LiŚciu

Skończyłem dzisiaj G4. Było .... różnie. To pierwsza gra z tej serii od czasów skończenia tryglogii na x360 i to co moge na wstępie powiedzieć to uleciał gdzieś mroczny klimat. Graficznie gra jest piękna, szczegółowa i płynna. Ale ciągle te jasne, jesiienno kolorowe lokacje odbierają fun. Cholernie daleko do ciemniej i mrocznej jedynki i dwójki. Na niekorzyść równiez walka z robotami!! Kto wogóle wpadł na taki pomysł żeby wrzucić roboty jako przeciwników? Do tego jeszcze patent z ciągłymi zrzutami przeciwników - strasszny recykling sytuacyjny. Na szczęście w pewnym momencie w grze zmienia się przeciwnik, lokacje i zaczyna się mrok. Wogóle te akty które dzieją się w to coś niesamowitego. Akcja i strzelanie to jednak stare dobre gearsy. Broń czuć, strzały wchodzą a szarańcza pięknie ginie. Wkurza troche to wiecznie podnoszenie przez kompanów przez co łatwo sie w to gra (nie chciało mi się sztucznie podnosic wyzwania poprzez inny poziom trudności). Różnorodnośc zadań też fajnie urozmaica - barykodawnie, korzystanie z maszyn, akcje na motorach. Ta gra zawsze była dośc krótka i skondensowana. Fabuły w tej grze nie ma a kiepskie żarty bohaterów nie pomagają. Gdyby Gearsy 4 były troche mroczniejsze. A tak to 7/10.

Wredny, wybacz ale już nawet nie odpisze bo mi ręce opadły. Pozdrawiam cieplutko.

Własne zdanie to od razu robienie z siebie debila? A może charakter w obronie swojego zdania? Debilne to były niektóre zarzuty, jak już coś...

Szkoda że minusy walisz jak ktos jej broni Granie w gry jest przed tlou i po tlou.

Używam takiej od zestawu z iPada. Mam nadzieje ze to nie fastcharge? https://www.euro.com.pl/ladowarki-sieciowe/apple-lad-siec-usb-a-12w-power-apple-mgn03zm-a.bhtml?gclid=EAIaIQobChMIofmLqbqX7gIVi6kYCh3vNwAWEAQYAiABEgL_q_D_BwE&gclsrc=aw.ds

Gościowi chyba chodzi o docka. Ja tez czekam aż ori będą w sprzedaży. Dokupiłem ostatnio drugiego pada imtylko docka brakuje

Właśnie się ściągnął update. Ale nadal na XsX mam tryb klatki w 1080 albo wyższa rozdzielczość. To że pisze 1080p i tak podbije do 1440p?

U mnie ORI chodzi na QR od 10 listopada:) Ani razu nie wywaliło z QR.

Co innego mówi informacja z linka z oficjalnego strony MS. Nie wiem ile masz. Powtarzam że odniosłem się do Twojej odpowiedzi.

Odnoszę się do Twojej debilnej odpowiedzi na zapytanie o rok gwarancji. Xbox też ma rok gwarancji i chyba rok rękojmi. Albo tylko rękojmie zgodnie z zapisani na ich supporcie https://support.microsoft.com/pl-pl/topic/gwarancje-rozszerzone-plany-serwisu-i-postanowienia-na-temat-korzystania-z-urządzeń-eedf7a23-84a7-1a47-480b-0e10503eedf5#bkmk_completefordeviceterms-pl

Ale wyssane z palca nie mające nic z rzeczywistością pierdzielenie.

Wczoraj miałem drugie podejście i skończyłem 5 chapter (chyba z 10).

Jak to koncert życzeń to do RE2 i 3 dodałbym jeszcze jakiegoś Codzika, coś z Soulsów (żeby znowu się odbić ale lepiej się odbić od dużego tytułu), wolfy, TEW bym tez chętnie jeszcze raz pogral.

Na NS można ogrywać takie perły jak ZELDA czy XC2. Ale ja też gram w porty. Residenty czy takie Diablo 3 super wchodzi na NS. Do tego są jeszcze takie porty jak np. Original Sin. Grania jest tona

Pewnie zaglądasz do CW Wracając do HALO to co piszesz mi nie specjalnie przeszadza bo nie znam oryginały. Kiedyś mnie ta seria odepchneła - patrzyłem na ta gre jak ktoś gra kilka godzin i to co zapamiętałem to "głupie bronie z kolcami" i "dźwiek laserka". Ale teraz o dziwo bawie się świetnie. Ma to wszystko klimat. Inna sprawa że w latach 80 i 90 gdy większości z nas wykształcało się uwielbienie do kliematów sci-fi to większośc lubiła Star Wars ja z kolei wolałem Obcego i pewnie dlatego mnie od laserków odpychało. Teraz nawet SW lubie i już mi takie lżejsze sci - fi nie przeszkadza. Kolejna sprawa to posucha w fps sci-fi na playstation (doom nie mój klimat kompletnie). Wszystko to decyduje że wsiąkłem.

Jest dobrze w remasterze. Wogóle muzyka w tej grze jest jakas niesamowita.

Nie no daje rade. Nawet się wkręciłem. Co prawda archaizmy dają o sobie znac lub inne zastosowania przycisków. Np. w CE nie ma zbliżania i pierwsze godziny rzucałem granatami chcąć zbliżyć celownik. Wiem że w piatce już jest bardziej "pospolicie" pod kątem funkcji przycisków czy ogólnie rozgrywki. Jednak jedynka na razie ma to coś i sobie chętnie strzelam. Polece po kolei. Inna sprawa że częśto z ciekawości przełączam w tryb przed remasterem i powiem szczerze - straznie to kiedyś wyglądało ale widać że grafika nie miała znaczenia skoro seria ma tylu zwolenników.

Halo CE widać ze stara gra. Ale coś zaczyna w sobie mieć w drugim rozdziale Kilkanaście lat temu musiała robić wrażenie, zwłaszcza te polaczenie zielonych terenów z jakimiś nowoczesnymi instalacjami. Ciekawa zabawa z przełączaniem remastera z oryginałem. Na razie nie mogę się wczuć w to strzelanie ale może będzie lepiej. Dobrze założyłem ze to spójna historia i wszystko trzeba ogrywać od Halo CE?

no to fajna ta stronka, może też jest taka do playstation, chociaż to co piszą twórcy tej strony planują w przyszłości rozszerzyć na ps i switcha

Czyli każdy może tak wejśc, wpisac nick i zobaczyć wzystkie zrzuty jakie zrobiłem?

Banki same proponoouja żeby dodać gotówke na w/w. Dług to dług. Każdy dług obniża zolnośc ale jak ją masz to bierzesz kredyt. W tamtym przypadku cały czas mówimy o tym że ktoś nie ma kasy na w/w. Jeśli ma to lepiej z niej skorzystać. Inna sprawa że powinno się mieć gotówke dostępna od ręki i lepiej (jak Mustang napisał) wziąc troche kredytu zamiast wystrzelać się z cashu. To ppozwala być bezpieczniejszym. Ja na przykład tak robię że jak chce coś kupić i mam na to kase to i tak biorę kredyt lub raty 0% W razie wypadku mam cash na działanie gdybym nagle potrzebował większej kasy. Wypadek, choroba, okazja zakupowa - cokolwiek. I jeszcze odniosę sie do tego że bez sensu brać kredyty. Jeśle wystarcza komuś że zakupy robi za to co na bieżąco zarabia lub odłożył to spoko. Ale nie zarabiając +10k na ręke to raczej latami będzie się czekało na fajne auto czy jakiś sprzęt czy wakacje. A wspomaganie się kredytami pozwala szybciej skorzystać z tych rzeczy (oczywiście przy umiarkowanym ich zaciąganiu). 99% firm rozwija się dzięki kredytom. Jeśli ktoś nie ma zamiaru się rozwijać tylko wydawać to co na bieżąco zarabia to też może. Kwestia podejścia do życia i zakupów.

Ale tą funkcje też się zdobywa po jakimś czasie dopiero.

Tak, pępowiny są częscią BT i dotknięcie zwraca uwagę. Zatykaj usta i powoli przechodz pomiędzy nimi. Pilnuj wskaźnika skupienia/oddechu i wejdzie. Pytanie gdzie jesteś bo później i jesteś kozak. Pozatym BT nie widac jak jestes w ruchu. Jak staniesz to się pojawią i wtedy wskaźnik też się odnawia.

Tak też mozna kombinować. Zwłaszcza że bank później chce zdjęcia już zrobionej chaty i to im wystarcza. Nie chcą rachunków/faktur za remonty i materiały budowlane. Przynajmniej mój bank chciał tylko zdjęcia 4 lata po zakupie chaty.

Znam z 20 osób które dobierały kredyt gotówkowy żeby mieć na wkład własny. Były to kredyty na 3-5-7 lat. I albo już spłaciły te gotówki albo własnie kończą. Wszystko zalezy, jak mówiłem od zdolności do obsługi długu. Jak po kosztach życia zostaje na rate hipotecznego i gotówkowego to nie widzę żadnych problemów. Tak to działa od lat. Wzrost wiboru dotknie go bardziej w hipotecznym niż w gotówkowym ze względu na okres spłaty więc za 3 lata jak (jeśli) wzrosną stopy to łatwiej wyjść z gotówkowego niż z hipotecznego - tu ma znaczenie tenor transkacji. A jak gdzieś znajdzie kredyt z 10% wkładem własnym to za niski wkład własny bank mu da wyższa marże - koszt ryzyka dla banku rośnie. Mówienie że jak ktoś nie ma na 20% wkładu własnego to go nie stać na hipoteke też tak troche z czapy. Ja na przykład 10 lat temu wziałem 120% wartości kredytu czyli nie dośc że wtedy nie miałem na wkład własny to jeszzcze dostałem kase na wykończenie chaty. I teraz 11 lat później bez problemów kredyt obsługuje bo jak pisałem już kilka razy - zdolność obsługi długu była powyżej 1 i tak to policzyłem. To że banki chcą wyższy wkład własny wynika z rekomendacji S która powstała po 2011 roku. Czekanie aż uzbiera kase na wkład własny VS płacenie 2100 komuś za wynajem? Lepiej dobrac gotówke żeby mieć na wkład własny żeby już teraz płacić na swoje. I na koniec liczby: - hipoteczny kosztuje ok 2,5% - 3% plus wibor 3M przy założeniu 20% W/W - hipotteczny kosztuje ok 3,5% - 4% plus wibor 3M przy założeniu 10% W/W - gotówkowy kosztuje 7,5% plus wibor 1M Przez 5 lat można zapłacić więcej przy kredycie gotówkowym żeby przez pozostałe 25 lat mieć niższą marże oraz mniej kapitały do spłaty Jakbyś nie uważał że dobranie gotówki to abstrakcja to fakty są takie jak liczby.