Treść opublikowana przez Suavek
-
Gundam Breaker 4
https://www.bandainamcoent.com/games/gundam-breaker-4 Platformy: Steam, Switch, PS4/PS5 Uwielbiam tę serię. Naprawdę mocno niedoceniony hack'n'slash z olbrzymią customizacją. Sądząc po trailerze, to zapowiada się miodnie i raczej nie powtórzą błędu, jakim był New Gundam Breaker. Cieszy wydanie gry na Steam, choć pewnie sprowadzę pudło na PS5, a potem cyfra na PC.
-
Nintendo Switch - temat główny
SMT5 multiplatforma. GUNDAM BREAKER 4 !! Niech nie spierdolą jak New Gundam Breaker i będę szczęśliwy. Pewnie multiplatforma, więc biorę na premierę.
-
Shin Megami Tensei V
PS4/PS5, XS, Steam, Switch. Można przenieść temat do Kącika RPG.
-
Nintendo Switch - temat główny
- Właśnie wróciłem...
Wróciłem do MGS Peace Walker na PS3. Miałem przejść już półtora roku temu, idąc za ciosem MGS2 i MGS3 HD, ale coś nie wyszło. Teraz po postach o MGSV na forum nabrałem ochoty na tego typu rozgrywkę. PW ogrywałem dość intensywnie na PSP w okolicach premiery. Bardzo przypadł mi do gustu ten styl rozgrywki, podział na misje, rozbudowa bazy, zbieranie żołnierzy itp. Grałem wtedy z podpiętą ładowarką czasem do 4-5 rano... Ale już przy powtórnym przejściu teraz aż tak mnie schemat zabawy nie wciągnął, co dawniej. Nie wiem, czy to wynik powtórnego przejścia, czy po prostu już upływu lat, ale chyba skupię się głównie na fabule. Tym bardziej, że achievementy w tej odsłonie mało ciekawe, nastawione na grind. A nieszczególnie mam ochotę wałkować te same misje na czas, żeby zdobyć Rank S. Ogólnie specyficzna odsłona serii. Bardzo fajna, ale niektóre uproszczenia czy ograniczenia względem trójki da się odczuć, z brakiem możliwości przenoszenia ciał wrogów na czele.- Produkty z Biedronki
Wszystkie, to nie. Niektóre produkty Magnetic są znośne, biorąc pod uwagę stosunek jakość-cena. Najbardziej lubię czekoladę z orzechami, tę podróbę Nussbeisser. Ale ich batonów akurat nie kupuję, nie przepadam. A propos bounty, to ostatnio w Lidlu znowu były te cukierki Mr Coco. Świetne są i smakują właśnie jak takie mini-bounty. Biedra przegina z reklamami, spamem i wojowaniem z Lidlem, ale dobre ceny dzięki temu można trafić czasem. No i ta ich nowa apka mimo wszystko lepsza niż poprzednia. Odpala się błyskawicznie i nie muszę czekać 3 minut, żeby kupon odebrać. Z peppera- PERSONA 3
- Nintendo Switch - temat główny
Multiplatformy na sprzęcie Nintendo Na pewno nie odkąd istnieje Steam Deck i konkurencja. No jak każda konsola, wszystko zależy od exów, choćby czasowych. A i gimmicki również, plus kompatybilność wsteczna. Niech ten sprzęt się wyróżnia, szczególnie w dzisiejszych czasach. Z innej beczki, żałuję, że nie kupiłem WarioWare Move It jak była parę tygodni temu promocja w Morele. Najpierw po pierwszej zapowiedzi przekreśliłem jakoś tę gierkę, ale jak obejrzałem trochę filmików, to stwierdziłem, że fajna zabawa może być.- Nintendo Switch - temat główny
Ja liczę na jakąś modułowość. Nie chcę kolejnego niedomagającego handhelda. Ale akurat za pomysłowość i bajery Nintendo lubię, nawet jeśli to nisza pośród "koneserów". Odłączane kontrolery i gimmick ruchowy mimo wszystko spoko rozwiązanie. Tak myślałem, czy nie wróciliby do dwóch ekranów, niczym jakieś dzikie połączenie Switcha, DSa i WiiU.- Wybór myszki
Tak luźno wspomnę, że po półtora roku uważam zakup trackballa do roboty za strzał w dziesiątkę. Czuję naprawdę dużą ulgę w nadgarstku. Pracuję na trzy ekrany, na co dzień dużo "machania" kursorem, klikania w małe punkty, lub precyzyjne przeciąganie i nawet w takich kwestiach kulka sprawdza się wyśmienicie, szczególnie, gdy już się przyzwyczai. Być może samo tempo jest minimalnie mniejsze niż przy normalnej myszy, ale ulga dla ręki ogromna. Przez te kilkanaście miesięcy w ogóle nie użyłem normalnej myszy w robocie. I tylko raz po roku musiałem zmienić baterię, przy użyciu ~8-10h dziennie. Super sprawa. W domu oczywiście normalna mysz, bo w końcu jakoś trzeba grać. Ale tak, jak jeszcze dwa lata temu męczyłem się z cieśnią nadgarstka, tak teraz prędzej ból wywołuje dłuższe granie na padzie, niż mysz. Teraz dużo/głównie pracuje kciuk, oczywiście, ale jak na razie nie odczułem z tym żadnego dyskomfortu, ani powikłań. Oby tak zostało.- Shin Megami Tensei V
Bez złośliwostek i zaczepek, ciekaw jestem co powiesz nt. Nocturne, skoro nigdy nie grałeś. Albo gdybyś zagrał w czwórkę kiedyś, jakie miałbyś porównanie. Ja po prostu mając za sobą niemałą ilość odsłon serii i spinoffów nie mogłem pozbyć się wrażenia, że pod wieloma względami SMT5 mocno uprościli. Nie byłem przy tym szczególnym fanem eksploracji, gdyż świat był mimo wszystko pusty. A najbardziej bolało powolne tempo walk, gdzie każda animacja, informacja o statusie, itp. mocno się dłużyły. Pokazywałem kiedyś porównanie z walkami w Nocturne, które są znacznie bardziej dynamiczne - np. jeszcze nawet nie zakończy się animacja ataku, albo wyświetlanie info o statusie, a gracz już może wybierać kolejne komendy w menu. W piątce na wszystko trzeba było czekać. Ale mimo tego na PC na pewno grę kupię i kiedyś przejdę ponownie. Po prostu mam nadzieję, że jednak tempo walk trochę poprawią, albo zmodyfikują tryb Rush/Auto na coś w stylu tego z Soul Hackers 2 po patchu. Zdziwię się, jeśli edycja zbiorcza nie wyjdzie na Switcha, przynajmniej cyfrowo, albo w formie samego DLC. Ale to Atlus, więc kto ich tam wie. Dla mnie najważniejszy PC/SD.- Shin Megami Tensei V
Wg opisu edycja kompletna plus dodatki. Zgaduję, że wersja PC, PS5 i XSX. To już lata od przecieku Nvidii. 60fps lub więcej to konieczność. Ale nie pogardziłbym jakimś trybem przyspieszenia walk/animacji. Przez pryzmat czasu stwierdzam, że to chyba największa bolączka gry przy dłuższej zabawie - wszystko tak wolno przebiega.- Steam
Może ma na myśli Steam Decka. Tam przyznaję, że nie zawsze wszystko działa tak wygodnie, jak na PC. A screenshotów z gier nie-steamowych to ręcznie musiałem szukać, bo nawet folderu sam mi system nie otwierał. Ale normalnie na PC to bez zastrzeżeń. Moja ulubiona platforma do wrzucania mediów.- patent, który psuje Wam całą grę...
Może nie do końca "psuje", co bardziej zależy od gry, ale nie przepadam za ocenianiem efektywności gracza w misjach lub jakichś segmentach rozgrywki w rangach od F do S. Ok, w jakichś arcade'ówkach, albo gierkach, gdzie ocena gracza ma go motywować do powtórek, albo poprawy działań jest to ok. Ale są gry, gdzie taka ocena pod koniec misji bardziej deprymuje. Gram sobie spokojnie, po swojemu, efektywnie, przyjemnie, kończę misję, a tu mi gra mówi, że daje mi ocenę C. Bo tak i chuj. Bo w 3/4 przypadków warunkiem uzyskania lepszej oceny jest skończenie misji po prostu szybciej. No tylko po co mi to? Zadanie wykonałem, zrobiłem wszystko jak należy, więc w czym "problem"? Dlaczego mam się spieszyć, bo jakiś developer uznał, że im szybciej, tym lepiej? I co właściwie taka ocena ma mi powiedzieć? Że mam się babrać w powtórki? Że mam to robić celem zdobycia umownego achievementa? No dupa tam, bo przy pierwszym przejściu zwyczajnie takie ocenianie gracza zniechęca. Żeby nie było, to podam przykład - powtarzam sobie Metal Gear Solid Peace Walker. Gram misję, 100% stealth, zero alarmów, nikogo nie zabiłem, uratowałem wszystkich jeńców, cel misji wykonany, a tu ocena C. Bo 'za wolno'. Tak jak wspomniałem, można mieć to w dupie, ale mimo wszystko nawet podświadomie taka ocena deprymuje.- PERSONA 3
- Star Trek
- Final Fantasy VII Rebirth
- PERSONA 3
Ciężko stwierdzić, czy więcej, mniej, czy po równo, ale socjal to cecha charakterystyczna tej serii i jeśli ten element w ogóle Cię nie interesuje, to nie wiem, czy jest sens się zmuszać do grania. To już lepiej sprawdzić jakąś odsłonę cyklu Megami Tensei. SMT5, Nocturne, czy w ostateczności Soul Hackers 2 z "nowości".- Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Można narzekać na fabułę, czy wątpliwą "MGS-owość" piątki, ale jak na grę z pół-otwartym światem, to gra była mega satysfakcjonująca. Tzw. gameplay-loop obszerny, zabawny, stopniowo rozwijany, z ogromnym potencjałem jak to pisałeś na urozmaicenie zabawy, czy odnajdowanie nowych rozwiązań. Zbieractwo, R&D, rozbudowa bazy itp. wciągało bardzo. Była zarówno motywacja do gry, jak i satysfakcja z odblokowania czegoś nowego. No i sam silnik, czy mechanika bardzo dobre, płynne. Nie przypominam sobie, żebym walczył ze sterowaniem w jakimkolwiek momencie, a mimo tego wachlarz ruchów postaci był naprawdę obszerny. W jakimś stopniu pewnie z podobnych względów nie miałem nic przeciwko gameplay'owi MG Survive, jakkolwiek uproszczony by on nie był. Dlatego piąteczkę bardzo dobrze wspominam. Wcześniej jeszcze Peace Walker mnie tak wciągnął, bo pozostałe odsłony to przechodziłem raz czy kilka i odstawiałem. A te nowsze jednak wciągały na dłużej. Myślałem swego czasu, czy nie odświeżyć sobie piątki na konsoli, ale po tym, jak przeszedłem całość na PC, to nie wiem, czy się przekonam do gry na kontrolerze. EDIT: A przy okazji, w sumie fajnie by było, gdyby przy okazji Master Collection Vol. 2 Konami dokończyło MGS5...- Final Fantasy VII Rebirth
- Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Pokaźny bundel Capcom, dużo Street Fighterów - https://www.humblebundle.com/games/capcom-cup-fighters-classics-pack- Przenosny dysk twardy
Bezdyskusyjnie SSD. Co do producenta, to nie powinienem się wypowiadać, bo sam od dobrych kilku lat w komputerze wspomagam się jakimś niedrogim PNY, a wiem, że są dużo lepsze marki. Niemniej jednak nawet w tym przypadku dysk fajnie działa. Podłączony jest przez USB non-stop i normalnie z niego nawet gierki odpalam. Nawet gdyby padł za parę lat, czy lada moment, to nie ma dyskusji jeśli chodzi o porównanie prędkości - HDD to przeżytek. Dobry tylko, jeśli nie zależy Ci na prędkości transferu, a budżet masz ograniczony.- Stellar Blade
Ja zwykle nawet nie mam nic przeciwko atrakcyjnym kobitkom, czy dużym ilościom fanservice'u w grach. Ba! Dajcie mi wybór płci w grze, a w 99% przypaków wybiorę babkę. Ale w tym przypadku zgodzę się, że "stylistyka" Stellar Blade to już zbyt mocna skrajność, jak na mój gust. Gra sama w sobie wygląda bardzo obiecująco, ale bohaterowie, z główną postacią na czele, zwyczajnie mi tu nie pasują do reszty. Bardziej na myśl przywodzi mi to gry pokroju Onechanbara, Senran Kagura, albo inne masowo produkowane koreańskie MMO, aniżeli gry typu Nier, czy Bayonetta, którymi się rzekomo wzoruje. Nawet tak z typowo "męskiej perspektywy", osobiście czasem wręcz wolę, kiedy design postaci, czy konkretne jej wdzianko pobudza nieco wyobraźnię, albo gdy fanservice jest odpowiednio dawkowany. 2B, czy scena z drabiną są tutaj bardzo dobrymi przykładami takiego względnego "umiaru". Tymczasem w Stellar Blade cycki i tyłek z galarety, wdzianka perfidnie obcisłe, a twarz Eve kompletnie bez wyrazu, niczym lalka ze sklepu dla dorosłych, czy też inny sameface wygenerowany przez AI. Oczywiście to tylko dygresja. Mnie to nie pasuje, ale reklamę grze zrobiło i tak. Cicho liczę, że sam gameplay będzie fajny, ale tu poczekam na recenzje i opinie.- Unicorn Overlord
- Transformers Cinematic Universe
- Właśnie wróciłem...