Sezon 2 - A Clash of Kings

[Masorz 13 193]

- czyta ktoś całą serię w oryginale? trudny język?

 

Język angielski jest dużo prostszy od polskiego.

[Rambo7 145]

- czyta ktoś całą serię w oryginale? trudny język?

 

Język angielski jest dużo prostszy od polskiego.

buehehe chodziło mi czy jest pisany trudnym angielskim, z archaizmami, itp. figlarzu.

[_mike 318]

No postac Stannisa to wlasnie niesamowicie psuje bo w ksiazce to przeciez prawy i poprawny czlowiek az do bolu, ktory w tej swojej prawowitosci nie zna zadnych kompromisow - co jest jednoczesnie jego najwieksza zaleta jak i zguba.

Tyle że Martin w książce stosunki Melisy i Stannisa hintuje tak samo subtelnie jak gejowatość Renly'ego. W serialu po prostu pokazali to dobitnie. Po pierwszym sezonie wiele osób było zdziwionych, że Renly bzyka Rycerza Kwiatów, na co Martin stwierdził, że w książkach też to jest ale przemycane cichcem (dopiero czytając książki i wiedząc o tym zauważa się te subtelne podpowiedzi vide to że cały czas sami siedzą razem w namiocie; tak samo jest w przypadku Srannisa).

[django 549]

Co nie znaczy, ze takie rzeczy trzeba odrazu pod nos podstawiac widzowi... To jest wlasnie fajne w ksiazkach, ze za drugim czy n-tym razem sa jeszcze lepsze bo zaczyna sie zauwazac male rzeczy. Glownie przepowiednie, ale i rzeczy wiekszego kalibru sie znajda (najlepiej jak ktos rozkminil co sie dalej stanie z Branem). Subtelność uber alles wedlug mnie.

[TheAceOfSpades 482]

Martin gdzieś konkretnie zasugerował (czy potwierdził w wywiadzie) gejowatość tych postaci, czy to takie pobożne życzenia netowych tropicieli po zestawieniu kilku dialogów?

 

Akurat to, że Stannis pyka Melisandre jest dużo mocniej zasugerowane (ale nie ma zapodanych pobudek z jakich Stannis to robi) bo

 

 

Po tym jak Stannis siedzi z Melisandre w namiocie ginie Renly, zabity przez cień Stannisa + scena gdzie przemytnik widzi jak Melisandre RODZI cień mający zabić lorda obleganego zamku, wszystko staje się całkiem jasne

 

 

Majac przeczytane ksiazki, prawde mowiac serial stal mi sie obojetny i gdyby go skasowali nie byloby to dla mnie zadna tragedia - dalszy ciag fabuly jest juz w koncu znany.

 

No niestety też tak mam, ten serial trochę przestaje smakować po książkach, ale nie wyobrażam sobie czekać miesiącami na dalszy ciąg opowieści

Edytowane 15 kwietnia 2012 przez TheAceOfSpades

[Gość]

Drugi sezon jest jak narazie dosyć słaby, mam wrażenie, że przez te dwa odcinki nie wydarzyło się nic ciekawego. Spermiasty pocałunek, krzat robi się cacy i w ogóle nie pogadasz, ten bulwiasty konsolomaniak dalej żyje i jeszcze ma aspiracje na ruchacza i tyle. Na chwilę obecną Acient Aliens wygrywa.

[Rambo7 145]

popieram. nie ma co oceniać 2 sezonu po 2 odcinkach, ale 1 sezon zrobił wiele nadziei i był bardzo smakowity.

[Mq 73]

Martin gdzieś konkretnie zasugerował (czy potwierdził w wywiadzie) gejowatość tych postaci, czy to takie pobożne życzenia netowych tropicieli po zestawieniu kilku dialogów?

 

Akurat to, że Stannis pyka Melisandre jest dużo mocniej zasugerowane (ale nie ma zapodanych pobudek z jakich Stannis to robi) bo

Czy to takie zaskakujace, ze facet z pseudonimem Rycerz Kwiatow oraz koles, ktory doslownie ma rycerzy w kolorach teczy sa gejami?

 

Wiele postaci czyni w ksiazkach zlosliwe aluzje pod adresem Renly'ego. Pewnie sa i inne poszlaki, ale generalnie teoria chyba nie wziela sie z sufitu.

[Gość]

Może są metroseksualni, w kóncu to współczesna książka, a spoglądając na jej autora można uznać, że brzydzi się stereotypów, więc chłopaki są wrażliwie i czytają Szymborską w tym namiocie.

[Yabollek007 314]

@Ace

Akurat to o czym mowisz to magia [co do ktorej na dodatek nie wiemy absolutnie nic, jak dziala] wiec dopatrywanie tu sie jakiejs logiki i laczenie z innymi wydarzeniami to wg. mnie nadinterpretaja.

 

Jesli chodzi o zwiazk Stannisa z Melissandre to rowniez z tego co sobie przypominam to byly jedynie wpominki jesli chodzi o krazace plotki. Tyle ze wszyscy wiemy jak to jest z plotkami i glupim tlumem szukajacym sensacji, smiechu i tematu do obsmarowywania komus dupy.

Przeciez kazdy wie jaka jest psychologia tlumu. Wedlug mnie prawda jest taka ze to o czym mowicie to poprostu interpretacja ktora moze przyjac ktos kto chce to zobaczyc [jak to czesto zreszta ma miejsce w przypadku interpretacji wydarzen otaczajacych osobistosci publiczne - wystarczy zobaczyc dowolny naglowek z jakiegos brukowca]

 

A i ocb z gejowatoscia Renly'ego? W 1 sezonie byly jakies sceny z tym? Jesli tak to bylbym wdzieczny do linku na yt [zebym mogl to sobie zobaczyc bo poprostu sobie nie przypominam].

Jesli jednak juz bierzemy na powaznie plotki to dlaczego by ich nie wziac i w tym przypadku - przeciez o Renlym myslano ze ta swoja mloda zoneczke ruchal porzadnie i kiedy sie tylko da, nawet przed bitwa.

 

Bede wdzieczny za wszelkie hinty tego dotyczace oraz scene z serialu.

Edytowane 15 kwietnia 2012 przez Yabollek007

[MaiorZero 1 400]

Golili sobie pachy. True story.

[_mike 318]

... a potem był blow job http://www.youtube.com/watch?v=nSPTulvPFHQ

Martin się w jakimś wywiadzie wypowiadał o tym i sam przyznał, że to prawda. Renly

nie skonsumował małżeństwa, przynajmniej wg ojca panny młodej (tak jest w książce)

 

 

E: znalazłem i link, to było na jakimś konwencie: George specifically stated "Yes, I did intend those characters to be gay." http://www.westeros.org/Citadel/SSM/Entry/To_Be_Continued_Chicago_IL_May_6_8/

Edytowane 15 kwietnia 2012 przez the_m

[Yabollek007 314]

O fuck, istny mindfuck - ale w ksiazce chyba tego nie bylo, co? No ale dobra - ostatecznie jest jak jest.

 

Jesli chodzi o ojca panny mlodej to prawda jest taka ze mowilby tak nawet, gdyby bylo inaczej bo przeciez Margery

miala wyjsc za maz za naszego ulubienca Joffrey'a

 

Edytowane 15 kwietnia 2012 przez Yabollek007

[_mike 318]

Tak ale już w książce jest zasugerowane,

że Renly jej nie bzykał, on temu zaprzecza ale potem znowu jest, że jednak siedział razem z Lorasem w namiocie (akcja jak Catleyn przyjeżdża do niego z poselstwem).

[qb3k 946]

S02E03 jedno wielkie MEH. Pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce coś pier.dolnie, bo na razie przez 3 odcinki tylko ogólnie rysują sytuację ;[

[Mq 73]

Mi sie odcinek podobal. Tyrion mial duzo czasu ekranowego, co zawsze jest dobre. Podoba mi sie co robia z Theonem, dajac mu troche wiecej charakteru niz w ksiazce. Brienne jest duza.

[Gość kad2]

ale ten serial jest biedny w porownianu do ksiazki.. to jak skrocili watek aryi to czysta profanacja

[tk___tk 4 795]

najlepszy odcinek jak do tej pory. knowania tyriona na poziomie, świetna scena z varysem, margaery zaje.bista, braciszek lily allen też nieźle się spisuje - fajnie, że dostaje więcej czasu ekranowego w tym sezonie. btw. po tym jak niedawno widziałem gillena w blitz i w prologu tdkr muszę powiedzieć, że fajne rzeczy robi z akcentem. ciekawsze to niż zwykły brytyjski co wydaje się jakimś nie wiadomo skąd wziętym wymogiem jeśli chodzi o fantasy. wcześniej jakoś nie zwróciłem uwagi.

Edytowane 16 kwietnia 2012 przez tk___tk

[Hejas 455]

ale ten serial jest biedny w porownianu do ksiazki.. to jak skrocili watek aryi to czysta profanacja

 

Bardzo zgrabnie skrócili wątek Aryi. Pieśń Lodu i Ognia absolutnie nie nadaje się na przełożenie na realia serialowe w skali 1:1, pojmijcie to w końcu. To dotyczy też bardziej dosłownego przedstawienia wspomnianych romansów.

 

Z innej beczki: Margaery Tyrell dobrana świetnie, Brienne jest praktycznie żywcem wyjęta z książki, Renly w królewskim stroju prezentuje się należycie, a ekipa Tyrion, Varys, Cersei i Littlefinger dają radę jak zawsze. Ja jestem usatysfakcjonowany. Właściwie tylko Asha/Yara do końca mnie nie jeszcze nie przekonuje.

[Andreal 2 123]

Obejrzałem...

Kuźwa Yara??

Renley + Loras + (prawie) Margeary <- wszyscy wiedzą o co chodzi.

 

Czasami żałuję, że książkę przeczytałem, ale gdybym nie przeczytał, problemu bym nie robił tak jak robię teraz.

 

Yara?? Dalej nie mogę, aktorki odpowiedniej do Ashy nie znaleźli czy co?

[Gość kad2]

lol yara to asha tylko imie zmienili.

[Andreal 2 123]

jaki lol, nawet jakby imienia nie zmienili aktorkę tragiczna wybrali, a że teoretycznie to ta sama osoba (jak do tego Martin dopuścił, to nie wiem) świadomość mam

[Gość]

Cóż, cierp sobie - są dziesiątki lepszych serii fantasy, natomiast seriali w tej konwencji nie ma lepszych. Poczytałbyś lepsze książki, to teraz miałbyś podwójną przyjemność. No ale tak, hype i marketing, nie ma co się dziwić.

Edytowane 17 kwietnia 2012 przez Gość

[_mike 318]

Odcinek dobry. Wątek podróży Aryi dobrze skrócony. Dobrze, że zbyt nie pocięli intrygi Tyriona i mam nadzieje, że w następnych odcinkach o nim nie zapomną - bo jego gierki na dworze to IMO najlepsza część tej książki. Cieszy mnie, że już tak nie zapieprzają z fabułą jak w poprzednim odcinku. Jedynie wydaj mi się że gdyby w każdym odcinku skupiali się na mniejszej ilości postaci na raz lepiej by się to oglądało - teraz w zasadzie każdy wątek dostaje około 10 min i skaczą do następnego.

 

BTW nie za bardzo rozumiem narzekanie, że coś tam przycięli, zmienili itp. to jest serial z ograniczoną ilością odcinków i nawet jakby sezon miał ich dwa razy tyle nie udałoby się pomieści wszystkiego co było w książce tak żeby wszyscy byli szczęśliwi. Poza tym zawsze można przestać oglądać.

[django 549]

Yara jest dobrze dobrana, nie kumam o co spruta.

 

BTW nie za bardzo rozumiem narzekanie, że coś tam przycięli, zmienili itp. to jest serial z ograniczoną ilością odcinków i nawet jakby sezon miał ich dwa razy tyle nie udałoby się pomieści wszystkiego co było w książce tak żeby wszyscy byli szczęśliwi. Poza tym zawsze można przestać oglądać.

 

Co za bzdurne rozumowanie... rownie dobrze mogliby dac 5 odcinkow i wedlug ciebie byloby git bo przeciez mozna przestac ogladac. Nie chodzi nawet o to co fani ksiazki by chcieli koniecznie zobaczyc, ale o to co powinno byc. Bo tego, ze serial leci na leb na szyje z wydarzeniami to nie zrzucisz na to jak bardzo nie rozumiemy swiata doroslych ludzi i ich telewizji.