Treść opublikowana przez Aleks
- DualSense i PSPortal
- DualSense i PSPortal
-
FIFA 21
Post pod postem, ale kolejne pytanie. Sprawa dotyczy Series X, FIFA 21 i kanapowego grania pvp. W poprzednie edycie, na PS4 nie miałem problemu z ustawieniem klawiszologi do konkretnego pada. Zmieniało się przypisane przyciski, zapisywało jako własne a, b... I czy w meczu towarzyskim, czy turnieju każdy mógł wybrać ustawienia pod siebie. No teraz mam spory problem. Zmiana ustawień dla jednego gracza prowadzi do takiej samej zmiany drugiemu użytkownikowi. Próbowałem na czterech padach, na różnych profilach (zalogowany na konto, jako gość...) i nie działa. Jakieś pomysły?
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Pucharki, osiągnięcia? Od czasu premiery XSX i nadmiaru dobrych gier dałem sobie spokój. Nawet wcześniej, a teraz już w 100% traktuje je jako dodatkowe wyzwanie kiedy chcę z danym tytułem spędzić więcej czasu. A np. główny wątek już skończony.
-
Sea of Thieves
Pograłem więcej. Z braku możliwości, gram solo. Czasami bywa nudno i frustrująco. W sumie zasady są równe dla wszystkich, ale jeden gracz ma naprawdę ciężko. Jednak te trudne momenty nieraz prowadzą do ciekawych scenariuszy. I nie raz są wynagradzane z nawiązką. Fajnie, że wszystko nie jest podawane na tacy. Do wielu rzeczy trzeba dojść samemu, albo nauczyć się od innych. Na razie zajmuje się poszukiwaniem skarbów i te zadanie wypadają przyjemnie. Dla mnie, to świetna gra do relaksu. Brak presji wyniku, śmierć nie jest bolesna, tylko statku szkoda. Chociaż jak się wraca załadowanym fantami, to delikatny stresik jest.
-
FIFA 21
Zapytam dla pewności. Ta wersja (Fifa21) na XSX, to będzie wersja nextgen? A widziałem gdzieś wersję za 280 zł pod nowe konsole.
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
Małe smaczki/mechaniki które tarmoszą siusiaka
Jestem po ograniu Quantum Break i wszystkie wizualne aspekty związane z 'czasem' to małe mistrzostwo świata.
-
Sea of Thieves
Ja mam nieco inne odczucia. Raz pograłem z ogarniętą ekipą. Podjęliśmy jakieś trudne zadanie (Flameheart?). Dla mnie wysokie progi. Ja się uczę podstawowych mechanik - złapać wiadro, wylewać wodę. Zgony, zatopione statki - no nie zachęciło mnie to. Spróbowałem pograć samemu - na spokojnie. Pomijając już fakt, że gra jest zaprojektowana tak żeby grać w kilka osób. Odległość do pokonania są czasochłonne. Samotny rejs - nudy. Będę miał okazję, to spróbuję jeszcze raz. Ale zebrać ekipę przypadkowych osób z internetu - no jest to wyzwanie. Pytanie nooba. Jak na stole kapitańskim wybiorę jakieś zadanie, to jest jakiś znacznik gdzie mam płynąć?
- Life is Strange: True Colors
-
Rywale - Rywalizacja Forumkowa
Jak w poprzedniej rywalizacji kręciłem kolejne kółka, to było milo i przyjemnie. Nawet brak urwanych części sekundy nie irytowało. Jeździło się fajnie. Teraz najzwyczajnie mi się nie chce. Auto w połączeniu z tą trasą też mi nie leżą. No, ale się nie poddaje, czasu jeszcze dużo, coś się pojeździ.
-
Awaryjność PS5
Nazwa tematu - Awaryjniść PS5. A jeden z drugim albo wyśmiewają, albo negują, albo zalecają już nie pisać... Tych cewek nie ma, cewki wymyśliliście sobie sami. Załóżcie sobie temat nieawaryjność, albo zmieńcie nazwę tego tematu.
-
Red Dead Redemption 2
Odnośnie misji w grach od R* i w sumie w wielu innych grach w otwartym świecie - jedno mam do zarzucenia. Każdy fragment fabularny podzieliłbym na osobne rozdział. Coś na wzór Mafii. Często mam tak, że wracam po czasie do jakiegoś wątku, ale nie pamiętam po co - po drodze rozproszony innymi rzeczami.
-
Red Dead Redemption 2
Baba kowbojką? Jako główną bohaterką? Nie wiem czy świat jest na to gotowy. Ja trochę żałuję, że twórcy RDR/GTA wzorem poprzednich części nie serwują nam fabularnych dodatków. Twarzą świetne światy, to pochłania masę czasu. A mam wrażenie, że potencjał nie jest do końca wykorzystany. Tam jest taka plejada postaci, że jest w czy wybierać. Sadie Adler, Micah Bell, O'Driscoll, czy nawet Edgar Ross. Taki dodatek, gdzie stanęlibyśmy po stronie stróżów prawa?
-
własnie ukonczyłem...
Nie wiedziałem. Tak wyczekiwana przez fanów drugą część pewnie w dzisiejszych czasach obowiązkowo dostałaby otwarty świat.
-
własnie ukonczyłem...
Alan Wake Ciąg dalszy mojego ogrywania klasyków z Xboxa. Tego tytułu zawsze zazdrościłem posiadaczom sprzętu MS. Do tego stopnia, że to chyba jedyna gra, którą w okolicach premiery próbowałem uruchomić na moim słabym pc - a ja nie gram na komputerach. Jak Alan Wake wypada po latach? Wizualnie jest średnio. Piksele walą po oczach. Ale sam design jest świetny. Każda miejscówka ma coś w sobie i jest bardzo dobrze zaprojektowana. Choć, to liniowa gra w zamkniętym świecie, to będąc na szlaku cały czas odnosiłem wrażenie, że uczestniczę w czymś większym. Często w oddali widzimy miejsce do którego zmierzamy i skąd przyszliśmy. Na dalszym planie możemy dostrzec lokacje, w których byliśmy w poprzednich rozdziałach. Eksploracja wypada bardzo przyjemnie. Dodatkowo w budowaniu tego świata doskonała rolę odgrywają audycje radiowe - relacjonujące bieżące wydarzenia. Wypada, to niezwykle naturalnie. Od początku myślałem, że to horror. Nawet chyba tak był reklamowany Alan Wake? Trudno się tu czegoś bać, ale klimat jest znakomity. Książki Kinga (w samej grze są do niego nawiązanie), czy chociażby Twin Peaks są tu na każdym kroku. A nie brakuje nawiązań do innych dzieł popkultury. Mi osobiście bardzo się to podobało. Minusy? Grałem na najwyższym dostępnym poziomie trudności i często nosiłem pokaźny arsenał przy sobie. Burzyło, to znacznie uczucie niepokoju. Dodatkowo przez powtarzające się czynności, które wykonujemy i znaczne ilości przeciwników - końcówka stała się nużąca. Podsumowując. Kolejny raz jestem zaskoczony jak ponad dziesięcioletnia gra potrafi się obronić. Tak naprawdę, to tylko warstwa wizualne odstaje od dzisiejszych standardów.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Rywale - Rywalizacja Forumkowa
-
Patronite.pl
Nie wiem jak to funkcjonuje, ale się wypowiem Zdaje sobie sprawę, że losy wydawnictwa i magazynu są powiązane. Ale po przeczytaniu pierwszego posta - widzę to tak, że problemy wydawnictwa na scenie eventowej próbują być łagodzone poprzez zbiórkę wśród fanów ekstrima. Może inaczej spojrzałbym na to gdybym dostał informacje o problemach z samą gazeta. Ale o tym cisza.
- Rywale - Rywalizacja Forumkowa
-
Wrzuć screena
-
The Medium
Czy warto? Tak, to najlepszy 'symulator chodzenia' w jaki grałem w ostatnim czasie. Ja od tych 'mniejszych' gier oczekuję jakiś nowych pomysłów, rozwiązań. Tu twórcy chwalili się dwoma światami. Inna sprawa, że moim zdaniem potencjał nie został do końca wykorzystany.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
XSX + GamePass, to czas kiedy gwałtownie przeszedłem na cyfrę. Wcześniej wszystkie duże gry tylko z płyty. Dziś trudno byłoby mi wrócić do starych przyzwyczajeń. Dopuszczam możliwość grania tylko w jedną grę na fizycznym nośniku (do jej skończenia). Dodając do tego szybkie wczytywanie i QR - witamy w przyszłości. Dziś, to wygląda tak - kilka wyścigów w Forze, rozdział w Alan Wake, jakieś mecz multi ze znajomymi, chwila w Celeste. Kiedyś nie do pomyślenia.
-
Red Dead Redemption 2
Za pierwszym razem grałem na podstawowym PS4. Jak nigdy nie interesowały mnie 'nowe' wersje starych gier, tak w przypadku RDR2 chętnie zobaczyłbym wersję nextgen. Mi dodanie 60 fps wystarczy do usprawiedliwienia ponownego zakupu. Wróciłbym chociażby do: Ten wykreowany świat jest rewelacyjny. Inne gry po RDR2 wydają się 'puste'.
-
Xbox Game Pass - gry w abonamencie
Przed premierą, ten pierwszy rok Xboxa, mniej więcej był zarysowany. Tetris, Gears Tactics, Call of the Sea, The Medium, MFS, Halo... + stała biblioteka starszych gier MS w GP (niektóre z ulepszeniami, dodatkami). Nikt, więcej nic nie obiecywał. Co więcej głośno o tym, że studia MS rozkręcą się na dobre za 2-3 lata. Kupić na raty X z GP na dwa lata, wiedząc co będzie oferować, a później, po czterech miesiącach być rozczarowanym. @Hanza71 no gdzieś popełniłeś błąd.