krupek

Pamiętam te płatki z reklam na amerykańskim Cartoon Network.

https://www.youtube.com/watch?v=BME81_5s1RM To je murzyn, tego nie ogarniesz.

Kozacko, serio, gratulacje. Trenujesz jakoś interwałami, czy coś? Ja celuje w złamanie 40 minut na maj przyszłego roku. Nigdy nie zszedłem poniżej 46 minut. Przez zimę wzmacniam się, do końca grudnia jeszcze też masowo, a od stycznia wytrzymałościowo już.

Widziałem. Nadal trzymałbym za portfel przechodząc obok Ciebie.

Chociaż talerz, albo kettla kup sobie do domu. Mało miejsca zajmuje, a dużo możliwości. Trochę mnie nie było i średnio pamiętam, ale Frosti to był ten alkohokik, tak?

Ja bym chyba dziś nie zjadł nawet pół miski płatków, na rzyganie by mnie brało.

A pił ktoś tego jabłkowego Jim Beama? Ja kiedyś w UK piłem cynamonowego Jacka i tego się przełknąć nie da.

Dostałem Orienta na 18 urodziny i używam do dziś, czyli prawie 7 lat, model za jakieś 450-500 zł. Wiele razy mi spadł i nim (pipi).łem o coś a trzyma się bardzo dobrze. Wymieniana raz bateria i pasek.

Łyknąłem cały sezon ostatnio, mega luźny klimat, choć fabuła tak naprawdę o niczym, nic konkretnego się nie dzieje. Fajnie się ogląda, głównie przez scenki, humor dość sytuacyjny. No i klimat rapsowy się aż wylewa.

Czekałem na pierwszego obrońcę profanacji. O losie, z kolo pijo.

>Bądź Miyagi lvl 37 >Miej raz hantla w ręce w życiu >Jedz sushi z hiroshimskim śledziem i zapijaj sake zza baru >Mów, że nie możesz przybrać mięśni >Zbieraj litość

To już chyba za jakimś Peugeotem, Renault lub coś w ten deseń bym się rozejrzał, skoro osiągi i żyłka motoryzacyjna nie wchodzi w grę. Fabiusza w sumie też.

A witam i pozdrawiam.

Mazdę 3 polecam mocno, szczególnie 2.0 150 KM. Trochę pali, ale frajda z jazdy ogromna, ukryty sportowiec.

Moja tylko w Trecu robi zakupy.

Gdzie Wam stare ubrania kupują na te wielkie łapy?

Polecam jakiś dobry probiotyk zaaplikować po takim sajgonie jelitowym. O wiele lepiej się teraz czuję. Ja ogólnie często mam wzdęcia, ale to pewnie jeden z efektów chvjowatej tarczycy.

Nic z tych rzeczy, straciłem wenę do pisania. Teraz też w sumie nie mam, ale wpadłem do Spartakusa, bo się stęskniłem za Wami. A widzę, że tu nowe trendy, ładowanie białka z czekolady, więc chyba zostanę.

Ja w połowie listopada miałem strasznie dziwne zatrucie, tylko biegunka, która mieszała się z zatwardzeniem i mega wzdęciami. Jak wróciłem na siłownię, to przez 3 pierwsze treningi 60% swojego ciężaru dawałem radę dźwigać.

No widzę właśnie, że sporo się dzieje, nowe spratakusy, duży ruch, not bad.

Jak tam forma, panowie?

A nogi? Ein zweiglowen gewznosen

Napisałem tez ze facet z bajerą wieszak nie ma szans z facetem z bajera i muskułami. Ogolnie tamten post był troche z przymrózeniem oka, jednak jestem zdania ze facet to ma byc facet , prócz tego ze ma zadbac o dom ma byc tez samcem alfa, gdy ktos zaczepia jego samice ma mu wytłumaczyc piesciami ze tak sie nie robi a nie stac i próbowac negocjowac. Kobiety sa tez wzrokowcami, kazdy jest wzrokowcem. Maja tez zakodowane we łbie ze zostana matkami. Maja te zmysly polaczone ze soba, tzn o wiele pewniej sie beda ruchac z facetem ktory wyglada jakby jego plemiki były wilekosci kijanek kóry przekaze swoej geny supersajan dalej. Shen napisał ze jednak ona wybrala goscia z kasa a nie biedaka z miesniami. Juz pomine fakt ze nazwal mnie biedakiem bo za takiego sie raczej nie uwazam. W sumie on nim tez jest bo watpie aby jesdził bmw7. Jesli jezdzisz shen to zwracam honor. "Wybrała" to raczej kiepskie słowo skoro w kazdej chwili gdybym sie bardziej zaangazował bardziej niz puscił oczko odnalazłbym ją na fejsiku, zdobył numer i wyruchał pieknie seksi ubrana dupeczke za pieniązki goscia którego niby "wybrała". Ona by wrocila do domu , chucherko z kasa dałby jej buziaczka na dzien dobry w usteczka które chapały moja cyganską dzide. życie panowie życie. Oczywsicie taka laska jest warta tyle co xbox 360 czyli cały chu.j, ale no przekaz jest jasny. Miesniak jesli o ruchanie zawsze wygra z ciota w rurkach w bmw. Mam nadzieję, że to też napisałeś z przymrużeniem oka, bo trochę smutno mi się zrobiło na myśl o tym, co masz w głowie i jak postrzegasz świat.

Ile trzeba oddać krwi, żeby zostać honorowym dawcą?

No przekaz solidny niczym aborygeńskie lepianki ze słomy i błota.