Szermac

Zgadywałem czy to przekrojony pomarańcz xD

Ja zrobiłem na Lost in Fog.

Wylądowało w końcu na konsolach Niezły progress od jedynki zrobili

Odsłoniłeś z jednej strony Wiśnie, Truskawke i Ananasa, a z drugiej tę jakby przeciętą połówkę pomarańczy i jabłko ? Zatwierdzasz Xem i powinno przejść do kolejnej części zagadki.

A co dopiero bossy z innych endingów, Paaanie jak w domu xD

Miałem robić przerwę i chui z tego, nie da rady xD Wczytałem sejwa z 2/3 gry i dobiłem kilka trofików i zrobiłem kolejny ending i bossa Kolejny i już ostatni true ending trzeba robić od początku, ale no to już nie dzisiaj może xD

Przenigdy nie zostałem bez broni, nawet na Hardzie. No, ale to pewnie dlatego, że z 90% moich ataków to były kontrataki, broń się nie zdążała w większości niszczyć nawet

No ten jeden to nie boss ;)

W zasadzie to prowadzona historia, symbolizm, 'okultyzm', zagmatwanie opowieści i dalsze dodatki do niej w NG+ robią z tego uber SH. Jak Ci się spodobało to wszystko do tej pory to dalej z tym aspektem jest tylko lepiej

Ja tymczasem skończyłem NG+ Tak kurna powinny wyglądać New Game Plusy wszędzie. Nowe znajdźki, nowe cut-scenki, w nich nowe dialogi, nowe notatki, nowe lokacje, zagadka i nowy wątek rozwalony na całą długość przejścia, całe sekwencje doprowadzające do nowego zakończenia, grubo przed samym finałem. A sam nowy finał ? Masakra W zasadzie każdy plejtruł opowiada jakby o czymś innym. Te porównania do Nier przed premierą jeśli o to chodzi, to nie na wyrost i przynajmniej dzięki temu endingowi coś się wyjaśniło ;) Marzę, żeby Okamoto narzucił Blooberom takie motywy w rimejku jedynki I każdemu polecam przejść przynajmniej dwa razy, aby w pełni doświadczyć tego co oni tu odwalili xd Chociaż no nie w pełni bo przy każdym NG i zależnie od robionego zakończenia jest coś nowego xD Za mną trzy, w tym jeden ending żart zrobiony w 1/3 gry, zostały jeszcze dwa P.S Co do walki jeszcze, to serio uważam, że wyszła im git, jest kwadratowa, ale do wyskillowania. Faktem jest, że jest niewygodna i drętwa, ale trochę to casus strzelania w The Evil Within, wiesz, że coś jest ostro nie halo, ale w szerszej perspektywie jest to sensowne. Spoko są zależności jeśli chodzi o animacje ataków, naszą i wrogów, klatki niewrażliwości, dashowanie + amulety z perkami, to wszystko wzięte do kupy daje fun i jest angażujące i można niezłe tańce odstawiać jak już się w to człowiek wgryzie ;) A to, że jesteśmy czasami wciśnięci w ściane, czy chuia widać akurat ataku wroga, czy nas napadła ich najgorsza konfiguracja na raz, to inna baja xD 40 godzin przesiedziałem przy tym cudeńku przez te 3 dni. Jutro chyba przerwa i jakiś rower, bo zaraz sam coś zacznę manifestować pojebanego xD

Wygląda tak samo jak w reszcie Silent Hilli, na easy masz pokazane i powiedziane co do czego, na hardzie masz wierszyczki, domyślanie, rozkminianie. Nie jest to poziom Szekspira z SH3 na hardzie, ale można chwilę posiedzieć przy niektórych.

Konami wymyśliło sobie od SH Short Message, że Silent Hill to już nie tylko miasteczko w Maine w USA, ale też pewien "fenomen", który się dzieje w ludziach, nie ważne od miejsca zamieszkania i czasu ;) Głównie to po prostu choroby i zaburzenia psychiczne, manifestujące się pod postacią koszmarów itp itd w rzeczywistości osoby poszkodowanej

Noooo tak trochę jest z nimi, chociaż nie do końca, powód jest z lekka trochę inny, ale to dalej więcej poszlak nałapiesz co do tego wątku. . A tych jest tutaj wiele, a znając do tego pewne zasady działania światów kreowanych przez Ryukishiego i jego patenty, to I czuć to tutaj bardzo, a tym bardziej na NG+.

Oj no jest w topce najlepszych momentów Tym bardziej to o czym to jest i w ogóle

No mówiłem, że porównywanie do soulsów nie ma sensu. Jak już wcześniej porównałem system walki do kamień, papier, nożyce to teraz takie porównanie do Fatal Frame, czekasz na tę klatki animacji wroga do kontrataku i po sprawie, a jak się spóźnisz to obrywasz i tyle, ryzyko wkalkulowane. Niby możesz strzelać zwykłe fotki, ale po co xd

Przechodzień. Ja go nawet tam nie ubijałem tylko odciągałem tam na koniec tej okolicy, za ten kwadrat tam, żeby mieć czas ze studnią :P

Powiem Wam, że jak się ma więcej perków do nałożenia to już można normalnie buildy robić XD Już na tym hardzie teraz na NG+ ciężko umrzeć. Tym bardziej, że w drugim cyklu te perki znajduje się mocniejsze i w bardziej szczegółowych rzeczach pomagają.

Jestem ciekaw w ogóle co fabularnie sobie ułożycie w głowie po pierwszym przejściu, co zaszło

Nom, akurat są medykamenty sprzedawalne i nie sprzedawalne, jak najbardziej te co można to śmiało, przyda się na inne rzeczy ;)

Imo jak ktoś lubi Silent Hilla za to co czyni go Silent Hillem, to w F się zakocha ;) Mi teraz na kolejnym przejściu jeszcze lepiej wjeżdża z tymi fabularnymi dodatkami, multum serducha jest tu włożone i dużo pomyślunku Ta gra się powinna w sumie nazywać Higurashi. Kto wie czy zanim nie przyszło Konami do Panów z Tajwanu to się tak nie nazywało xD Ale nie no, po prostu Ryukishi napisał kolejny sezon cykad xd

A ja właśnie odblokowałem prześmiewczy ending z własnymi creditsami i muzą, jeszcze przed połową gry. Zajebiste XD Nazwa zakończenia Oczywiście mowa o UFO Ending

Jakby pewne założenia w grze, się czasami potrafią przez pewne czynniki zmieniać na przestrzeni całej gry. Na przykład perki i to, że wrogowie nie dropią życia powiedzmy ;)))) Ta gra jest serio na wielokrotne przejście, aby poznać ją całą i to co ma do zaoferowania. Tam się potrafi nowy fikoł mechaniki pojawić po 15 godzinach gry, a na NG+ kolejny xD

Na początku jest, potem walka się trochę trywializuje przez wyczekiwanie na specyficzny atak potwora aby zarypać kontratak, dwa hity i tyle Trudniej lub łatwiej w zależności od rodzaju potwora, ale robi się prostacko później i tak. Tak, ale to se obczaisz później co i jak.

Nie ma harda na początku, on się odblokowuje po przejściu ;) No jest cosik pod L2, nie kojarzę jak tam było z tutkiem do tego, ale no chyba można coś wcześniej zrobić, a później przy sekwencji poświęconej będziesz miał opis czy coś, nie pamiętam już.

W ogóle z tym najtrudniejszym na NG+ to trochę jednak inaczej niż na Normalu xd Szczególnie czuć to przy potworach w otherworld, nie jest jakoś ultra ciężko, ale jest trochę różnicy. Zaraz boss to zobaczymy tam. Takie suche NG na tym poziomie We mgle, to musi być już hardcore trochę xd EDIT: Na Bossie wesoło no