Skocz do zawartości

Ratchet & Clank: Wszyscy za Jednego


balon

Rekomendowane odpowiedzi

ja tam nie wiem... problemow nie mialem. sa te glowne etapy i podetapy. na ktorym z podetapow konczylem, na tym moglem zaczac. moze kolega nie wie jak etap nastepny wybrac? :P

raz tylko bylem zmuszony na powtorzenie sekwencji dosc dlugiej. po pierwszym uruchomieniu olalem monit o aktualizacji gry, ale caly czas sie popjawial, wiec po koryms tam etapie dalem mu zgode na aktualizacje. gra sie wylaczyla, spaczowala i okazalo sie, ze sie nie zapisalo.

 

mam za to na koniec problem...

finalnego bossa ubilem w online z grupka ludzi, ale w menu przy probie wejscia np w kody, wywala komunikat: najpierw przejdz gre. myslalem, ze to problem, bo to byla czyjas gra online, wiec ostatni etap powotrzylem grajac solo, ale mam to samo. czy to moze byc to ze po kilku poziomach zmienilem postac na Nefariusa i nie zaliczylem nim poczatku gry?

Odnośnik do komentarza

moją nakłonić do grania to tak, że łatwiej nakłonisz obiad, żeby sam się zrobił ;) ona jeśli już gra, to anno albo sims; a do konsoli to czasem z łaski ;) bawiła się dość dobrze, ale nie na tyle dobrze, zeby zarywać ze mną wiczorki przed tv ;/ ja zassałem grę głównie z myślą w wspólnym graniu, ale tak mi się spodobało, że zostałem tam na dłużej :D

no i platyna prawie sama się zrobiła ;) myślałem, że trofeum za 1kk śrubek to głupie grindowanie długimi godzinami - wczoraj jak pograłem z 2, moze 3h to uzbierałem 460k, a jeszcze nawet wszystkich upgradów nie mam; very easy;

fantastyczna gierka, wszystko na spokojnie się robi; naprawdę jestem bardzo zaskoczony, że gierka, która miała być chwilowym zapychaczem zatrzymała mnie tej nocy do godziny 2 i nie pozwalała spać ;)

Odnośnik do komentarza

jedyny r&c, który przeszedłem to tools of destruction. quest for booty usunąłem po półtorej godziny, crack in time nie podszedł mi kompletnie. all 4 one ściągnąłem z myślą, że wyrzucę po 15 min, tym bardziej, że wcześniej sprawdzałem demo. naprawdę nie wiem kiedy zleciało te 8 godzin, czysty fun i ciężko od niej odejść, chociaż jest prosta jak budowa cepa - ciągłe parcie do przodu, przeciwnicy, śrubki, znowu do przodu, przeciwnicy, śrubki... ale tutaj to wciąga jak bagno, m.in. dlatego, że gra po prostu płynie, jest ciągle akcja, nie powtarzasz kilkakrotnie danej sekcji, nie szukasz żadnych pierdół. taka płynność rozgrywki mi odpowiada. grałem sam, a myślę, że w coopie jeszcze bardziej rozwija skrzydła. polecam :)

Odnośnik do komentarza

w coopie jest zaje, bo scigasz sie o te srubki. czasem trafisz na debili, wtedy warto zaladwac sie na inna gre i nie tracic nerwow. moj rekord to chyba 230k srubek za jeden etap: konkurenci byli kumaci, ale jednoczesnie byli leszczami :D okolo 1,5h potrzebowalem lacznie na zebranie 1kk srubek.

 

ciagle mi malo :D

Odnośnik do komentarza

Ja jakis czas temu przeszedlem gre i podtrzymuje, ze jest na prawde super, w trybie kooperacji zapewnia duzo dobrej zabawy !

Calosc ukonczylem na trudnym poziomie grajac w dwie osoby przy jednej konsoli i przyznaje, ze czasami bylo na prawde trudno - nieraz zdazalo sie, ze brakowalo aminicji i trzeba bylo dobrze zaplanowac uzywanie poszczegolnych broni.

 

Gra jest bardzo dluga - nie wiem ile zajelo mi jej przejscie bo nie ma zadnego licznika, ale nie spodziewalem sie, ze bede tak dlugo w nia gral. Etapow jest calkiem duzo i sa bardzo zroznicowane, graficznie wygladaja bardzo ladnie. Jednym z minusow jest kamera - czesto byla za bardzo oddalona i nieraz zdazylo mi sie spasc z platformy bo nie widzialem swojej postaci, poza tym szkoda, ze nie mozna dowolnie zmieniac postaci bo kazda ma swoj level, ktory nabijamy w trakcie grania oraz przypisana do niej ilosc srubek i wykupione bronie.

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza

heh... ja jestem zachwycony walką "w chaosie"...

bierzesz do walki trzech kompanów, wkraczasz na arenę ze stałym przypływem przeciwników i zaczynasz używać wrogoumilacza: nagle orientujesz się, że ktoś wali z rakietnicy, inny spalaczem, naokoło latają setki śrubek, arena zapełniła się prosiakami (efekt przemiany wrogów po zaserwowaniu im kuracji wrogoumilaczem), a ty człowieku nagle stwierdzasz, ze od kilkunastu sekund nie masz zielonego pojęcia gdzie znajduje się Twoja postać, a o tym, że żyje i ma się dobrze informuje Cię tylko stale powiększający się wskaźnik licznika śrubek i pasek energii xD czad f h00y :]

 

gra ma wszystko poza jednym: plaskacz, taki jak był w LBP... czasem, aż się prosi żeby komuś pie**olnąć; najbardziej wkurzają mnie tacy, co to wpadają na arenę, na złamanie karku zasuwają do skrzynek po śrubki, a potem ni huhu nie pójdą dalej, tylko blokują przejście, bo przy wejsciu na arenę widzieli kolorowe śrubki bonusowe, ale najpierw gnali po te zwykłe ze skrzynek; przydałoby się głosowanie za wyrzuceniem takiego;

 

btw: wczoraj wyrzucono mnie z gry, w której na jednym etapie złapałem 230k punktów - Hard to the Core :D

Odnośnik do komentarza

ten trofik to pryszcz, jak mówiłem - w moim wypadku półtora godziny roboty chyba; wejdź do gry, najlepiej znajdź trójkę łebskich graczy... po pięciu minutach widać, czy można z nimi coś sensownie ugrać...

ja robiłem normalnie kampanię, nie myślą o tych trofikach i kupowałem na bieżąco bronie i upgrady; chyba przedwczoraj po chwili gry zobaczyłem że mam 430k śrubek i wiedziałem, że milion to pikuś; zupgradowałem na maksa podstawowy gun (spalacz), rakietnice, granatnik i po tym jak zobaczyłem co robi gość wrogoumilaczem wrzuciłem jeszcze upgrade tej broni; wystarczyło :) z tymi brońmi na luzie przejdziesz grę z palcem w... nosie ;)

 

w ogóle to zapomnij o trofeach w tej grze, Ty trophywhore paskudna ;) gra sama je oddaje bez oporu, jedyne co musisz później dorobić to rzeczy takie jak użycie specjalnej bronie pozostałych bohaterów (ja grałem nefariusem, więc musiałem zamrażac clunkiem i "dopelbangera" użyć ratchetem, plus dziś muszę się pod jakiś karabin podejść quarkiem); do tego trofik został za rozwalenie 85% bombek, zwalenie wież w kraterze i nieużywanie światła w ciemnym etapie...

serio, ciesz się rozgrywką - gra daje ten komfort, że po przejściu kampanii, masz większość trofików, a jak mniej więcej od połowy gry grasz na online, to dostaniesz na tyle wysoki mnożnik do śrubek, że przed końcem kampanii złapiesz pierwszy milion i nim zupgradujesz wszystkie giwery;

 

 

[EDIT: do posta Szczurka]

nie wystarczy mieć przy sobie; trofeum wpadło mi nie kiedy osiągnąłem 1kk śrubek, a kiedy z takim stanem skończyłem etap; w trakcie wyświetlania słupków powinno wpaść

Edytowane przez mr_pepeush
Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Napisałem wtemacie o pucharkach ale chyba nie tyczy się to strikte troga, więc zamieszczę tu moje pytanie.

 

 

Napisano 7 minut temu

Mam pytanko. Ziomek chce zrobić wszystkie skill pointy. Zrobił pierw grę z laską w co-coop, a teraz chce przejść ją całą z bootem z tym, że nie można zacząć od nowa tylko trzeba wybierać pokoleji levele i przechodzić. W związku z tym jak będzie je ręcznie wybierał i przejdzie każdy level z botem to zaliczy mu skilla za przejście całej gry z botem ? A może można jedna zrobić jakoś new game ?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...