Zawsze to toś innego w tym smutnym jak pizda świecie

Ciekawe kiedy dojdzie do tych ludzi, że takie ogłoszenie nie są już fajne i oryginalne?

Do mnie nigdy.

No to nigdy nie sprzedaż tej Bravy.

Jestes smutasem balon . Bez przesady, opis jest spoko,mozna sie usmiechnac czytajac go

Jak byś grał w kapitana Toada nie musiałbyś szukać uśmiechu w takich opisach !

Masz mnie

No to nigdy nie sprzedaż tej Bravy.

Nie wymagaj za dużo od gościa, który Atlantyku od Pacyfiku nie odróżnia.

Zestawienie jakości paliw w Polsce:

 

http://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/raport-jakosci-paliw-na-stacjach-benzynowych-w-2014-roku/3r9fp#fp=as

 

Tankując na stacji przy Leclercu zastanawiałem się, jakiej jakości mają paliwo, bo auto niby normalnie jeździło, ale niepewność była. Okazuje się, że wg. badań paliwo spełnia wszystkie wymogi.

Jak już jesteśmy przy paliwie, prawda to czy fałsz że silniki diesla nawet te nowe są kapryśne na zmiany paliwa, w sensie zwyczajna ropa /  a jakieś Vpowery ? Bo benzyna ponoć nie...

W przypadku 1.4TDI z VAGa, zarówno wersji 59kW jak i 51kW oraz 1.9SDI teoretycznie lepsze paliwo z Shella powodowało wzrost spalania do nawet 1l/100km w mieście i ~0.5l w trasie Testowałem na swojej skórze, w 3 różnych samochodach.

 

Za to brat jeździ Focusem 1.6TDCI i ma wręcz odwrotnie, mniej pali na lepszej ropie.

Edytowane 28 stycznia 201510 l przez Szejdj

Mi nawet nie chodzi o mniejsze / większe spalanie czy dynamikę tylko o wpływ np na wtryskiwacze bo ponoć one dostają ?

Ojciec ma Outlandera 2.0 w dieslu i zawsze tankował tę lepszą ropę, od jakiegoś czasu auto traci moc powyżej 3000 obrotów. Internet mówi, że jednym z powodów może być właśnie lanie teoretycznie lepszej ropy. Z drugiej strony, zimą, przy większym mrozie, auto lepiej odpalało na tej lepszej.

Wczoraj wieczorną porą jechałem przez wioski i lasy, za mną jakiś palant na długich, co mnie wkur.wiało w lusterku, bo raziło. Po co mu długie, jak ja przed nim jechałem? Zresztą jadąc przez wiochę na długich oślepia też innych ludzi. Ok, zwolniłem, wyprzedził mnie, i mrugnąłem mu długimi, żeby zobaczył jak to chu.jowo widać. Gość mignął mi kierunkiem. Co to miało znaczyć? Jak mam się zachować jak palanty jeżdżą na długich, za mną, czy z na przeciwka. Jadąc pod górkę w 75% wiem, że zaraz ktoś wyskoczy na długich. Olać to, czy też włączać długie? Pytanie nieco noobowskie, ale prawko mam od trzech lat i tak w sumie chętnie bym wysłuchał, co mają do powiedzenia osoby o dłuższym stażu.

Jak ktoś jedzie z naprzeciwka na długich, to też włączasz i nie gasisz dopóki kolo nie zmieni. Jak ktoś jedzie za Tobą na długich, to włączasz (sygnalizujesz kilka razy) przeciwmgielne tylne, ale nie zawsze pomaga.

Dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że jadąc za kimś na długich, oślepia go.

Czy ja wiem, jednak dość rzadko się to zdarza.

 

Co do aut elektrycznych, to są coraz lepsze, ale nadal poza np. Norwegią, szukanie stacji do ładowania jest jeszcze upierdliwe (zobaczcie sobie na fb Moja Tesla). Dużo bardziej przekonują mnie na tę chwilę hybrydy ładowane z gniazdka. Taki Golf GTE - na co dzień zasięg 50 km na samym prądzie, czyli do pracy za półdarmo, w trasie z kolei ma się normalnie benzynę wspomaganą przez silnik elektryczny, co zmniejsza zużycie paliwa i poprawia osiągi samochodu.

z dedykacją dla Pajdy

 

 

 

 

 

Cargazm :*

Wczoraj wieczorną porą jechałem przez wioski i lasy, za mną jakiś palant na długich, co mnie wkur.wiało w lusterku, bo raziło. Po co mu długie, jak ja przed nim jechałem? Zresztą jadąc przez wiochę na długich oślepia też innych ludzi. Ok, zwolniłem, wyprzedził mnie, i mrugnąłem mu długimi, żeby zobaczył jak to chu.jowo widać. Gość mignął mi kierunkiem. Co to miało znaczyć? Jak mam się zachować jak palanty jeżdżą na długich, za mną, czy z na przeciwka. Jadąc pod górkę w 75% wiem, że zaraz ktoś wyskoczy na długich. Olać to, czy też włączać długie? Pytanie nieco noobowskie, ale prawko mam od trzech lat i tak w sumie chętnie bym wysłuchał, co mają do powiedzenia osoby o dłuższym stażu.

Grzybiarz co do podjazdu pod górkę to zawsze profilaktycznie mrygam długimi aby gość z drugiej strony, który też podjeżdza zobaczył, że ktoś się zbliża (przeważnie też mrygnie).. Dzięki tem praktycznie już mi się nie zdarza aby ktoś mnie tak oślepił.

 

Co do oślepiania długimi z tylu to na tkich gamoni najlepsze i prawie jedyny lekatstwo to hromatyczne lusterka, które się przyciemniają w takiej sytuacji. Wbrem pozorom jest to bardo fajny element wyposażenia w aucie, szczególnie jak się dużo tras robi.

Ktos tu startuje w kjs'ach? Czytam sobie wlasnie regulamin i trafilem na fajny punkt:

 

'Uczestnicy KJS są normalnymi użytkownikami dróg publicznych RP i muszą przestrzegać obowiązujących na tych drogach zasad i przepisów w szczególności dotyczących ograniczenia prędkości. Za ich naruszenie odpowiada osobiście kierujący pojazdem. Stwierdzone przez policję lub sędziów sportowych KJS przekroczenie przepisów kodeksu drogowego będzie karane:'

 

Hahahaha ale to musza byc emocje :D

Ja w Konkursowych Jazdach Sprawnościowych startowałem jakieś 12-15 lat temu. Byłem pilotem żółtego malucha ze przyspawanym na stałe sportowym fotelem od crx (później go odkupiłem od kumpla ). Co do regulaminu to wtedy nie pamiętam w ogóle żebym go czytał ziomek powiedział mi co i jak i dzida. Co do przeroczenia prędkości to odcinki były na terenie giełdy i byłego poligonu. Mocno kręte i dziurawe, z tego co pamiętam to ciężko było się mocno rozpędzić, bardo liczyła się technika.

no a to nie jest czasem na tej samej zasadzie co w WRC? tam też nie można przekraczać prędkości ostatnio Kubica dostał mandat w monte carlo za brak świateł przecież w Fieście

Zartujesz spobie szejdj? ;D I jakie ograniczenia predkosci tam sa? Zalosne to jest przeciez

no znaczy mi o dojazdówki między odcinkami specjalnymi, one też są jakby częścią rajdu, załogi muszę je same pokonać w określonym czasie, zgodnie z przepisami

Hamilton wie jak się wozić.