Mantis

Z Xboxem się udało Właśnie miałem z Euro SMS by ustalić termin na stronie. A na samej stronie bez trudu wybrałem by mi dostarczyli we wtorek. Teraz tylko czekać na system. Wszystkim co zamówili też życzę by dostali swoją konsolę jak najszybciej.

A to dobrze zrobiłem, że u nich PS5 nie zamawiałem Ja im to wypomnę.

Znajomy mnie pytał o możliwie najlepszy TV do PS5 w rozmiarze 65 cali, ale by był jak najtańszy. Oczywiście poleciłem mu Sony XH90. I ten też TV zamówił. Liczę, że dobrze doradziłem. Jeszcze po mojej znajomości koledzy w Sony Center zrobili mu cenę 4999 zł. Wstępnie zaklepali mu też PS5, ale sami nie ukrywają, że tutaj nic nie obiecują.

Niestety za jakiś rok najwcześniej zobaczymy na co stać nextgeny. Choć mocno trzymam kciuki, że Demon's Souls pozamiata, a zaraz po nim Ratchet. W sumie ta gierka z robocikiem Astro coś tam też zapowiada się na przyjemny tytuł. Dobra, bo temat o Xboxie, a ja o PS5 piszę. Rzecz tylko w tym, że choć obie zamówione, to konsola Sony jara mnie o wiele bardziej i na nią mam większe ciśnienie. A z Xboxem czasami zapominam, że zamówiony. Niemniej wziąłem z Assassynem i liczę, że w 4k i 60 klatkach zrobi robotę. Strasznie mi szkoda, że z nowym Halo wyszedł taki wałek, bo mocno liczyłem na ten tytuł. Ogólnie to przy xox miałem tak, że multiplatformy ogrywałem na nim i w sumie jakoś tłumaczyłem sobie bardzo małą liczbę exów. Tłumaczyłem to sobie tym, że pewnie już generację odpuszczają, bo nigdy nie dogonią. I tak myślałem, że szykują mocarne gry na start nowej generacji. Tak piękne i mocne, że po Sony nie będzie co zbierać. A tutaj niestety ciągle - gry za dwa, trzy lata, bo oni zaczynają dopiero robić gry. Tylko kurde ta śpiewka jest od czterech lat Niemniej daję xboxowi szansę, bo konsola sama w sobie jest cudowna. Ale trudno nie jarać się bardziej PS5.

Ci co zapłacili 100 zł gwarancji dostawy na dzień premiery, to powinni mieć... Miło i poprawnie. Logiczne jest myślenie, że jak ktoś od razu opłacił całość, to też chyba ma gwarancję dostawy?

Choć sam zakupiłem pro, jak i xox, to teraz liczę, że lepiej to ogarnęli i nie będzie trzeba.

Ciekawe, czy te konsole będą na długie lata, czy będą modele ulepszone?

A u mnie ani Neonet w sprawie PS5 nie dzwonił, ani z RTV Euro AGD w sprawie XSX. Liczę, że to dlatego iż za obie konsole od razu zapłaciłem

A Xbox po prawej za TV schowany, bo się by mu w żadną szafeczkę nie zmieścił. Jako gracz konsolowy jak ognia unikam takich stolików pod TV. Choć raczej stolikiem tego nazwać nie można.

A ja tam na spokojnie ogrywam Ghost of Tsushima na PS4 Pro, choć wiem, że na PS5 będzie lepsza wersja, ale już za bardzo się wciągnąłem i nie chce mi się czekać do PS5. Na PS5 będę grał w Remake DS, oraz nowego Assassyna na XSX. Do tego czasu chcę jeszcze na XOX dokończyć wszystkie wyścigi w FM7, na Wii dograć Super Mario Galaxy 2, a na Switchu zacząłem przygodę z Ring Fit. Więc nie nudzę się w oczekiwaniu na nową generację. A i czuję, że nowy Ratchet będzie miazgą. Oby wyszedł przed świętami.

DV ma przewagę i jest ogromnym plusem TV gdy ten ma niską jasność. Wtedy ten format HDR robi cuda z czegoś co w HDR10 wyglądałoby tak sobie. Zaś jednak gdy TV ma wysoką jasność, to wtedy wygląda niemal identyczne, bo w obu formatach tv zbliża się do obrazu jaki pragnął osiągnąć reżyser. I tu bywa, że niektóre sceny wyglądają lepiej na DV, a inne na HDR10. Niemniej Sony powinno dać wybór w swojej konsoli. Zrobił się niezły temat o telewizorach.

Wczoraj miałem nietypową akcję z moją Segą Saturn. Chciałem chrześniakowi pokazać Nights Into Dreams. Odpaliłem grę, poszło intro, menu główne, wczytuję zapis, ale jedyne co się wczytało to czarny ekran i zero reakcji. Po jakiejś minucie oczekiwania wyłączyłem konsolę i włączyłem jeszcze raz, bo sam reset też nic nie dawał. I tutaj gra kompletnie przestała działać. Pokazuje tylko logo Segi i dalej nic. Próbuję raz, drugi, trzeci, czwarty i ciągle nic. Patrzę na płytę i posiada kilka rysek, ale daleko jej do bycia zajechaną, nawet bym jej stan określił w szkolnej skali na dobry. Pomyślałem, że może napęd padł, ale inne gry wczytują się. A więc podjąłem decyzję o oddaniu gry na regenerację, ale w sercu zakuło, pojawił się też lęk, że po prostu płyta padła ze starości. Zabolało, bo kupiona 6 miesięcy temu jakoś za 300 zł. Jednak coś mi kazało sprawdzić jeszcze jedną rzecz. Jako, że gra przestała działać po tym jak nie udało się wczytać zapis. Wszedłem w menadżer z zapisów, kartę pamięci (oryginalna), i są jakieś dwa pliki zapisu, które nie posiadały nazwy, a w ich miejsce jakieś dziwne znaki. Usunąłem oba i po tym zabiegu gra uruchomiła się. Co prawda poprzedni progres został usunięty, ale gra odpala się za każdym razem. Co by nie mówić, spadł mi kamień z serca, a chrześniakowi gra się bardzo spodobała. Piszę o tym ku przestrodze by inni sprawdzali to jak im się gra wysypie.

To było raczej od początku, lub rozszczelnił ci się tv i miejsce zostało zabrudzone, w co jednak wątpię. U mnie przy drugiej matrycy był od górnej ramki pasek na 5 cm długości i pół cm szerokości. Wymienili bez żadnego gadania. Ale od razu poszukaj w necie kto u ciebie w mieście jest oficjalnym serwisem Samsunga i dzwoń bez zastanowienia. Byłbym w ogromnym szoku gdyby tego nie uznali.

Tu się zgadzam. Mi się teraz marzy 85 cali. I pewnie jak będę zmieniał TV, to właśnie taki kupię.

Dobry TV LCD też może mieć genialny obraz, który daje mega radość z grania i oglądania. Przy LCD trzeba tylko wybierać te z podświetlaniem tylnym i matryce VA. Oraz też trzeba mieć szczęście do matrycy. Jak się trafi jakąś czysta bez efektu DSE, to już wtedy pozostaje tylko cieszenie się z rewelacyjnego obrazu, bo nie trzeba się martwić, że coś z czasem powstanie. Gra się jak chce i jak się komu podoba. Wcześniej miałem Plazmę, która mi się nie wypaliła. Wierzę, że i Oleda trudno wypalić, ale jednak zawsze wtedy miałem z tyłu głowy to myślenie by za wiele dni nie grać w jedną grę, by nie zostawiać tv ze statycznym obrazem. W trzecim Wieśku celowo powyłączałem powiadomienie z celem misji i skrót do klawiszy, mini mapka była ustawiona najmniejsza. W Mario Kart grałem też z ograniczonym hubem, jak i w DriveClube i każdą inną grę która to oferowała. Po prostu bałem się, że wypalę. Kolega odkupił Plazmę i teraz męczy ją kontrastem ustawionym na maksa i nie bacząc na stałe elementy. Sprawdzałem czy coś mu się wypaliło i nic. Niemniej ja zluzować nie umiałem i sobie powiedziałem, że już nigdy więcej niewolnikiem tv nie będę. Bardzo boczyłem się na LCD jak i wielu tutaj fanów Oleda, bo wcześniej miałem kontakt z nijakimi telewizorami z tej technologii. Wybrałem model topowy i nie żałuję, bo obraz mnie powalił totalnie, a i już o nic martwić się nie muszę. A i bym zapomniał. Jeśli chodzi o efekt brudnego ekranu, to Sony w tym u mnie najlepiej wypada. Na cztery telewizory LCD z ostatnich lat od tej firmy z jakimi miałem styczność, żaden nie miał z tym problemu. Teraz też kupowałem Sony jako drugi tv i obraz co do milimetra czyściutki, za to Samsunga musiałem dwa razy reklamować nim w końcu trafił się ideał.

To miło, bo też mam w zamówioną w Neonet. A sporo osób tutaj psioczyło na ten sklep. Oj oby 19 konsola była, bo od 20 urlop.

Ostatnia seria fotek. Bo może już za mocno tym męczę. Ale dzisiaj już będzie 55 cali Sony XG95. Kupiony pod stare konsole, to i fotki będą ze starszych gier. Ale i zrobiłem test czerni. Może komuś kto się waha nad wyborem TV to się przyda. Jak widać już nie zawsze czerń daje radę, ale to i tak bardziej to widać na fotkach niż na żywo. Niemniej kolory w tym TV są rewelacyjne i nie ogarniam skąd u Was te LCDeki były takie zalane mlekiem. LCD potrafi mieć piękny obraz i jeśli ktoś nie chce się obawiać, że coś mu się wypali, to śmiało może kupować.

Tylko, że Samsung sam wtedy troszkę namieszał i Ty dałeś link do recenzji modelu który w Europie miał oznaczenie KS9000. Mój model w Stanach to był KS9800, a u nas KS9800 to był model 88 cali. Mój więc miał jeszcze lepszą czerń

No ja te trzy lata temu ten model 65 cali wyrwałem za równe 6k po znajomości powystawowy. Matryca była zwalona, bo okropny był DSE i następnego dnia po zakupie zgłosiłem na serwis. Wymienili matrycę na nową, która miała pasek na 5 cm, co też zgłosiłem. I kolejna matryca w transporcie się rozwaliła, a kolejne miała kilka punktów brudnych. Wtedy już myślałem, że znienawidzę Samsung i LCD, ale w końcu dali mi nowy TV i ten okazał się być igła W tym roku kupiłem nowe Sony XG95 i na szczęście matryca też czysta jak łza.

Wcześnie dałem fotki z demówek OLEDów a w sumie to chyba tutaj najważniejsze by z samych gier dać fotki jak tv się sprawuje. LCD żadnej szmaty, żadnego mleka na ekranie

A to prawda z tym doszukiwaniem się mankamentów. Zazdroszczę tym, którzy mają na to wywalone. Dwa dni temu kolega poprosił mnie o polecenie telewizora do 1600 zł 4k, co by dobry był do ps5 i dał odczuwalny przeskok po tv full HD. Poleciłem mu kilka tv, ale otwarcie powiedziałem o wszystkich ich wadach, oraz powiedziałem by zaczekał trochę, doskładał kasę i zainwestował w Sony XH90 55 cali, a wtedy obraz wyrwie go z kapci. Ale żadne argumenty do niego nie trafiały, nawet to, że dla mnie jest to marnowanie pieniędzy przy kupnie tv za 1600 zł. On otwarcie powiedział, że więcej nie wyda, bo różnicy nie widzi, a po prostu chce mieć nieco większy tv 4k, bo teraz 42 całe full HD posiada.

Jest to Samsung KS9500. A zdjęcia robiłem Redmi Note 9 Pro. Czyli telefon taki nawet nie średniak. Co do nowej generacji, to sam jestem ciekaw jak z tymi funkcjami będzie. Ale takie automatyczne przełączanie na tryb gry już masz w swoim Q70R. To samo z poprawianiem widoczności w czerniach. Jedyny bajer, to te 4k 120 klatek. Ale takich parametrów spodziewam się tylko w grach Indie i grach 2d jak Ori. W typowych grach AAA, nie będzie to do osiągnięcia. Ogółem sam jestem ciekaw, ale poczekam aż zobaczymy jak to będzie z tymi konsolami. A i obecnie tak na prawdę tylko LG i Samsung podchodzą do tego poważnie. W LG wszystkie porty HDMI dają 2.1, a inni producenci jeśli dają, to jeden pory. Plus takie Sony funkcje tego portu nadal ma tylko obiecane w aktualizacji. W sumie nawet nie określili co dokładnie będzie, a czego nie. Więc pozostaje tylko czekać.

Wcześniej wspomniałem o czerni w moim tv, to też mam teraz dowody. Zrobiłem fotki co by kolorów trochę było, by każdy zobaczył, że na LCD wcale nie musi być mleko. Dałem sceny też bardzo wymagające dla telewizorów LCD. Sami możecie więc ocenić.

A OLED jaki znamy w obecnej formie nigdy nie przekroczy granicy 1000 nitów, bo w tych obecnych już osiągnięto górną granicę. Może QD-OLEDy coś zmienią. Więc serio to już kwestia gustu, kto co preferuje.

Krawędziowe TV LCD nie mają nawet startu do OLEDa, ale nadal potrafią wyświetlić bardzo dobry obraz. Na pewno jednak po przesiadce na OLEDa zobaczy się spory przeskok, no chyba, że ktoś akurat ten parametr ma gdzieś. A znam wiele takich osób. Niemniej telewizory z Direct LED, to też całkiem inna sprawa. U mnie jest od ponad trzech lat Samsung KS9500 65 cali. Prezentowałem to dużej grupie znajomych, puszczałem na nim materiały przeznaczone dla OLEDów (oczywiście zawsze to robiłem w nocy przy wszystkich zgaszonych światłach). Każdy był wręcz porażony czernią. I każdy z nich zadawał pytanie - to da się mieć lepszą czerń? Odpowiadałem, że tak - na OLEDzie, bo w nich czerń masz co do piksela. Niemniej ja przesiadając się z Plazmy miałem bardzo wygórowane oczekiwania i ten TV je nawet przeskoczył. Jedynie zawiodły mnie wtedy kąty widzenia i fakt, że znakomita czerń oglądana na wprost zaczyna się degradować gdy ogląda się z boku. Ale to tak na prawdę z boku trzeba stać. Niemniej z czasem przestałem czepiać się o takie detale i teraz oglądając na wprost widzę znakomitą czerń i bardzo jasny HDR. Normalnie grając też żadnego mleka nie mam. Obraz o bardzo dużym nasyceniu kolorów, ostry jak brzytwa ze wspaniałą czernią. Testowałem też Samsunga Q90R i tam czerń również była wzorowa. Obecnie także posiadam Sony XG95 55 cali, który u mnie służy do grania w gry z Wii U, Switcha, PS3 i X360. Tutaj już rzuca się w oczy sporo mniejsza ilość stref wygaszania, ale i tak ogółem obraz jest petarda. Bardzo bliski temu co dajecie na zdjęciach OLEDów, a lata świetlne od zdjęć Waszych TV LCD. Gdybym miał wybierać kolejny TV, to mocno będę się wahał pomiędzy OLEDem, a wypasionym TV z Direct LED. I będąc szczerym, to OLED tak długo u mnie nie będzie miał szans jak długo będę słyszał o możliwości powstania powidoku. W tym akurat aspekcie jestem masakrycznie wyczulony i dostrzegam dosłownie wszystkie niedoskonałości matrycy. Wiem, że takie wypalenie by mi psuło radość z obcowania z TV. Bym od razu musiał kupić nowy TV. A wybierając topowy telewizor LCD dostaje się również znakomity obraz, z OLEDową czernią, ale nie co do piksela. A i QLEDy mają nawet szersze pokrycie palety barw. Gdyby dziś ktoś mi kazał wybrać TV, to szedłbym w 85 cali Sony ZH8. Ale razi tylko jedno złącze HDMI 2.1 - przy takiej cenie i TV 8K, wszystkie złącza powinny takie być. A i nie zapominajmy, że ogólnie obecnie najlepszym telewizorem na rynku jest Sony ZG9. I tutaj żaden OLED mu nie podskoczy. Niemniej mój TV nadal sprawuje się świetnie i będę cierpliwie czekał na rozwój sytuacji na rynku. Kuszą te nowe funkcje pod nową generację, ale u wszystkich producentów są one jeszcze w powijakach. A i niech wyjdą same konsole, to się zobaczy jak będą z tych funkcji korzystać.