Zwyrodnialec

No tak głosowali ludzie. Kolosa z dwójki też brakuje, a to była świetna kilkufazowa walka.

A jeszcze lepiej podaje.

Hernandez jednego odrobił.

2-0 dla Bragi, lol.

Ale Buttner z(pipi)ał i już United przegrywa.

http://www.nj.com/entertainment/tv/index.ssf/2012/10/boardwalk_empire_recap_youd_be.html

Pamiętacie jeszcze te top 5 najbardziej epickich scen w GOW? Wygrał Ares http://www.youtube.com/watch?v=rfdvvdT3CBE&feature=plcp top 5 1. Ares 2. Herkules 3. Posejdon 4. końcówka Ghost Of Sparta 5. Kronos i Zeus

Takie multi raczej szybko znudzi, choć z początku podobało mi się wspólne masakrowanie cyklopa i tym właśnie tropem powinni pójść. Jakieś wspólne walki z falami przeciwników okazjonalnie kończone cięższym do ubicia bydlakiem.

Od czwórki to właśnie Leon jest badassem, który niszczy bossów samym nożem. Trudno żeby Kennedy nadal wyglądał identycznie jak w Raccoon to był zwykły młokos pierwszy dzień na służbie. Lata minęły i rozwinął się do residentowego terminatora.

W upadku Columbii mamy uczestniczyć, a nie trafić po fakcie jak to było w Rapture.

Niestety przyszła pora na słabszy epizod, wszystko przez kilka kretyńskich wątków, które kompletnie nic nie wnoszą ciekawego do serialu, a są zwykłym zapychaczem miejsca dla najgorszych postaci w serialu. Niestety tej ze świńskim ryjem jest za dużo, a masa innych znacznie ciekawszych postaci pojawia się sporadycznie.

Jeśli chodzi o nieustępliwość, to Ustanak spełnia swoje zadanie. Kretyński jest jednak motyw z chowaniem się po kontenerach w tej kampanii (dobrze, że krótki), ale to sam zobaczysz.

Motyw vendetty był bardzo dobry Kampanię najbardziej jednak psują pokraki z jRPGów.

Nowy trailer

Jest obiecany trailer

City wygrywa :confused:

A Van Persie wyciąga United na prowadzenie, dostał dobre podanie i tylko nogę dostawił. Oby City się potknęło. Grają w 10-ciu i jak na razie jest remis.

Runi :rofl2: Odrobił xD

No te ich miny gdy aktor miał ich rozbawić to było mistrzostwo, teraz już wiadomo czemu murzyni nie mieli wstępu. ;] Ale najlepszy moment tego odcinka to śmiech Van Aldena, gdy kończył rozmowę ze swoim szefem.

Zgadza się, AI stoi na bardzo dobrym poziomie. Jak już zostaniemy zauważeni, to przeciwnicy całkiem sprawnie przeszukują teren, a wpadając w panikę strzelają bez opamiętania, więc nawet na górze nie jest bezpiecznie, czy w kratkach w podłodze bo i tam zaglądają. Jeszcze jak się da korzystać z trybu detektywa to przynajmniej jest jakieś rozeznanie gdzie w danej chwili stoją, bez tego byłoby trudno.

Top of the World to w wieży Strange'a? Pamiętam, że trochę męczyłem tam challenge Catwoman. Był na tyle upierdliwy, że nie da się tam korzystać z kociego instynktu (zakłóca je cały czas jeden typek, a tak się składa, że jego trzeba wyeliminować jako ostatniego) i ciężko jest wypatrzyć wrogów i w jakiej od siebie są pozycji pozostali, do tego wszyscy uzbrojeni i jeszcze miny podkładają. ;] Na gargulcach i balkonach udało mi się kilku wyeliminować, potem jednak było gorzej, bo niektórzy już nie chcieli zejść na dół i trzeba było przeciskać się przez wentylację.

Jak dla mnie poszczególne światy i zdobywane umiejętności (bieganie po ścianach, latanie na uszach, czy pływanie) całkiem dobrze się przeplatały i nie czułem znużenia. Za to trochę mało było bossów.

Pamiętasz miejscówkę z Jokerem gdzie trzeba było użyć dźwigu do rozwalenia drzwi? No więc używasz tam linki, by się wspiąć do tego pomieszczenia i od razu na lewo masz drzwi do wyjścia.

Jakie bugi? Ja nic nie miałem, a co do gonitwy za skrzyniami to zgadzam się. Takie oldskulowy levele, gdzie trzeba całości uczyć się na pamięć, bo nie ma tutaj miejsca na żadną pomyłkę.

Ciekawe jaka cena, ale fajnie całość wygląda.