oFi

"zrób mi reklamę dla modern audience"

Przy SH2 remake pracowali ludzie odpowiedzialni kreatywnie za sh2 i 3 także musieli tam trzymać blubery ostro za gardlo by to wyszło sensownie. https://www.mobygames.com/person/51472/shingo-yuri/

Forumek przez 40 stron tematu zastanawiał się jak blubery ogarną implementacje walenia rurą w pielęgniarki, bo wszystko robili od zera.

Oczywiście, że cena zawsze gra role. Jak Ci dają zrobiony remake od podstaw - patrz SH2 - to tutaj nie ma żadnej dyskusji nawet. A tutaj Konami gonna Konami.

I rozwiązanie problemu:

Ryslaw to taki pseudo gracz, że aż zęby bolą.

Okładka zaskoczenie. Najbardziej ciekawi mnie czy również entuzjastycznie podeszliście do tormented souls 2 jak forumek.

Pierwszy raz z silent hill 3. Niepowtarzalny klimat to coś co definiuje ten tytuł

Niestety w drugim sezonie w zachowaniu Vesemir to jakiś wujek z wesela co sobie na baby gołe lubi popatrzeć. Chore.

Ale ta okladka mgs2 to będzie S E X

Mi chłopaki w CSie też życzą powodzenia na MIKROFONACH. Później jak przegrywamy to tylko powtarzają jak bardzo rukali moją matkę.

Drugi oglądam jednym okiem z dziewczyną. Jak Nenneke wyskoczyła czarna i zaczęła pluć na lewo i prawo "fuck it, fucky fuck" to wyszedłem z pokoju....

A scena w Paryżu piekny kawalerze?

Najlepsze bylo sranie do beczki i zdesperowana meryl, która później się macała z tym co tam walił do środka. A na koniec poważna scena z big bossem. Tak się robi kino

Platyna w max payne 3 to jest dopiero walka ze swoją cierpliwością

Jak grałeś w RE 2,3 to jest podobny rodzaj jump scare'ów przez to jak umiejscowiona jest kamera zazwyczaj.

Wystarczy, że trafi do targetu ludzi, którzy lubowali się w starych silentach i residentach. To jest wciąż duży rynek, jak gry 2d, w które grają miliony ludzi w 2025r.

Uczucie zagrożenia w nowoczesnych grach to rzadkość w ostatnich latach. Jak im tutaj to pykło to mogą rozbić bank. Nie wiem tylko czy nowoczesny "gracz" jest na to gotowy. Z drugiej strony ludzie pokochali soulsy.

Ps2 z okładką fata to kolejny system book seller Panowie.

H1z1 było podobne do pubg ale umarło. Ten battleroyale to będzie tylko magnes dla dzieciaków by chciały zagrać w pelniaka więc nie liczyłbym na to, ze będzie to dopracowany tryb. Już raz próbowali i jak zainteresowanie spadlo do zera to wyciągnęli wtyczkę z serwerów.

Wow, ta muzyczka to taki kojima style mocny

Daj znać jak tam dispatch, bo aktualnie to ukryta perła tego roku.

@Square dałoby radę zrobić odliczanie do tych edycji specjalnych na górze forumka? Człowiek nie wie czasem ile jeszcze musi czekać na te dobra kulturowe

Spokojnie hieny cmentarne, napisałem wam bez spoilerów. Ale widac, że niektorzy nie kumają tego za bardzo :/ Tym bardziej, że początek gry sugeruje coś zupełnie odmiennego.... Historia nie porywa, niektóra symbolika jest pokraczna i nijak się ma do takiej dwójki

Silent hill : Homecoming Zagrałem w najgorszego Silenta (podobno). Czy to mocne drewno? Nie specjalnie, chociaż walki z brzydalami to poziom studentów drugiego roku Pythona. Będzie szybko, bo gra nie jest jakaś specjalnie złożona. Historia to mocna sztampa silentowa - musimy jak zwykle odnaleźć kogoś (tutaj wypada na naszego syna z okładki) i musimy się dowiedzieć co się wydarzyło, że akurat tatko musi jego znaleźć. Klimat silentów zachowany i to akurat duży plus tej produkcji. Niestety cała reszta kuleje. Nie czuć tutaj żadnego zagrożenia, bo potwory zazwyczaj wyskakują w cutscenkach a ja już wchodzimy do jakiegoś pomieszczenia to widać je z kilometra (nawet na otwartych przestrzeniach). Czy polecam fanom silentów? Tak, ale nie oczekujcie zbyt wiele. Pare elementów jest wspólnych z dwójką (klimat i główny bohater z podobnym meltdownem), ale gameplay jest męczący. Do sprawdzenia między lepszymi silentami/residentami i nic pozatym.