snejk04

W starym zoo byłem;)trasę o której piszesz zrobiliśmy w drodze na pociąg, w odwrotną stronę, z hotelu przy rynku, Św Marcinem koło Zamku, stare zoo, na koniec Palmiarnia. Na nowe zoo brakło czasu, maltanką wróciliśmy ze spaceru wzdłuż jeziora

Wiadomo, że jako mieszkaniec patrzy się inaczej, np jedyna komunikacja z jakiej korzystałem to maltanka;) wszędzie chodziliśmy z buta, więc nie jestem w stanie ocenić. Byłem pierwszy raz, dwa dni w sumie takiego szwędania się po centrum i okolicach, i było to bardzo pozytywne zaskoczenie, imo miasto dużo ładniejsze niż taki Wrocław który jest mocno przereklamowany. Fajny klimat, fajna, zadbana architektura (choć przeróżnych galerii trochę dużo, fakt), czyste uliczki, dużo zieleni, parków, na rynku wieczorem sporo ludzi, ale bez takiej ilości żulerstwa jak w podobnej porze w krk. Nie wiem czy chciałbym mieszkać, ale wpaść jeszcze raz na trochę dłużej jak najbardziej.

Byłem w Poznaniu z kobitą na dwa dni, i ogólnie bardzo pozytywne wrażenia, miasto zadbane, kamienice w centrum odremontowane, mało ruder w porównaniu do takiego choćby Wrocławia, przynajmniej w promieniu 2-3km od rynku. Ostrów Tumski, Malta, Mosty Berdychowskie, Rynek i okolice, Stare zoo, Palmiarnia to na plus z tego co obeszliśmy Na minus Park Cytadela - wydaje się zapuszczony, a potencjał jest spory, w dodatkowo spora część była wygrodzona z powodu jakiegoś koncertu czy tam festiwalu. A, no i ceny kibli - chcesz się odlać czekając na pociąg? 4-5zł piękny kawalerze xdd nawet w Krakowie tak nie ruchamy turystów

Najlepsze jest to, że mam prawie 30h (singiel +online), a większości tych tras jakoś nie mogę przywołać w pamięci. Zjebana struktura gry, gdzie nawet w GP w singlu właściwa trasa jest jakimś tam krótkim fragmentem na koniec powoduje, że ich po prostu nie kojarzę. Dojazdówki niech sobie będą, ale czemu nie mogły być o połowę krótsze + pełnoprawne 3 okrążenia trasy właściwej? Dlaczego muszą one być też w GP online, skoro są już w eliminatorze, gdzie świetnie pasują? Dlaczego jak już są, to muszą wyglądać jak wyglądają, tj szeroka nudna prosta z ładnym otoczeniem? Tyle pytań, a na wszytskie jedna odpowiedź: Bo tak i chuj. Wiem, powtarzam się, ale wkurwia mnie to, bo gra się w to świetnie, knockout jest kozacki i pewnie 100h pęknie, ale chińczyki musiały odebrać radość życia graczom swoimi kilkoma upośledzonymi pomysłami, Po cichu wierzę, że może za kilka lat przy okazji jakiegoś dlc z trasami jakoś to zmienią, a póki co pozostaje chyba pogodzić się z faktem że jest jak jest.

Czy teraz jest w ogóle możliwość wylosowania zwykłego toru jako random? Zagrałem po dłuższej przerwie kilka zwykłych wyścigów jako odmiana od knockoutu i za każdym razem jak losowało random, to i tak dostawaliśmy którąś z tych 3 proponowanych tras z dojazdówkami i nie wiem, czy to pech czy reguła

No okładki mocno takie sobie, Splinter cell jest ok no i conker od biedy. Pozostaje liczyć na limitkę

Nie zagłębiałem się jakoś bardzo w ekran z pojazdami, i dopiero wczoraj, mając już kilkanaście godzin grania na liczniku, zauważyłem, że jest taka opcja xd Fajna sprawa, zrobiłem taki z acc i boost na max i top speed tak na 3/4 skali mniej więcej

Można przypiąć u góry posta z kilkoma ogólnymi prawdami, żeby nie wracać z tym samym co kilka stron? Nintendo powinno dać OLEDA, ale nie dało, bo chce dymać graczy żeby kupili tą samą konsolę kilka razy Game key cardy są do bani bo nie mają duszy i zabijają ostani bastion konsolowości etc A nie co chwilę ktoś wpada z rewelacyjnym odkryciem EKRAN JEST CHUJOWY I BIEDACKI MARNE LCD JA MAM OLEDA NAWET W SWOJEJ NOKII 3310 A NINTENDO JAK W LESIE, CZERŃ JEST NIECZARNA W SŁOŃCU NIE WIDAĆ A KOLORY SĄ NIE WYRAZISTE. Do CW z tym

Ale to tylko jeśli gra miała premierę nie wcześniej niż 2 lata temu oidp

Knockout online imo najtrudniej dobrnąć do top8, potem to już z górki, mniejszy chaos i losowość, że nagle dostaniesz kombo z kilku skorup itd. A z tych kilku razy co doszedłem do top4 to nie wygrałem chyba tylko raz, a w międzyczasie dla odmiany kilka razy odpadłem w pierwszej czy drugiej rundzie. Random na całego, ale też najbardziej emocjonujący tryb.

Nie Tak Open world i ogólnie single jest bez sensu, po co mam jeździć po tych mapach? nadal ta gra to tylko multi. A to jest absolutny top.

Nie jestem fanem wszelakich future racerów, wziąłem, bo jest za grosze, i jak to wygląda, jakie to jest dobre:) Jeśli ktoś ma wątpliwości to brać, 60 PLN to śmieszna kwota, oderwało mnie na 2h od mkw, to mówi samo za siebie

No właśnie, gra się zajebiście, ale serio jedyna statystyka to ranking? Nawet nie ma tych biedastatystyk z mk8, typu liczba wyścigów i miejsc na podium? No nie wiem co tak słabo

Zagrałem kilka razy eliminatora online i to co się tam odpierdala to głowa mała. W pierwszej fazie przy 24 czy 20 graczach chaos, nawet jak na standardy MK, jest ogromny. Prowadzisz, dostajesz strzała (nawet się nie zorientujesz z czego i od kogo), spadasz natychmiast na 21 miejsce, a że akurat zaraz jest meta etapu w którym przechodzi dalej top 20, no cóż, takie życie. Jak uda się przebrnąć początek, jest trochę luźniej i mniej randomowo Co do całości - po ok 1.5h grania, póki co jakoś nie przekonują mnie te szerokie trasy, i same ich projekty też dupy nie urywają, przynajmniej jeśli chodzi o te co jeździłem do tej pory. Free roama nie testowałem

Przejrzałem póki co na szybko i wizualnie jest to absolutny top. Okładka, papier, proporcje tekst/grafika - świetnie się to prezentuje. O treść jestem spokojny, będzie co czytać w weekend. Czekam na kolejne wydania tego typu, dawać mnie MGSa pany redaktory

Przy takiej wadze to poszukałbym innej nawierzchni niż tartan (łąki nowohuckie np w tamtej okolicy?), stawy będą ci wdzięczne. Tak czy inaczej powodzenia:)

Flow Animacja, w której nie pada ani jedno słowo (a przynajmniej nie po "ludzkiemu")? Byłem zaintrygowany, ale i lekko sceptyczny przed seansem, czy nie okaże się ten wynalazek najzwyczajniej w świecie nudny. Nic z tych rzeczy. Chyba pierwszy raz od dawna w kinie ani razu nie popatrzyłem na zegarek żeby sprawdzić "długo jeszcze?". Niespełna 1.5h podziwiania świetnej oprawy wizualnej ("growe" ujęcia TPP rządzą, podobnie jak klimat wykreowanego świata) i dźwiękowej (odgłosy zwierząt, ale nie tylko). Historia niby prosta, ale wciąga i pozwala na różne interpretacje. Dodatkowy bonus - jak ktoś ma psa albo kota, to uśmiechnie się pod nosem na odwzorowanie ich typowych zachowań. Polecam

Sorki pomyliłem temat

Del

Simmons w zupełnie innym wydaniu niż to, co czytałem do tej pory od tego autora. Mamy horror - dzieciaki, wakacje, szkołę w której straszy, piekielne istoty. Skojarzenia z Kingiem i Stranger things jak najbardziej słuszne. Wrażenia pozytywne, nie ma tutaj (albo jest niewiele) charakterycznych dla Simmonsa rozwleczeń i dłużyzn, jest za to tradycyjnie warsztat językowy na najwyższym poziomie i wciągająca akcja. Polecam, szczególnie jeśli ktoś lubi tego typu klimaty.

this W MK8 spędziłem pewnie z 300h, gra dała mi dużo zabawy, z MKW pewnie będzie podobnie. Czy chujowo z ich strony, że tak znacznie podnoszą ceny? Oczywiście. Czy jeśli faktycznie zaśpiewają za MK 370-380pln to kupię? bardzo możliwe, bo mimo, że to dużo jak za gierkę wideło dla dzieci, to wiem, że się raczej nie rozczaruje Czy będę się czuł ruchany w dupę? może i tak. Ale dla mnie np daje się ruchać w dupę każdy kto kupuje telefon za 2K+, a przecież mnóstwo ludzi wydaje na nie nawet 5K i więcej. Oczywiście można nie kupować, jak wiadomo z historii, korporacje pewnie się ugną pod naporem i zmodyfikują swoją politykę

Uwielbiam MK i pewnie dla samej tej gry wezmę konsolę day1, ale ten cały niby otwarty świat i pójście w stronę FH lekko mnie niepokoi. Nie lubię takich udziwnień w wyścigach, wolę samo mięso, czyli ściganie, bez zbędnego pierdololo (dlatego nie jestem jakimś wielkim fanem forzy). Ale to drobiazg, pewnie skończy się na kolejnych kilkuset godzinach online jak w mk8 ( i obiecywaniu sobie po co drugim wyścigu ze więcej w to randomowe chujowstwo nie zagram)

Fabuła kręci się w kółko, właściwie nie dowiadujemy się niczego, czego nie było wiadomo praktycznie od samego początku, cały czas mam wrażenie, że to jakiś rozbudowany wstęp, a tymczasem zostały już tylko dwa odcinki. To chyba jest tak naprawdę największy problem, postacie są mało wyraziste a relacje między nimi przewidywalne i nijakie. Strasznie mi się dłużą te godzinne odcinki

Wiadomo, że cliffhanger musiał być, ale spodziewałem się jakiegoś mocnego pierdolnięcia na koniec, a dostaliśmy w sumie głównie granie na emocjach. Sporo wątków wciąż nie podjęto, część wyjaśniono bardzo nijako i rozczarowująco, no bo Niby jest ok, ale ja się dość mocno zawiodłem. Mimo, że drugi sezon od początku był trochę słabszy od pierwszego, to cały czas gdzieś ta atmosfera grozy, tajemniczości wisiała w powietrzu i czekałem aż w ostatnim odcinku wypłacą mi solidnego plaskacza jakimś zaskakującym płot twistem, a oni zamiast tego postawili głównie na nie najciekawszy jednak wątek Czekam na S3, ale już bez takiej podjarania jak na S2.

Hmmmm, no nie wiem, darmowa przesyłka?