Treść opublikowana przez Suavek
- Steam
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
W obu przypadkach gifty, najprawdopodobniej z rosji, których sprzedawać teoretycznie nie można. Coś jak kupowanie na Allegro - na własną odpowiedzialność.
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Ja to mam pecha. Sterta rzeczy, które ostatnio kupiłem pojawia się w bundlach lub za darmo (nie tylko gry, ale np. itemy w Star Trek Online). Dałem za Luftrausers 10zł dosłownie dwa tygodnie temu. Niby gra warta kasy, ale gdybym wiedział, to bym się wstrzymał. Zaskakująco wysoki BTA na tle poprzednich bundli. Choć mi nie zależy, to już dam te dodatkowe 2$ za Prison Architecta. Nie ma co cebulić, bo za same Papers Please warto wyłożyć więcej.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Way of the Samurai 4 trafi na PC - http://www.siliconera.com/2014/09/08/way-samurai-4-coming-pc/ EDIT: Oraz Metal Slug X - http://store.steampowered.com/app/312610/
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Mortal Kombat Komplete Edition za 12zł w ramach latobrania Muve.pl Jest też Ultra Street Fighter + DLC za raptem 26zł.
-
Seria Megami Tensei
Yukiko > Chie > Naoto >>> Rise Anime P4G to NIE jest ekranizacja całej gry, lecz epizody zawierające treści właśnie P4G, których nie było w P4A. Pierwszy odcinek jest złudny i nie ma co się nim sugerować. Tymczasem oryginalne P4A mnie osobiście mocno rozczarowało. Postać protagonisty jest tragiczna, zaś wszelkie wydarzenia rozgrywane są na wariata. Jest co prawda kilka dobrych momentów, ale jako ogół anime ani nie uzupełnia gry, ani nie prezentuje sobą czegoś konkretnego. Po prostu formuła P4 świetnie sprawdza się jako gra, ale nijak jako seria. Może inaczej by to wyglądało, gdyby mieli 50 odcinków do wykorzystania.
-
własnie ukonczyłem...
Czy tylko ja uważam, że Deadlight jest niesamowicie pretensjonalny? Ta gra to jakiś chaotyczny miszmasz przeróżnych aspektów i wątków innych gier, nie zawsze pokrewnych. Jak gdyby twórcy zrobili sobie listę "podobało mi się w grze A to i tamto, w grze B podobało mi się jeszcze co innego, wrzućmy to wszystko do jednego wora". I tak mamy oczywiście zombie apokalipsę w stylu graficznym a'la jakieś Limbo, z bohaterem perfidnie kopiującym Ricka z TWD (odpowiednik Glenna i kilku innych też się znajdzie), ale który następnie ujawnia jakąś mhhhroczną przeszłość kompletnie z dupy, cut-scenki to jakaś marna próba naśladowania Ashley'a Woods, aby potem nagle przekształcić całość w jakiegoś Resident Evil. Przez to nawet wydarzenia nie są jakieś spójne, lecz stanowią pretekst do kolejnego upchanego na siłę levelu, z których największym grzechem jest cały chapter rozgrywający się w przepełnionymi pułapkami ściekami. A to tylko przykłady zapożyczeń i krytyka samej stylistyki gry. Bowiem jeśli chodzi o gameplay, to jest to strasznie toporny w sterowaniu action-platformer i banalnymi zagadkami sprowadzającymi się często do "zabawy" fizyką. Mnie przejście zajęło 4 godziny, a się szczerze męczyłem i irytowałem, nie dowierzając jakie to wszystko jest pretensjonalne i nudne. Bowiem był w tym potencjał, ale zaprzepaszczony. Gdyby twórcy skupili się na jednej rzeczy i wiedzieli, co chcą swą historią przekazać czy opowiedzieć, to coś by z tego było. A tak wyszedł średniak, co by nie powiedzieć badziew.
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Ceny w dolarach... [']
-
Zakupy growe!
Zakup sprzed miesiąca. Przebywam poza domem, to sam dopiero teraz to na oczy zobaczyłem, ale już nie rozkładałem kart i plakatów.
-
Zakupy growe!
Ach, skrypt. Myślałem, że ktoś patcha z tłumaczeniem zrobił. Nie, w takiej formie nie dam rady grać, ale dzięki za info.
-
Zakupy growe!
Pierwsze słyszę. Jakieś namiary?
-
Zakupy growe!
Masz zamiar grać w te megateny po japońsku?
-
Nowelizacje gier
Czytałem za młodu kilka książek na podstawie gier, ale żadna nie utkwiła w mojej pamięci. Tak jak na podstawie letniego blockbustera robi się gówniane gierki żeby zarobić łatwą kasę, tak na fanach gier trzepie się łatwa kasę pisząc jakieś bzdury rozgrywające się w ich ulubionym uniwersum. Praktycznie wszystkie tytuły z jakimi ja miałem styczność to właśnie takie crapy. JEDYNY wyjątek jaki jestem skłonny polecić, to Deus Ex: Icarus Effect. Kilka lat temu po lekturze pokusiłem się o dłuższą recenzję, jeśli ktoś ma siły przeczytać: http://naszerecenzje.wordpress.com/2011/08/30/deus-ex-icarus-effect-james-swallow-3 http://ja.gram.pl/SuavekS/52 W skrócie - jest to bardzo przyzwoita historyjka rozgrywająca się przed Human Revolution oraz nawiązująca nieco do oryginalnego Deus Ex. Nie będę ukrywał, że lektura skierowana głównie do miłośników serii, ale pozycja sama w sobie też stanowi miłą i lekką lekturę "sci-fi". Na pierwszej zalinkowanej stronie można znaleźć też recenzje innych pozycji na motywach gier - Gears of War, Diablo, Warcraft itp. Ciężko mi było w to uwierzyć, ale kilka znanych mi osób bardzo pozytywnie wypowiadało się właśnie o GoW. Sam nie czytałem, więc nie komentuję.
-
Gaming World
Racji w filmach tego gościa jest tyle samo, co sztucznej sensacji.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Polski kosmiczny RTS w stylu Homeworlda i Nexusa z nastawieniem na fabułę, wydawany przez Paradox: Chcę.
-
co cię cieszy, a co złości?
Nie pamiętam kiedy ostatnio tyloma ku*wami i innymi niecenzuralnymi słowami rzucałem jak podczas gry w KOFXIII, ale nienawidzę tanich bossów w bijatykach. Mają tacy zwykle raptem kilka ciosów, ale wszystkie są albo nieblokowalne, albo ciężkie do przewidzenia. Plus obowiązkowo muszą tacy mieć jakiś przegięty chwyt, z którego nie można się wyrwać. Patrzę na ciebie, Saiki... W dodatku w Story mode nie można wziąć Continue...
-
Co ci w głowie szumi? [edycja gamingowa]
Takie remiksy to ja lubię:
-
Seriale, które musi zobaczyć każdy
Nikt w tym temacie nie wymienił Firefly...? Tracę wiarę w forumka... Sci-fi w klimatach dzikiego zachodu. Niestety szybko skasowany, ale to co wyszło i tak trzyma wysoki poziom. Sam nie wierzyłem z początku, a ostatecznie serial skończyłem oczarowany. Szkoda, że o filmie Serenity nie mogę powiedzieć tego samego. A w temacie sci-fi śmiało mogę polecić Babylon 5. Jeden z tych starszych seriali, które zgrabnie łączyły formułę "adventure of the week" ze spójnym i większym wątkiem fabularnym. Efekty na dzisiejsze czasy trochę komiczne, ale w tym serialu urok tkwi w bohaterach. To samo zresztą mogę powiedzieć o "bliźniaczym" serialu Star Trek: Deep Space Nine. Oba tytuły warte uwagi miłośników tego 'ambitniejszego' sci-fi, a nie pustego pew pew pew. No i oczywiście Battlestar Galactica od Ronalda Moore'a. Ale tu zakładam, że każda osoba o choćby przelotnym zainteresowaniu sci-fi ma ten serial już za sobą. Jeśli nie, to ma zaległości do nadrobienia.
-
Divinity: Original Sin
Divine Divinity jest na Steam i GOG od dawna. Jeśli ktoś do dziś tej pozycji nie ograł, a jest miłośnikiem RPG, to powinien się wstydzić. Wiele elementów było tam bardziej rozbudowanych niż w Original Sin i generalnie oba te tytuły wiele łączy. W sumie największa różnica to sterowanie jedną postacią i walka w stylu Diablo, ale to tyle - reszta to klasyczny i rozbudowany RPG z ogromną swobodą.
-
Agarest senki War zero PS3
Powinien wyświetlać te z X360, czyli A B X Y itd. niezależnie od tego jakiego pada używasz.
-
Agarest senki War zero PS3
Nie grałem na konsoli i moja pierwsza styczność z grą była na PC. Nie mogę powiedzieć, żeby sterowanie myszą należało do najlepszych w tym gatunku, ale nie miałem też żadnych problemów, poza lekką ślamazarnością kursora. Co jest w tym sterowaniu takiego "złego"? Do padów możesz wykorzystać program C360CE, żeby gra postrzegała je jako te od X360.
-
Agarest senki War zero PS3
Gra nie była projektowana na myszkę. Ale Ghostlight dodał jej obsługę w wersji PC i sprawdza się przyzwoicie. W sensie, masz normalnie kursor i zaznaczasz co trzeba bez problemów. Poza tym, jak już wspomniałem, podłączyć pada żadna sztuka, jeśli ktoś takowy preferuje.
-
Agarest senki War zero PS3
Czym Cię Disgaea odrzuca? Bo Agarest ma stosunkowo podobne założenia systemu walki, choć całość jest mniej zagmatwana. Fabularnie też bez szału, a postacie to oklepane japońskie stereotypy. I skąd ten stereotyp garbienia się przy PC to ja do dziś nie wiem. Porządnych foteli w domach ludzie nie mają? Nic nie stoi na przeszkodzie by podłączyć pada.
-
Agarest senki War zero PS3
Nacisk jest na grind i walki, przynajmniej w pierwszej części. Randek nie ma, tylko eventy, głównie fabularne, w których wybierając opcje dialogowe zyskujesz lub tracisz względy jakiejś dziewuchy. W zależności od tego, z którą dziewczyną skończysz daną generację, następna postać będzie miała inną klasę i statystyki. Grałem tylko w pierwszą odsłonę. Ogółem koncept bardzo mi się podobał, ale frajdę zabił wspomniany grind, nie tyle leveli, co itemów do craftingu. Walki są strasznie długie i wolne, a wiele z nich niczym się nie wyróżnia i szybko zdajesz sobie sprawę, że robisz to samo po raz n-ty. Jak już miałem podpakowaną drużynę, a potrzebowałem itemów do craftu z jakichś słabszych stworków, to wyłączałem wszystkie animacje, ustawiałem auto combat, blokowałem przycisk i wychodziłem zająć się czymś pożytecznym. Koniec końców nie doszedłem nawet do końca pierwszej generacji. Po prostu nie miałem akurat czasu na tak mozolny grind. Pewnie do gry jeszcze wrócę, ale to w innych okolicznościach. Gry nie są chyba jakoś znacząco ze sobą powiązane fabularnie, co by była konieczność grania w określonej kolejności. Afaik Zero to prequel, a wyszedł jako drugi. Dwie odsłony są na Steam, do wyrwania tanio przy wyprzedażach. Trzecia została już zapowiedziana. Wymagania są niskie, a i dodano sterowanie myszą, co jest mimo wszystko wygodne w tRPG.
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Nowy Humble Flash Bundle zawiera wszelkie odsłony Electronic Super Joy - https://www.humblebundle.com/flash Osobiście wziąłem dla Soundtracków w mp3, szczególnie, że Groove City jest od 1$, ale miłośnicy wymagających platformówek także powinni się zainteresować.