krupek

Do zimnioków i mizerii najbardziej mi pasuje taki lekko ostry mielony.

No ja właśnie kawę zawsze czarną pijam. Takie napoje mleczne z kawą mi chyba nie służą.

Piłem dwa razy espresso i dwa razy mnie pogoniło na kibel, ale w smaku dobre.

Wchodząc do tego tematu i widząc post Lucka byłem pewien, że wspomni o tym, że koniecznie trzeba jeszcze zglebić furę. No trochę się zawiodłem...

No o to głównie się rozchodzi.

Zdarzają się. Swego czasu widziałem nawet limitowaną Siódemkę z Japonii, która z tyłu miała tyle miesca, że dwumetrowy chłop mógłby w niej nogi wyprostować. Takie, co wrzucił Stunik też się zdarzają, trzymają cenę takie auta i wciąż są potworne w utrzymaniu.

Doskonale o tym wiem, ale wiek akurat nic nie znaczy. To wnętrze Lexusa LS z początku lat 90. Jest ładne i dobrze wygląda nawet dziś. Wiem, że to limuzyna, a tamta Trójka to sportowy kompakt, ale mówię ogólnie, że niektóre marki powoli się starzeją.

Z zewnątrz piękne, ale ciężko taką znaleźć. No i wnętrze już topornie wygląda.

BMW to piękne auta, moja ulubiona marka, ale no rozsądek trzeba zachować też, bo potem się jeździ skarbonką. Oczywiście, wcale nie uważam, że fura Qvstry jest taka, ogólnie mówię.

No są miejsca na plaży, gdzie w okresie letnim można kupić świeżą rybę, ale komu chciałoby się wstawać o 4 rano i potem ją czyścić? Sklepu rybnego żadnego nie mam w pobliżu.

Mi się podobają Trójki, no ale to jednak już 14-letnie auto. Rozważyłbym taką zamianę tylko jeśli te BMW byłoby prawdziwą igłą. Na pewno nie a ten egzemplarz, który wrzuciłeś, bo jest strasznie biedny.

No i nie masz gniazdka na zewnątrz bloku, żeby ładować, więc doszedłby koszt przedłużacza. Nieee, no nie opłaca się to.

Jaka cena? Nie pamiętam, ile za 100g, ale płacę za rybę zazwyczaj ok. 5 zł.

Przerobiony? Jak laser?

Kiedyś często kupowałem wędzoną makrelę z Biedry, potem zrobiła się jakaś taka gorzka, czasami za słona. Dziś kupiłem po dłuższej przerwie i była mega, idealna w smaku, nie za tłusta, w ogóle nie była gorzka. Mam smaka teraz, więc pewnie znowu kupię jutro. To chyba ryba, która najtaniej wychodzi.

W latach 90 był zayebiste buty, to jest coś strasznego.

Teraz na większości komisariatów jest alkomat samoobsługowy.

Mi się teraz ciężko biega przez leki na alergię, mocno spadła mi wydolność płuc.

Łooo paanie, ale dramat.

Też nie lubię mieć przerwy, momentalnie flaczeje, nie trzymam diety, gorsze samopoczucie.

Prośmy niebiosa o game 7.

Co jest grane?!

Też mam spazmy jak słyszę rasowy gang, ale takiej Tesli, osobiście nie przekreślam. Ciekawym doznaniem może być tak zapyerdalać w ciszy.

To bardzo ładny outfit, w takim razie.