krupek

Oglądam pierwszy sezon Mayans... kurde, średnie to jest. Nie spodziewałem się poziomu SoA, ale liczyłem na fajną scenerię, muzykę i trochę dramy, ale tu się prawie nic nie dzieje, postaci nijakie, a większość scen przegadana w nudnych lokacjach. Dam szansę i dokończę ten sezon, ale pewnie na tym skończę.

O i jeszcze te batony, wiśniowy szczególnie.

To takie jak Frank and Oli z Lidla, lubię je, fajna przekąska.

Zawsze go ciągnęło do sonki.

To samo pomyślałem o drużynie w Las Vegas, chociaż Raiders grają obecnie w Las Vegas, więc może i miałoby to sens. Swoją drogą, jeszcze się nie zdarzyło w NBA, żeby ojciec z synem zagrali równocześnie, więc Lebron by kolejną historię napisał.

On ma wciąż ważny kontrakt w Lakers na przyszły sezon, więc pewnie tam skończy karierę. Potem jako udziałowiec/właściciel na pewno gdzieś się zaczepi, chyba już nawet o tym wspominał, że na Liverpoolu nie skończy.

U niego też anatomia zrobiła swoje, bo chłop był długi i jednocześnie atletyczny. Typowy sprinter zazwyczaj był niski i krępy. Specyficzny gość, bo jego warunki fizyczne to jednocześnie był atut i wada, która przyczyniała się do kontuzji. Od juniora też był dobrze kierowany/

I cyk, znowu sukces, tym razem złoto w Lidze Światowej. Rotuje się zarząd PZPS, zmieniają się trenerzy, kadra, a i tak od lat regularnie sukcesy klubowe i reprezentacyjne. Zupełnie wszystko na odwrót niż w naszej obesranej piłce nożnej

Nie polecam tak ryzykować, gdy na trasie są większe wzniesienia (np wjazd i wyjazd z tunelu), bo wtedy bak jest pod kątem i pompa może nie złapać tak resztek paliwa. Regularnie się to zdarza w Gdańsku w tunelu pod Martwą Wisłą xd

To wciąż początkowa faza wady i aorta jest lekko poszerzona, czasami po prostu mam przyspieszoną akcję serca tak z dupy. Objawów bólowych nie ma. Może z raz kiedyś podczas interwałów biegowych cos mnie t ścisnęło, ale myślałem, że to ze zmęczenia. Jakbym wyciskał jakieś duże ciężary i mocno się spinał to wtedy mogłoby być gorzej dziś.

Te polecane już tutaj wcześniej, litewskie browary Gubernija, faktycznie bardzo dobre, 5 procentowe a smakują bardzo lekko, bez goryczy, dobre na lato. Trochę takie w stylu słowackich. Do dostania w Auchanie.

Jak to od uderzeń fajterskich to pewnie stan zapalny się zrobił, wewnętrzny uraz, obite ścięgno, nerwy. Fizjo może nie pomóc, bo to po prostu się musi zagoić i można wspomóc chłodzeniem, ale może zaleci coś na wzmocnienie tej partii, żeby przeciwdziałać urazom. A propos zdrowia to przedwczoraj byłem na kontroli u kardiologa. Trochę ostatnio szybciej pobiegałem, wspinałem się w górach, trochę więcej siłowo w domu i wada serca bez zmian, więc o tyle dobrze, że sam spacer i ćwiczenia aerobowe mi nie zostają z aktywności xd

To może niech wjedzie w końcu

Polecam batony od Dobrej Kalorii, albo ciastka od Frank and Oli.

Uczciwa cena, żeby zobaczyć pierwszą w historii porażkę z Wyspami Owczymi.

No, tylko tutaj takich nie ma, a zesrałeś się o wcześniejsze posty.

No niby w Summer League wypadł całkiem nieźle i wzbudził jakieś tam zainteresowanie, ale z tym kontraktem to chyba za bardzo do przodu. Chociaż szczerze mu tego życzę i bardzo bym chciał.

Ciekawe, czy Polsat dowiezie ze staraniami o NBA w otwartym kanale jak zapowiadają.

Dobra, on lalki zbiera, można się rozejść.

No chyba każdy wyznaje tu podobną zasadę i do tej pory było to zrozumiałe

To jak już pochillujesz na rowerze to poćwicz czytanie ze zrozumieniem, żebyś znowu sraczki nie dostał przy czytaniu normalnych dyskusji UWAGA! DO WSZYSTKICH W TEMACIE! NIE WRZUCAĆ JUŻ TRAS I NIE PISAC GDZIE JEZDZILIŚCIE W WEEKEND! DOSYĆ TYCH ZAKOMPLEKSIONYCH PRZECHWAŁEK.

Czyli jednak się zesrałeś, bo temat jest od wrzucania tras z wycieczek i dyskusji o jeździe na różnych rowerach, czy sprzęcie, nikt tu się z nikim nie spina, może jedynie kabi z litwinem, ale jakbyś od wczoraj nie był w spartakusie to byś wiedział, że to nieodłączny element tego grupowca od kilkunastu lat.

Trochę się zesrałeś, bo tu takich nie ma raczej.

Kellys z 2008 roku, ale w tamtym okresie dużo jeździłem po lesie i zmieniłem opony na najszersze jakie weszły i tak zostały do dziś, bo wiele lat rower nie był używany, albo bardzo sporadycznie. Ostatnie lata była szosa grana, ale powrót do MTB nastąpił. Przy następnej jeździe sprawdzę dokładne rozmiary opony, fotkę roweru wrzucałem jakoś z 2 tygodnie temu w temacie.