Skocz do zawartości

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Żeby doczłapać się do prawdziwych i dobrych RTS-ów na andka, trzeba przebić się przez te wszystkie "Clash of ... (wpisz termin wojenny)" i inne f2p-owe badziewia, będące następcami przeglądarkowych gier z gatunku "zrobię ci wjazd o 3 w nocy". I nawet wtedy można natknąć się na wszelakie time managementy, simy i ewentualnie jakieś sportowane starocie. Chlubnym wyjątkiem jest "Autumn Dynasty". Kosztuje 17 PLN, nie ma reklam, nie wymaga dopłat, i przede wszystkim - jest bardzo rts-em, takim dla jakich wydawałoby się mobile są stworzone. W zasadzie jeśli miałbym to do czegoś porównać, to do serii Total War. Ekonomiczno-ekspansyjna część jest turowa, natomiast walki prowadzimy w trybie rts, tworząc i dowodząc oddziałami na polu bitwy. Gra w pełni wykorzystuje interfejs dotykowy. Wszystko przypomina nieco malowanie gestów w Okami, zresztą nawet podobny "pędzel" jest, a grafika jest nieco właśnie w stylu dawnych malunków z tamtego okresu. Całość ma ciekawą kampanię, dziejącą się w epoce buntu południa i rozpadu Chin, które musimy zjednoczyć nim złupią je barbarzyńcy. Gra oferuje z jednej strony wiele taktyk (w tym te specjalne, aktywowane zwojami wojennymi), a z drugiej strony jest to wszystko łatwe do przyswojenia i intuicyjne w użytku. Ogółem, to szkoda że niewiele jest takich gier. Skoro jednak jest "Autumn Dynasty", to dla fana strategii to pozycja obowiązkowa! http://www.youtube.com/watch?v=DRk_i1N5TUw
  2. Mendrek odpowiedział(a) na Square temat w Online
    Gunslingera mam, prawie dwa razy przeszedłem. To prawdziwy spadkobierca Outlawsa, zmiksowany z Bulletstormem. Do tego ciekawe prowadzenie historii, wplątanie w to faktów historycznych i genialny OST. Zresztą sami posłuchajcie...
  3. Mendrek odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Benitez już zapowiada, że wprowadzi "styl angielski" do Realu. Czuję, że w GD będą hokejowe wyniki
  4. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w You can't come!
    Catan, o fuj. Nudna gra. Ja mam Neuroshimę Hex 2 edycję (podstawka) w wydaniu papierowym, a także Neuroshimę Hex ze wszystkimi army packami na Androida. Nie ma lepszej i bardziej dynamicznej gry na krótką chwilę. Choć słyszałem, że lepszy jest Vortex: Maelstrom na którym to Oracz ponoć się wzorował. Neuroshima Hex to ponoć po prostu zredukowana wersja tej gry, ale ją strasznie ciężko dostać. Talismana (czyli MiM) mam jedynie w wersji elektronicznej, ale też najważniejsze dodatki dokupione. Z gier jakie mogę polecić, to Ticket to Ride (wsiąść do pociągu), Risk (mam w wersji papierowej, klasyka) oraz z bardziej "rodzinnych" Game of LIFE (też jest na Andku). Albo jak was stać, to kupcie sobie Dooma, albo Gears of War
  5. Na początku nawet rozprasza, ale potem ma naprawdę kilka fajnych efektów i ujęć. Nie jest jednak to film robiony z myślą o 3D. Można iść i jest fajnie, ale bez tego niewiele się straci...
  6. Ja miałem dwóch czarnoskórych obcokrajowców, którzy też komentowali i bawili się telefonami. Jednak przy wielu scenach milkli i z uwagą oglądali, co podkreśla tylko majestat tego arcydzieła...
  7. Jutro wydzielę. Na razie mam wciąż uczucie, że jadę. Ten film to dwie godziny jazdy korowodu szaleńców. Dosłownie. Jutro coś skrobnę, na razie muszę odszukać resztę kawałków mojego ciała, po tym jak film roz*ebał mnie doszczętnie...
  8. Każdy w KS-ie od dawien dawna wie, że jeśli "ręka już tam była" to karnego się nie gwiżdże. Niezły cyrk. Doliczony czas gry o 3 minuty, niepodyktowany karny dla Jagi, po czym niesprawiedliwy karny dla Legii. Normalnie jakbym Shaolin Soccer oglądał, akcja z sędzią jak u Team's Evil w finale z tego filmu. Aha i jako moderator proszę byście się nie obrażali tutaj, niezależnie od tego czy ręka już tam była czy nie...
  9. Odradzam galaretkę z pianką od "Odry" (podróbka ptasiego mleczka). Wcale nie takie tanie, ale słodkie że zęby chcą wypaść, a do tego czuć chemię i zgaga murowana. W smaku też czuć post-prlowski smak. "Smak". W ogóle te polskie firmy to jakaś padaka. Nie wiem kiedy ostatnio jadłem coś dobrego z polskich, mniej znanych marek. Ani Skawa (no może trójkątne Elitesse jedynie jako tako), ani Cukry Nyskie, ani Odra, ani Dr Gerard, ani Artur (no raz jakieś smajlesy były, ale chyba wycofali, bo za dobre były, a całą resztę ch*jową mają). Jedynie produkty z "Miś" jako tako dają radę, ale też czuć cięcie kosztów. Jedyna firma która od lat robi dobre ciastka, to "San". Jak i Łakotki, jak i Wiatraczki Złotokłose są mega wypas
  10. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Na świeżo - Dragon Age 2. Po fali hejtu jaki się tu wylewa na tą część, mogę stwierdzić po przejściu że niezasłużenie. Gra jest wypchana po brzegi akcją, mass effectowymi archetypami (to akurat mieszany plus), charyzmatycznymi postaciami (Arishok ), ciekawą fabułą w której już nie ratuje się świata, a także postaraniem się o rozbudowane companion questy. Do tego bardziej casualowe drzewo rozwoju postaci, casualowe podejście do kwestii ekwipunku, i sama rozrywka jest bardziej action niż rpg - ale to akurat dodaje dynamiki. Jedynie największą wadą jest backtracking, a właściwie recycling lokacji. Jak przejdę Inkwizycję, to napiszę tu więcej o poszczególnych częściach...
  11. Mendrek odpowiedział(a) na Musiol temat w PS3
    Dużo się przenosi. Kluczowe wybory zmieniają całe układy sił w kolejnych częściach. Ktoś może być wrogiem, ktoś przyjacielem, lub na odwrót. Może go nawet nie być wcale. Z całą jego rasą Poza tym spotykasz postacie które poznałeś, czasami będzie tylko cutscenka, a czasami coś więcej. Plus to, że moicno zżywasz się ze swoją postacią. Graj jedną postacią przez trzy części i tyle. Mi jest żal, że nowy ME to nowa trylogia. Ja tęsknię za swoim Shepardem...
  12. Mendrek odpowiedział(a) na Musiol temat w PS3
    Te dodatki nie wpływają fabularnie bezpośrednio na wątek główny, a jedynie wyjaśniają dosadniej pewne wydarzenia lub motywy jakiś postaci. Kup podstawkę, i zdecyduj co chcesz lepiej poznać. Jak będziesz chciał lepiej dowiedzieć się, jak wyglądały wydarzenia między dwójką i trójką, to bierzesz Arrival. Jak chcesz poznać dosadną genezę tego całego ambarasu - bierzesz Leviathan. I tak dalej. Jedynym wyjątkiem jest Cytatela, która jest dla tych co wsiąknęli w serię, zbliżyli się do nieuchronnego końca, a nie chcą się jeszcze rozstawać - dlatego stworzono coś w rodzaju koktajlu towarzyskiego z postaciami z serii. No i te darmowe obowiązkowo ściągnij do dwójki. Lair of the Shadow Broker, bo kontynuuje wątek wielkiej nieobecnej postaci w dwójce, oraz Overlord która jest najlepszą misją poboczną w serii. I tak Ci zazdroszczę, bo masz jeszcze przed sobą jedną z najlepszych serii w historii gier
  13. Mendrek odpowiedział(a) na MEVEK temat w Tekken
    A już myślałem, że będę się musiał szmacić Gigasem. Który notabene przypomina trochę Jacka, i ma więcej tanich lowów i nawet hopknee. No ale Jack to Jack, i widać że niewiele się zmienił. Czyli będzie tym samym, klasycznym low-mid tierem, który będzie najbardziej zbalansowaną postacią w grze, i który będzie zbierał bęcki od reszty spammerów. W zasadzie widać nawet, że zbytnio go nie zmieniali. Doszła jedna kombinacja wyglądająca jak połączenie 1+2 z f+1,2,2, do tego nic nie znacząca kontynuacja po FC f+1+2 (bo za wolne), rzut na wallu, i chyba coś jednak dobrego - u/b+1+2 dostał jakiegoś reflecta, więc może wreszcie będzie czym się obronić przed maszującymi pokrakami pokroju Law'a
  14. Mendrek odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Sęk w tym, że obecnie nie można już grać przeciwko Barcie w stylu: "3 kryje Messiego, reszta i tak ssie". Teraz Barca ma Messiego jako klasyczna dycha grająca przed polem karnym, i dwóch mocnych napadziorów w postaci Suareza i Neymara. Wystarczy że przynajmniej dwóch z tych trojga jest w formie, i już zaczynają się schody dla obrony przeciwnika. Jak gra całe trio, to równie dobrze mecz można byłoby zakończyć walkowerem, to może przynajmniej te 3-0 będzie mniejszym wynikiem niż ten po 90 minutach...
  15. Lockout - kolejny z gatunku old-school, acz zrobiony z bessonowskim artyzmem. Zamiast ciężkich fabryk, mamy neo-noirowski, minimalistyczny sznyt. Otoczenie jest faktycznie tłem do robienia rozróby. W zasadzie film jest tak klasyczny do bólu, że w latach 80 niczym by się pod względem założeń nie wyróżnił na tle takich filmów jak "Szklana Pułapka". Ot zwyczajnie - niesprawiedliwie oskarżony bohater robi klasyczne solo-mission wśród armii złych ludzi z co najmniej jednym super-psycholem, kierowanej przez inteligentnego lidera. Oczywiście obowiązkowo z auto-aimem i god mode, i największym wrogiem w całym wszechświecie- czyli naiwną kobietą. Pomimo tej sztampy, dziś ogląda się to po prostu przyjemnie. O ile nie nastawia się na ambitne kino. Natomiast naprawdę dobrze zrealizowane. Dlatego takie mocne 7/10, ale jeśli ktoś cierpi na nostalgię kina akcji lat 80, to może sobie nawet dodać te półtora oczka w górę...
  16. Mendrek odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Serce mówi, że wygra Juve dziś. Rozum podpowiada, że Real dziś rozjedzie Juve. Mimo wszystko nie sądzę by biali dali się zaskoczyć po raz kolejny. Stawiam na 3:1 dla Realu, z czego Juve wpakuje na 2:1 ze stałego fragmentu gry... Hm, w sumie to Gran Derbi w finale to byłoby wydarzenie niesamowite - obie drużyny byłyby dodatkowo zmotywowane ostatecznymi celami rywalizacyjnymi. Nie zdziwiłbym się, jakby ręką Platiniego sędziowie przepchnęli Real do finału, by zrobić wielkie widowisko.
  17. Mendrek odpowiedział(a) na Masorz temat w Region Filmowy
    Będzie pewnie długo i nudno, ale chciałem się podzielić pewnym wywodem i refleksjami dotyczącymi Terminatora w kontekście nadchodzącej części. UWAGA SPOILERY Z TERMINATORÓW (filmów i seriali) SPOILERY SPOILERY SPOILERY Dobra, to tak. Obawiam się, że z filmu będzie po prostu taki "popcorner w uniwersum Terminatora". Wbrew pozorom, to uniwersum jednak posiada pewne ramy i przesłania. Nowy film zwyczajowo je wypaczy, gdyż najpewniej reżyser w ogóle się nimi nie przejmie. Co jak co, ale w filmach Camerona to tytułowe Terminatory były postaciami centralnymi, ale zarazem i tragicznymi. Bezemocjonalne maszyny, które zmuszone są do wykonania misji, która staje się sensem ich egzystencji. Terminator musiał wykonać misję i nieważne z czym się to wiązało. Perfekcyjny żołnierz dla dowódcy. Coś do czego dążą wszystkie armie świata. W drugiej części Cameron dyskretnie jednak podsuwał drugą stronę medalu. W usuniętych scenach, John zdejmuje blokadę uczenia się (m.in. socjalizacji) z chipa T-800. Dzięki temu T-800 zaczyna powoli rozumieć ludzi. I swoją rolę niejako nie z zaprogramowania, ale też z własnej woli. Jestem przekonany, że choć jego misją była ochrona Johna Connora, to decyzja o autodestrukcji była jego własną - zrozumiał dążenie Sary i Johna do zmiany przeznaczenia, czyli do powstrzymania powstania Skynetu. Dlatego zdecydował się zniszczyć siebie, by nikt go nigdy do tego nie wykorzystał. Interesujący jest jednak fakt, że Skynet zamontował mu taką blokadę. Tutaj z ust Johna padało tylko lakoniczne przypuszczenie: "Skynet nie chce byście się uczyli zbyt wiele". To mogło oznaczać, że modele T-800 dysponowały sporą inteligencją, lecz Skynet ją odpowiednio ograniczał do celów bojowych. Czemu? Bo najpewniej bez tego, maszyny mogły zdać sobie sprawę z bezsensowności tej wojny, oraz z faktu bycia na usługach bojaźliwego despoty, jakim de facto był Skynet. Motyw ten został wykorzystany w nowelach, a także czerpiących z nich inspiracje "Kronik Sary Connor". Tam jest utworzona trzecia frakcja - zbuntowanych maszyn. Neutralnych dla ludzi i wrogich dla Skynetu - chcącyh wyrwać się spod jażma centralnego komputera, i jednocześnie z dala od ludzi, których może nie mają za wrogów, ale za przyjaciół też nie (zważywszy, że ludzie lubowali się w przeprogramowywaniu maszyn - de facto robili to samo co Skynet, czyli zniewalali ich traktując jak narzędzia). Co ciekawe, trzecia frakcja była przewodzona przez zbuntowane T-1000. Te najprawdopodobniej były nie-programowalne, przez co ludzie nie mogliby ich przejąć. T-1000 były "wychowywane" na posłusznych i zimnych morderców. Jakby nie patrzeć, T-1000 wykazywał w dwójce pewien pragmatyzm. Na przykład zabijając przybranego ojca Connora (gdy zaczął się wydzierać na psa, co T-1000 odebrał jako wydzieranie się na Johna), czy mówiąc do Sary "wiem że boli" podczas torturowania jej (by zawołała Johna). Innymi słowy, T-1000 w dwójce nie był już zmuszony przez program. On był po prostu posłusznym psychopatą i robił to wszystko z własnej woli (co nadaje mu dodatkowego smaczku). W nowelach T-1000 potrafiły jednak się zreflektować i przejęły władzę nad trzecią frakcją. W Terminatorze 3 T-X, który służył do niszczenia innych terminatorów posiadał działo plazmowe - tak naprawdę służyło ono do niszczenia T-1000, których stapiało. T-850 po prostu pechowo oberwał w ogniwo, a tak poza tym to wystarczyło że się zresetował i funkcjonował normalnie. I wracając do pechowego Genisys - pewnie te wszystkie smaczki pójdą w p*zdu, a szkoda. Bo uniwersum jest naprawdę dobre i ma potencjał. Mam nadzieję, że przynajmniej postara się być kanoniczne. Ten T-1000 z trailera wygląda psychopatycznie. To jest jakaś iskierka. Oby nie był po prostu kukła o takim wyrazie twarzy, tylko maszyną o pewnej osobowości...
  18. Mendrek odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Oj tam, kolejna saluda , tak bywa. Pytanie - czy będzie komplet. Końcówka Barcy niesamowicie żelazna, widać że im się chce. Myślę, że spokojnie pocisną Juve w finale LM
  19. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    http://www.mangareader.net/naruto-gaiden-the-seventh-hokage/2 Kurcze, fajnie się zaczyna, ale to tylko krótki spin-off więc pewnie skończy się miałko...
  20. Mendrek odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    To te chwile, gdy cieszy się świat, a dzień ma szansę zakończyć się pięknym akcentem, wyżłopanym łzami żelki. Jednak Juve nie szprycuje się dragami Simeone, to coś czuję że siądzie już na początku drugiej połowy i "gorszy od Messiego" dokopnie tą bramkę i dobije wątpliwym karnym...
  21. Ok, numer doszedł dzisiaj. Zacząłem od historii Tekkena. Fajna sprawa, acz uhm Kuma nie korzystał z ciosów Paula, tylko był zrobiony na modelu Jacka. Podobnie jak Ganryu i P.Jack . Zresztą do dziś te postacie mają pewne podobieństwa
  22. Toriyama jest konsekwentny i będzie robił z Vegety postać tragiczną - księcia z wielkim ego, w cieniu jakiegoś peasanta który jest najlepszy. W GT chciano ich zrównać, dając obu SSJ4, no ale już w nowej kinówce Vegecie znowu wskazano miejse w szeregu. W zasadzie widać że był pogodzony z tym, że Goku to debeściak, to powiedział już pod koniec Buu sagi. Chociaż w niektórych starszych kinówkach dotrzymywał Goku kroku i walczyli razem. Cóż, kto wie, może Toriyama ugnie się przed fanami, i zrobi z Vegety równorzędnego wojownika z Goku
  23. Czekam na francuską wersję... http://youtu.be/SjFE-2-ie8c Dla Vegity oczywiście.
  24. E tam, DBZ uratuje nas przed posuchą bitkowych shonenów , i ja się tam cieszę...
  25. Mendrek odpowiedział(a) na MEVEK temat w Tekken
    Ostatnim razem taki konkurs skończył się na wyborze nakroleptycznej wampirzycy miotającej projectile'ami, więc to też chyba niezbyt dobry pomysł...