaczyć tu i teraz, bo ilustrowane dow(nene)y ze stoczni to chyba nie jest twój szczyt

 

a jak ktoś chce wam ocenzurować komiks to powinniście się nie zgodzić, to tak jakby dać komuś lalkę bez rączek i nóżek, bawić się mozna ale tylko w pedobear'a

Odnośnik do komentarza

Jakoś nie podzielam entuzjazmu do komiksów Kleja z ostatnich dwóch numerów. Braku scenariusza nie zrekompensuje wrzucanie postaci z gier i kultowego Mikołaja, ku uciesze hołoty. Dow(pipi) polegający na tym "że nie wiem o co chodzi, ale zakładam, że to sytuacja absurdalna, więc i śmieszna" nie trafia w sedno istoty dow(pipi)u. Ta sytuacja prowadzi z kolei do konkluzji, że może, by dojrzeć drugie dno, potrzebuje odpalić jakieś ziele. Narkotyczny bełkot.

Odnośnik do komentarza

no nie mówcie, ze wolicie komiksy Majla(sorry man)

to były tego typu komiksy, gdzie scenariusz wogóle nie istniał

był mdły, nieśmieszny i robiony na siłe - co Majlo zresztą sam otwarcie przyznał,

komiks tworzony po to żeby zapełnić puste kwadraty

 

to ja już wole najsłabsze Kleja(w historie za co został zniesławiony nie wnikam w tym temacie)

Odnośnik do komentarza

Od ktomaczasowych komiksów oczekuję czarnego humoru, kupy flaków i dialogów w stylu filmów Guy'a Ritcha. Szkoda tylko, że musicie się ograniczać z uwagi na cenzurę, bo to zapewne zabija większość pomysłów na starcie. Jest aż taki mocny nacisk w sprawie cenzury? Może da się coś przemycić :-)

Odnośnik do komentarza

najlpesze sa stare zboczone komiksy kleja z Larą,ile ona razy dostała kosę w brzuch hehehe z zakrwawiona buzka,Kleju zawsze niunie fajnie rysował :D:D Tera średnio mi pasują,kreska jak zawsze dobra tylko nie podobaja mi się te efekty graficzne ,wszystko takie rozmyte. i humor juz nie ten,zobaczyłme ten komiks o assasynie wgl nie chciało mi się go czytać,nie rozumiałem o co w nich chodzi.To nie jest stary dobry ktomaczas.

Edytowane przez Wolny
Odnośnik do komentarza

Cysio mial fajne komiksy, stare kleja tez niezle byly. To co jest teraz to po prostu dno dna, nie interesuje mnie czy scenariusz byl zmieniany, od 3 numerow chyba pojawiaja sie te komiksy i sa zenujace. Jak to idzie do druku w ogole.

Za to konsolometry wg mnie trzymaja rowny poziom, fajnie narysowane i zabawne. Kto je robi?

Odnośnik do komentarza
sporo komiksów robił na podstawie dow(pipi)ów (mniej lub bardziej znanych), ale przynajmniej było się z czego pośmiać.

 

nie było, jak ktoś odgrzewa starego kotleta co to nawet za czasów swej młodości nie był wyjątkowo zabawny to nic mu nie pomoże

mniej palcie to może wam samokrytyka się odpali, na dobre to wyjdzie, bo na razie to kmc prezentuje poziom kopert malowanych przez 10cio letnich fanów jrpg

od kilku lat zero progresu

jesteś scenarzystką? to dawaj coś w 100% swojego, chcę to zobaczyć tu i teraz, bo ilustrowane dow(pipi)y ze stoczni to chyba nie jest twój szczyt

 

a jak ktoś chce wam ocenzurować komiks to powinniście się nie zgodzić, to tak jakby dać komuś lalkę bez rączek i nóżek, bawić się mozna ale tylko w pedobear'a

Odnośnik do komentarza

Oba potworki wspomnianych autorów, wychowały się w jednej piaskownicy.

 

To wymyśl lepszy scenariusz. Nie dość, że będzie fajnie w "PSXeXtreme", to jeszcze sobie zarobisz.

 

Szkoda tylko, że musicie się ograniczać z uwagi na cenzurę, bo to zapewne zabija większość pomysłów na starcie. Jest aż taki mocny nacisk w sprawie cenzury? Może da się coś przemycić :-)

 

Naczelny ma zbyt wrażliwe oko. Nei da się. ;)

Odnośnik do komentarza

W PSX Extreme jest fajnie, a ostatnie komiksy Kleja chcą to zmienić.

Jak mi się nowy model Fiata nie podoba, to mam sobie zrobić lepszego?

 

No, a jak ci sie nie podoba jakis film to nakrec lepszy hehe. Kocham ten "argument" ze strony zranionych tworcow.

 

 

KMC mozna podsumowac bardzo krotko - ekipa "tworcow" komiksow, ktorych jedna polowa stanowi plagiat innych komiksow, a druga polowa stanowi plagiat starych, niesmiesznych kawalow.

  • Plusik 1
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza

no nie mówcie, ze wolicie komiksy Majla(sorry man)

 

A musi być "zamiast"? Oba potworki wspomnianych autorów, wychowały się w jednej piaskownicy.

 

Wypraszam sobie! W życiu nie wlazłbym do piaskownicy, w której Kleju robił... cokolwiek, nie wiem, kwiatki sadził może.

 

Od jakiegoś czasu rysuje jedynie konsolometry i małe ilustracje do "ohio nippon", tak zwane "lokówki". Z poziomem scenariuszy i rysunków jest różnie, zależy od czasu, humoru, gier, zajawki. Scenariusze powstają w "zespole", czasem wkradnie się jakiś zabawniejszy rodzynek (taki bardziej niegrzeczny) jednak trzeba się trzymać pewnych ram wyznaczonych zarówno przez poziom merytoryczny pisma jak i wiek czytelników. Polska jest krajem, w którym komiks charakteryzuje się wulgarnym i nie raz obscenicznym humorem, to tez takie są nasze gusta.

 

Co do moich komiksowych wypocin przez te kilka lat - dawno zauważyłem, że nie obracam się w tym temacie tak swobodnie jak bym chciał. Opracowanie dobrego grepsu/dow(pipi)u na bazie gier jest rzeczą za(pipi)iście trudna i w tym miejscu należy się wielki pokłon Torturrowi i Cysiowi, bo im wychodziło to nader sprawnie, a i technicznie/warsztatowo prezentowali wysoki poziom. Ja odnalazłem się w staro-szkolnym game developingu w stylu Amigowym (iPhone/iPod gry 2D). W tej chwili robię za koncept artystę/animatora/grafika/art directora, w przyszłości będę szedł raczej w kierunku kierowania zespołem artystów i rozwijał się na tym polu.

 

No i właśnie, rozwój. Nie wiem jak tam twórczość KMC ale wiem, że Kleju nie ma tego słowa w swoim słowniku. Pomijam fakt, że się nie lubimy i jestem złośliwy, ale na litość boską, TABLET to podstawa !!! Nie mogę patrzeć na komiks, w magazynie na poziomie europejskim, gdzie spod koloru nakładanego myszką wyłazi ołówek.Jeżeli zerkniecie na komiksy sprzed 100 numerów i na to co jest teraz, to jedyny rozwój to przesiadka z kredek na Corela. Pomijam także fakt, iż kreska nie poszła do przodu, a kompozycja kadru jest praktycznie ciągle taka sama. I te foty w tłach. Ja wiem, że dziś to żadna ujma stosować takie zabiegi, mało tego, od lat malowano z fotek, modeli, natury, rzeźb, referencji jednym słowem. Ale żeby do k.... nędzy nie chciało się nawet podmalówki zrobić, tylko na bezczelnego, wklejamy, suwaczek saturacji i kontrastu i jest w pożo, no właśnie nie jest...

 

Wracając do samego KMC. Z obserwacji i doświadczenia wiem, że grupy twórcze zakładają ludzie, którzy na polu komercyjnym nie radzą sobie kompletnie - czasem robią wspaniałą, rewolucyjną sztukę (przez duże "S" - fuj!), ale w większości przypadków, są to marne próby podboju świata swoimi wykręconymi, często niezrozumiałymi nawet dla nich samych pomysłami.

 

Reasumując - starzy czytelnicy powiedzą, ze fajnie - Kleju is back. Młodzi pokręcą mordami i przewrócą na następna stronę. Ja jak zobaczyłem Kleja w HP pomyślałem, ze za(pipi)iście, ktoś będzie trzaskał te komiksy a ja nie będę czół żalu, że nie mam czasu dla PE, żeby machnąć coś większego. Mówię sobie, "spoko, kolo przesadzał kwiatki, robił bukieciki i wieńce, ale na bank rysował coś z KMC i pewnie będzie fajnie" a tu taki KLOPS, no bo ... kto miał czas?

Edytowane przez majlo
Odnośnik do komentarza

Przez "wychowanie w jednej piaskownicy" miałem na myśli właśnie ten wulgarny i obsceniczny humor oraz ogólną niefajność Waszych tworów.

 

Swoją drogą, to gdzie człowiek nie spojrzy, to komiksiarze(od chińskich komiksów też) z naszego pięknego kraju, jadą jeden na drugiego. Silna ta nasza scena, nie ma co...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...