krupek

Zdarzają mi się bugi w GTA III, czasami bardzo głupie typu wbijam gdzieś na parking i rozwalam szlaban, a jak po chwili wracam to ten szlaban jest z powrotem. Denerwuje też czasami strzelanie, bo autoaiming jest niedopracowany i nieczytelny. Poza takimi bugami, jestem zadowolony z tej nostalgicznej przygody, a większości misji z drugiej wyspy kompletnie nie kojarzę z oryginału. Sama rozgrywka i misje są dosyć proste, krótkie, ale sprawiają dużo frajdy i dziś już mogą wydawać się przestarzałe, ale często sobie myślę o tym, że oryginał wyszedł w 2001 roku i aż ciężko w to uwierzyć. Jest sporo takich szczegółów, które do dziś robią wrażenie, np detale w niektórych misjach, pomysły, albo smaczki otoczenia. NPC, który słucha muzyki na słuchawkach i słychać ją głośniej jak przechodzi blisko nas robi wrażenie i dziś. Do tego zagęszczenie pojazdów i przechodniów w niektórych miejscach jak np promenada na wodą też wyglądają całkiem ok. Natomiast boli, że nie poprawili, niektórych aspektów z oryginałów, a można to było zrobić w ramach remasterowania - choćby zachowania policji, które są kompletną szajbą i powyżej dwóch gwiazdek to jest jakiś armageddon, napieprzają ze wszystkich stron, strzelają, a biorąc pod uwagę fakt, że auta w remasterze łatwiej się rozwalają to momentami bywa ciężko. No i te checkpointy debilne to jest kpina. Ogólnie i tak im kutas w plecy za zaprzepaszczenie szansy na wykonanie godnego remastera i postawienie pomnika trylogii, ale dla fana serii i tak to nadal gratka i nie żałuję zakupu.

3 kg w miesiąc to dobry w wynik, waga schodzi w zdrowy sposób, zakładając, że to np woda nie zeszła. Bardziej miarodajny wynik będzie po 3-4 miesiącach. Ten maraton też działa na Twoją korzyść, bo organizm, pomimo zapuszczenia, ma pamięć mięśniową i tlenową i lepiej będzie Ci budować wydolność.

Mańkut Dłoniak? Kurde on zawsze gdzieś tam się tułał po outsiderowych zespołach w ekstraklasie i jakoś nigdy nie mógł wybić, a warunki miał fajne. Nie mial kto nim pokierować dobrze?

Czyli po prostu nie będą przybywały nowe restauracje, nie ma biedy. Jakby zniknęli całkiem to trochę żal.

Zaprogramowałeś zdjęcie do góry nogami

2004 to był jednak rok

A używasz kabla component? Miałem Iksbona podłączonego do TV HD Ready kablem RGB i Component i przy tym drugi płynność była zauważalnie lepsza, ale ogólnie oprawa wizualna była jakby taka sztuczna.

To samo, The Ranch mi zajebiście siadło i była pustka po skonczeniu. The Office jeszcze trochę mi zostało. Na szczęście, dużo tego zrobili.

To ja bym więcej przykładał się do mobilności, typu roller i rozciąganie, do tego cardio i małe ciężary. Pół dnia w pozycji siedzącej to instant destrukcja dla ciała. U mnie kontuzje dopiero się zaczęły jak zacząłem pracę siedzącą, a obecnie zdarza mi się siedzieć przy biurku po 12h. Bez rollowania, codziennych spacerów z psem po kilka kilometrów, biegania i lekkich ćwiczeń siłowych w domu pewnie byłbym kaleką już, a tak to będę na starość dopiero.

Nie są to schorzenia trudne do ogarnięcia, kwestia zmiany stylu życia. Tylko, albo aż. Z łóżka nie chce mi się wstawać od zawsze, o czym kiedyś pisałem. Niskie ciśnienie i jakiś taki brak motywacji do wstawania mi towarzyszy od zawsze. Mam więcej energii po pracy i wieczorem niż z rana i w południe. Do tego ta obsrana pogoda od listopada do kwietnia. Jezu, w styczniu chyba tylko jeden dzień słońca był. Wróciłem wczoraj z tygodniowego pobytu w ciepłym kraju, słońce od rano do wieczora, 25 stopni, idealne warunki do życia.

Michał musi być niesamowitym fizjoterapeutą ze swoją wiedzą o funkcjonowaniu człowieka.

Tylko najlepiej mu nie podawać i nie stwarzać sytuacji, w której będzie musiał podjąć jakąś decyzję. Niech dużo biega po prostu.

No ta płynność w Definitive Edition na XSX robi robotę i gra się przyjemnie. Zamierzam skończyć wszystkie części, ale póki co jestem jeszcze na GTA III.

Dla mnie to kolejny trener z mentalem ekstraklapowym, który jest daleko w tyle za dzisiejszym futbolem. Ja tam oczywiście życzę awansu, szczególnie zwycięstwa z ruskimi na ich stadionie, ale spodziewam się raczej słabej gry i chaosu. Byłem bardzo zaskoczony, gdyby awansowali.

Jeszcze w grudniu nie było nawet HBO GO, może po nowym roku coś ruszyło w tej sprawie.

W 2022 roku stan salonowy trochę zmienił swoją definicję.

Chyba mało grywalne już dzisiaj. Robiłem podejście już dobre 10 lat temu, czyli i tak kupę lat po premierze i nie dałem rady, już wtedy było kwadratowo do bólu. Na premierę gra robiła robotę, mój komp też nie mógł tego uradzić.

No w końcu, czekam od 2 lat. The Simpsons, będę oglądał od poczatku. Chyba ze 30 sezonów już jest

Koktajl wujaszka - do szklanki lód, 40 ml żołądkowej, 40 ml domestosu, rozkruszyć po 2 tabletki paracetmaolu i ibubromu, uzupelnić energetykiem, zamieszać lekko. Pić przed robotą, nie częściej niż 7 razy w tygodniu.

A tak, z tą przeszkodą to raz mi się zdarzyło. Na początku gry przejeżdżałem obok mostu na drugą wyspę i te przegrody blokujące były niewidzialne, a w rzeczywistości można było w nie uderzyć xd Tak na plus, to npców chyba też więcej na ulicach niż w oryginale. W tym parku na drugiej wyspie szczególnie to widać.

W SA było mnóstwo misji, które na jakiś czas mnie zatrzymały i wydawały się nie do przejścia. Te latanie samolocikiem dla Zero w San Fierro, prawie w wariatkowie skończyłem. Teraz jak gram w GTA III DE to mam wrażenie, że policja jest strasznie agresywna, potrafią jak torpeda we mnie wlecieć, czasami 2-3 radiowozy na raz, przybić do ściany i jest kibel. Nie pamiętam, czy w oryginale też tak było. Za to misje wchodzą gładko, jedna za drugą i w oryginale dużo bardziej się męczyłem z niektórymi. Po latach człowiek też widzi jakie one są krótkie. Są takie, że nawet 5 minut nie potrzeba na przejście.

Jest z zeszlego roku holenderski Forgotten Battle, mi się podobał. Opowiada o mniej znanych działaniach na holenderskim froncie. No a tak to na Netflixie jest multum klasyków i świeżych filmów z tematyki II WŚ. Nawet po takiej kategorii można sobie wyszukać.

Niby tak, ale chociaż skład wybierze i można żyć nadzieją, że w końcu Krychowiak nie wyjdzie.

No ta misja zawsze była łatwa i przechodziłem ją za pierwszym razem. Jedziesz przy pociągu, a grubas strzela.

2 miesiące do baraży, a my nie mamy trenera