II KoBik II

To tylko pieczywo, uzupełnienie - ale podstawa diety to raczej odpada.

http://www.youtube.com/watch?v=Abc67zQKmrs nawet Karmowski nawija o tym, że nabiał - właśnie twaróg to fajna opcja ale raz na jakiś czas.

No, jest dzik. Mam podobne priory. Yeti pozamiatal.

W dodatku w twarogu jest kazeinian wapnia a ten szybko się wchłania. Kolejny mit to fakt, że twaróg się wolno wchłania. Kazeina Micelarna wolno się wchłania a ta jak wiadomo, jest w postaci sproszkowanej i to zdecydowanie lepiej brać na ostatnio posiłek dnia. Z kolei kazeinian wapnia wchłania się w 50% zakwaszając organizm. A żeby twarogu na noc nie jeść to wiem od kulturysty, Rafała Borysiuka.

Chodzi o zawartość laktozy która jest w chudym jak i tłustym twarogu. No ale - robicie jak chcecie.

Twaróg na noc odradzam. Robia tak ludzie ale to powazny blad. Twarog powinno sie jesc za dnia, najlepiej rano.

No tak jak wielki Frank to jest czesc bodybuildingu.

Motywacja chocby do bycia jeszcze wiekszym. Przegonie delfiny.

Kupilem wczoraj paski do sztangi i hantli. Zwykle z Treca za 2 dychy. 100% lepszy chwyt. Kto nie ma, niech sprawdzi. Super sprawa.

Kręcimy beczkę - ok luzuję już śmiechowo-bekowe tematy, pośmialiśmy się już wszyscy, spadać na siłkę

Propsy Maciucha bo nawet tego pionka nie zauwazylem.

Proponuje zebys sam sie pokazal czlowieku, bo na razie szczekasz i to licho. Nigdzie nie pisalem ze wygladam najlepiej na forum. Twoj bzdet wyssany z palca jest smutny.

Yaczes, czy bede to nie wiem. Liczy sie epicka forma xD

Sama robila mi foto.

Nic a nic.

Nie dałbym tego co jest ozdobą tematu.

THE KOBIK RETURN RAGE EDITION - 20 przeglądających. KING.

To jest mocne xD

Po prostu je pozwijalem. Sa to bokserki. Nie nosze slipow.

W domowych warunkach, ławka, sztanga, hantle, prasa no nóg. To wszystko w dwa lata, jak wygrzebię fotę gdy miałem 70kg to wtedy będzie beka w porównaniu z tym. Te foty są z 2012, z czerwca bodaj. Szału nie ma to ja wiem, tylko mnie sylwetka fit nie rajcuje ani do niej nie dążę. Jakikolwiek komentarz tylko zmotywuje, nie licząc anonimowych szczekaczy, którzy nie mają jaj by się pokazać w normalnej pozie.

taka forma tematu. A że moja pasja to się tego nie wstydzę. Samą łapkę mam wrzucać jak wszyscy? gimi a brejk.

rok do tyłu jako, że (pipi)ią mnie lamusy nie siedzące w temacie - daję w miarę dobrą pozę klatę bokiem. Samo pozowanie jeszcze kuleje, ale trening czyni mistrza.

Jakość na pewno jest lepsza z Optimum ale taka puszeczka na długo Ci nie starczy. Gdyby to jeszcze było 500g. Spróbuj i weź, wtedy możesz polecić, czy faktycznie dobre. Swego czasu silnie trzymało się z HITEC TST.

Z Optimum to generalnie są drogie cukierki. Ja omijam i szukam w lepszej cenie wraz z ekonomią.

Ważne do sierpnia tego roku, warto się truć? albo kupić i mieć później polepiony proch?