krupek

W Polsce BMW, Audi i Mercedes to prestiż bez względu na rocznik, czy stan.

To trzeba na spokojnie usiąść. Zwracam się też z gorącą prośbą o analizę i porównanie Forda Mondeo i BMW serii 5, głównie pod kątem prestiżu i aspektu bycia szrotem, bo mamy rozbieżne opinie.

Nie wiem, kto co woli i lubi, ale porównywanie auta do higieny, czy zdrowia jest głupie, bo to jednak rzecz. Droga, ale wciąż rzecz.

Ja też dbam i mam czysto, a w samochodzie wożę psa, ale przesadne dbanie to właśnie ww. kult auta, czego też nie rozumiem przy aucie codziennie użytku.

No, ale Wiśnierowi chyba właśnie chodzi o to, że to tylko auto, a nie zdrowie, czy własna higiena

Lepsza pod każdym względem od tradycyjnej. Do dostania w Dealz.

Myjnie automatyczne w nowej technologii są właśnie dobre, bo te szczotki są z dobrego i bezinwazyjnego materiału. No i taka myjnia jest złoto szczególnie zimą, bo i podwozie umyje z soli. Mycie tylko podciśnieniem z lancy nie usunie dobrze zabrudzenia, trzeba czymś mechanicznie wyczyścić.

Rzucą się jak na lody Ekipy, tak będzie. Dla mnie pojemność Monsterka spoko, ale mniej kofeiny mógłby mieć.

Ja w zeszłym roku byłem w Pieninach i to jest fantastyczne miejsce, szlaki nie są tak zaludnione, a miejscami wręcz nawet puste. Za to jednego dnia wybrałem się na Gubałówkę, ale od strony Zębu. Super rejony z pięknymi widokami, wspaniale widoczna panorama Tatr, ale jak gurwa dotarliśmy na Gubałówkę to byłem przerażony. Tłumy i dosłownie stoiska z Aliexpress, straszne co zrobili z tym miejscem. Odwiedzałem Zakopane od dzieciaka i niesamowicie zepsuło się to miejsce.

Ja i tak raczej zostanę w niższych partiach, do Parku Narodowego wstępu nie mam, bo będę z psem. Mam zamiar eksplorować dzikie tereny i obcować z wilkami i niedźwiedziami. Cenowo też całkiem w porządku wychodzi, bo 90 zł/osoba/doba i 30 zł za obiadokolację, a kuchnia jest wegańska/wegetariańska, sami pieką pieczywo i gotują wszystko od podstaw, bardzo jestem ciekawy takiego miejsca.

Zarezerwowałem wczoraj pensjonat w Bieszczadach na koniec lipca, straszne jaranko. Oglądam teraz na Google Maps okolice i nie mogę się doczekać. Nigdy nie byłem w tej części Polski nawet.

Mi mega smakuje Monster Fiesta bez cukru, ale od jakiegoś czasu energole mi średnio służą, dziwna zmuła łapie.

Albo duże zapotrzebowanie na sprzęt i cenę podnieśli.

A macie tak, że przejadły Wam się karne jako rozstrzygnięcie meczu? No nie wiem, kiedyś zawsze podjarka i emocje, a teraz jakoś tyle już tego widziałem, że jakoś nudzi. Po finale LE w maju to już tym bardziej.

Primavika robi, ale ogólnie to chyba z SFD się najbardziej opłaca zamawiać, no i mają duży wybór.

Migdałowe i nerkowcowe kozak.

Nie wiem, czy ktoś śledzi, ale trwają mistrzostwa na dystansie 5 x Ironman, Karaś leciał ładnie na rekord świata i na 366 kilometrze roweru wyleciał z trasy przy 40 km/h. Mocno poobijany, stracił przytomność, ale już dochodzi do siebie. No nie ma chłop szczęścia.

Miałem postawić gruby hajs na Francję jako zwycięzcę turnieju, bo myślałem, że nie będzie silnych na nich, ale zapomniałem przed rozpoczęciem turnieju, a jak sobie przypomniałem to zakłady były już zamknięte xd Jezu, piękny turniej po tej covidowej szmacie i miesiącach bez emocji.

Dobrze, że jeszcze Igrzyska w tym roku, bo straszna pustka będzie po takim turnieju Euro.

No jest trochę presja społeczna powoli, że go nie mam. Dobrze, że moja kobieta normalna, a nie z tych, co nie może odstawać w niczym od znajomych xd

Tak samo jak pie.rdolenie jeszcze kilka minut do sędziego jak już dał rzut wolny i kartkę. Generalnie, to taka gra psychologiczna na sędziego, żeby następnym razem bardziej się wahał, albo odpuścił i miał z tyłu głowy, że może dał ciała i drugi raz nie chce dać. Tylko na tym poziomie to sędzia już jest fest wyszkolony, więc nie wiem, czy takie gierki mają sens.

No tak, ale nikt tu jeszcze nie wrzucił przepisu, czy nie pokazał dania, które naprawdę było dużo prostsze w wykonaniu, albo lepsze dzięki temu urządzeniu. Ciasto na pizze, kurczak z ryżej, czy bułka do burgera to tak średnio trochę jak ma się choć trochę zdolności kulinarnych. No zupy to faktycznie spoko, bo ugotuje, zmieli na krem i elo... chociaż zblendować też można ugotowane warzywa w zwykłym garnku xd

W Gildii przy ETC na Zaspie jest sklepik, straszny pierdolnik tam mają, retro i współczesne gierki. Nintuś w Gdyni się zawinął, więc zostają chyba sieciówki Gry Sky w galeriach.

Dopiero obejrzałem skrót Holandia - Czechy. Holendrów wykończyła nieskuteczność i jakaś taka, nie wiem, mała chęć do gry. Już w fazie grupowej wydawali się trochę jakby drugiego biegu nie mogli włączyć. Szkoda Portugalii, bo bym pooglądał jeszcze Ronaldo. Diogo Jota za to jest nie do oglądania. Co mecz niemiłosiernie psuł finalizację akcji jakimiś indywidualnymi zagraniami zamiast zagrywać do Ronaldo, albo kogoś z prawej. Myślałem, że po pierwszym meczu go naprostują, ale to było co mecz.

No taka gierka na weekend właśnie.