krupek

Nawet lewaka można oswoić, Mały Książę miał rację.

Jak będzie dobrze jadła to wystarczy. Zakładając, że naprawdę trenuje na siłowni, a nie chodzi na aerobik, albo zrobić selfie.

A dle mnie właśnie te Janoski wyglądają jak gimberskie trampki.

Fajne są, ale też bym za nie tyle nie dał.

Dużo ludzi tak robi, ja zjem o 6, a o 9 już mam ssanie.

Mam podobnie, szczególnie jak widzę, że ludzie na uczelni przez pół dnia potrafią zjeść wafelka, albo bułkę i nie być głodnym.

To uczucie, gdy nie wiadomo, czy jest mowa o ketchupach.

W małych ilościach jest ok, dużo wapnia, szczególnie Edamski Gouda.

Ja bym bardzo chętnie przygarnął na priv, jeśli można.

A to dziwne, bo ja nigdy po twarogu nie mam zamulenia, właśnie czuję lekkość po takim posiłku.

Robione w domu, mniej roboty niż przy normalnej pizzy. Rozmrozić kalafior, zetrzeć, dodać jajka, otręby żytnie i masz spód, na górę co chcesz. Masz w necie różne przepisy, ja tak ogólnie napisałem, bo kobieta robiła

Wielu profesjonalistów poleca twaróg jako urozmaicenie diety, więc to chyba nie do końca tak jest, że to guwniane białko. Wiadomo, diety się na tym nie opiera, ale prędzej pomoże, aniżeli zaszkodzi.

Tylko, że serek to nie to samo, co twaróg. Ja tam lubię na drugie śniadanie kostkę opitolić.

Wszelkie mięsa i ryby, twaróg, orzechy włoskie, nerkowce, brazylijskie.

Dla mnie to więcej niż 20g.

Pizza na spodzie z kalafiora. Coś pięknego, pełnowartościowy, smaczny posiłek.

O ch.uj przesadziłem, 15 zł to 50g kosztuje.

Mam już prawie 4 lata jakieś Kalenji do biegania i jakoś się trzymają.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, mam tak samo.

No jak zwykłe to i w Decathlonie coś dostaniesz na pewno, spory wybór tam jest, o ile masz normalny rozmiar.

Tak żen czuł, miałem te kanały na próbę, kicha.

F1 teraz jeszcze leci na Polsacie Sport?