KrYcHu_89

Strasznie mi się podoba ta gierka, wczesnie grałem w FF VII Remake. Nigdy nie gralem w wersje PSP tejże gry, ale wyglada i gra się w to świetnie przenośnie (Deck). Idealna na krótsze posiedzenia. Całkiem nieźle zapowiada się fabuła, dużo dobrze zrealizowanych cutscenek. To niby mniejsza gra, a jednak technikalia top i co najważniejsze bardzo dobry unikatowy system walki. Niby prostota, a jednak pewna głębia jest. Polecam

To zwolnić Naughty Dog Gra boża powinna być skalowana aż do poziomu Geforce 3 Ti200. Przynajmniej mogli wydać remastera w pakiecie, żeby można było pograć na zintegrowanej karcie korporacyjnego Lenovo.

Aha i czekam na pecetowe porty od Nintendo, już czas :). Coś ciężko uwieżyc, Uncharted wyszło znacznie lepiej, może tutaj dali Iron Galaxy większe pole do samowolki.

Ale grę polecam, jest naprawdę dobra na PS3, PS4, PS5 i teraz PC. Port do naprawy, a kozaki od Arkham Knight powinni zmienić branżę.

W końcu miała miejsce premiera wersji pecetowej.

To jest dodge, ale przy niektórych wrogach w konkretnej pozycji odpala się ta epicka animacja :D.

Ta walka poszła mi lepiej niż tutaj na filmiku (chociaż mniej efektownie: D), jeden dymny + może z 2 naboje z shotguna :P. EDIT: nvm, to nie ta walka

Co nie zmienia faktu, że port skopany, miał działać w 30 fps locked na Steam Decku. a ponoć niegrywalne na kartach z 10 GB VRAM, więc nawet boję się kupić na stacjonarkę xD.

Na pewno graficzne top1 na PC, do czasu wyjścia Forbidden West na PC :). Btw od kiedy na UW jesteś? Jaki monitor?

Ja na razie jako benchmark graficzny odpaliłem Crisis Core Reunion. Wygląda zajebiscie na max, tylko limit 50 fps/50 Hz, bo 60 było niestabilne, w 50 jest gitarka. Po pierwszych 50h grania na decku w różnej maści tytuly, to jest dla mnie bezapelacyjne sprzęt warty każdej wydanej na niego złotówki. Spodziewałem się znacznie większych problemów z tym sprzętem i ogarnięciem go, tymczasem wszystko działa jak należy, do tego w otoczce nieograniczonych możliwości peceta. Najlepszy przenośny sprzęt do grania obecnie, bez dwóch zdań.

Przy Zeldzie oczekuję czegoś więcej niż więcej tego samego:). Dlatego jestem zawiedzony wszystkimi pokazami do tej pory. Wolałbym podejście jak w Xeno, nowa mapa, nowa oprawa itp. Ale poszli inną drogą, zobaczymy, na pewno wciąż liczę na więcej dungeonów. To wciąż mogą dowieść. Ale na razie jakoś się tym nie pochwalili.

Pokemony, Bayonetta, Fire Emblem? Wszystkie ocenione niżej/lub naprawdę nisko jak na Nintendo.

Właśnie ta mapa to jest ból i zupełnie nie rozumiem, jak można tego bronić. Metacritic 88, tylko dlatego, że to Zelda.

Wszystkie sequele w drugiej połowie życia Switcha zawiodły, często przez fatalną warstwę techniczną rodem z PS2 (tylko Xeno 3 dał radę). Niestety tutaj będzie to samo. Zagram kiedyś, nie ma tu nic nowego, Nintendo mogłoby juz iść do przodu, a nie odcinać kupony. Prawda jest brutalna dla fanów marki, ale inni odjechali trochę, lub też dojechali gameplayowo, a odjechali już zupełnie technologicznie.

To jest najgorsza bron w grze moim zdaniem, nikogo nią nie ubiłem chyba, nawet z tymi detonatorami xD.

Podoba mi się bardziej niż RE2R, nie można oceniać gry tylko przez ilość zmian, tutaj jest oczywista oczywistość, że jest ich mniej, ale sama gra i jej design to top wszechczasów i nawet kolejne 20 lat tego nie zmieni. Tylko manualnie.

Jedyny wyznacznik ocen od graczy, to Steam, gdzie rzeczywiście trzeba grę posiadać. A tam jak jest każdy widzi. Kończę już zameczek, niemal 10h na liczniku, złoty remake. Delektuję się nim powoli wieczorkami.

Ta maszyna zabiła mojego Switcha Lite, myślę, że dopiero DLC do Xeno 3 i nowa Zelda go wskrzeszą. Tylko exy tam i to też patrząc już z obrzydzeniem na tej mały ekran i rozdziałkę 540p.

Nowy Final Boss z ostatniego DLC - Castlevania pokonany, buildy na bleeding są przekozackie w tej grze, prawie jak god mode :D. Na razie chyba kończę przygodę, chociaż wiele biomów i wyższe poziomy trudności jeszcze gdzieś pozostawały, czuję się już i tak spełniony w tej grze. Wrócę pewnie jak będzie jakiś nowy content. Rzeczywiście jeden z lepszych rogalików, a już na pewno pod względem kontentu, bo jest tego masa i wszystko wysokiej jakości.

Ja lecę normal, zginąłem tylko 2 razy, a kilka razy miałem sytuację podbramkową, ale dopiero wbijam do zamku, tutaj się zacznie pewnie . Ogólnie poziom normal jest ok, nie uważam, żeby był za niski. A gra dowozi, im dalej tym lepiej, każdy aspekt poprawiony względem oryginału. Shotgun ma maxa już ulepszyłem, jest uzależniający :D. Po 6 chapterach u mnie to nota maksymalna, remake idealny.

Początkowe chaptery za mną. Piękna gra, ZNACZNIE rozbudowana względem oryginału. Wygląda i działa kapitalnie. Efektowna, mroczna, mięsista. No GOTY remaków w tym roku na 100%, sorry Dead Space, ale król jest tylko jeden.

Nie ma mechaniki dla looserów, że jak za dużo giniesz to pytają:)?

Była tak krótka, że zanim kolega się zalogował, to w innej strefie czasowej już skończyli, dlatego niski peak :D.

Gdzie takie ładne rośliny rosną?