
Treść opublikowana przez Boomcio
-
"Rozbitek" -książka autora "fight club"
Niniejszym "Rozbitek" przeczytany. Jak to powiedział kiedyś klasyk: cóż można by tu rzec? Z prozą Palahniuka jest jak z domami w Skyrimie; jeżeli byłeś w jednym, to wiesz jak wyglądają wszystkie pozostałe. Jego mocno charakterystyczny styl literacki nie każdemu przypadnie do gustu, to nie od dziś wiadomo. Po lekturze "Potępionych" i później "Opętanych" miałem wrażenie, że to jest to, że autor naprawdę trafia do mnie i jest super, że będę czytał na premierę wszystko od niego. Później jednak okazało się, że w niektórych książkach zachwiana jest chronologia zdarzeń i to mocno wybijało z immersji; to rozkminianie kiedy to było? Czy wcześniej? W "Rozbitku" podobnie jak w pozostałych książkach Chuck pokazuje, jak dobrym obserwatorem życia jest i jak świetnie potrafi nie tylko wypunktować, ale też mocno przerysować otaczającą nas rzeczywistość. Nie będę się rozpisywał co do szczegółów, każdy może sprawdzić sobie recenzję. Dość powiedzieć, że zanim sięgniesz po ten tytuł przeczytaj coś lżejszego z jego repertuaru. Ode mnie ósemka z minusem długim, jak lot tytułowego rozbitka. Aż do odcięcia czwartego silnika.
-
Przeczytałem i polecam!
Klasyka. Pierwsze wydanie wyszło w 1973, u nas dekadę później. Krótka, 200 stronicowa książka o pewnej przeprawie. Facet wyjęty spod prawa, ogromny silnik opancerzonego pojazdu, miotacz ognia i pewna misja w świecie/czasie nieco przypominającym nasz obecny. Od pierwszych stron zastanawiałem się głośno, czy twórcy Mad Maxa bez tej inspiracji w ogóle stworzyli by swoje dzieło. Możliwe, ale na pewno nie w takiej formie w jakiej powstało. Bardzo mocno polecam, bo pomimo faktu, że to niesamowicie prosta historia, to świetnie się czyta, a sporo motywów z gier, czy filmów kojarzy się z tą prozą.
- Way of the Hunter
- Way of the Hunter
-
Way of the Hunter
Ja też pewnie, ale sporo contentu dojdzie w przeciągu roku i jak zwykle kupując grę na premierę będziemy mocno stratni. Patrz wielokrotnie przytaczany theHunter. Ale jak obiecasz premierowego coopika, to nie będę żałował.
- Way of the Hunter
-
Pizza
Mordko, ale kto na forum o gierkach dla dzieci (poza Tobą) własnymi ręcami potrafi coś zbudować? *nie dotyczy zestawów Lego. No, może jeszcze Cirex, ale pewnie nie będzie potrafił tego otynkować
-
Piwo
Jak to działa bo nie mam apki lidla? Co mam przy kasie zeskanować, tą aplikację? Ze zwykłej czy lidl plus?
-
Wódka
Stock jest ostry w smaku. Są łagodniejsze w jego cenie.
-
SAINTS ROW - cała seria
Ja nie do końca kupuję ich przerysowany świat, oraz specyficzny humor. Ale kto wie, kto wie...
-
SAINTS ROW - cała seria
Zwłaszcza, że cena nie napawa.
- RimWorld console edition
-
Niegranie w gry
Gry za które prawilnie nie zapłacę, tylko jakiś co łaska abonament, to ja nie szanuję. Stąd okresowe niegranie w gry. A częste granie w starocie... Kupione (w cexie) za krocie.
-
Rodzicielstwo
"Gufniagi, po co do domu" i "RodziCięLztfo" To powinien być jeden temat, a nie dwa osobne. Proszę coś z tym zrobić.
-
Przeczytałem i polecam!
-
Snow*Runner
Babrania się w błocie ciąg dalszy sezon 5 aktualnie. Wyładniała ta gra, a i technicznie bez zarzutów.
- Way of the Hunter
-
PSX Extreme 231
Podepnę siè lekko offtopowo, bo nie ma ta gra dedykowanego tematu. Jest w promo za ok 2dyszki. Warto?
-
Mój pierwszy kontakt z PSX Extreme
Mój pierwszy kontakt był taki, że jechałem po kogoś, żeby go odebrać z dworca pkp. Jako, że byłem sporo wcześniej, a pociąg tradycyjnie miał być nieco później, wbiłem na dworzec i tam spacerowałem po tych boxach z pierdołami i frytkami. Zajrzałem do chyba Ruchu, czy Kolportera tam było takie stanowisko i na boku znajdował się regał ze zwrotami z kiosków. Tam były gazety po 50 procent ceny i z ciekawości wziąłem któryś z wczesnych numerów. Co ciekawe, aż do zamknięcia tego przybytku co miesiąc wbijałem tam po szmatławca i czasami poradnik. Później regularnie w kiosku na premierę.
-
Predator Cinematic Universe
Też mnie mocno zabolała ta scena. W sumie mejm dosyć dobrze wypunktował tą produkcję. Nie to, że film nagle przestał mi się podobać, nadal oceniam go jako dobry ale mogło być lepiej; jak to w życiu.
-
Fotki
Walka kabaretowa. Ważniejsze od samego zorganizowania sobie ćwiczen przy maluchach jest znalezienie na to energii, bo pamiętam, że ja chodziłem mocno wyprany w tamtych czasach. Targetem nr 1 był sen, a nie jakieś głupotki typu trening.
- Fotki
-
Predator Cinematic Universe
Obejrzałem i ja. Trochę taki Pocahontas prey-dator. Generalnie sprawnie im to całościowo wyszło. Dobrze ukazany w budowaniu narracji został łańcuch pokarmowy. Odciąłem się od recenzji, trailerów, czy nawet tego tematu i wydawało mi się, że umiejscowienie będzie w prehistorii, ale się myliłem. Generalnie: jest dobry klimat, jest mrocznie, jest krew, jest kilka fajnie rozpisanych scen. Mimo, że nasze wnuki nie będą się filmem tym jarały, to nie są to stracone 93minuty mojego życia. Ot, porządny obraz bez wodotrysków. . To były najbrutalniejsze motywy w tym filmie
-
Pizza
Później Cię zaprosi i będziecie jedli chleb z jednego pieca
- Fotki