Treść opublikowana przez koso
-
Heavy Rain
W tym momencie Ty czepiasz się na siłę tych, którzy się czepiają Wymieniłeś trzy przykłady czepialstwa, które łatwo obalić. Zostało Ci jeszcze kilkanaście przykładów potężnych luk w scenariuszu, które można by może znaleźć w kinie polskim lub filmach Uwe Bolla, ale nie w liczącej się hollywoodzkiej produkcji. W temacie pojawiło się wiele konkretnych zarzutów, a obrońcy HR skupiają się wyłącznie na tych kilku kontrowersyjnych. Co z resztą?
-
Heavy Rain
- Heavy Rain
CoATI, trzeźwe spojrzenie na HR, ale co do tego, że za pół roku ludzie nie będą rozmawiać o grze - pewnie nie, ale oni ogólnie nie rozmawiają o żadnej grze pół roku po premierze Nawet Killzone 2 szybko zjechał z wokandy. Szum wokół hitów trwa max. 2 miechy po premierze. I tak dyskusja w tym temacie jest fantastyczna - jest o czym rozmawiać, i chyba pierwszy raz gawędy dotyczą fabuły, a nie tego, że gdzieś jest zła tekstura albo pikseloza. Super. I byłoby świetnie, gdyby gra sprzedała się w więcej niż 2 milionach sztuk. To i tak będzie niewiele biorąc pod uwagę jaką kasę Sony wpompowało w grę, ale może będzie stanowiło sygnał, że warto robić dojrzałe gry.- PSX Extreme #151
Ten post stanowi idealne podsumowanie tematu. Nie wiem po co porównywać Heavy Rain z Modern Warfare czy Need for Speedem, a tym samym - po co porównywać oceny. Jeśli ktoś woli zestawiać Heavy Rain z FPS-ami, to proszę bardzo, ale robi tym krzywdę grze - myślałem, że to raczej filmowa, przełomowa produkcja, którą powinno się porównywać z "Siedem" i kinowymi thrillerami. Ale skoro nawet maniacy HR uważają inaczej - cóż.- Lost sezon 6 [spoilery]
Dobrze że wyjaśniłeś, ja już byłem pewien, że to jakiś spin-off Królika Bugsa.- Heavy Rain
Martwisz się też, czy umyć ręce po sikaniu. Silent Hill Ci oszczędza tego koszmaru wyboru Masz rację, ale jednocześnie Silent Hill 2 to głęboka gra z kilkoma warstwami przesłania. Trzeba sięgnąć głębiej, niż tylko do tego, co widać na ekranie. Zrozumieć bohatera, sens wszystkiego co przeszedł (jeśli mówisz o zombiakach w kontekście SH2, to sorry, chyba nie zrozumiałeś jednej ze wspanialszych cech gry - to, dlaczego przeciwnicy wyglądają jak wyglądają). Scena w hotelu to absolutny mistrz. Heavy Rain jest proste jak konstrukcja cepa. Przesłanie zrozumie każdy gimnazjalista, twisty są oczywiste (w sensie: nie zadajemy sobie pytania: dlaczego tak się stało?), nie ma nad czym się tu zastanawiać (chyba że nad błędami). Jedynie nad tym, co mogliśmy zrobić inaczej. "Siedem" robiło to lepiej, "Memento" zrobiło to genialnie, tu jest po prostu rzemiosło. Ale to dobrze, bo grę zrozumie każdy kto zagra - a jeśli ktoś coś rozumie, to są większe szanse na to, że to polubi.- Heavy Rain
mam to samo... bez odbioru:) Ja czytam i niektóre mnie szokują, zastanawiam się jak to możliwe No nie wiem, gram w Heavy Raina i błędy po prostu przesłaniają mi całość. Nigdy tak nie miałem, nie jestem fanem movie mistakes, w grach też jakoś nie rzucają mi się w oczy. W Heavy Rain się zaangażowałem, może dlatego. Chciałbym żeby to była historia bez luk. mam to samo... bez odbioru:) Ja czytam i niektóre mnie szokują, zastanawiam się jak to możliwe No nie wiem, gram w Heavy Raina i błędy po prostu przesłaniają mi całość. Nigdy tak nie miałem, nie jestem fanem movie mistakes, w grach też jakoś nie rzucają mi się w oczy błędy, jeśli się nie skupiam . W Heavy Rain się zaangażowałem, może dlatego. Chciałbym żeby to była historia bez luk.- Heavy Rain
Zwyrodnialec, dlaczego wszędzie (tu, Gamezilla) wytykasz mi jakieś rzeczy związane z MGS? Co to ma do tematu? Poza tym rzeczy które wymieniasz zdarzają się w 99% gier i filmów. Dante w Devil May Cry to nawet dwie włócznie sobie wbił w pierś i przeżył- Heavy Rain
Dzięki, przeszedłem już trzy razy. Każde kolejne przejście to kolejne błędy. A Ty nie zrozumiałeś Rzetelność polega na tym, żeby te błędy wytykać. Za co mnie obsmarowują Przeszedłem grę trzy razy i odpowiedzi brak. Poza tym moje pytania wynikają z czegoś innego. Każde jedno przejście gry powinno być logiczne od początku do końca. Przecież mieliśmy Heavy Raina przejść raz, prawda? I postać X nie może znać postaci Y, jeśli się nie spotkały i nie słyszały o sobie. Inne przejścia nie mają tu nic do rzeczy. DLC tym bardziej. Wszyscy narzekamy, że DLC jest złe, że wycina się z gry to co miało w niej pierwotnie być, a teraz nagle stało się takie dobre - bo dopowie różne rzeczy! W tej chwili mnie to nie obchodzi. Nie jestem zniesmaczony Heavy Rainem, chcę go skończyć jeszcze kilka razy. Dla mnie to 8, bardzo wysoko.- Heavy Rain
...i właśnie dlatego konstrukcja scenariusza Heavy Rain to druga liga.- Heavy Rain
No to tak jakbyś powiedział o Modern Warfare - "to jedna inna liga niż Doom" Wiadomo, kolejna generacja sprzętu, nowe możliwości i znacznie większe pieniądze. Fahrenheit ukazał się na rynku bez pompy, a o Heavy Rain trąbimy wszyscy od miesięcy. No i teraz wyobraź sobie- PSX Extreme #151
Tu się akurat panie Koso, źle zrozumieliśmy ;]. Ja nie piję do oceny bo ta akurat mi zwisa, to tylko cyferka (na dodatek indywidualna). Dla mnie liczą się argumenty za i przeciw które są zawarte w recenzji. I dlatego piszę, że się z nimi nie zgadzam (z większością) a nie z oceną. Wiem, ta uwaga nie dotyczyła Ciebie ani Twojego postu. Ot, taka ogólna refleksja jak widzę, co ludzie wypisują w tematach. Nie znasz się na grach! Nie umiesz grać w MGS-a! Masz zły system ocen! A pismo X dało grze 10/10! Na pewno masz Xboxa 360! Na pewno wolisz FPS-y! Gdyby MGS4 wyszedł na Xboxa 360, to by Ci się spodobał! http://www.destructoid.com/how-to-respond-to-a-videogame-review-154490.phtml - polecam. Instrukcja dla wszystkich, którzy narzekają na recenzje. Zdumiewające, jak wszyscy narzekający w tematach wpasowują się w treść tego tekstu. Od razu się człowiekowi robi weselej- Heavy Rain
Ural - to znaczy? Dlaczego inna liga? Ja mimo wszystko wolałem Fahrenheita. Był bardziej przemyślany i logiczny (do momentu pojawienia się kosmitów oczywiście ), no i zaczynał się z hukiem, a nie od mycia zębów i okładania g.owniarzy mieczem.- PSX Extreme #151
Gdzie? Napisz proszę w jednym zdaniu, co ma HR, a czego nie miał Fahrenheit i żadna gra w ogóle. Zakładam, że nie chodzi o filmowość, oparcie gry o QTE, budowanie emocji i narrację, bo to już wszystko było w Fahrenheicie. Mam smutną refleksję, że jeśli kiedyś powstanie nowe pismo o grach i będzie wszystkim grom stawiało 9,5 i 10, to szybko zostanie liderem na rynku Tego aktualnie chcą ludzie.- PSX Extreme #151
Przeczytałeś to co napisałeś? Mamy wystawić wyższą ocenę, bo KIEDYŚ gra na to zasłuży? Mamy nie piętnować luk w scenariuszu, BO BYĆ MOŻE KIEDYŚ przestaną istnieć? Mamy nie krytykować zaplecza charakterologicznego, BO BYĆ MOŻE KIEDYŚ zostanie ono uzupełnione? Innymi słowy, chcesz żebyśmy wróżyli ze szklanej kuli. Wystawiali grom na 5 godzin wyższe oceny, BO PRZECIEŻ BĘDZIE DLC. Dawali wyższe oceny grom, które mają jeden tryb multi, BO PRZECIEŻ BYĆ MOŻE KIEDYŚ BĘDZIE MULTI I DOJDĄ NOWE. Słowem, dawali oceny "na zapas", BO PRZECIEŻ MOŻE SIĘ ZMIENIĆ. Heavy Rain to zamknięta całość i tak ją oceniliśmy. Wysoko, na 8+. Jeśli nie widzisz luk w scenariuszu, to cieszę się, że przeżyłeś fajną przygodę. Ja znalazłem w grze kilkanaście przewinień ciężkiego kalibru, nielogiczne ciągi wydarzeń, niedopuszczalne skróty myślowe i inne rzeczy, za które scenarzyści kończą w piekle. Daliśmy Heavy Rain 8+ - bardzo wysoką ocenę. To emocjonująca, piękna przygoda. Chciałbym, żeby wychodziły wyłącznie takie gry. I chcę, żeby HR sprzedało się nieziemsko, bo to będzie sygnał dla innych. PS. Choć jeśli ktoś pisze, że płakał już na wstępie, gdy gonił w markecie balonik, to wiem jedno - marketing Sony i David Cage spisali się na medal- Heavy Rain
Pełne info prasowe: http://www.gamezilla.pl/content/komentarz-scep-u-w-sprawie-niedzialajacego-soundtracku-z-edycji-kolekcjonerskiej-heavy-rain- Lost sezon 6 [spoilery]
No, Jack jest już aż do przesady namaszczany na zbawcę. Ciekawią mnie te jego rany, które co rusz odkrywa (tym razem "wyrostek"). Chyba że dojdzie do wolty na którą wszyscy czekamy i to Ezaw będzie "dobry", a Jacob "zły". Ale wolałbym, żeby to pozostało w kwestii naszej interpretacji. A co do tajemniczego przybysza na wyspę - coś wydaje mi się, że to sojusznik Ezawa raczej. Dlatego Jacob nalegał, by Hugo przyprowadził Jacka - spodziewał się takiej reakcji, która sprawi, że przybysz nie dotrze za sprawą latarni. No, chyba że to wszystko jeden wielki blef.- Heavy Rain
Ale wiecie, że oficjalna premiera jest dzisiaj i w zamyśle SCEP aż do dzisiaj nikt nie miał mieć tej gry, co? http://www.gamezilla.pl/content/soundtrack-z-heavy-rain-mozna-juz-sciagnac- PSX Extreme #151
Jakich czasów dożyliśmy, "8" i od razu "nie podpasował" 8 to bardzo wysoka ocena, 8 oznacza bardzo dobrą grę - a to z kolei oznacza, że Heavy Rain bardzo mi się podobał. Recenzja z Myszaqiem to inna bajka, mamy nadzieję, że Wam się spodoba - bo w założeniu miała być niebanalna.- Lost sezon 6 [spoilery]
Mocno dosłowny, łopatologiczny odcinek - i Sawyer jako symbol widowni, która chce odpowiedzi. I je dostaje! Wreszcie. Oczywiście jak się już dowiemy, co mają bazgroły kredą wspólnego z tym, że samolot się rozbił. Fajnie, że wrócono do liczb, myślałem że ten wątek porzucono (że niby wyjaśniony). Nie wiem czemu, ale odniosłem wrażenie, że dzieciak w dżungli wyglądał na wystylizowanego młodego Jacoba. Ubiór, włosy. Najciekawsze, że nie widział go Richard, ale Sawyer już tak. I dlaczego tak to zdziwiło Flocke'a? Troszkę umknął nam wątek poprzedniej pary antagonistów, czyli Bena i Widmore'a (ech, gdzie te teorie z 3. sezonu i słodka niewiedza), bo pojawili się Jacob i Ezaw. W kolejną parę piętro wyżej już mi się nie chce wierzyć. Byle udział Widmore'a wyjaśnili do końca - pewnie w odcinku Desa. A, no i fantastyczna scena na drabinkach nad wodą - jak na Losta nieźle zmontowana i autentyczna. Taka ludzka, bez chwytania 80-kilogramowego faceta i lajtowego podnoszenia go do góry, ale z autentycznym wysiłkiem. A co do rozmowy Locke'a z Hugo - Hugo został właścicielem fabryki pudełek w swoim pierwszym epizodzie w pierwszym sezonie, fajnie że taki nic nie znaczący wątek (a wówczas co najwyżej puszczenie oka do widowni) znalazł kontynuację. PS. Co symbolizują biały i czarny kamień? I dlaczego leżą na wadze?- Lost sezon 6 [spoilery]
Masz wyniki ankiety, czy tylko chcesz się pochwalić, że nie ignorujesz?- Ostatnio widziałem/widziałam...
Żartujesz, prawda? Głupi, nielogiczny, z tanimi efektami i Danielem Craigiem w daremnej roli. 3/10 The Hurt Locker - Przez chwilę jak "Taksówkarz", potem jak "Komando Foki", kiedy indziej jak "Czas Apokalipsy", a to tak naprawdę zlepek epizodów, który mógłby śmigać jako miniserial na HBO. Ale Oskary muszą być, bo Amerykanie muszą się rozliczyć z każdą wojną przez Hollywood. Tyle że z Wietnamem wychodziło im znacznie lepiej. 7/10 Boat that Rocked - Absolutny klasyk, komedia w najlepszym brytyjskim stylu, a do tego nieromantyczna, bo prawie z samymi facetami. Koniecznie! 9/10- Heavy Rain
Czy możliwa jest sytuacja, że dzięki DLC (jak słyszałem mamy się wcielić w Origami Killer itp.) wyjaśnią się te dziury, a całość okaże się spójna? Na pewno nie wszystkie, ale mam nadzieję, że trochę głupot się wyjaśni. Ale trudno uzależniać od tego "może" ocenę samej gry.- Lost sezon 6 [spoilery]
Claire nie miała w głowie imienia dziecka, wymyśliła je dopiero na wyspie - to było podkreślone w pierwszym sezonie. Nawet po narodzinach musiało upłynąć jeszcze parę dni, zanim wymyśliła Aarona. I zdaje się, że nawet nie znała płci wcześniej. Teoria jest fajna, ale zbyt skomplikowana jak na telewizyjny serial. Twórcy po prostu nie będą jej potrafili solidnie wyjaśnić i udokumentować, chyba że pójdą po łebkach. Na pewno lepiej brzmi teoria o tym, że obecne flashe to wydarzenia, które nastąpią po finale 6. sezonu (a wszystkie nawiązania do sytuacji na wyspy to takie mrugnięcia okiem). Liczę, że nie sprawdzi się żaden z tych wariantów.- Lost sezon 6 [spoilery]
Daj Boże same takie "złe" aktorki jak Emilie de Ravin. Co do E03, sądziłem że temat zakażenia już wygasł - pojawił się w pierwszym sezonie i brzmiał jak do cna ograny motyw, stąd po zamknięciu go wraz z historią Rouseau miałem nadzieję, że się nie pojawi. A tu dalej to ciągną. Fajna akcja z Jackiem połykającym tabsa, ale to niestety jedyny ciekawy motyw w tym odcinku. Retroflashsideforwardobacki nic nie wyjaśniły, poza tym że Ethan został wzorowym lekarzem. Jupi! W kolejnym odcinku Jacka zobaczymy, jak wspólnie ratują komuś życie. Nie wiem, czy jest sens to jakoś przeliczać, ale jeśli założyć, że Claire dała synowi na imię Aaron w bodaj 40. dniu (do poprawki) pobytu na wyspie, to można by postawić teorię, że 1 dzień bez katastrofy = 40 dni po katastrofie. Przelicznik jest durny i nie ma większego sensu (bo bez katastrofy Claire jeszcze nie urodziła), dlatego chyba upada teoria zależności wydarzeń w obu "rzeczywistościach". totencham: wiem, pisząc o zamknięciu wątku wraz z historią Rousseau właśnie to miałem na myśli. - Heavy Rain