Opublikowano 14 sierpnia14 sie W dniu 12.08.2025 o 21:07, _Red_ napisał(a):Się doczekałem syndromu łokcia tenisisty. Ogólnie lata spedzone z łapami na klawiaturze, ruch rotacyjny (myszka, piłkarzyki w biurze xD) oraz tłuczenie w worek bokserski od roku skończyły się niedawno nieznośnym zapaleniem przyczepów przy łokciu. Od paru tygodni to mam problem żeby w ogóle nalać wode z czajnika do szklanki czy wrzucić walizkę do bagażnika, więc zacząłem fizjoterapie. Upierdliwa sprawa, ale przynajmniej byla łatwa do zdiagnozowania po dwóch chwytach terapeuty.Najgorzej, że nie chce odpuszczac ćwiczeń i to co nie angazuje tak naciągania mięśni przedramion to nadal robię (pompki, hantelki na bic niemłotkowy, tric, barki, przysiady, nawet martwe ciągi etc.), no ale ciężko podnieść czasem hantle z podłogi nad głowę nie naciągając chociaż na chwilę przyczepów.Wkurwiajaca sprawa ta starość xdUważaj chwile wcześniej o tym pisałem, też mnie piekł łokieć i przestałem na parę tygodni ćwiczyć triceps aż nagle po za siłownią musiałem wykonać nagłe spięcie pod obciążeniem i strzelił. Nauczony na własnych błędach polecam wywalić wszystkie ćwiczenia gdzie chociaż czujesz lekki dyskomfort bo zerwanie to kwestia momentu, Seth Feroce( kulturysta) zerwał podczas hamowania na motorze. Obecnie nie ćwiczyłem lewej ręki od 12 tygodni i parę dni temu dostałem zielone światło na powolne obciążanie tricepsu( dokładnie 6 tygodni po operacji). Dziwaczne uczucie jak po 12 tygodniach mięsień jest napinany i nawet przy oporze 1kg na wyciągu ciężko jest go spinać, jak dobrze pójdzie w grudniu według chirurga już powinienem być w stanie normalnie ćwiczyć więc okres rehabilitacji dość długi. Polecić mogę jeszcze BPC 157 bo regeneruje ścięgna i działa super na stan zapalny, lekarz nie dowierzał że po 6 tygodniach pomimo mocno opóźnionej operacji mam tak duży zakres ruchu.
Opublikowano 10 września10 wrz Kurwa kostke skrecilem wczoraj jak biegalem, wlazłem w jakąś dziure, noge mi wykrecilo i jeszcze calym ciezarem stanalem. Adrenalina mnie chyba trzymała, bo dokonczylem trening i zrobilem jeszcze prawie 4km, wróciłem na chate, kostka sina i spuchnieta jak balon, a dzis do kibla ledwo doszedłem
Opublikowano 10 września10 wrz Godzinę temu, Shen napisał(a):Kurwa kostke skrecilem wczoraj jak biegalem, wlazłem w jakąś dziure, noge mi wykrecilo i jeszcze calym ciezarem stanalem. Adrenalina mnie chyba trzymała, bo dokonczylem trening i zrobilem jeszcze prawie 4km, wróciłem na chate, kostka sina i spuchnieta jak balon, a dzis do kibla ledwo doszedłem Moja córka podobnie zrobiła. Na szczęście skręciła jedynie. Co prawda spuchnęła jak balon ale po 5 dniach dalej biegała po placu zabaw. Ale miała podobne objaw co Ty - po tym zdarzeniu jeszce chwile biegała a później już stanąć nie mogła.
Opublikowano 10 września10 wrz Kolezanka tak miala to naderwala torebke stawową. Chyba z pol roku po zdarzeniu sie dowiedziala jak usg zrobila. Tak to nawet i biegala jeszcze z tym tylko pobolewalo lekko.
Opublikowano 10 września10 wrz Poczekam z tydzień i zobacze czy sie poprawia, ostatnio jak tak miałem, to po dwóch tygodniach już kostka była jak nowa.
Opublikowano 12 września12 wrz Już nie boli, ale spuchnięta jak balon, nie moge laczka nawet ubrać, po weekendzie chyba pojde do ortopedy jak nie bedzie poprawy
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. Mialem rezonans tego mojego nieszczesnego kolana skoczka. No i koniec rumakowania, wiazadla ponadrywane. Teraz przerwa od biegania co najmniej miesiac. Co tydzien zabieg z fali uderzeniowej, fizjoterapeuta, igielki no i zestaw prochow. Zobaczymy ile wyjdzie przerwy.
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. Ten rezonans to tak profilaktycznie zrobiłeś czy już musiałeś bo tak Ci to przeszkadzało?
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Znaczy ja z tym mam problem od dluzszego czasu, plan juz od paru miesiecy byl taki zeby dociagnac do konca sezonu a potem kompleksowo zajac sie kolanem. Mialem wczesniej robione prywatnie usg ale chcialem zrobic rezonans bo dokladniejszego badania niz to nie ma. A ze kosztuje 800zl to w międzyczasie jak konczylem sezon zalatwialem wizyty u ortopedy od kolan na nfz i rezonans. Ogolnie od pojscia do rodzinnego po skierowanie do wizyty u ortopedy, zrobieniu rtg, zrobieniu rezonansu i zalatwieniu rehabilitacji 3 tyg dzien w dzien minelo uwaga poltora miesiaca Jestem w niemałym szoku jak to sprawnie poszlo. Jedynie rehabilitacje mam na czerwiec ale chuj tam, zawsze sie przyda takie cos w sezonie nawet jak bede juz mial naprawione kolano. Wiedzialem ze z kolanem nie jest za wesolo ale szczerze to liczyłem ze jednak naderwań nie ma. Kiepska sprawa no ale coz, trzeba dzialac. Ogolnie podczas biegania czuje raczej niewielki dyskomfort ale np z pozycji kleczacej nie wstane ci lewa noga, o skakaniu nie wspominajac. Czuc bardzo duzy bol, jakby mialo Ci peknac kolano. Przynajmniej mam na co zwalic ze nie zszedlem ponizej 20 na te 5km 😅
Opublikowano 1 godzinę temu1 godz. No ten rodzinny, ortopeda i badania to faktycznie jak nie w Polsce. Może i ja spróbuję bo jest jeszcze opcja z USG ale prywatnie z opisem to ze 400zl.No i dobrze, że jednak wszystko wytrzymało i nie jeblo przy wysiłku.
Opublikowano 18 minut temu18 min Najlepsze ze rezonans mialem w niedziele a wynik juz w poniedzialek. Szok. Teraz wczoraj tez zapisalem sie do ortopedy na 31 pazdziernika. Mysle ze w tym rzecz ze u nas w szpitalu ortopedzi ktorzy przyjeżdżają z Wawki zapisy robia na max miesiac w przod. Nie wiem czym to spowodowane no ale zajebista opcja bo nie tworza sie kolejki.No i spoko kolo sie trafil od kolan bo tez sportowiec a jak wiadomo z takimi najlepiej sie czlowiek dogada taki jak my. Ciekaw tez jestem w jakim stopniu jest to naderwanie bo na opisie nie ma. Dopiero 31 bede wiedzial jak ten ortopeda plytke przejrzy. Co do usg to ja dalem 250 z opisem i mysle ze to raczej standardowa cena, to nie jest mega drogie badanie. No chyba ze mowisz o dwoch kolanach :)
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.