Lucek

Nie byłem nigdy w UK

IMO smakują dużo lepiej niż w PL.

w sensie, że zwierzęce a nie roślinne (czyli nie-zwierzęce)

Bardzo dobre są tylko jakieś takie, nie wiem no, przesadnie tłuste, w sensie że wydaje się jakby tego tłuszczu było w nich za dużo.

ale nie podeszły w sensie, że specjalnie nie podeszły?

Nie zapłaciłbym za nie 450zł. No ale to airmaxy więc chociaż wygodne są.

Infidel ma rację, za bardzo się nakręcasz. IMO powinieneś odpuścić tego diesla

Ja już na nic nowego nie patrzę Chciałem mieć SUVa, wybrałem sobie SUVa, którego kupię i tego celu się trzymam

w samochodzie może się trafić fabryczna usterka, odkrycie roku

nie wiem, ale te rude włosy masz pewnie właśnie od tłuszczu :confused:

W Biedronce właśnie są często na żytniej mące. zawsze sobie wyobrażam, że te hamburgery, frytki, gyrosy itp. smażysz na głebokim tłuszczu i zapijasz gorącym smalcem ze szklanki

Tylko pamiętaj Waldek, naprawiaj w ASO, nie daj się namówić na żadne ich serwisy!

Przecież ten motyw był już wcześniej.

A nawet nie wiem, bo w tabelki nie patrzyłem - opieram to na moich subiektywnych spostrzeżeniach. Na ilość miejsca w środku mocno zwracam uwagę, bo jednak 193cm i 100kg wagi sprawiają, że trzeba bardzo dobrze sprawdzić ten aspekt i w Qashqaiu oraz ASX czułem się, hmmm, przytłoczony? Myślę, że to dobre słowo. Z tych wszystkich większych aut (już tam zwał jak zwał) to bardzo dobrze jeździło mi się też ix35 (wiadomo, brat bliźniak - z zewnątrz podoba mi się bardziej, ale IMO Kia wygrywa w środku) i Mazdą CX-5, no ale ta ostatnia to już niestety poza zasięgiem kompletnie EDIT: Dobra, z ciekawości rzuciłem okiem na wikipedię i okazało się, że moja definicja crossovera była błędna, bo w życiu np bym nie powiedział, że X5 to crossover. http://pl.wikipedia.org/wiki/Crossover_(samoch%C3%B3d) Czyli jednak crossover, potocznie pewnie po prostu SUV średniej klasy.

Ja bym powiedział, że SUV. Crossovery to IMO bardziej Qashqai, czy ASX, które są jednak dużo mniejsze, zarówno optycznie, jak i w środku.

Nie, IMO najgorszy z tych, które są. A jakość wnętrza jest taka jakiej można się spodziewać po SUVie za 70k,bo tyle kosztuje najtańsza wersja, a ponoć plastiki nie różnią się pomiędzy nimi. Jest zdecydowanie lepiej niż w poprzednim Sportage, ale to zdecydowanie nie jest klasa premium.

Ej ale Sportage poprzedniej generacji, a ten który jest teraz to 2 różne światy, tu nawet nie ma co porównywać

Hm, wydawało mi się, że 1450, ale to i tak w sumie niespecjalnie dużo.

1. Ten silnik nie pali 14 litrów 2. Ten samochód nie waży dużo

No właśnie o to mi chodzi - ja rozumiem, że jak na necie piszą 9 to spalanie 10-11 jest bardzo możliwe do osiągnięcia, bo każdy ma inną nogę, miasto miastu nierówne tak jak piszecie + milion innych czynników. No ale 14? No way, coś musiało się popsuć.

Właśnie buda nie jest jakaś specjalnie ciężka Zresztą, mimo wszystko jest różnica między 10-11 w zimie, a '14 od nowości' - jak dla mnie z tym 14 to ewidentnie jakaś usterka, no ale poczekajmy na werdykt serwisu

Z samym oczekiwaniem na egzemplarz zamówiony z fabryki jeszcze się nie orientowałem, a co do spalania to jak dla mnie ewidentnie jest coś nie tak. Że typ w salonie i katalog ściemnia to nie dziwne, ale żeby wszystkie testy w necie i raporty spalania kłamały? Z netu wynika, że ten 1.6 powinien palić jakieś ~9l w mieście, a nie 14, no bez jaj - dlatego zdziwiłem się jak napisałeś o wysokim spalaniu. Przy 14l bak 55l faktycznie może wydawać się mały

Nie no, chyba sam nr IMEI nie wystarczy żeby cokolwiek zdziałac na policji/u operatora i zablokować telefon. Z tego co kiedyś czytałem to trzeba mieć choćby pudełko z naklejką z tym numerem, a najlepiej paragon/fakturę.

Infidel, możesz coś więcej o spalaniu napisać? Moja wiedza oparta jest na raportach z autocentrum i tym co powiedział gość w salonie, no ale wiadomo, że to drugie to można sobie raczej w dupę wsadzić