kanabis

No wiem skad jest liti, chodziło mi o wieksze miasta bez dostepu do takich atrakcji typu warszawka, kraków, łódź.

To są piekne sprawy. Ja tez biegam po wale gdzie tylko polany , łączki , stawy. A to sie lisa zobaczy, a to sarenke, zajączka. ptaszki cwierkaja cos pieknego , ludziom mieszkajacych w duzych miestach nie dziwie sie ze maja uraz do bieganai jak musza biegac po miescie czy w parkach jak zwierzeta. gdzie taki lisa spotka, na tvnie conajwyzej Ciekawostka : Na tych polanach tez chodziłem zbierac grzybki halucynogenne

No ale przeciez porównujac terazniejszosc to real gra z powodzeniem o finał najwazniejszego trofeum w europejskiej piłce a barcelona dała dupy wiec czemu sie czepiasz? A biorąc pod uwage ze kibicuje realowi od 1998 roku to zdobył tyle samo pucharów mistrzów co i barcelona. Z tym ze Real ma szanse na kolejny TERAZ a barcelona nie. I CO TERAS? Kolejny minusik za prawde i fakty od wiernego kibica dumy katalonii Arik19?

Tak sie smiejemy ale ciekawe ile on tam próbował. Ktos policzy? Ktos dobrze liczy? Wujaszek chyba po technikum ekonomicznym

Ja odpadlem z rywalizacji, od ponad tygodnia mam klopot z psn i nie wiem o co kaman, net z wifi niby połączony , 100% sygnału

Widzisz liti samemu mozna sobie poradzic a nie przy tobie musza skakac i ci ciezar zdejmowac co seria

Jak ci radzilismy zebys jednak zagral w soulsy skoro bb tak ci sie podobało to było "Ne, ne bede grał zupelnie mi nie podeszly, soulsy fe"

Nom, teraz tez fajnie, gorzej byc kibicem barcelony w latach 50 i teraz.

trudno mi się wypowiadać o poziomie trudności, bo znam tą serię jak własną kieszeń i gram całkiem nieźle. ale.... bossowie w większości wydają się łatwiejsi niż wcześniej, dają wiecej miejsca, mają bardziej sygnalizowane i przewidywalne ataki.....prócz trzech, może czterech, dających solidne wyzwanie. przeprawianie przez levele to inna bajka. AI jest w tej części wyraźnie lepsze, rozstawienie przeciwników i konstrukcja leveli dają w kość bardziej Dokładnie to co pisałem. Dlatego zdecydoanie bardziej niz w poprzednich czesciach jara mnie eksploracja niz walki z łatwymi bossami. Lol grac z npc albo pomoca w soulsy. Tylko raz sie tak shańbiłem przez wszystkie 3 czesci i bb. No ale burnt ivory king z dlc ds2 to była kur.wa przeokrutna

No szkoda tej czerwonej. Nie chce wierzyc ze barcelona grajaca nawet taki piach nie strzeli w koncu 10 betisu czegos w drugiej polowie. To swietnie pewnie tez wiesz ze Real Madryt ma dwa razy tyle tych tytułów co barcelona

Dlaczego męczylismy sie bo real sie musi skupic na bardzo waznym meczu w lidze mistrzów. Wiesz co to jest liga mistrżów? Taki turniej gdzie graja tylko najlepsze zespoły europy. Nie dla lamusów, taki bardzo wazny.

To co, dzisiaj Barcelona traci szansę na mistrzostwo?

Bo ja wiem z ds2 sie zgadzam ale w bloodborne z Logariusem i przynajmniej 2 bossami w lochach kielicha musialem niezle spiąc dupe, w DS3 jedynie Nameless prezentowal jakis tam fajny poziom. Mi zostal ostatni boss, wszyscy inni bossowie razem z opcjonalnymi ubici. Na liczniku 25h Eh no i konczy sie historia, mimo ze prostsza to chyba najfajniejsza jesli chodzi o fabule , lokacje dynamike walki, przeciwnicy. Jak to soulsy , sam miod. Ciekawe kiedy dlc zapowiedzą.

Ale ja sie nie spiąłem po prostu to troche zabawne jakie masz wielkie plany a powinienes sie skupic na odpowiednim jedzeniu i technice cwiczen jako poczatkujący. To fajne ze jestes pewien ze osiagniesz lux forme, juz nawet wiesz jak chcesz wygladac w przyszłosci ale siłownia wszystko weryfikuje. Wszystko zalezy od budowy, od predyspozycji, od zmian w cyklach treningowych. Jednemu przychodza miesnie łatwiej drugiemu trudniej. jeden ma zaje.bisty bic ale chu.jowa klate , drugi na odwrót. Taki zapał poczatkujacego szybko gasnie kiedy organizm juz przywyknie do cwiczen nie szaleje z rozrzucanie miesa na prawo i lewo i mamy zastoj i obwody nie ruszyły od jakiegos czasu. Zycze ci powodzenia ale troche to wszystko zbyt uprosciłes i powiało fantazja

Ale wiesz, że jak zlecą na dół to da się ich pullować pojedyńczo. Potem już tylko roll/backstab i titanite slab sam wpada do kieszeni. No co ty naprawde?

Pisałem wlasnie o suplementacji dziennej.

No dokładnie. Bossowie na 2-3 razy to jak nie soulsy. Tym bardziej ze to pierwse podejscie i nie zna sie ich ruchów. Wiecej problemów sprawiaja kilku mocnych knightów na raz czy niezle mi dopiekł ten demon co siedział w piwnicy i chlastał ostro jakims mrożącym mieczykiem. Nie no ale np tych 3 typow latajacych w złotych zbrojach na masie tam na szczycie archiwow to chyba przekoksowani deko. choc jakby miał jakaąc wielka tarcze z duzym stability i ich by wyciął. Mi został główny boss i 2 opcjonalnych. old demon king i nameless. Jak narazie ds3 łatwiejszy tez od bloodborn moim zdaniem. Chyba jednak uginaja sie i hype zmusza do lekkiej casualowosci soulsów. Zaje.biscie mi sie gra ale o bossach moze swiadczy to ze we wczesniejszych czesciach jednak sie na nich czekało a teraz bardziej mi sie podoba eksploracja i niszczenie sub bossow czy nawet mobkow. Design bossow swietny ale sa po prostu słabi. Jak sobie przypomne walki z dlc ds2 albo walke z tym demonem z przymierza pielgrzymow mroku czy starozytnym smokiem to nie ma porownania. Ale i tak gra roku i uzaleznia mnie w chu.j wiec bede czekal z wywieszonym jęzorem na dlc

Nie zauważyliscie jakby te DS3 było troche łatwiejsze niz pozostałe? Jak sie ładuje w stamine i strenght to szerokim mieczykiem chlastam wsyzstkich jak szmaty. A wlasnie jestem po lothricu wiec raczej duzo do konca nie zostało.

Dobra juz ubita. Byla tak jak bansai pisal tam gdzie sztandar sie dostawalo.

Po walce z aldrichem przenioslo mnie do walki z tancerka. No chyba aldrich w anor londo byl no nie

Moze myslalem ze wszyscy ktorzy sa na tronie procz lothrica to bossowie glowni. Dostalem w pape od tancerki i gdzie niby teraz mam ja znalesc?

Ja grubas na masie , liti chudzielec. no szkoda ze nie wrzuciłes jeszcze zadnej fotki musisz byc niezłym potworem majac 174, 80kg i 37 w bicepsie U mnie aktualnie 178, 80kg i 42,5

Ja jem bcaa xtra z activlaba a kreatyna tcm3 treca. Polecam. Bcaa to najlepszy suplement. jego nigdy za mało , kwestia tylko czy cie stac na taka suplementacje bo wbrew pozorom to tanio nie wychodzi jak np bierzesz po jakies 15g codziennie. Ja wale tylko 8 g przed bieganiem i 8g po Jak piłem kiedys wpc z ostrowii to malo sie nie porzygałem i nie pos.rałem jednoczesnie. od tamtej pory tylko peak delicious. Az takie mega drogie nie jest a smakuje z woda lepiej niz te (pipi) po 40 zl z mlekiem. te z ostrowii pilem z 10 lat temu wiec moze to sie pozmienialo jakosciowo juz

Ja pokonałem 3 tych głownych bossow i nigdzie mnie nie telportowało. Ide tera do anor londo.

No mozna, tyle ze jak zrobi to po bozemu to boss był u mnie na 4 strzały.