Cieszy mnie, że w przyszłym tygodniu będę dzierżył w łapskach MW3 i Skyrim. W 1 tygodniu, te 2 gry to aż przesyt dobrego.

impact engine i z(pipi)ani sędziowie w fifie 12 mnie złoszczą.

Kto nie wie co, ten lamus do potęgi .

Trochę się rozczarowałem dzisiejszym trailerem wiadomoczego.

to, że NIE JESTEM rozczarowany trailerkiem GTA.

 

Obawiałem sie Vice City, ze bedzie odcinka kuponów a tu prosze...czuję, ze bedzie wczuwa jak za czasów San Andrea na PS2. A tam była klima nieziemska. Jazda na harleyu miedzy stanami o muzyka G'N"R.

 

 

 

A złosci, ze nie podali daty premiery, chocby roku. Bo gdyby miała byc w 2013 to byłoby juz nie fajnie. Ale liczmy, ze 2012

Cieszy mnie weekend z trzecimi częściami Uncharted i Battlefield. W sumie do końca roku będzie mnie to optymiziało

 

O ile poczta nie nawali i jutro przyjdzie do mnie BF

l.a. noire mnie napawa. Zajebista gra, zajebisty klimat, zajebista muzyka.

Cieszę się, że mam w co grać, a inFamous 2 jest prawdziwą kontynuacją tego co mnie przykuło mnie do telewizora przy okazji pierwszej części.

l.a. noire mnie napawa. Zajebista gra, zajebisty klimat, zajebista muzyka.

Wpis. Też dopiero zacząłem grać i gra mnie urzekła swoją "innością". Wreszcie coś nowego, a nie tylko FPSy.

Jak zobaczyłem Super Mario Land 3D w akcji to postanowiłem, że to już chyba najlepszy moment na zainwestowanie w 3DS'a, a będzie jeszcze m.in. Luigi Mansion 2, czy RE Revelations. Do tego już jest Ocarina Of Time (chociaż w nią już grałem na N64 i Gacku gdzie była dorzucona do Wind Wakera) i RE Mercenaries. Więc w czym problem? Ano w samym handheldzie. Beznadziejnie będzie wyglądał z drugim doczepianym analogiem i mam nadzieję, że Nintendo choćby na rocznicę wypuści w końcu usprawniony model, bez tego doczepianego kikuta.

Wkurza mnie BF3. To że mi się nie podoba, że dla mnie jest słabą grą i straciłem wydaną na niego kase. A na dodatek wykorzystałem online pass, net na konsoli znów sie z(pipi)ał i ciężko będzie pogonić za jakieś pieniądze.

 

A cieszy że od nowego tygodnia sprawdzę Batmana. No ciekawe czy faktycznie jest lepszy od Uncharteda nowego...

W koncu obadalem Civilization V i powoli sie przyzwyczajam. Czesc rzeczy zrobi lepiej, czesc z(pipi)ali, ogolnie troche inny twor niz poprzednik i chyba bedzie mozna w obie grac na zmiane.

(nie)stety gra nadal posiada syndrom jednej tury przez ktory zaznalem dzisiaj trzech godzin snu.

 

(pipi)a.

Mam podobnie z kilkoma grami (NGB, PESy, Gears of War 1-3), a dziś koło 4.40 skończyłem sesję z inFamous 2. Jeszce tylko jedna misja, jeszcze tylko jeden Blast Shard. Ale spałem jakieś 4 godziny więc o wiele bardziej wypocząłem .

Chyba sie starzeje ale zupelnie nie daje sobie rady z SH: Origins. Gine co chwila. Do tego jak widze porady "wylaczyc latarke, podkrecic jasnosc i kluczyc miedzy potworami" to mi sie cisnienie podnosi (co to ku.rwa jakis splinter cell czy jak?!). Bron rozpada sie po kilku razach, trzeba szukac nowej. System walki zawsze byl zje.bany w Silentach ale w tym to juz mistrzostwo swiata. Calosc powoduje, ze po kazdym przeciwniku musze lyknac napoj z energia bo do nastepnego starcia moge nie dotrwac...

Mejm bo w SH walka z potworami mija sie z celem :? taki to patent, który mi zniszczył te gre. Jaki jest sens z nimi walczyc skoro:

 

1 walka jest niedopracowana

 

2 one sie ODRODZĄ tak czy śmak

 

a apteczki sie "nie odradzają"

 

 

______________________

 

 

Wkurza mnie Fifa 12

 

a cziesz...Fifa 12. Taka to gra

 

i Shift 2, podjarałem sie. Dla "kazualowatego wyscigowca" to fajny symulatorek

Nowa gra mnie napawa, a mianowicie red dead redemption

Przed godziną splatynowałem Uncharted 3, a następnie w kolejce czeka ICO & SotC, jeszcze cztery dni do roboty i dwa tygodnie urlopu. Będę miał co robić.

Od jutro przechadzam sie po Arkham City.

Zblizajaca sie platynka w L.A.Noire i czekajace na swoja kolej zafoliowane Ico collection plus jeszcze kilka gierek do przejscia.

Kampania w NFS The Run - 2 godziny ? Toz to kpina.

 

Gry kupic nie zamierzam ale znów EA prekursorem zje.banego trendu.

Przejszlem MW3 w 5h (2 poziom trudnosci). O matko jaki to jest syf. Ale to nic, najgorsze, ze tam gdzies jest masa ludzi, ktorzy glosujac swoimi pieniedzmi sprawiaja, ze ten syf staje sie cykliczny. I to mnie zlosci, ze jakosc gier leci na pysk ale ludziom to sie podoba bo sa karmieni przez rok screenami, filmikami, zapowiedziami, podrasowanymi materialami marketingowymi i sa w stanie kupic byle (pipi) myslac, ze uczestnictwo (poprzez zakup) w tej spirali uczyni ich samych wyjatkowymi. BF3 nawet nie tykam.

Cieszy mnie, że mam wkurzający dylemat w co pograć. Deus Ex czy Batman Arkham City... Obie gierki tak cudnie patrzą na mnie z półki... Ehhh mógłbym mieć zawsze taki problem

Skończyłem fabułę w RDR. Niesamowita gra.

Z jednej strony mnie cieszy, że poznałem przygodę Martsona (przekozak) a z drugiej smuci mnie to, że już koniec

 

Nie mam hajsu na golda, a pograłbym w BF3. Singla dla ciekawosci odpalilem. No wyglada lepiej niż myślałem po tylu negatywnych opinia, ale jest kopią i do tego nudą jak ja pier'dole.