II KoBik II

To też jest modnie hejtowane. Bo zgredy się nie znają i robią to i tak za grubą flotę.

Modne od jakiegoś czasu jest jest mówienie, że czytanie inne niż w sieci jest passe. Tylko, że w necie to mam taką "żetelność", że musk rozyebany.

Dokładnie, też jestem tego zdania. Obecnie źle to wygląda w kulturystyce. Za duże bebzony, za dużo wszystkiego. Nie jest to estetyczne, poszło w stronę Mutantów. Owszem robi na mnie to wrażenie, ale nigdy nie chciałbym tak wyglądać. Są pewne granice.

50 dych na 3 miesiące, w tym 2000 tysie smsów do wszystkich. Styka.

Pewnie, że dobra. Ja dziś widziałem Larę w Saturnie za bagatela 279zł z DLC :]

Yaczes czepiasz się, po prostu lubię czytać fizyczne treści, niż internetowe. Czytam tylko newsy w sieci i wiadomo masa materiału wideo. Ale tak to żadnej publicystyki nie trawię, bo czytanie przed lapkiem mnie męczy. W PE masz kilka newsów, reszta to spore zapki, publicystyka i recki. Ktoś kiedyś nawet pisał przecież, że od newsów będzie portal, który jest uzupełnieniem miesięcznika.

Kai lepiej był dopięty, ale to tylko moje IMO.

Nie czytam recek w sieci.

Kupuję i czytam. Nie czytam w sieci.

Nie wiem po co porównywać te gry.

Brak konkurencji dla PE wcale nie musi być zbawienny.

Ee fakt, coś pomyliłem

Nie? a widziałeś jego przedramię? imo już jest za duże do reszty. Obecną kulturystykę traktuję jako ciekawostkę bo dziwię się, że można samemu z siebie być takim świniakiem. To wygląda za(pipi)iście na scenie, a widziałeś jak wyglądają na masie grubo przed zawodami? przerośnięte krowy na sterydach. Klasyczna kulturystyka za czasów Arniego miała większy sens.

O dobre, sprawdzę. Najlepsze jest to, że wcześniej zanim zająłem się ćwiczeniami itd. to umiałem coś gotować, ale od dwóch lat dochodzę do perfekcji wolę samemu gotować, bo wiem co i czego potrzebuję.

Problem to miałem kiedyś, gdy zorientowałem się (przy siadzie ze sztangą), że nie zakręciłem krążków, dopiero po fakcie się skapnąłem ale raz zamyśliłem się i zrzuciłem całe 90kg na podłogę, przechyliłem się i zaczęło wszystko lecieć, na łeb na szyję. Final Destination 8.

Musi być dobra. Bo seria klapnęła po Chaos Theory. A widać, że nawet są lekkie nawiązania do trójki, lokacja w nocy z siąpiącym deszczem. Czekam, bo na pastgenach była to jedna z moich ulubionych serii. Conviction obrało zły kierunek, mam nadzieję, że Blacklist tego nie powieli.

Też mam taką nadzieję. I mam podobne odczucia do ww. tytułów.

ASSASSIN'S CREED II Po prostu geniusz. Calak na Xboksie 360, teraz prób na Platyny na PS3. Jednak to najmniej ważne. Jako, że kocham Włochy, to właśnie przygody Ezio są dla mnie fenomeno vero. Idealnie ułożony samograj z bajkowym, namacalnym klimatem. Perfekcyjna ścieżka dźwiękowa. Mam pytanie do tych co grali lub widzieli grę na obu sprzętach. Mam wrażenie, że na PS3 jest wyraźniej i płynniej, jednak efekt zmieniającego położenie cienia względem słońca wygląda paskudnie. Na Xboksie było płynniej, druga rzecz która od razu rzuciła mi się w oczy to brak efektu pływających chmur na podłożu, brak cienia jakie dają chmury. Ogólnie jakby na PS3 nie było chmur, na Xboksie z tego co pamiętam to spoglądając w niebo widziało się przesuwające się chmury. OST w serii to ideał. Jesper jest geniuszem.

Jak owsianki na wodzie/mleku nie toleruję tak jako placek z jajami, jogurtem naturalnym, bananem i odrobiną konfitury z truskawkami robi mi bardzo. Na śniadanie najlepsza opcja.

Dziś przy robieniu barków, wyciskaniu hantli, ewidentnie lewy bark mi ucieka, brak powera. Dziwne, bo z prawym było gorzej cóż, myster Olimpia nie będę ale muszę z barami uważać.

Milo kojarzę Cię z KFD

i 10 tabliczek czekolady czy coś w ten deseń. Wiadomo, każdy ma inne zapotrzebowania, to samo jest z treningiem.

No to błąd, żreć rano trzeba najwięcej. Nie, nie rób bo już jej nigdy sobie nie zrobię, a lubię

Słaby trol jest słaby, nie wiem - jeśli nie siedzę w temacie zbierania kapsli to się w nim nie udzielam.