Boomcio

Wysyłajcie. Psn jak w nicku. Dzisiaj od 18tej do ostatniego piwa. Ps4.

Cisza nastała.\ Każdy czeka na JUTRO z dwoma plikami po sto złotych w dłoni plus jakieś drobne.

Jak gdzieś w Polsca rzucą, to piszcie. Niektórzy dojadą W kilku miastach ma być nocna sprzedaź 20/21.10 od północy.

Mi pasuję tylko żeby się nie zamulili i w poniedziałek.Dlatego lepiej w dniu premiery uderzyć na sklep, a nie bawic się w preordery. ( kopii na sklepie nie braknie ).

Nie dadzą wcześniej bo ci co zaplacili za wcześniejszy dostęp by płakali. Tak więc dopiero 21, ale mi pasuje bo dwa dni wolnego akurat.

Może porobią na święta zestawy VR + herbatka imbirowa o_O Inne będą zawierały VR + gra. Jeszcze inne gra + herbatka. A te 18+ VR + alko + gra.

Generalnie mało piania i zachwytów w temacie. Może od piątku...

Też odpuszczę. Jako fan serii od world at war po raz pierwszy odpuszczam. Już bo3 mnie wyrzygało, ale teraz, kiedy idą w tym samym kierunku nie czuję żadnego hype, ani potrzeby wspierania ich groszem. Poczekam na przyszłoroczny wietnam. Może wtedy, po miliardach ( ) godzin w bf1...

Idź w drugą stronę - dwie setki przed sesją powinny pomóc.

Oby nie z serwerami i lagami To najpierwej zrobisz singla. Ogarniesz trochę sterowanie

No właśnie, przeznaczyć 219 zeta na browary, czy trzymać abstynencję do piątku i wydać na beefa ? No? ...

Przegięli z tym wzmocnionym pancerzem + miotacz/kaem.

Ja zawsze biorę w media markcie. Zawsze jest na premierę i cena 'normalna'. Media > Empik.

Zauważyłem, że piszesz z note 7. Nie obawiasz się samozapłonu? Btw. Przyłączam się do pytania kolegi.

Jak grałeś w oryginał dyinga, to rozszerzenia nie bierz. Czuć, że to dlc, a nie pełnoprawna gra. Z pozostałych raczej Deus.Jest głębia

No trzeba by się ustawić na meczyki w dniu premiery /dzień wcześniej może.

Pomęczyłem trochę tego Dooma, ale mam wrażenie, że ta gra jest jakaś taka nerwowa. Dlatego przesiadłem się na No man sky i gram relaxacyjnie. W oczekiwaniu na bf one odstawiłem też bf4.

O czym temat... Ja grubo po 4 dekadzie i generalnie z gwarancji nie korzystałem jeszcze. Oczy mimo mocnego zużycia, szczególnie wyj'ebane na battlefieldach różnego typu dalej widzą świat w full hd. Ślimaki w uszach też sygnał zbierają bez szumów w systemie 7+1. Stawy skrzypią, ale liczne sezony na siłowniach (szczególnie we wczesnych latach 90tych ) bez jakiegokolwiek wsparcia "mondrej" osoby prawie doprowadziły mnie do kalectwa. Teraz rozsypuję się po dłuższej przerwie od ciężarków. Poza tym wsio radno. Najważniejszy organ regularnie, lub mniej regularnie używany, a krasnale w przepompowni (wątroba) nadal nieźle się uwijają. Ale Wy jesteście młodsze, słabsze genetycznie roczniki...

Mogli się wycofać niczym hello games z multiplayera

A (pipi)isz pan

A szczelanie z auta jes?

Włączyłem dzisiaj i zassało 1.5 gb. Niby ciut lepiej, ale nadal drewno.

No latam i latam i latam i dolecieć nie mogę. Prawdę mówiąc nie wiem nawet, gdzie mam dolecieć. Wybieram opcje czarnych dziur przez które śmigam skrótami od układu do układu planetarnego i nadal nie mogę pomimo kilkudziesięciu godzin dolecieć tam gdzieś. Wrócić na ścieżkę Atlasa, dalej celować w dziury, czy jeszcze inna opcja? Btw. gierka słodko-nudnawo-wciągająca z syndromem "jeszcze jednej planety".

Ja wziąłem na premierę i jak na razie tylko raz to włączyłem. Kaszka z manną, gra technicznie i wizualnie na poziomie średniaka z ps2.

Poe trąci myszką.