Skocz do zawartości

The Last Story


Texz

Rekomendowane odpowiedzi

Pograłem kilka godzin i czas na pierwsze wrażenia. Jak dla mnie gra plasuje się w ścisłej czołówce jrpg-ów, w które grałem ostatnio, czyli większość z tego co wyszło na X360 i Wii. Xenoblade to nie jest :-) Last Story jest zdecydowanie bardziej filmowa. Cały czas coś się dzieje, często występują przerywniki filmowe. Pomijając miasto nie ma zbyt dużo eksploracji, nie ma przypadkowych walk, wszystko dzieje się według scenariusza i nie sądzę, żeby w dalszej części gry się to zmieniło. Misji pobocznych jest jak na razie mało, ale są naprawdę ciekawe i zróżnicowane.

Po Xenoblade może się wydawać, że jest słabo, ale mnie taka odmiana bardzo odpowiada, tym bardziej, że wszystko jest dobrze przemyślane i dopracowane. Grafika jest bardzo dobra, zdecydowanie mniej krzykliwa niż to zwykle bywa w jrpg, bardziej stonowana, dominują ciemniejsze barwy, ale jest jakby bardziej nasycona - heh, nie wiem czy dobrze to opisałem, trzeba zagrać, żeby się przekonać. Niestety problemy z animacją to największy minus gry, zdarzają się wyraźne spowolnienia, ale na szczęście nie powoduje to problemów ze sterowaniem. O muzyce krótko - rewelacja, ale tego można się było spodziewać. VA angielski w moim odczuciu dobry, na szczęście nie mam ciśnienia na japoński. Walka bardzo fajna, ciekawe pomysły, wszystko dzieje się dosyć szybko, ale można w pewnych momentach (jak się wypełni odpowiedni pasek) włączyć pauzę i wydać rozkazy towarzyszom. Bossowie naprawdę przemyślani i zróżnicowani, do każdego trzeba dostosować taktykę. Ktoś pytał o sterowanie padem - nie próbowałem podłączyć od GC, ale na pewno można używać Classic Controlera. Sterowanie Wiilot+grucha jest bezproblemowe. Brakuje może tylko celowania kuszą z użyciem wiilota (tak jak w fpsach), trzeba używać gałki. Całkowity brak sterowania ruchowego zaliczam jednak generalnie na plus. Po tych kilku godzinach polecam - o fabule się nie wypowiadam bo gram za krótko.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj dostalem. Pudelko upchane jak nie wiem co, ale przynajmniej karton jest grubszy (jak przy Zeldzie) i sie nie rozleci jak Xenoblade. Zawartosc tez niczego sobie, artwork malej ksiazeczce, ale bardzo estetycznie to wszystko wyglada. Nie wiem czemu, ale jakos jaram sie takim "profesjonalizmem". Czuc, ze sie przylozyli do tego jak limitka ma wygladac..

 

Steelbook ma nadruk na grzbiecie skierowany nie w ta strone co trzeba.

 

(pipi)a

 

 

Relacje z samej gry to dopiero po weekendzie, a i to nie wiem. Za duzo gierek :<

Odnośnik do komentarza

 

Steelbook ma nadruk na grzbiecie skierowany nie w ta strone co trzeba.

 

(pipi)

 

 

Relacje z samej gry to dopiero po weekendzie, a i to nie wiem. Za duzo gierek :<

 

Tak naprawdę nie ma nad czym płakać (ja się swojemu egz. nie przyglądałem tak dokładnie - jeszcze), zobaczysz za kilka lat jak się kolekcjonerzy o takie cacko będą bić na aukcjach...

Odnośnik do komentarza

Sorry za post pod postem, ale chyba nikt tu nie zgląda.

 

Dostałem dziś moją limitkę. Zestawik sympatyczny. Sama gra na razie leży i będzie to robić jeszcze jakiś czas ze względu na Xenoblade. Pograłem jednak pół godziny i wrażenia są pozytywne. Nie rozumiem jeszcze systemu walki, ale to pewnie kwestia czasu spędzonego z grą. Jak na razie początek był bardzo dynamiczny i pełen akcji. Mam nadzieję, że cała gra taka będzie. Oprawa graficzna jest bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza

Kilka postów wyżej opisałem pierwsze wrażenia i jak do tej pory niewiele się zmieniło. Za mną 26h grania i zbliżam się do końca, ale nie robiłem wszystkich sidequestów. Tempo gry nadal bardzo dobre, nie ma czasu na nudę, w drugiej części gry więcej walki, mniej fabuły.

Fabuła przyzwoita, ale bez fajerwerków, chcociaż jest kilka bardzo fajnych momentów. Podoba mi się jedna rzecz - oprócz przerywników filmowych bohaterowie rozmawiają ze sobą w trakcie gry. Zwiększa to tempo gry, a kwestie są często zabawne i nie są na siłę . Walka naprawdę ciekawa, podoba mi się, mimo że generalnie jestem zwolennikiem rozwiązań turowych. Może trochę za łatwa, jak na razie zginąłem tylko kilka razy. W grze praktycznie nie ma grindowania. Podobno po zakończeniu gry pojawia się opcja z wyższym poziomem trudności, ale raczej nie będzie mi się chciało grać drugi raz.

Brakuje mi trochę wpływu na parametry postaci. Levelovanie jest automatyczne, jedyne na co mamy wpływ to ulepszanie broni i zbroi, ale jest to mało rozbudowane. Na plus zmiana wyglądu postaci w grze w zależności od sprzętu jaki dostaną.

Na krótko włączyłem co-opa online. Działa - walczymy z bossem, ale nie sądzę, żeby to było jakoś specjalnie fascynujące. Po skończeniu gry spróbuję drugi tryb, czyli walkę z innymi graczami - myślę, że będzie ciekawiej.

 

Na plus:

- grafika,

- muzyka,

- tempo gry,

- system walki,

- bossowie.

 

Na minus:

- animacja,

- mało sidequestów, ale ciekawe,

- za mały wpływ na parametry postaci,

- dla niektórych brak japońskiego va (dla mnie to nie jest minus, wolę grać z angielskim va).

 

Podsumowując gra jest bardzo dobra, w drugą część zagrałbym od razu, czego na przykład nie mogę powiedzieć o ffxiii :-)

Odnośnik do komentarza

Nie macie jeszcze żadnych wrażeń z tej gry? Ludzie, premiera była kilka dni temu i gracie już. Powiedzcie coś. Moja kopia będzie jutro, ale poczeka aż ukończę Xenoblade, bo 10 gier już nie zacznę grając w Xeno.

 

Niektorzy juz dawno wkroczyli w zycie dorosle i co za tym idzie maja mnostwo obowiazkow( rodzina, praca, znajomi itp.) na dodatek maja pewnie zaleglosci w zwiazku ze swoim hobby, a czasu tak malo :(

Inni nie powinni byc tobie potrzebni by cieszyc sie gra ;)

 

Ps. Ja pogram w Last Story nie za predko bo w nastepnym tygodniu wychodzi Tales of Graces F i temu tytulowi poswiece jak najwiecej swojego wolnego czasu.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem. Świetna gra. 30h grania, ale jeszcze wrócę do przedostatniego sejwa bo zostało kilka rzeczy do sprawdzenia. Po zakończeniu gry jest możliwość rozpoczęcia przygody od nowa, jest trudniej, ale postaci mają ten sam poziom i sprzęt, z którym zakończyliśmy grę. Poważnie zastanawiam się czy nie zagrać od razu jeszcze raz :-) Muzyka podczas walki z ostatnim bossem rewelacja. Polecam Last Story.

Odnośnik do komentarza

Ja tam dalej zwlekam z zakupem The Last Story, nie wiem ale skończyło mi się parcie na szkło, o wiele bardziej wolałbym teraz kupić remake Fatal Frame'a 2, może to przez ten nieszczęsny Voice Acting w The Last Story a może też dlatego iż nie mam szczęścia do Angielskich sklepów a w Polsce nie mam ochoty wydawać 270zł.

 

Takie pytanie: czy grał już ktoś po necie z innymi graczami?

Odnośnik do komentarza

Pograłem dziś chwilkę i mam pierwsze wątpliwości. Czy ta gra jest ciągle taka chaotyczna? Dostałem jakiś quest, że mam ruszyć po alkohol, po drodze spotkałem laskę w wozie i uciekałem przed strażnikami. Strzałka prowadząca do alku zniknęła i quest też. W zasadzie chwile po tym zagadałem do kumpla w tawernie i ruszyliśmy po jakiś lek do kryjówki bandytów. W między czasie wziąłem też quest od jakieś babki co chce ugotować mleko kokosowe, ale gdzie ona była to nie mam pojęcia. Najbardziej dobija mnie, że pojawia się jakiś chapter, a za chwilkę kolejny i nawet nie wiem, czy to był koniec, czy co. Wszystko też jak dotąd zrobiłem przypadkiem, bo zagadałem do kogoś, kto w żaden sposób nie wskazywał na jakieś zlecenie. Mam mieszane odczucia, za to system walki to mistrzostwo. Chowanie się za murkami i nagłe szarże rządzą. Po 2,5h z TLA myślę, że Xenoblade > TLA.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Właśnie przeglądając angielskiego Amazona sprawdziłem czy nadal mają limitkę The Last Story, jak się okazało to nie dość że dalej jest dostępna to jeszcze cena spadła do 35 funtów, z aktualnego kursu walut wynika iż za edycję limitowaną przyjdzie człowiekowi zapłacić ok.176zł. Nic tylko zamawiać (gdyby nie nowy nabytek w postaci makarona to limitka już by do mnie leciała...).

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Moim zdaniem ostatni boss :woot: w "Arc the Lad: TotS" był znacznie trudniejszy od ostatniego bossa w Last Story. Grrrr. Do tej pory ciśnienie mi się podnosi.

 

A samo "Last Story" to okropne rozczarowanie - denna, oklepana fabuła która nigdy nie staje się lepsza. Poza kilkoma utworami muzyka również nie powalała, zupełnie, jakby to nie Uematsu ją komponował :(

Ogólnie zawód straszny, gdyby nie system walki i tempo gry (całość zajęła mi 30h), to bym jej pewnie nie skończyła.

 

:-(

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Ja mam limitkę kompletną w idealnym stanie, ale raczej nie do sprzedania, no chyba, że Twoja propozycja mnie rzuci na kolana :)

 

Ogółem gra mi się podobała, według mnie muzyka była właśnie ekstra, system walki też pomysłowy, chociaż ten automatyczny atak mnie nie do końca przekonał. Fabuła bez fajerwerk, ale na poziomie, na plus wiele świetnych postaci. (Therius!)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Ja też niedawno ukończyłem :) System walki mi się podobał, może rozwoju trochę mniej, ale takie smaczki jak możliwość ingerencji w strój, tony broni z efektami dającymi dodatkowy damaż na konkretne typy przeciwników (ciągle żongłowałem ekwipunkiem, w zależności od tego z kim walczyłem). Fajne zakończenie :) Największa wada według mnie - czekałem aż gra się rozwinie na tyle, że walki staną się w końcu wymagające. A ona skończyła się gdzieś tak po 30h i to mimo tego, że zwłaszcza na początku kilka godzin szwendałem się po mieście. Jedyna trudna walka (nie licząc samego początku, kiedy jeszcze nie do końca się wie o co chodzi) to... co to było, ukryte pomieszczenie z jaugarami w ściekach? Możliwe, że w new game+ jest trudniej, ale nie jest to taki typ gry, który chciałbym od razu przechodzić jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Tylko u mnie ta gra bardzo czesto zalicza dropy animacji? Nie wiem co sie dzieje, ale srogo spada ta animacja, szczegolnie podczas wiekszych zadym. Narazie mam 10 h z groszem na liczniku, 24 czapter bodajze. Co mnie najbardziej w(pipi)ia w tej grze to poki co denna fabula. Oklepane motywy, sztampowe postacie, w ogole jakies to wszystko nudne. Same dialogi bohaterow przez te 10 godzin mnie moze z 3 razy rozbawily.  Ladne sa cutscenki, podoba mi sie strasznie grafika i dizajn. Na minus troche to szwendanie sie po identycznych lokacjach, przeciez tam na wyspie tych zlych pomieszczenia i korytarze sa takie same jak na poczatku gry. Poki co takie 7 z plusem, zobaczymy czy do konca wytrzymam

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

W końcu dorwałem last story i to w normalnej cenie co teraz graniczy z cudem mam jednak jeden problem. GRa sama w sobie po 3 h spoko. Niestety sterowanie to jakiś koszmar. gram na wii u willotami i obok leży pro kontroler aż chciałoby się za niego złapać.

 

Moje pytanko:

 

Jak najlepiej grac auto attack czy inne ustawienie ?

 

 

Pytanie bonusowe?

 

Opłaca się na arenie farmić lvl czy gra prosta  i grind nie potrzebny ?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...