Prawda, prawda, prawda ...
Mam prawie czterdziechę na karku , ale zawsze w jakiś sposób ,chociaż amatorsko zajmowałem się sportem. Kick-boxing, boks,kolarstwo , kulturystyka .Szczególnie ta ostatnia - miałem kilka ''zrywów'' w przeciągu ostatnich 10 lat i teraz od kilku miesięcy na poważnie trening 4 razy w tygodniu, dieta, suple(niezależność finansowa ). Wiem jedno- już jako 12-13 latek ładowałem pompy ,podciągnięcia na drążkach na osiedlowym placu zabaw.Ziomy zawsze się dziwiły i tak było przez lata . Kilka lat później pomimo,że ważyłem po 10 -20 kg mniej od nich w zapasach,czy sparingu nie mieli szans .(Zapasów jako takich nigdy nie trenowałem) .Trenując ,bądź po prostu poświęcając sobie trochę czasu tygodniowo ZAWSZE będziesz wyglądać lepiej od kumpli, którzy nic nie robią. Co roku przychodziła wiosna, wyskakiwaliśmy z kurtek, bluz i rzeźba na moim body powodowała ciche pomrukiwania aprobaty za moimi plecami ... bezcenne
Teraz świadomie zwiększam masę i przy wadze 90-92 kg ,wzroście 179 cm wyglądam jak drobny ,"ubity" chłopaczek z grubymi łapkami , a koledzy przez te lata rozlali się i przy wadze 85-90 wyglądają ,jak tuczniki. Zauważam ich okazjonalne ''wyskoki'' na boisko ,lub fitness i cieszy mnie to ,aczkolwiek sport powinien być częścią naszego życia - szybko się odwdźięcza .Pozdro.