Granie w gry tego pokroju na padzie, to jakiś heroizm. Każda misja zabiera mi koło 45 min, bo przez te zwalone sterowanie, ktoś mi ginie, bo się zawieruszył, albo przez wystający palec za winkla jest od razu alarm. Ten tryb shadow cośtam, daje złudne wrażenie strategii, ale i tak nie można szybko planować akcji. Gierka fajna, ale nigdy więcej tego rodzaju tytułów na konsoli. Więcej frustracji spowodowanych sterowaniem niż radości z gry.