
Figaro
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Figaro
-
Dragon Quest 8
łooo stary, wielkie dzięki :D, miło że się tak rozpisałeś Dobra, w sumie teraz sobie odpalę tą gierkę ;]
-
Co bym sobie zjadl
Karpatkę :F
-
Jaką grę wybrać?
PES 3 to najlepsza piłka na konsole.
-
Dragon Quest 8
Mam 43h na liczniku i w końcu dostałem statek Płynę sobie teraz bez przerwy w różne miejsca choć właściwie to nie wiem jak popchnąć dalej fabułę :F Ciekawe kiedy dostanę tego lwa...
-
Rock Band 2
Tą z RB.
-
Wojna polsko-ruska
Tym bardziej we Wprostach i innych Newsweekach.
-
The Last Guardian
Jakim cudem? A i zauważyliście, że gdy dzieciak przy wspinaniu krzyczy tak samo, jak chłopak z ICO? Więc, myślę, że fake.
-
The Last Guardian
No w ICO nie graliśmy 8-latkiem ze słodkimi oczkami .
-
The Last Guardian
O to i o to.
-
The Last Guardian
Nie podoba mi się ten dzieciak, jeśli nim będziemy chodzić, to nie będę w to grać.
-
Wycena towaru - temat ogólny
To zależy czy w pakiecie jest włączony trial.
-
PPE.pl - portal graczy
Dajcie portalpe.pl. Rzekłem.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
John Locke już nie żyje. Tyle... Teraz na wyspie rządzi ten zły, a Ben nie jest tego świadom. Przyjdą ci z 77' i pewnie nie chcąco się dowiedzą o niecnych planach Flocke'a. I się pozabijają, muahaha.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Jestem prawie pewien, że to właśnie incydent spowodował bezpłodność
-
Lost sezon 6 [spoilery]
6 sezon to będzie z pewnością wiele retrospekcji do staaaaaarych czasów. Jeśli będzie miał jakiś związek z DHARMĄ to tylko, jeśli chodzi o jej pradawny początek i jego założyciela. Ogólnie, nie wiem, o czym będzie 6 sezon. Przed innymi sezonami można było spokojnie zgadywać, tutaj raczej nie przychodzi mi nic do głowy.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Juliet wyraźnie zaznaczyła, że kobiety umierają, gdy zaszły w ciąży NA WYSPIE... Dlatego Sun nie zdechła, bo urodziła poza wyspą.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Czemu zniszczenie bomby nic nie da i plan Jacka nie zadziała? a) bo to rozwiązałoby sprawę, czemu kobiety zaczęły umierać przy rodzeniu (przed wrzuceniem bomby Juliet udało się odebrać poród) b) stąd pewnie wyszła sprawa z chorobą i wstrzykiwaniem przez Desa substancji siakiś, no i chyba nie bez powodu pokazano nam w finale drzwiczki "kwarantanna".
-
-:Pokaz jak sie nosisz:-
Jak pierwszy raz zobaczyłem te zdjęcie to pomyślałem, że koleś specjalnie dla żartów zrobił tą fotkę i wrzucił tu by zrobić bekę, a on na serio chodzi w takim czymś oO Nie dość, że sweterek we wsi szyty, to w dodatku śmiesznie pozapinany oraz źle się kontrastuje z kolorem koszulki.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Nie wiem czemu, ale każdy kto ogląda ten finał po raz kolejny, tym bardziej mu się podoba oO Za pierwszym razem sam byłem nie zadowolony, ale potem obejrzałem ponownie i już było lepiej. Polecam wywiad z aktorem grającego Bena: http://www.4815162342.pl/index.php?option=...41&Itemid=1
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Żaden dymek, tylko ten towarzysz Jacoba w pierwszej scenie. A ja dalej nie wiem co myśleć o odpowiedzi Jacoba "Co z tobą". Zaczyna się ostatni rozdział powieści. Wraz z końcem V sezonu wskoczyliśmy na kolejny level i zagłębiamy się w genezę opowiadanej przez serial historii czyli walki białego z czarnym, dobra ze złem. Na myśl przychodzi mi gra Walta z Locke'm z I sezonu. "Jest tylko dwóch graczy. Jeden biały, drugi czarny". Kluczowe znaczenie dla fabuły ma scena otwierająca "The Incident". Widzimy Jacoba i Ezawa odzianych w kontratowe szaty. Panowie wydaję się być pierwotnymi rezydentami wyspy, a na pewno jednymi z pierwszych mieszkańców. Z ich rozmowy wynika, że to Jacob sprowadził wszystkich ludzi na wyspę, co pokrywa się ze słowami Mikhaila z odcinka "Par Avion". U podłoża konfliktu leży odmienna filozofia prezentowana przez obu panów. Powraca motyw wiara vs nauka. Jacob symbolizuje Boga kochającego ludzi i przez cały odcinek podkreśla istnienie wolnej woli. Jest zwolennikiem progresu w przeciwieństwie do oponenta, który w swej nienawiści do ludzi dąży do utrzymania naturalnego ładu. Wszystkie wydarzenia, które obserwujemy są częścią wizjonerskiego planu Jacoba (który zakłada również męczeńska śmierć, zmartwychwstanie blablabla), a bohaterowie wrzuceni zostali w środek walki pomiędzy dwiema siłami. Jakub, podobnie jak Wyrocznia w Matrixie, stara się wprowadzić jakąś zmienną poprzez sprowadzanie na wyspę ludzi określanych Listą Jacoba. Całą sytuację dobre obrazuje jego wypowiedź "Zawsze kończy się tak samo. To co dzieję się wcześniej to tylko postęp" . Oznacza to pogodzenie doktryny Whatever Happend Happend z The Things Can Be Changed. Można zmienić sposób w jaki potoczą się wydarzenia jednak efekt zawsze będzie taki sam. Można to łatwo wyjaśnić na przykładzie Charliego. Desmond kilkakrotnie ratuje Anglika, którego i tak dopada przeznaczenie. Wyłączając stację The Looking Glass uruchamia ciąg przyczynowo-skutkowy, który doprowadza w efekcie do katastrofy samolotu i historia zatacza koło. Czy gdyby zginął za pierwszym razem to czy Ben musiałby przekręcać koło? Tak. Zadziałała korekta wszechświata. Główne pytanie nadchodzącego sezonu brzmi: czy plan Faradaya zawiódł? Słowa Milesa nie pozostawiają raczej co do tego wątpliwości. Jednak sprawa nie jest taka oczywista zważywszy na słowa Jacoba. Jednego możemy być pewni. Wyspa i tak znajdzie w końcu sposób aby ich do siebie ściągnąć.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Widać, że Jacob to już nie taki badass. Ubrany na biało, a Tubylec na czarno... Czy Locke rzeczywiści jednak poległ? Sprawa z trumną jest dziwna. A więc - Tubylec to ten uwięziony w chatce. Jest uwięziony przez wieki (lata?) aż nadchodzi lot 815 i w końcu może "wejść" do jakieś zmarłej osoby - Christiana. Najwidoczniej Christian to nie jest tak specjalna osoba, więc musiał znaleźć kogoś innego. No i znalazł - Johna, który od wypadku 316 jest w Locke'u mając jego wspomnienia. W końcu znalazł "furtkę" i mógł go zabić. Tak, tylko co teraz? Myślę, że finał daję idealną okazję na pokazanie historii wyspy. To co się działo wcześniej, spory, wojny. Retro pewnie będzie nie dotyczyło rozbitków, ale jakichś wydarzeń na wyspie, dawno, dawno temu kończąc w końcu męczący wątek flashforwardów czy podróży w czasie. Po ochłonięciu, myślę, że finał nie był taki zły. Po prostu, nasze wymagania są zbyt wygórowane. Gdybyśmy dostali taki finał - powiedzmy - w drugim sezonie, to były szok, łał, geniusz, łolaboga. Twórcy źle wyważyli lvl szokerów co finał Plusy: - Scena gdzie Sawyer puszcza Juliet - naprawdę im to wyszło. - Bijatyka Jacka z Sawyerem - idealna muzyka i idealne teksty Sawyera ;f - Jacob... - Dialogi - Locke w trumnie... Choć nie wiem czy to plus. - Szczegóły, wyjaśnienie kilka spraw. Minusy: - Juliet przeżyła taki upadek? - Za dużo gadania o pierdołach! - Kilka nieścisłości by się znalazło. - W sumie cliffhanger jakiś taki tam. Finał na 9-, jest po prostu inny od poprzednich, dlatego źle go przyjęto.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Wierzysz, że już go nigdy nie zobaczymy?
-
Lost sezon 5 [spoilery]
No ja go kojarze z serialem Dextera i nie mogłem się wybyć tego skojarzenia :F Powinni dać kogoś nieznanego. Albo... go nie pokazywać. Powinien być dalej mistyczną postacią.
-
Lost sezon 5 [spoilery]
Chyba najsłabszy finał w historii. Szkoda, ale tak naprawdę dobre jest 20 ostatnich minut. Retro to okropna nuda, za dużo gadania o pierdołach i w ogóle. Fajna bijatyka Jacka z Jamesem, ale aktora do roli Jacoba dobrali totalnie źle
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ręka Boga - świetny film, wciąga. Polecam stokroć!