Treść opublikowana przez oFi
-
własnie ukonczyłem...
W sumie nie pomyślałem, żeby te screeny robić przy egzekucjach xd Ta gra powinna mieć poddytul "psychiatryk Lary Croft". Na koncu powinna się obudzić przykuta do łóżka i okazalo by się, że to wszystko sobie wymyśliła, a ludzi serio pozabijala ale na ulicy przed własnym domem. A grubas okazalby sie wariatem z celi obok. To byłby genialny clifhanger.
-
Wrzuć screena
Shadow of Lara Croft
-
własnie ukonczyłem...
Przed startem jest wybór, ale z zaznaczona opcją różnorodności językowej.
-
Jak tam, idziecie na webinnar do ono witczaka w tym roku?
Jak tam, idziecie na webinnar do ono witczaka w tym roku?
-
własnie ukonczyłem...
Można, ale z defaultu dali właśnie taki schemat
-
własnie ukonczyłem...
Tę świątynie rzeczywiście ratowały sytuację, ale każda kolejna gorsza od poprzedniej. Dokładnie ten łuk to beka wnusiu, bo mam wytłumiona broń palną więc po co mi ten łuk Ta osada tych stojących kukieł.... chciałbym zapomnieć. Do tego Lara wali do nich po angielsku a oni w swoim języku odpowiadają. Co to krwa jest? Xd
-
własnie ukonczyłem...
A to nawet nie widziałem, że komuś to oddali. Dziwny zabieg biznesowy. To tak jakby oddać swoją wiodącą markę komuś innemu i oczekiwać, ze zrobią coś na tyle dobrze, że się sprzeda.
-
własnie ukonczyłem...
Shadow of porządna gra Tomb raider Znowu dałem się nabrać komuś kto grę splatynował a ja miałem problem by ją skończyć. Będzie krótko, bo aż z bólem serca postaram się przekazać co tu nie zagrało. A nie zagrało dosłownie wszystko. Zacznę od fabuły. Poziom tego co Lara robi w grze, a jak się zachowuje w cinematikach to jest rozdwojenie jaźni albo schizofrenia w zaawansowanym stadium. Nie da się tego opisać słowami, ale spróbuje. Lara w jednym momencie zachowuje się jakby miała lat 13 lub mniej - jej inteligencja emocjonalna to dosłownie dziewczynka, która wchodzi dopiero w nastoletni wiek. Czyli romantyzowanie z tym co dzieje się wokół niej, wesołe opowiadania co ona nie będzie robiła w tym Peru i czego nie odkryje by później na**riać z karabinów niczym rambo pokryty błotem do gangusów organizacji Trinity. A z jaguarami sobie radzi gołymi rękami i łukiem. A później jeszcze nieudolnie MYLI SIĘ rozwiązując zagadki ze swoim przydupasem, który jest w niej zakochany a ona go zfriendzonowała. CHO-RE Co ja oglądałem... Gameplay nie jest lepszy niestety. Zostało wiele rzeczy wywalone do kosza względem bardzo dobrego Rise of the tomb raider i Lara tym razem więcej czasu spędza na półkach skalnych - co jest o ironio - największą wadą tej gry. Elementów powtarzalnych jest tak dużo, że nie dałem rady grać w to dłużej niż 1-2h dziennie. Wszystko się zlewa w jedną papkę, niewiele jest tutaj ciekawych momentów i obrazków, bo wszystko w tej jungli jest do siebie podobne. To tak jakby developerzy dostali jakis zestaw assetów i kombinowali jak to porozkładać w kolejnej lokacji by gracz się nie kapnął, że coś jest nie tak. No...nie udało wam się mnie oszukać. Nie grajcie w to. Lepiej ograć jedynke reboot i rise'a. A i dokupiłem dodatki w promce na zaś........... Tam jest jeszcze gorzej.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Byle do gta 6.
-
One Punch Man
Chyba tez sobie rewatch zrobie S1, bo to arcydzieło bylo. Drugi już trochę gorzej, za dużo wątków z tymi bezbecznymi postaciami i za malo Saitamy.
-
PSX EXTREME 337
Ja bym chętnie poczytał jakieś przemyślenia/recki gier, które zgredzi ogrywają dla funu lub uzupełniają braki sprzed paru lat. Nie wierzę, że tylko w nowe tytuły gracie.
-
PSX EXTREME 337
Nie umniejszaj sobię Kmiot, że ktoś nie dotarł do końca. Twoja recenzja to naturalne przedłużenie każdego numeru i dodatkowe strony PE w trochę innej formie niż dostajemy offline na papierze.
-
własnie ukonczyłem...
Na to lego czaje się z synem. To jest idealna gra do zagrania z kims mlodszym na kanapie. Mnie te gry lego ogólnie męczą na bazie znanych marek.
-
własnie ukonczyłem...
Ja po przejściu Crasha 1 miałem myśli by to splatynować. A później stwierdziłem, że w tym roku nawet ja mam swoje limity
-
własnie ukonczyłem...
Maksować tego nie zamierzam, bo to masochizm Tłumaczyli się tym, że coś skopane było w kodzie i jakby ucieli tą mechanike ześlizgiwania się to by było za łatwo.
-
Fallout TV Series
Jak z jakością? Jak jest dużo lepiej niż na amazonie to będę musiał się zaopatrzyć.
-
W co byś sobie zagrał/zagrała?
Pograł bym sobie w nowego splintera cella. Gry stealth niestety mają ostro pod górkę, a nawet w segmencie AA nic się nie pojawia.
-
Battlefield 6
Jedyny dublaż ktory ostatnio pamietam, że dawał radę to ten ze strażników galaktyki. Ktoś wziął eng gagi i przeróbił je na nasze podwórko z polskimi wstawkami sytuacyjnymi. Rocket walił czasemi takie wiązanki, że prychnałem nie raz pod wąsem
-
NETFLIX
Znaczy Sam jest bardziej pokazany jak w książkach - zna wszystkie ruchy jakie może zrobić przeciwnik zazwyczaj ale nie jest niezniszczalny. Czasem kopa dostanie na twarz ale zawsze wychodzi z opresji. Sceny akcji porównałbym do starych filmów z Stathamem - zero bulshitu. Jak ktoś ma dostać kule w głowe z metra to nie ma, że ktoś się zawacha albo zacznie jakieś wywody robić z retrospekcjami. To bardzo na plus wychodzi po trzech odcinkach.
-
Battlefield 6
W szóstce było to samo pamiętam. Zdobywało się perka do czołgu, że jego wystrzały nie mogą być skancelowane flarami i wszystko co latało padało. Później dodali perka do odrzutowców/samolotów, że twoje flary nie mogą być skancelowane właśnie tym perkiem i wyrównało się. Tylko to jest rakowy system. Bo jak ktoś nie ma tego perka (a łatwo go się nie zdobywa) to nie ma szans właśnie z takim czołgiem na polu bitwy. Kuriozum.
- NETFLIX
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Tym bardziej, że trofea wymuszają czasem fajne aktywności, które w zwyczajnym przejściu byś po prostu pominął. Do tego wielu ludzi prowadzi dziennik gracza przez trofea właśnie.
-
własnie ukonczyłem...
Crash bandicoot I (kolekcja nsane trilogy). A odpaliłem sobie z poczucia nostalgii oraz, że w plusiku leżało już jakiś czas. Największy sentyment mam właśnie do tej części, bo było to dla mnie coś nowego. Magiczny świat PSX na pełnej odkryłem tak naprawdę jak tatko odpalił mi tego szpila. To co się zapamiętało z oryginału te ponad 20 lat temu to bezapelacyjna JAZDA NA DZIKU oraz ZWODZONY MOST. Jak jazdę na dziku ogarnąłem dość sprawnie w nowej wersji tak ten most wydawał mi się łatwiejszy w oryginale. Biegające dziki na moście to pikuś przy dodaniu żółwi jako trampolin przy ostatnich sekcjach rozklekotanych mostów. Wybicie się z nich w odpowiednim momencie nie zawsze kończyło się sukcesem Twórcy biorąc materiał źródłowy skopiowali też poziom trudności jedynki i wszystkie jej bolączki. Ale co konkretnie? Crash wszystko fajnie robi - skacze, robi bączki i rozbija głową skrzynki z jabłkami. To w sumie tyle. Jednak, gra na PS5 działa w zablokowanym klatkarzu 30 ramek, co daje już pewną trudność w kalkulowaniu skoku, a żeby tego było mało nasz słodki lisek (tak tak, jamraj - nie czepiajcie sie) ześlizguje się z krawędzi jak odpowiednio głęboko na nie nie nadepniemy. Efekt jest taki, że giniemy często i niesprawiedliwe. Nie raz sekcje z laserami czy ogniami łatwo jest skusić, bo kalibracja skoku w biegu to ciężka orka. Przestrzegam jakby ktoś miał w to grać na pełnej chillerce - no nie bardzo. Jednak pierwszy Crash na tyle zyskuje gameplayem, muzyką i klimatem, że mnie osobiście takie rzeczy nie denerwowały. Po prostu pewnych sekcji platformowych trzeba sie nauczyć ginąc. No nie ma mocnych.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Na PS6
-
Pokémon Legends: Z-A
Oprawa ps2 i dal 9. Ciekaw jestem ile w kopercie dostala redakcja ppe.