Mejm
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Mejm
-
Rodzicielstwo
Tu moga grac role sentymenty bardziej niz "poziom zyebania".
-
Rodzicielstwo
U wujka na pewno Robert.
-
The Last of Us Part II
No właśnie widzę, że nie za bardzo rozumiesz ten podział... Kratos, czy wszystko inne, w co graliśmy w dzieciństwie (bo ja też w wieku 13 lat katowałem MKII czy uprowadzałem ludzi w Syndicate), miało bardzo umowną grafikę i owszem - wtedy człowiekowi wydawało się, że to jest dosadna, realna przemoc, ale dziś wiemy jak sprawa się miała z pikselami w MKII czy kreskówkowym Kratosem. I nawet Wolfenstein II The New Colossus, który jest baaaaardzo gore, aż wręcz niesmaczny momentami, to ciągle jakiś pastisz, groteska, kreskówka poniekąd. A The Last of Us Part II operuje bardzo naturalnie wyglądającymi obrazami i to jest właśnie ta różnica. No i widzisz, sam sobie przeczysz bo potwierdzasz teze, ze to co na dzien dzisiejszy jest szokujace za x lat bedzie "kreskowkowe". Leb wyrywany z kregoslupem bawil, mlotek na lokiec powoduje zimny dreszcz. Ok. No chyba, ze faktycznie jakby ci ten trailer puscili bez mowienia, ze jest z gry to bys stwierdzil, ze zostal nakrecony z zywymi aktorami. No widze, ze ten sam przypadek co Wredny. Gierki fotorealistyczne, przemoc jak nigdy. A za 10 lat "to tlou2 takie jakies bajkowe, te przerywniki niby powazne ale czuc pastik. Spoko chlopaki, ja tez kiedys myslalem, ze scena balu w FF8 to jest top realizmu i czlowiek juz wyzej nie zawedruje.
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
@blaber Ale ja nie pilem do ciebie. Nie wiem o czym byla poprzednia dyskusja tutaj na poczatku bo wzorem Okiego przeczytalem ostatnie posty. Zreszta napisales to samo co ja. Czym innym jest odwracanie glowy bo taki poziom przemocy przerasta czyjes nerwy a czym innym proba argumentowania "przemoc jest zla blabla gry z przemoco zle". Tyle. Mi osobiscie scena nie robi. Outlast 2 praktycznie sklada sie wlasnie z takich, a nawet gorszych. EvilWithin nie lepszy. Nie rozumiem tez podzialu przemocy w grze. Czy urwanie lba przez Kratosa jest mniej brutalne od zlamania reki mlotkiem tylko dlatego, ze ten pierwszy to bajka na motywach mitow a drugi to "rzeczywistosc"? Absurd. Gdyby Kratos w swojej grze lamal mlotkiem lokcie wiekszosc by sie nie skrzywila. Ale w tlou2 to juz zle bo to takie realne, takie bliskie temu co za oknem. No ale to ze jacys dorosli kupia dziecku gta5 cz tlou2 chyba nie znaczy ze brutalnosc z gier powinna zniknac. Czy co chcesz powiedziec bo nie do konca zrozumialem. Kiedys na poczatku chyba 2000 roku, jak jeszcze ogladalem tv, byl jakis program w stylu "warto rozmoawiac" i tematem byla brutalnosc w grach. Kilku "ekspertow", ktos z branzy. Jakas baba "no ale gry sa zle, zle wplywaja na dzieci, brutalnosc, przemoc itd.". A jeden z typ (chyba z Mirage ale nie dam glowy) mowi: "no tak, ale gry nie sa dla dzieci". I to konczy wlasciwie dyskusje na temat dziecko + gra od 18 lat. Jak stary sie uprze to i tak kupi. Jak dzieciak sie uprze to i tak zagra. Oczywistosci. Zreszta sami nie bylismy lepsi. Mortal kombat w 4 klasie sp? Chetnie. Strip poker w 5? Oczywiscie. Mortal 2 w wieku 13 lat? A jak. Wiec tak samo nie jest winna firma produkujaca pistolety temu, ze jakas glupia piz.da dala taki naladowany swojemu 3letniemu dziecku a ono odstrzelilo jej leb.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Czy to sa te slynne meksykanskie czipsy ze swinskiej skory o ktorych opowiadal Cejrowski w jednym z pierwszych odcinkow swojego programu o podrozach?
-
Schorzenia po trzydziestce
Faceta mowi jak walczyc z chorobami a ma na nazwisko Czerniak
-
Schorzenia po trzydziestce
Znowu często budzę się bez powodu o 2-4 w nocy, zgrzany i zaniepokojony i mam wrażenie, że pulsuje mi łeb. Może to gus musku. Tak czy inaczej lepiej zrobić darmowy przegląd, skoro jest możliwość. A może to stres - sam pisałeś że za 2-3 tyg żona ma termin? Przecież to jest taka jazda że ja(pipi)e. Potem się człowiek śmieje że stres przed egzaminem albo matura to był żart. Tez bym u Reda obstawial przyczyne w glowie niz w miesniach. Duzo analizuje, myli, kalkuluje, w robocie, w domu, do tego niedlugo dziecko (wiec i kalkulacje/rozmyslania) i moze miec po prostu przegrzany procesor. Przeglad warto zrobic ale stawiam, ze nic nie wykaze. Nowa strona, takze stowka za porade Red sie nalezy.
-
The Last of Us Part II
Moje prownanie bylo bardzo dobre bo gry to czysta fikcja. To nie film instruktazowy dla katow jak lamac kosci zeby ofiara szybko nie zemdlala ani zaden snuff movie. Pokazali wirtualna bajke tylko zamiast kolorowego rozblysku po udrzeniu pojawila sie czerwona plama. I dziwi mnie, ze reakcje sa skrajne gdzie zawsze byl krzyk "gry nie dla dzieci! gry to sztuka! sa na rowni z filmem/ksiazka!". A pokazali scene, ktora w filmie nie zrobilaby na nikim wrazenia bo nie takie rzeczy krecono i "ojez tyle przemocy". Rozumiem, ze ktos jest wrazliwy i go to obrzydzilo. Nie spodziewam sie, ze kazdy jest odporny i nie mam z tym problemu. Ale larum jakie sie podnioslo jest chore i daje kolejny dowod, ze gracze sami nie wiedza czego chca.
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
Czekolada
Dwie. Jedna dla Reda, reszta dla gosci.
-
własnie ukonczyłem...
Troche racji masz z ta powtarzalnoscia, mimo wszystko OST bardzo mi sie podoba, pewnie przez to ze lacze te utwory z tym co dzialo sie na ekranie. Ten z Automata mimo wszystko tez mi sie wydaje lepszy, bardziej dopracowany i zroznicowany, ale lubie oba soundtracki. No i ten utwór co podalem tez ma swoja Automatowa wersje, razem z Grandma i innymi, jak pierwszy raz to uslyszalem podczas grania to gacie mialem pelne. Jak najbardziej kwestia gustu. Komu sie ktory ost podoba bardziej to jego. Po prostu bylem lekko zawiedziony bo czytalem na forumie, ze Nier ma swietny ost a po posluchaniu kilku z Automaty (w sama gre nie gralem) liczylem na cos o wiele mocniejszego. Nie wiem jak w A ale ubogosc ost z Niera tlumacze tez tym, ze
-
własnie ukonczyłem...
No Automata ma swietny ost. Ten z Niera jest ok ale dla mnie frazy sa zbyt krotkie przez co konstrukcja samego utworu jest juz powtarzalna. Te "watykanskie chory" jak wchodzimy powodowaly, ze chcialem umrzec. Zreszta zobacz to co wrzuciles. Od 0:00 do 1:06 powtarza sie ta sama fraza, w 1:06 jest przelamanie, ktore dobrze mozna nazwac zakonczeniem i lecimy od nowa. I tak jest w calym Nierze. Ku.rwicy mozna dostac, zwlaszcza jak grasz 50h. A zobacz tutaj. Juz bardziej klasyczny podzial ze wstepem, zwrotka, refrenem i zakonczeniem (zenski wokal). Sam utwor juz robi sie dluzszy, powtorka dopier w polowie czyli 2:10 nie mowiac o samej konstrukcji i "dodatkach" jak np. wybicie sie skrzypiec a zejsciu wokalu na tlo w ostatniej czesci partii zenskiej. A to ten sam autor tylko 7 lat pozniej.
-
Blade Runner 2049
4h film? A co za problem podzielic na dwa i wydac w odstepie dwoch lat. JAK HARY :potter:
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Wiadomo.
-
własnie ukonczyłem...
NIER - ostatnim japonskim rpgiem jaki ukonczylem byl final 7. Niekonczony na premiere ale i tak od tego momentu uplynelo sporo czasu. Jeszcze wiecej minelo od skonczenia Jade Empire, ktorego to przeszedlem w 36h grajac prawie caly dzien z przerwami na sen. Opinia tutaj wydana o tytule na litere N bedzie zatem z perspektywy osoby, ktora z j/arpg nie miala ostatnio do czynienia. Od razu ostrzegam tez antyfanow japonszczyzny, anime, mangi i ckliwych dialogow. Jesli uwazasz, ze wzorem bohatera jest Marcus Phoenix a Halo mialo najlepsza fabule i ogolnie zachodnia szkola gier rzadzi, to mozesz przestac czytac po kropce. Postaram sie tez pisac bez spoilerow bo uwazam, ze do gry trzeba podejsc nic o niej nie wiedzac. Zaczynamy, odpalamy gre i wita nas... Spoiler xD. Bez kur.wa kitu. Tyle lat sie kitralem zeby nie obejrzec nawet screena a co widze po opaleniu? Je.bany trailer, ktory omylkowo wzialem za rodzaj wstepu bo zaczyna sie od monologu. I tym sposobem wiedzialem co czeka niektorych bohaterow bo skapnalem sie w polowie, ze cos jest nie tak. Zatem jezeli wlaczysz gre i uslyszysz kobiecy glos od razu nacisnij start. Gra zaczyna sie od New Game. I nie zadne easy, normal jest spokojnie do przejscia nawet jak chcesz gonic tylko za fabula. A ja zaczne od rzeczy najslabyszych acz niekoniecznie zlych. Na poczatek grafika. Du.py wam nie urwie. Mimo, ze gra jest z 2010 to na moje graficznie sa to stany lat 2007-2008. Niemniej jest czytelna i tyle wystarczy bo jest tylko tlem do wiadomoczego. Animacje sa ok poza jedna, ktora mnie notorycznie wku.rwiala - bohater po biegu (fajnie, ze styknie trzymac tylko gale do przodu bez dodatkowego klawisza) zatrzymuje sie jakas dziwna poza z podniesionym kolanem i odchylonym tulowiem. Wyglada to po prostu glupio. Nie napisze jakie sa lokacje poza tym, ze sa rozczarowujace. Jak i sama dlugosc gry bo mozna ja ukonczyc bardzo szybko a questy wlasciwie sa na doczepke. Tak samo jak inne rzeczy poboczne sa na doczepke. Tak samo jak chociazby przycisk gardy, ktora z powodu sposobu w jaki odbywa sie walka jest psu na bude. Tak samo jak pier.dyliard "slow" (perki) gdzie z tej kupy mozemy dobrac tylko dwa. I co smieszniejsze te dwa mozna przypisac do kazdej broni/magii wiec z oczywistych wzgledow nosisz wszedzie ten sam jeden, najlepszy bo nie ma czegos takiego jak policzalnosc. Tak samo jak ilosc broni, ktorej jest sporo a korzystasz z tej jaka ci sie podoba wizualnie bo nawet jesli np. dwureczny miecz zada wiecej obrazen to nie ma to znaczenia bo twoj jednoreczny i tak wykonczy przeciwnikow. Niemniej questy warto robic bo sa ciekawe i zyciowe. Jedne smieszne, drugie smutne ale zawsze jakies. I mimo, ze czasem bedziesz ku.rwil, ze tracisz czas na lowienie ryb to na koncu powiesz "ku.rwa jednak sie oplacilo". I tutaj to co pisalem na poczatku - moze te quest tylko mi sie takie wydaja, moza sa 7 woda po kisielu, kalka ale ja dawno w rpgi z japonii nie gralem i mi sie podobaly, miejcie to na uwadze. Walka to w wiekszosci po prostu klepanie kwadrata i okazjonalne leczenie. Tu fajny patent bo wystarczy wcisnac na krzyzaku gore, gra pauzuje i z mwnu mozemy na spkojnie wybrac przedmiot. Tak samo dziala zmiana broni ale jak pisalem nie przyda wam sie to chyba nigdy, bo kazda bron dziala dobrze (gralem jednorecznym mieczem bo dwureczne za wolne dla mnie a wlocznie to nie moja bajka). Serio bitki nie robia. Jedynie te z bossami (z troche innych wzgledow) ale to i tak zadne soulsy, klepiesz kwadrat okazjonalnie urzywajac magii. Tyle. Muzyka. Liczylem na wiecej. Zwlaszcza po niektorych kawalkach z Automaty. Tutaj nie jest zle, muza jest ok ale nic ci nie zapadnie w pamiec, nic cie nie porwie. Az przyznam nawet, ze po 2/3 gry sciszylem muze do prawie polowy bo po prostu znalem ja na pamiec. Tak, utworow jest serio malo. Fabula. Go.wno sie tu dowiesz. Fabula a przede wszystkim sposob jej prowadzenia to jest perla w koronie. Znow napisze, ze moze w innych jprg juz to bylo, moze gdzies jest podobnie, moze dzisiaj juz nie robi. Ale mi zrobilo, oj zrobilo i to tak, ze poczulem, ze gram od dawna w koncu w cos nietuzinkowego. Coz z pomyslem, cos co ma nam cos do powiedzenia albo przypomnienia. Cos co opowiada o rzeczach prostych, ponadczasowych ale w taki sposob, ze siedzisz przed ekranem i jest ci autentycznie smutno/wesolo/masz karpia na japie. Nikt tutaj nic nie chowa przed toba, nie pokazuje ci kawalka plamy i kaze dobudowywac sobie samemu lore albo odsluchac wyjasnienia od jutubowych bardow. Ojezujakietobylodobreazmipitokodlecial. 9+/10* *na podstawie pierwszego przejscia i paru bossow z ng+.
-
własnie ukonczyłem...
No ja sie np. ciesze, ze nie znalem podtytulu bo dalem sie zaskonczyc koncowce pierwszego przejscia.
-
własnie ukonczyłem...
Niech ci bedzie, ale moim zdaniem jako europejczycy/amerykanie wychodzimy na tym lepiej. Japance sobie troche strzelily samoboja, tak na 1:0.
-
własnie ukonczyłem...
Czemu ciagle uzywasz tej nazwy? Przeciez to jest poniekad spoiler i nic nie wnosi do twojej wypowiedzi uzwyanie takiej nazwy.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Zeby ser nie wylywal :potter:
-
Wody, napoje, soki itp.
Ale sama wisniowa? Widzialem tylko wisnia+vanilia w pip (puszka).
-
House Of Cards - 2013 - David Fincher
Gdzi bedzie Kevin jak koledzy zaczna krecic 6 sezon? Nie dziwne, ze pojawi sie wiecej "zainteresowanych". W koncu takie pozwy to "easy money" jak mawiaja za oceanem bo raczej skoncza sie ugoda.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No ja sie wlasnie dziwie bo moim zdaniem lepiej taka garmazerke brac z jakich Konkretow czy innych sklepow.