Skocz do zawartości

Gears of War 3


cichy_

Rekomendowane odpowiedzi

Tam gdzie jest możliwość trzeba korzystać z pola za nami. Cofać się ile wlezie i stukać maszkary na odległość. Są dwa miejsca gdzie

te pindy lawą ciskające wyskakują na dość wąskim terenie gdzie nie bardzo jest gdzie się schować. Nawet jeśli stanie się za samochodem ginie się od rozbryzgu tego dziadostwa, którym miotają.

Nie doceniałem Boomshot'a oraz Hammerburster'a i jego celownika na Hardcore.

Fajne jest to, że Insane zmienia zupełnie strategie. Na HC można było przeć przez hordy za(pipi)ców ginąc sporadycznie. Tutaj jednak liczy się każdy nabój. Każde nieprzemyślane wychylenie kończy się rozbryzganiem mózgu Marcus'a na glebie. Chwila nieuwagi i ładujemy ostatni checkpoint. W ogóle podejście na Insane jest o 90% bardziej taktyczne niż na HC. Nie wyobrażam sobie grać teraz na Normalu czy Casualu gdzie wszystko rozwiązuje się za pomocą melee, piły czy obrzyna. Może odwiedzę kiedy będę chciał zebrać resztę znajdziek. Brakuje mi jeszcze 9 i nie mam pojęcia gdzie mogą być.

Odnośnik do komentarza

Właśnie grałem tryb bestii na hardcorze...sam. 1h i 30min, tyle czasu bawiłem się z 12 falami. O ile jak już dostałem berserkera to przez większość fal przeszedłem w miarę łatwo, tak 12 fale robiłem całe 40min ;). Tam nawet berserkerem jest trudno. Raz Prescott ma hammera, dwa koleś z one-shotem zabija jednym strzałem nawet berserkera, trzy koleś z miotaczem ognia jest na berserkera diabelnie skuteczny. Ale wreszcie po zaliczeniu odczułem satysfakcje ;).

 

I czy zauważyliście że jest spory problem z odznakami? Po pierwsze praktycznie cały czas pokazuje się wykrzyknik nawet jak nie ma żadnych nowych odznak. Po drugie nie zalicza niektórych wyzwań. Np. za przyczepienie granatu. Zabiłem już tak co najmniej 5 os. i odznaki nie dostałem. Albo za zabicie 4 kolesi bez zginięcia rzeźnikiem w trybie bestii...Trochę to niefajne...

Odnośnik do komentarza

kampania świetna nie spodziewałem się ,multi to bezsensowna łupanina dokoncze singla i poszukam klijenta

jak grasz team deathmatch z randomami to moze i tak jest. zagraj egzekucje i zobaczysz, ze bez jakiejs taktyki chu.ja tam zrobisz.

 

ogolnie dla mnie zenujacy jest deathmatch. co chwile respy za plecami, dobijanie lancerami itp. robia z tej gry dalniade.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dałniada to wszystkie te egzekucje i strefy wojny, gdzie pedały kampią sobie z sawed offami byleby nie zginąć i czekać 1-2 minut do końca rundy.

 

Uważam że w każdej grze każdy tryb gdzie ma się 1 życie i trzeba czekać do kolejnego spawna uważam za durny i kompletnie psujący balans.

 

A skrzydłowy to w ogóle jest tragedia, kompletnie debilny i niesprawiedliwy tryb, w rundzie jedna para na takim Mercy odradza się na zwykłym spawnie, a druga na boomshocie, gdzie tu sens i logika? W tym trybie to już w ogóle pełno par pedałów chodzących razem z sawed offami.

 

TDM jest kompletnie inny od TDMów z innych gier, jak ktoś do niego podchodzi jak do CoDa to niech się nie dziwi, że przeciwny team kończy mecz z zachowanymi 10 życiami.

Odnośnik do komentarza

Też mi jakoś TDM nie przypadł do gustu. Respy za plecami to już w ogóle masakra. KOTH dla mnie najlepszy. W jedynce rzadko była okazja pograć na annex'ie, ale jak już sie trafił jakiś mecz to miodzio. W 'dwójce' grałem praktycznie tylko annex'a i koth'a. Strażnik nigdy mnie nie przekonał bo praktycznie zawsze byłem dowódcą i trzeba było się kampić z 10-20min. zanim minie runda. A w 3 tryb pojmania jest fajny bo jako dowódca nie trzeba kampić i można pomagać swoim.

Odnośnik do komentarza

Dałniada to wszystkie te egzekucje i strefy wojny, gdzie pedały kampią sobie z sawed offami byleby nie zginąć i czekać 1-2 minut do końca rundy.

 

Uważam że w każdej grze każdy tryb gdzie ma się 1 życie i trzeba czekać do kolejnego spawna uważam za durny i kompletnie psujący balans.

 

A skrzydłowy to w ogóle jest tragedia, kompletnie debilny i niesprawiedliwy tryb, w rundzie jedna para na takim Mercy odradza się na zwykłym spawnie, a druga na boomshocie, gdzie tu sens i logika? W tym trybie to już w ogóle pełno par pedałów chodzących razem z sawed offami.

 

TDM jest kompletnie inny od TDMów z innych gier, jak ktoś do niego podchodzi jak do CoDa to niech się nie dziwi, że przeciwny team kończy mecz z zachowanymi 10 życiami.

 

to chyba graliśmy w rożne egzekucje, zawsze jak gram to największa zadyma jest w miejscach gdzie są power weapony, a jak zostaje jeden vs 4 to wiadomo że kombinuje i ucieka

 

TDM na zasadach egzekucji, bez obrzyna to by było niebo ;)

to by był wypasik

Odnośnik do komentarza

Wystarczy zmienić język dasha żeby pozbyć się tego żenującego, okropnego tłumaczenia? Thank god!

Myślałem, że trzeba i region.

 

Odnośnie trybów, poza tym że mniej więcej zgadzam się z Mazzeo (chociaż ogólnie rzecz biorąc rozumiem potrzebę istnienia trybów bardziej taktycznych, bez respa), to jedno rzuca się w oczy - są tryby w których punktacja działa zdecydowanie na ich korzyść. Chyba, że ktoś całkowicie olewa wszelkie unlock'i. Za taki Execution powinno być dużo więcej pktów za killa.

Odnośnik do komentarza

Kuźźźwa,

obrona przed tą przeklętą latającą barką to czysty random. O ile potrafię kontrolować strażników tak zasłony przed pociskami są po uju. Po co mam się kryć skoro mnie sięgną w każdej chwili??

Uhhh, 10 podejść i dałem sobie spokój. Może wieczorkiem kiedy ochłonę pójdzie łatwiej.

Odnośnik do komentarza

Dla tej gry wrocilem z Ps3 do klocka i widze ze bylo warto. Wczoraj polecielismy 50fal hordy i bylo to grube:) ostatnia fala dala mi taka dawke emocji ze historia. W multi jedyne co mnie irytuje to lanca przezco momentami gra traci na dynamice. Sawed mnie nie wkurza bo jak widze pajaca lecacego na jana to wiadomo co robic, gorzej z kampiacymi ale im to granat w dupe i gwalt zwlok;)

Odnośnik do komentarza

Kuźźźwa,

obrona przed tą przeklętą latającą barką to czysty random. O ile potrafię kontrolować strażników tak zasłony przed pociskami są po uju. Po co mam się kryć skoro mnie sięgną w każdej chwili??

Uhhh, 10 podejść i dałem sobie spokój. Może wieczorkiem kiedy ochłonę pójdzie łatwiej.

Trzeba chodzić tak żeby ten daszek zasłaniał ci barkę, jednocześnie nie stając pod nim tylko lekko przed. Ale przyznaję, na Insane ten moment jest uber chu.jowy.

Odnośnik do komentarza

kampania świetna nie spodziewałem się ,multi to bezsensowna łupanina dokoncze singla i poszukam klijenta

jak grasz team deathmatch z randomami to moze i tak jest. zagraj egzekucje i zobaczysz, ze bez jakiejs taktyki chu.ja tam zrobisz.

 

ogolnie dla mnie zenujacy jest deathmatch. co chwile respy za plecami, dobijanie lancerami itp. robia z tej gry dalniade.

Zgadzam się w 100% z Mazzeo. Gdyby nie obrzyny grałbym w egzekucję jak w GoW1 ale niestety n00by zdominowały ten tryb i już powoli TDM zaczyna być w większości festiwalem obrzyna ale cóż. Trzeba grać :) Mam nadzieję że wprowadzą tryb Classic. Egzekucja/TDM na zasadach z 1 czyli na standardzie gnasher oraz lancer i to tyle.

Edytowane przez Szabla8
Odnośnik do komentarza

Dzisiaj przeszliśmy sobie 50 fal na Old Town, masakra :P Najgorzej jest z Brumakiem, bo on niszczy wszystkie zasieki i blokady :< Na 50 fali mieliśmy 2 berserkery + cała hordę maulerów i boomerów, zniszczyli nam całą bazę i musieliśmy się ganiać z jednego końca mapy na drugi. Jak dobrze że te suki są ślepe :D

Edytowane przez MaZZeo
Odnośnik do komentarza

Ja cisnę samotnie hordę na normalnym. Dotarłem do 20 fali i trafiłem właśnie na dwa berserkery nim zauważyłem miotacze ognia poległem kilka razy, z bazy nic mi nie zostało i zrespiło mi Brumaka więc dałem sobie spokój .. Jutro kolejne podejście.

GOTY jak nic gra wymiata , od RDR w nic mi się tak dobrze nie grało. :banana:

Edytowane przez kudlaty88
Odnośnik do komentarza

Uwaga, wydaję oficjalne oświadczenie. W mojej opinii ten, kto nie radzi sobie z obrzynami i na nie non stop narzeka nie umie grać gnasherem lub dowolnym karabinem. Ludzie, wystarczy trzymać dystans powyżej 2m i sprawdzać winkle, czyli stosować taktykę, która od pierwszych Gearsów jest przymusowa w multi. Sam czasami dostaję z sawed-offa i go przeklinam, ale zaraz potem zachodzę kolesia (o ile nie zabiliśmy się wcześniej jednocześnie, bo tak najczęściej jest) i robię swoje. Widzę tutaj znaczne podobieństwo z sytuacją, która miała miejsce podczas premiery drugiej części. Tylko tam chodziło o karabiny, którymi w końcu można było coś ubić. Sam gram zestawem gnasher + lancer/hammerburst i większość meczów kończę w górnej części tabeli. Moja rada: przestańcie narzekać, zacznijcie ćwiczyć. Pomyślcie, że równie dobrze nubki z obrzynem mogłyby mieć w łapach standardowego shota. I na co byście wtedy narzekali? Znów na lagi? Na chu.jowe mapy? Na nieodpowiednie warunki meteorologiczne?

Edytowane przez qb3k
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...