Litwin81

Zależy kto tłumaczy z greckiego-wg.jednych usypianie a wg. innych oszołomienie.Jeżeli rzecz która ciebie uzależnia wprowadza ciebie w stan oszołomienia,to kwalifikuje się jako narkotyk.Maciucha jest oszołomiony złością i pluje jadem odpisując mi,no cóż poradzę,kolejny objaw to potwierdza Jego CUN pulsuje wylewając posty,więc kolejna rzecz się zgadza.

O wyparcie,kolejna oznaka uzależnienia

To masz też problem z zestawieniem,bo żeby postawić tezę że ktoś sobie szkodzi to musiałbyś mieć minimum wiedzy,np. kartę jego zdrowia.Narkotyk to cokolwiek nas uzależnia,bo jak pewnie czytałeś regułkę nie ma jednoznacznej definicji.A jak widać ciebie uzależnia odpisywanie mojej osobie,czyli jestem twoim narkotykiem Dzięki,zayebista stronka

Sam to porównałeś i nie wiesz jak z tego wybrnąć Napisałem że jak się człowiek poświęca dla pasji zawsze traci na tym zdrowie a ty wyskoczyłeś z porównaniem że narkomanii też się poświęcają,zestawiłeś narkotyk z moim przypadkiem czyli wspomaganiem teścia.Dla ciebie narkotykiem jest udowadnianie że masz rację,mimo iż brniesz w debilne porównania,dla innego cukier a dla jeszcze innego kokaina.

Ty serio jesteś na studiach?Środki wymienione przeze mnie są lekami,które mogą uzależniać,teść nie uzależnia więc nie wiem skąd twoje choojowe porównanie. Już ci nawet wkleję o zdanie które mi chodzi,bo widzę że masz problem.Tak namieszałeś że nawet nie wiesz o czym piszesz.

Pierwsze słyszę by hormon płciowy stał się narkotykiem,co innego efedryna,opiaty czy jakieś noontropy.

A pytanie było czy zasadnie stosowałem teścia czy że zrównałeś leki z narkotykami?

Testosteronem.Nie leczysz tym andropauzy?

Zrównać narkotyki z lekami=mistrz

Dobrze,jedyny minus że nadal stany zapalne w nodze. Raczej brak charakteru,ale fakt w tej materii i postrzeganiu się różnimy.Zawsze jeżeli coś jest twoją pasją to się poświęcasz,no chyba że jesteś typowym leserem i robisz to na pół gwizdka.

11 na 13 w gwoli ścisłości I jak już piszemy,jak dotniesz się a wcześniej zmasujesz,by móc zająć jakiekolwiek miejsce to pogadamy,na razie stoisz niżej niż sezonowcy Głupie

Co ty ćpasz?Siedzę na forum od 2006 roku a ty się czepiasz 2015 Serio,nie wyszło ci w budowaniu sylwetki to będziesz jak to nucił Liroy"przy.pie.rdalał się do garbatych że ich dzieci są proste".Tak wiem,teraz będziesz udawał pseudo dystans,super trolling by wyjść z twarzą z tego że po prostu chciałeś się doyebać a ci nie wyszło.

Formę zrobiłem na debiuty 2015 i przestałem mówić że jestem naturalem,także nie wiem to jakich ram czasowych się odnosisz.

Próbujesz odwinąć kota ogonem,chociaż teza o moim kłamstwie jest nie do obrony.Napisałeś o kłamstwie,a nie umiejąc go udowodnić-więc albo przestaniesz się dalej ośmieszać(pewnie to stwierdzenie spowoduje dalszy wysyp twoich wypocin) albo napisz kiedy rzekome kłamstwo miało miejsce.

Błyskotliwy tok myślenia A kiedy był ten raz kiedy skłamałem?

Otóż mylisz się.Nigdy nie kłamałem.W czasie gdy mi to zarzucano nie wbijałem,a jak wbijałem to się przyznałem.Przynajmniej tyle miałem odwagi względem ciebie.

Na kłamstwo-a tak serio nie zauważyłeś że mam gdzieś ile mam lajków?Chyba po profilu na PSX powinieneś sobie z tego zdać sprawę.Powiem ci tak całkiem bez emocji,że martwi mnie jaki zgorzkniały się stałeś Wieczne podjazdy(nie ma tu mowy o trollingu bo to za niski poziom) nie wynikają same z siebie,muszą być czymś napędzane,jakimiś kompleksami,traumatycznymi doświadczeniami.Napisz co tobą kieruje?

No wchooj rzeczowe a na instagramie raz miałem 4 lajki i komentarz,więc proszę nie zaniżaj

To po prostu pomyliłem Typ LDL-u zamiast duże B powinno być duże A i wystarczyło tyle napisać a nie wytłumaczyć ci coś jeszcze Jaki typ,wpada,rzuca ogólnikami,ty i ty chooj a reszta w błędzie,zamiast napisać o co konkretnie chodzi.Nie no,zayebista kadra młodych lekarzy nam się szkoli.

Gościu,tekst jest długi,nie czytam ci w myślach żeby wiedzieć o co ci chodzi.Tzn. podważasz istnienie dwóch rodzajów LDL-mało cząsteczkowych typu A,które ulegają oksydacji i większych typu B,które są na utlenienie odporne,czy jeszcze coś innego?

Super,ale jakieś konkrety żebym ewentualnie mógł się odnieść?I nie musisz nazywać mnie trenerem,nie trenuję ciebie.

Dzisiaj zrobiłem badania kompleksowe,niestety OB podniesione z racji stanów zapalnych w nodze,ale wątroba śmiga pięknie,cholesterol spadł mi o 100 w ciągu miecha jak przestałem jeść słodycze no i ratio trójglicerydy do HDL mam poniżej 2,czyli bardzo niskie ryzyko miażdżycy,co wskazuje że mam dużo LDL typu B,czyli dużych puszystych"bąbelków" które się nie utleniają i nie są szkodliwe dla organizmu.

Pomiarami z Tanity bym się nie sugerował.

Przeciwzapalne,ketosterony z niego wzmacniają więzadła,sam go wciągałem z Flex Powerem po zerwaniu.

Może być,chciał mnie dogonić w ciężarach ale nie miał techniki i skończył jak skończył.To też powinna być lekcja dla ciebie na przyszłość,by bez wiedzy nie brać się za intensywny trening fizyczny Jesteś nieobiektywny,ja nawet do Mausa bez zaczepki nie odpisuję