Skocz do zawartości

Medialny szum


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Emano 8)

 

do załozenia topiku popchnął mnie przesłuchany podcast, chyba kolesi z Poly (unsure).

 

Obecnie sytuacja w branzy przedstawia sie tak, ze nim dany tytuł wyladuje na pólkach sklepowych, jego ladowanie poprzedza dziesiątki trailerów które niczym rozwydrzony ekschibicjonista, pokazą niemal wszystko co dany tytuł bedzie miał do zaoferowania.

 

Własnie...sledzicie te wszystkie trailery, obczajacie screeny i notki prasowe? Ja np mam tak, ze paradoksalnie- im bardziej mnie gra interesuje tym mniej o niej czytam/ogladam. By nie psuć sobie rozgrywki, by czuc sie non stop zaskakiwany- no na tyle na ile zaskakują dzis gry (wyjątek grycsportowe ale to inna bajka).

 

Np takie RDR- kolesie z forumka przed premierą przewałkowali kilka stron , debatując nad gra. Sledzili trailery, doniesienia prasowe, komentowali screeny (hi słupek, Yano) . A ja...byłem napalony na te gre okrutnie (na tyle by zapłacić złodziejom z MM 249 na premiere) ale odpusciłem sledzenie informacji o niej. Plusy takiego zagrania?

 

 

 

Ogromne! Niemal na każdym kroku byłem zaskakiwany! wjechałem do Meksyku- zakrzyknełem- "o kur.wa, Meksyk! ' (nie wiedziałem). Wbiłem na trzecią mape a powitał mnie snieg- zaskoczenie...spotykane postacie wprawiały w konsternacje- nie wiedziałem , ze spotkam takie indywidua jak Seth...

 

 

 

 

 

Jak to jest u was?

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 24
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Staram się oglądać wszystko co wychodzi, ostatnio tak mnie wzięło na Mortal Kombat, ale ta gra jawi mi się jako godny następca najlepszego MK2. Nie mogę się powstrzymać by posprawdzać co tam nowego.

 

Oglądanie to jedno, granie to drugie, nie przeszkadza mi ani trochę, że już przed premierą będę wiedział i widział wiele.

 

Mało tego pozwala to potem dokładniej obadać grę i zobaczyć, że np niektóre sceny w ogóle nie pojawiają się w finalnej grze, a były na trailerach, przykładem niech będzie Mafia 2 i God Of War 3.

Odnośnik do komentarza

Jestem raczej spoileroodporny, przynajmniej do pewnego stopnia. Gdy przykładowo widzę scenę która komuś innemu mogłaby zepsuć całą zabawę ja podchodzę do tego na zasadzie "fajnie będzie to zobaczyć gdy zagram sam". Gram tak od zawsze i nie mam poczucia jakbym cokolwiek kiedykolwiek stracił, a mój stan wiedzy o danym tytule przed zagraniem bywał różny - od "znam chyba połowę gry" do najbardziej podstawowych informacji.

 

Nie oznacza to wszakże że mogę przed zakupem oglądać nie wiadomo ile materiałów video albo czytać sążniste opinie najeżone spoilerami. Zawsze jest w mojej głowie pewna granica poza którą wolę nie wykraczać.

Odnośnik do komentarza

dorzuce cos... pewnie kazyd słyszał ale JESLI NIE GRAŁES W MW 2 to BEDZIE SPOJLER

 

scena na lotnisku.....jedziemy sobie windą, gadka szmatka i....masakra. Wiele razy zastanawiałem sie jakie wrażenie by to wywarło gdybym o tym nie wiedział ....

 

(akurat tego spojlera cięzko było nie połknąć, nawet rzeczpospolita o tym pisała, tak wiec...)

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

Najczęściej oglądam początkowe trailery i zapowiedzi, troszkę poczytam o interesującym mnie tytule i na tym koniec dopiero przed premierą bądź też po niej znów szukam info i filmów na jej temat. Ale to też nie zawsze, po prostu jak dany tytuł mi spasuje to sporadycznie się mi zdarza bym się na nim zawiódł.

Najczęściej po premierze interesują mnie filmy z gameplay'u i opinie graczy, sporadycznie czytam już recenzje bo w większości przypadków i tak się z nimi nie zgadzam. Renderki, reklamy i inne zapychacze, mydlące oczy to dobre są dla jarających się czym popadnie dzieciaków i też nie zwracam na nie zbytnio uwagi. Wywiady z twórcami i ich zapewnienia o "genialności" i "odkrywczości" ich tytułów również biorę na pół serio bo w ostateczności i tak prawda jest najczęściej zgoła odmienna.

Tematy na tym forum, poświęcone danemu tytułowi odwiedzam raz na jakiś czas po to by nie natknąć się na niepotrzebne spoilery, zresztą jak dla mnie to i tak w większości przypadków strata czasu bo imo to większa część postów w danym temacie o grze nic do niego nie wnosi.

 

Osobiście śmieszy ten cały medialny cyrk jaki się tworzy przy premierach co bardziej "głośnych" gier. Wychodzę z założenia, że dobry tytuł obroni się sam, nawet jeśli będzie miał jakieś niedoróbki, inną sprawą jest jego sprzedaż a z tym bywa różnie. Ale wiadomo, że poprzez reklamy, odpowiednio przygotowane fragm. gameplay'u i renderki, gadżety itp bzdety łatwo można dotrzeć do potencjalnego klienta, zwłaszcza dzieciaków na których tego typu rzeczy działają najbardziej.W ciągu ostatnich kilku lat ten proceder (szum medialny )się znacząco nasilił, na całe szczęście na mnie to nie działa bo mam na tyle specyficzny gust i wymagania stawiane danemu tytułowi, że żaden szum medialny nie jest w stanie wpłynąć na moją decyzję o zakupie konkretnej gry. Zresztą i tak nie składam nigdy pre-orderów na gry bo wolę troszkę odczekać i zapłacić mniej za i tak najczęściej wybrakowany produkt (dlc itp sprawy) więc jestem jakby poza obiegiem głównego zainteresowania marketingowców.

Odnośnik do komentarza

Najgorsze w medialnym szumie są osoby które czepiają się osób które "oglądają, śledzą wszystko przed premierą gry"; serio ;].

 

Nie zapomnę jak przed premierą GoW3 wiadomo hype, dyskusje itd. I Zwyrol oglądał każdy filmik na yt, zakończenie itd i każdy się go czepiał bla bla. A Zwyrol tylko dowalał do pieca i wrzucał kolejne filmiki, komentując je ;]. To było świetne bo to tylko i wyłącznie sprawa danej osoby jak dozuje sobie grę na co sobie pozwala.

 

Czy tak jak Ty Orson wspomniałeś o mnie o RDR. Znowu pamiętam akcję po której padłem, mianowicie wyszedł pierwszy filmik z RDR z gameplayem na 2-3 dni przed premierą. Filmik trwał z 3 minuty i pokazywał jakąś tam bzdurną zadymę i bieganie w kółko. Oczywiście obejrzałem a ktoś wyskoczył z tekstem "Słupek ty chyba widziałeś już całą grę na yt" hahahaha... nosz kurde beka ;].

 

Ja mam coś takiego jak licznik/wskaźnik to znaczy sam wiem ile mogę obejrzeć, przeczytać o danej grze. Sam wiem ile informacji mogę sobie zapodać. Są gry z których śledzę każdego newsa, pierdołę (RDR, GTAIV,LBP2, tak jak Zwyrol napisał MK choć ja nie w takim stopniu co on ;]) a są gry z których prawie nic nie oglądam, nie czytam/nie czytałem (U2, GT5, POP); to tylko przykłady.

 

A czy oglądając, analizując wszystko o GTAIV, RDR coś straciłem. NIE, ba ja uważam, że nawet zyskałem (ale o tym nie chce mi się już pisać) tym bardziej nie wyobrażam sobie nie śledzić i nie "wciągać" informacji o najbardziej interesujących mnie grach.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Mimo, że mogę być uznany za nerda który dużo gra a do tego bawi się w zbieranie gierek wideo dla dzieci, nigdy przenigdy nie oglądam trailerów, nie czytam recenzi i nie śledzę newsów. Kiedyś śledziłem prasę grową, niestety od około 6 lat stwierdziłem, że szkoda mi na to czasu. Ot prędzej czy później i tak sprawdzę większość gier, więc nie będę się napalał recenzjami lub nie będę się sugerował kiepskim werdyktem - dzięki temu masa świetnych produkcji uważanych za crapy/średniaki nie umknęło mojej uwadze a ja sam nie zatraciłem się w medialnym hypie robiącego nie wiadomo co z niezbyt ciekawych produkcji.

Edytowane przez ping
Odnośnik do komentarza

Nie poddaję się hypowi, nie czytam, nie mam pretensji do tych co czytają na temat gry przed premierą, nie analizuję zakończenia przed zakończeniem, opieram sie wszelkim pokusom i gram tylko w to co czuję, że mi się spodoba. Migdy nie słucham/podążam za tym co mówią inni o danej grze. Dla mnie tak zwany medialny szum nie istnieje.

Odnośnik do komentarza

Najgorsze w medialnym szumie są osoby które czepiają się osób które "oglądają, śledzą wszystko przed premierą gry"; serio ;].

 

Nie zapomnę jak przed premierą GoW3 wiadomo hype, dyskusje itd. I Zwyrol oglądał każdy filmik na yt, zakończenie itd i każdy się go czepiał bla bla. A Zwyrol tylko dowalał do pieca i wrzucał kolejne filmiki, komentując je ;]. To było świetne bo to tylko i wyłącznie sprawa danej osoby jak dozuje sobie grę na co sobie pozwala.

 

Pamiętam to :), jeszcze chyba QTF też wszystko chłonął przed premierą. Zakończenia nie było, ale już pierwsza faza ostatniej walki (2D) tak. Czy żałowałem, że to widziałem wcześniej? Oczywiście nie, większość tego co wyciekła, włącznie z demem (które finalnie i tak się różni) to było jakieś maks 15-20% gry. Inna sprawa, że i tak się trochę zawiodłem, bo nie dostałem tak dobrej gry jak GOW2, a nawet GOW1.

 

Sandboxy to można spokojnie oglądać, bo nie ma szans, że zobaczy się wszystko.

Odnośnik do komentarza

ja mam wy(pipi)ane na recenzje... zwykle ogladam pierwsze trailery z gry (teaser, pierwszy trailer) i cos tam czytam na stronach z newsami. Dzienniki developerów i story-trailery omijam.

 

jesli jakas gra (nowe IP) mnie interesuje to nie zagladam do tematu o niej... po prostu nastawiam sie na to ,ze to bedzie dobra gra, w którą z przyjemnościa zagram. spoilery raczej do mnie nie docierają... ale w(pipi)iłem sie jak ktos mi napisał na gg kto jest origami killerem w hr :/

Odnośnik do komentarza

Spoilery/niechciane informacje to zupełnie inna bajka - ta najgorsza ;/.

Od największego spoilera (HR) mam niebywałe szczęście do nich... Do tego stopnia, że mocno się uodporniłem na nie no ale i tak w(pipi)iają.

 

@ Zwyrol

 

No właśnie jeszcze QTF ;].

 

Dokładnie to samo zawsze mówiłem, że takie sandboxy to śmiało można oglądać. Bo i tak 90 % filmików z nich opiera się na zadymie, kręceniu bez celu czy jednej - dwóch misji z 50 wzwyż.

 

Choć obejrzeć zakończenie RDR trochę lipa ale to wyjątek od reguły sandboxowej ;].

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

O ile trailery i grywalne demka serwuję sobie wyłącznie w przypadku co bardziej interesujących mnie tytułów (ciekawość zwycięża), tak już z newsami i recenzjami staram się być zawsze na bieżąco. Nigdy w życiu (nie licząc totalnych pewniaków) nie kupiłbym w ciemno gry, nie zapoznając się zawczasu z opiniami zaufanych redaktorów pism tematycznych. Całkowicie za to stronię od jakichkolwiek najmniejszych nawet spoilerów dotyczących fabuły gry, tak więc nieoficjalnymi filmikami przestawiającymi wycinki gameplay'u (z youtube'a czy skądśtam) nawet sobie nie zawracam głowy.

Odnośnik do komentarza

Oglądanie jakiegokolwiek zakończenia zepsułoby grę, bo już wiadomo co się stanie. Chłonięcie przedstawionej historii traci wtedy sens.

 

Chyba, że gra jest prequelem i z góry wiadomo jak się potoczy, ale to wyjątek.

 

No właśnie imo nie do końca. Bardziej od zakończenia (chyba, że jest naprawdę mocarne, wykręcone zaskakujące) ważniejsza jest dla mnie historia poprzedzająca finał (w sumie to logiczne). Przykładowo jeżeli bym zobaczył finał GTAIV to i tak bym to miał gdzieś bo i tak obejrzenie samego zakończenie nic mi nie mówi, nic nie wyjaśnia. Bardziej bym się przejął gdybym dowiedział się o jakimś wątku ważnym który dzieje się w środku gry. O właśnie tak mam z Mafią 2, zakończenia nie znam ale znam ważny szczegół z polowy gry i to mnie w(pipi)ia...

 

Chodzi mi o to, że ludzie panikujący przy RDR "aaa nic nie oglądam bo zniszczę sobie grę" (oczywiście szanuję to) grubo przesadzali. Naprawdę nie wiem ile filmików, ile shitu trzeba by było obejrzeć żeby zniszczyć sobie sandboxa. Nawet jeżeli "niechcący" obejrzysz zakończenie w takim sandboxie to i tak gó.wno wiesz za przeproszeniem. Choć właśnie RDR to wyjątek od tej reguły.

 

A już nawet nawet nie wspominam o oglądaniu samego gameplayu bo w przypadku sandboxa to nawet wskazane. Sam napisałeś, że to co obejrzałeś przy GoW-ie 3 nie stanowiło nawet 15-20 % ;]. A GoW to przecież "liniówka".

 

Czasami mam tak, że zanim obejrzę film oglądam jego końcówkę, zakończenie rzadko bo rzadko ale czasami. I szczerze? Nie niszczę sobie tym filmu, ogląda mi się go tak samo dobrze. Bo ważniejsze jest jak dochodzi do tego finału - zakończenia, ważniejsze jest co się dzieje po drodze.

Ale to skrajne przypadki przy słabszych filmach.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Ja powiem,że od premiery ME 2(a nie od premiery GOW III sorry :P) przestałem oglądać praktycznie wszelakie trailery z nadchodzących produkcji. Tyle co pokazują te gówna ostatnimi czasy to jest jakieś przegięcie. Pokazywanie fragmentów zakończeń czy kluczowych momentów gry w trailerach to teraz norma...niestety. Odkąd przestałem je oglądać zdecydowanie mam większą frajdę z grania :P To tak króciutko ode mnie :)

Edytowane przez MYSZa7
Odnośnik do komentarza

Oglądanie jakiegokolwiek zakończenia zepsułoby grę, bo już wiadomo co się stanie. Chłonięcie przedstawionej historii traci wtedy sens.

 

Chyba, że gra jest prequelem i z góry wiadomo jak się potoczy, ale to wyjątek.

 

No właśnie imo nie do końca. Bardziej od zakończenia (chyba, że jest naprawdę mocarne, wykręcone zaskakujące) ważniejsza jest dla mnie historia poprzedzająca finał (w sumie to logiczne). Przykładowo jeżeli bym zobaczył finał GTAIV to i tak bym to miał gdzieś bo i tak obejrzenie samego zakończenie nic mi nie mówi, nic nie wyjaśnia. Bardziej bym się przejął gdybym dowiedział się o jakimś wątku ważnym który dzieje się w środku gry. O właśnie tak mam z Mafią 2, zakończenia nie znam ale znam ważny szczegół z polowy gry i to mnie w(pipi)ia...

 

A co już wiesz z Mafii2? :P

 

Możesz napisać w spoilerze. Bo w tej grze jest przynajmniej kilka dobrych scen. Jedna jest nawet taka, że głupio byłoby ją znać przed zagraniem, nie zrobi później żadnego wrażenia.

Odnośnik do komentarza

Taa, pewnie bo w sumie to nawet znam więcej spoilerów. Ciężko ich uniknąć jak co chwilę się czyta lub słyszy o Mafii od znajomych ;], więc tak (nie wiem czy wszystkie są prawdziwe więc jak coś to nie pisz czy są ;]):

 

 

Słyszałem, że ginie ojciec Vita (to ujdzie), że ginie Henry i ten spoiler boli bo wiem od zaufanych ludzi, że to najlepiej nakreślona mafijnie postać w Mafii 2 ;/. Wnioskując z tych dwóch śmierci myślę, że dojdzie do jakiejś grubszej zdrady Vita i Joe-a... Wiem, że coś łączy Vita i Thomasa z jedynki ale nie wiem co ale i tak mnie to w(pipi)ia. To chyba tyle krótko mówiąc CHU.JNIA.

 

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Mnie bardzo interesuje medialna otoczka wokół nowych produkcji, czy wszelkie doniesienia związane z branżą. Jeśli nadchodzi coś konkretnego to śledzę wszelkie puszczone w obieg od producentów materiały. Screeny już trochę mniej mnie interesują. Jak mam kupić konkretny tytuł to muszę wiedzieć czego mniej więcej się spodziewać.

Odnośnik do komentarza

No właśnie- medialna otoczka mnie także interesuje, ale co do zawartości samych gier to mam tak jak któryś poprzednik.

im bardziej gra oczekiwana, tym mniej o niej wiem. I dobrze, bo potem są liczne opady szczęki.

Tak właśnie miałem też w RDR, albo Mass Efect 2.

Trza też zaznaczyć, że niektóre typy gier posiadają większą 'spoileroodporność', i wtedy już sama zawartość np. jej składowych elementów wystarczy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...