Treść opublikowana przez Amer
-
Call of Duty: WWII
A oprawa w samej rozgrywce? Bo scenki to IMO nikogo.
-
Jaką grę wybrać?
Z "tych tematów" odbiłem już daaawno temu. Zamieniłem kurczowe trzymanie pada na ciężary i bosko mi z tym :) Co do FCP, wiedziałem, że gra wali po oczach wściekłą kolorystyką (nawet w stosownym temacie ktoś o tym wspominał), jednak łudziłem się, że będę w stanie to przeżyć. No ale nie, zdecydowanie nie jestem. Cóż, Primala odpuszczam zatem, ale pocieszam się szarpiąc w FC4 (którego także nabyłem, tak na wszelki). FCP pójdzie na pchlim lub ukończy go żona. Sprzedam go jej na zasadzie "zobacz Kotuś jaka fantastyczna giereczka, śliczna i taka kolorowa, wciągniesz się na bank" :P
-
Jaką grę wybrać?
Nom, nabyłem i... nie jestem w stanie w to grać z powodu cholernej kolorystyki. Dlaczego nikt mnie nie uprzedził, że ta gra jest non-stop pomarańczowa (nie trawię tego koloru), wrrrr... Wszystko cacy, animacja płynna, niby wkrętka jest, ale ten mankament mnie u(pipi)ł na amen :/
-
GOTY 2017
1. The Evil Within 2 2. Resident Evil 7 3. NieR: Automata
-
Jaką grę wybrać?
Far Cry Primal, warte to wydania 70zł? Ostatni FC którego ogrywałem to 2-ka, ale było to tak dawno, że nie pamiętam nawet czy mi podeszło. Jak wypadają kwestie techniczne (PS4), płynne, ładne i ogólnie cieszy oczy, czy raczej w drugą stronę?
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Ponawiam. Będę zobowiązany.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Seb.maz, w sumie to lekka beka bo mieszkam obok galerii północnej właśnie. Dziś byłem tam żeby go wymacać, a jutro realizuję zakup. Klamka zapadła, mniam :)
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Za to dla Ciebie leci mega plusior kolego, dzięki.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Malibu, zamieszałeś mi teraz ostro :) Wypowie się ktoś jeszcze? Cenowo tak samo, no i nie wiem teraz, brać ten WE75 czy LG od Malibu... Mądre głowy, doradźcie. Zależało mi by zmieścić się w tych 3000PLN właśnie, ale jednak nabyć coś sensownego, a nie usilnie pchać się w 4K itp.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Panowie, ślicznie poproszę o jakiś szczegółowy konfig tego Sony WE75 pod PS4. Dla Pro będzie taki sam, right?
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
No i pięknie. To chciałem wiedzieć właśnie. Model wybrany zatem. Dzięki raz jeszcze panowie :)
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Pięknie dziękuję :) Rozumiem, ze przetestowany i ogólnie "warto"? :) Nie chce pchać się w 4K itp. Serio, jakoś kompletnie mnie to nie kręci obecnie, a na 65 cali (i więcej) zwyczajnie nie mam u siebie miejsca. Ziomek w recenzji w sumie troszkę marudzi... http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/sony-kdl-49we755-test.html :/
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Tak ku*wa, przyznaję, jestem zbyt leniwy by wertować 200 stron tematu, więc po prostu zapytam :) Jakiś sensowny TV FullHD pod PS4 Pro. Matryca 42-49 cali. Będę zobowiązany za info.
- The Evil Within 2
- The Evil Within 2
-
Assassin’s Creed: Origins
Jak wypada strona techniczna gry, klateczki i cały ten bajzel? Wypowie się ktoś? Interesuje mnie wer na PS4 (ew. Pro).
-
PlayStation 4 Pro
TV bez opcji 4K, niestety. I fakt, z kwestii technicznych framerate od zawsze był dla mnie niezmiernie ważny. Rozdzielność to - mówiąc szczerze - dalszy plan. To właśnie z racji klateczek odpuściłem sobie zakup The Surge i Nioh. Byłem na nie zdrowo nagrzany, ale smutne 30fps'ów na gołej PS4-ce skutecznie mnie odstraszyło.
- PlayStation 4 Pro
- PlayStation 4 Pro
-
The Evil Within 2
Uporałem się z nowy Wolfem (fujj), więc powoli zasadzam się do najwyższego poziomu w Evilu. Macie jakieś sensowne podpowiedzi na start? Gdzie sejwować, co ogarniać, a co najlepiej odpuścić? No eksperci, śmiało :)
-
Wolfenstein 2: New Colossus
O widzisz Hum, również chciałem o tym wspomnieć. Ta gra "słabo informuje"? Moim zdaniem ona nie informuje wcale. Jeśli nie patrzysz na stan zdrowia i pancerza to po prostu zaliczasz zgon, instant niemalże. Coś jak przy graniu w multi na ustawieniach realistic. Niby coś tam się ten ekran rozmazuje przy ostrzale, jednak trwa to ułamek sekundy i jest dość kiepsko zaakcentowane. Nie ma szans by ogarnąć z której strony do nas walą i zareagować.
-
Wolfenstein 2: New Colossus
No można i tak, jasna sprawa :) Sam mam od groma takich tytułów na liście, takich które zacząłem, pograłem kilka dni i nigdy więcej już do nich nie wróciłem (bo nie chciałem się zmuszać). Np kochane przez ogół Uncharted 4 tak własnie u mnie skończyło (czyli marnie). I żeby nie było: w moim odczuciu W2 nie jest grą złą. Nie będziemy szarpać się o oceny, ale... 7- to przecież dobry z minusem. Dobry. Nie gówniany czy "o kant dupy potłuc". Jestem świadom wielu zalet tej gry, jednak z racji obecności kilku aspektów, o których pisałem, sam stawiam na niej krzyżyk. No wiesz, taki "na drogę" - niech leci w świat i cieszy kogoś, kto może faktycznie będzie w stanie mocniej ją docenić.
- Wolfenstein 2: New Colossus
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Wolfenstein 2: New Colossus
Czekałem na takie właśnie pytanie, serio. Czekałem, a przez to byłem też na nie gotowy :) O kilku okrutnie rażących mnie aspektach tej gry wspominałem już 1-2 strony temu. I serio, techniczna strona audio jest fatalna. Namęczyłem się z tym strasznie, czarując z ustawieniami gry/tv/zestawu grającego, a jednak i tak niewiele udało mi się wskórać. Nie dało się, bo ten aspekt jest zwalony po prostu. Bez łatki, która to jakoś zrównoważy ani rusz, więc obecnie gra się na "niemych" odgłosach wystrzałów, cichuteńkich dialogach (nie, opcja "zrób głośniej" dostępna w menu nie rozwiązuje problemu). Troszkę beka, bo gdy wyregulowałem wszystko specjalnie pod Wolfa, a później przeskakiwałem na nowe South Parki to miałem tam mega dupnięcie, świetne brzmienie i walącą z głośników moc. Tak, przy SP, podczas gdy Wolf nadal brzmiał "tak se". Ale dobra, chrzanić audio w sumie, bo choć dla mnie jest to cholernie ważne, to jednak da się to jakoś załatać (w przyszłości). O dostępnym (raczej skromnym) arsenale także już wspominałem. Podobnie jak o nieprecyzyjnym celowaniu (tutaj także niewiele da się poprawić w ustawieniach) czy pokracznym wykonaniu broni, które - choć śliczne - to jednak przysłaniają znaczną cześć ekranu. Przy użyciu celowania "z oka" oczywiście. Wszystko to poskładało się na fakt, że strzelanie w W2 kompletnie mi nie przypasowało. Cicho, bez powera, grzecznie i nieskutecznie. Nie jestem mistrzem skillu, ale też na pewno nie uważam się za fps'ową (nene)kę, a tutaj męczyłem się okrutnie, nie czerpiąc z tego aspektu gry absolutnie żadnej przyjemności (a jednak zdaje się, że o to w gierkach chodzi). Mógłbym porównać to do grania w wyścigi, w których model jazdy jest wybitnie toporny, zwalony po prostu - każdy z nas doświadczył pewnie czegoś takiego, myślę więc, że więcej dopowiadać nie trzeba. Kolejna rzecz to układ lokacji, a w zasadzie ich konstrukcja - mało tu ścieżek po sznurku (co cieszy), ale te osławione killroomy, którymi błyszczał Doom, tutaj wypadają zdecydowanie gorzej. Grałem na hardzie, więc chwilami trzeba było się zdrowo namachać, przynajmniej do czasu, gdy nie odkryłem, że przeciwnicy to głupole. Często wystarczyło zatem wycofać się do ciasnego korytarza i czekać, aż wbiegną pod lufę sami. Tak, tak, wiem - moja wina - bo "grając w ten sposób popsułem sobie grę" ;) W lokacjach idzie się pogubić (co także jest OK), ale minimapa, mająca w założeniu stanowić chyba jakąś pomoc, nie sprawdza się wcale. To samo ze znacznikiem wskazującym cel (wspominam o tym bardziej w ramach (pipi) wartej "ciekawostki", niż wyszukanego zarzutu pod adresem gry). No i rzecz najważniejsza - dziwaczna, pokręcona, chwilami ciężka do przełknięcia. Taka własnie dla mnie jest ta gra, jej klimat i otoczka. Nie da się o tym pisać bez unikania spoilerów, ale niektóre sekwencje (podane głównie w formie przerywników) skutecznie mi ją obrzydziły. Zniesmaczyły wręcz. Nie chodzi o fakt, że głowy lecą, a postacie bablają się we flakach, to akurat jest tu bardzo OK. Zresztą nie tylko tu :) Te odczucia są akurat wybitnie subiektywne ponieważ pewnie znajdzie się wielu graczy którym przypasuje bardzo. Ja walnąłem tylko nietęgi grymas. Przyglądająca się wszystkiemu żona także. Zresztą cała ta scena była dla mnie na tyle powalona, że strasznie ciężko było mi się się przez nią przegryźć. Odechciało mi się autentycznie. Bo ani to zabawne, ani wulgarne, śmieszne też nie. Zresztą tak właśnie patrzę na całego W2 obecnie - gra, która stara się sięgać wszędzie, wszystkiego próbować, dużo pokazać i zaskakiwać. W moim odczuciu (co podkreślam) wyszło z tego ciężkie do przełknięcia danie. Bo z jednej strony dotyka poważnych, często naprawdę trudnych zagadnień (nie muszę wymieniać, prawda?), a później wali No offence, ale to nie mój klimat po prostu (o czym przekonałem się już po kilku godzinach spędzonych z tym tytułem, ale mimo wszystko chciałem brnąć dalej skoro 239PLN już zeszło z rachunku). Zebrałem to co mnie tutaj najmocniej gryzie, troszkę tak na szybko i byle jak (zalegam w pracy obecnie), ale cóż zrobić. Nie d(pipi)m się dla samego faktu, nie "bo lubię" lub "chcę". Moje oczekiwania nie były jakoś mocno wygórowane (jedynka mi nie podeszła też), niemniej sporo było tu (i nie tylko) zachwytów, więc chciałem się przekonać. No i przekonałem, dość dotkliwie. Mimo wszystko nie żałuję zakupu, bo przynajmniej utwierdziłem się w przekonaniu, że zdecydowanie nie jest to seria dla mnie, więc na 3-kę (o ile powstanie) z pewnością się nie skuszę.