II KoBik II

Tez tak wlasnie mysle. Jak przegladam dzienniki treningowe to zastanawiam sie jak mozna sie kaleczyc w ten sposob? I to na sucho. Co jeden to takie wyniki wpisuje przy seriach ze czuje sie jak leszczyk. Tylko gdy juz ktos wrzuci filmik to rece opadaja. "Ale ziomus pompka, tyle wyrywam". Hoi ze cale cialo pracuje i blaga o litosc. Wazne ze Burneika powiedzial ze trzeba dzwigac duze ciezary.

http://www.youtube.com/watch?v=YGyFhg3V1UI&feature=player_embedded To ma sens? typ ma 17 lat, Polak z forum KFD. Dla mnie to totalne nie porozumienie. Co to jest za trening? miotam się jak szatan? :f

http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=7862 warto poczytać, inna forma krety niż mono, to nie dla mnie i z tego co widzę dla znajomych również.

Mnie nie porobił.

Jabłczan nie działa, nie był w ogóle badany pod kątem jego rezultatów. Z tego co wyczytałem to tym się posiłkuję. Sam rewelacji po jabłczanie nie zauważyłem. Mono klepie jak trzeba. Znajomego którego wkręciłem lata do tyłu w temat, również nieźle porobiło po mono, jak na ten proch to poszedł do przodu znacząco. Z krety to tylko mono Andżeju.

http://www.youtube.com/watch?v=VKDTB1F-jRw

Ale to nie tędy droga. Zbyt szybko oczekujesz cudów z waga, zwłaszcza przy Twoim wzroście. W tym sporcie, pośpiech jest nie wskazany.

Oczywiscie nie chodzi mi o konskie dawki

Tylko, że Mini w porównaniu do Owcy jedzie na koksie, oczywiście przy tym jest dwa razy większy. Koks to nie odlaczna cecha bodybuildingu. Trzeba tez umiejetnie korzystac z koksu. Sa tacy co biora i wygladaja jak (pipi), gorzej niz taki co nie bierze nic. Sam kiedys wezme.

A co to za roznica? Ja w ogole na to nie patrze.

Dokaldnie, nawet witaminy. Lepiej zakupic w postaci tabsow musujacych, niz to co proponuja producenci. Wiekszosc tego badziewia to placebo, ktore albo nie dziala ( testo w tabsach HAHAHOHOHOHEHE ), albo szkodzi zdrowiu, zamiast podnosic libido to drastycznie obniza, to akurat zauwazylem po sobie.

Hehe, swego czasu nie opuszczalo sie odcinka

Trzeba robić swoje a nie zwalać na geny. Taka moja opinia. Gdybym nie tyrał jak wół za złocisze, a póki co to muszę to wyglądałbym inaczej, a tak zwalam na robote

Kreta, białko i bcaa. Reszty nawet nie próbuj.

Czasem można wypić, raz na jakiś czas nie zaszkodzi.

Trochę nie mój typ, ja preferuję sylwetkę Minikoxa.

Natural?

Dokładnie, u mnie i tak jest to mokrawe bo wrzuceniu owoców - a na koniec gdy już wszystko mam na talerzu to zawsze oblewam jogurtem naturalnym. Stąd nie robię nasiąkniętych płatków.

A ja właśnie wspominam najlepiej mono z Universala, pierwsze jakie miałem. Później kombinacje i efekty bardzo średnie. Szuka się złotego środka.

Co za Owca?

To lepiej wez czyste mono od Sciteca np. Ja sie juz w inne formy krety nie bawie bo nie dzialaja.

Ja wlewam do michy lyzke oliwy, to wszystko.

Zakwas nie jest wyznacznikiem dobrego treningu to raz. Dwa, jesli jest bol miesnia, ktory ostro cwiczyles, znaczy ze wlokna miesniowe zostaly zniszczone i regeneruja sie. Zakwasy mozna miec na poczatku zabawy z ostrzejszym zaatakowaniem danej partii, a nie po paru latach treningow.

Kasza, kura, ketchup i lyzka majonezu. Mieszasz i wioslujesz.

Kazub - ale jak widać, jest u niego z tego powodu radość. Pamiętam jak zacząłem - przybywało bardzo szybko, by później zwolnić a niemal się cofać