krupek

No nie był to taki totalny kibel i snucie się po boisku jak ostatnie mecze, czy nawet 2 pierwsze mecze na mundialu w Rosji. Coś tam chcieli, ale jednak chęci to za mało.

Kurwa mać godzina 16 wychodzęe z biura, z psem nad morze na spacer, wracam, pies nakarmiony, ja pompki jeszcze, narobiłem sobie kanapek z hummusem, warzyw nakroiłem, Heineken 0 schłodzony od wczoraj przelany do szklanki siadam jak lord na kanapie i nie wiem, ale coś mi się pojebało i zapomniałem, że przecież to nasi grają, a ja zasiadam z nadzieją i entuzjazmem. No jak kurwa na świadomości interesuje się piłką od Euro 2000, czyli już 21 lat to zawsze jak ten debil przystępuje do turnieju z udziałem Pokaków jakby co najmniej faworytem grupy byli i tylko przy Euro 2016 nie wyszedłem na głupka. No, ale dobra, chuj, dziś aż tak nie boli, bo chociaż jakaś walka była, biegali, kopali, walczyli, skakali, po prostu kibel grają, obrona na nogach z waty, ale wszystko z sercem. Oprócz krychowiaka, który w kadrze jest cienki jak pasztetowa i nie wiem, dlaczego dziś nie zszedłz boiska po pierwszej połowie.

Czytanie rzygowiny, która rozlała się po forum nie jest stresujące, tylko męczące, więc po co się produkować bez sensu.

W marcu miałem przerwę od wchodzenia, bo kilka dni walczyłem o życie mojego psa, co się ostatecznie nie powiodło i tak jakoś zapomniałem przez jakiś czas o chęciach do życia a o rozrywkach typu forum tym bardziej. Zajrzałem po jakimś czasie, ale pisać jakoś za bardzo mi się nie chce i mam nadzieję, że się już nie za chce, bo w sumie nie mam o czym. Zajebany robotą po uszy to gierki wypadły z życia. Zaglądam poczytać temat o inwestycjach, czy jakieś dyrdymały. Jak zajrzałem po przerwie i zobaczyłem, że ludzie dyskutują z korami pokroju cirexa, czy naćpanego frostiego, albo reagują na prowo forumowych patusów, cytują ich i plusują to trochę się zdziwiłem, co się porobiło

Schabek sprzedaje next genową wersję, do GP trafi past genowa wersja, czy mechanicznie nie różniąca się od 2k20. No, ale to i tak spoko, świeża gierka sportowa będzie dostępna dla wszystkich z GP.

No GTA to raczej nigdy konkurencji nie miało. Jakieś podrygi co najwyżej niezłych gierek typu True Crime, Saints Row, albo Just Cause, ale to i tak zawsze była gdzieś połowa jakości i rozbudowania serii Rockstar. GTA IV skończyłem po premierze w 2008 roku i nigdy już nie wróciłem. Chyba jedyne GTA, do którego nie wróciłem.

Hrr tfuu, przecież bym Jazz nie grał xd

NBA 2k21 Next Gen I ciekawostka - na trybunach się zrobiło pusto w IV kwarcie, gdy wynik był już przesądzony.

Gierka z 2004 roku, a rozbudowaniem, dbałością o szczegóły, różnorodnością i klimatem mało która jej dorównała do dziś. W sumie, dla mnie żadna z jeżdżonych sandboxów.

Od dziś Kajko i Kokosz.

Konkurs indywidualny a cała drużyna świętuje, fajnie się takie coś ogląda.

Jak się wydarł po skoku xd dźwięk jak w kreskówce wiedźma na miotle nadlatuje.

Czy można domowym sposobem zrobić piwo bezalkoholowe, czy to jakiś bardziej złożony proces?

Róża Bombaju wygląda ciekawie przez ten styl rysunkowy.

Ochnik nie umie w zamki, ostatnio drugi raz mi się zepsuł w kurtce. Kumplowi w kurtce skórzanej 3 razy w ciągu 2 lat.

Mniej inwazyjne dla kolan, jeśli ktoś ma problemy, no i niezależne od pogody. Do tego łatwiej połączyć z innymi ćwiczeniami. Ja bieżni automatycznej nie trawię, zerowa frajda z biegania, a w bieganiu najlepsze jest właśnie pokonywanie dystansu i przewietrzenie głowy, a w pogodzie już biegałem każdej, od -10 do +35, od sztormów na Bałtyku po ulewy. No, ale każdy ma inaczej. Są ludzie, dla których +10 to już za zimno na wysiłek na świeżym powietrzu.

Są różne słodziki, w napojach jest zazwyczaj aspartam. Taki erytrytol już inaczej smakuje.

Bushmills dodatkowo jeszcze taki słodkawy jest.

Można też szukać zamienników cukru, albo słodkiego - gorzka czekolada, coś na słodzikach, albo fit produkty, czy przepisy. No i ruszać się też, wtedy zapotrzebowanie będzie większe.

Ale leganckie żarcie

Ograłem demko jakiś czas temu i grało się bardzo przyjemnie. Wszystko takie ładne i kolorowe, przyjemnie się walczy, co jakiś czas jakaś łamigłówka. Tylko jakoś szybko jest przesyt, nie wiem czy bym potrafił pochłonąć się tym na dłużej.

Gdzie GBA w takim stanie można dziś dostać?

Ja to bym zjadł taką foccacię z ziołami, czostkiem, oliwkami i pomidorami, tylko jakoś oporny jestem do wypieków.

No kurde, jeszcze ta wersja crossowa jak fajnie się prezentuje.

W treningu nie jestem obecnie, biegam bez założeń, planu i celu, ale nie jest najgorzej, w sumie.