Skończyłem raz classic mode i raz Vergila. Zły bliźniak to zdecydowanie największy generator frajdy w tym tytule, ale też i nie jest łatwy w opanowaniu. W zasadzie jest bardzo blisko swojego odpowiednika z DMC4 SE, ale z drobnymi tweakami i zmianami (np. Kick 13 możemy przedłużyć przytrzymując Y/trójkąt na końcu animacji, a nie jak poprzednio tylko w DT) oraz paroma dorzuconymi nowościami w movesecie. SDT działa jak klasyczny DT i da się go wyłączyć, Doppleganger ma cztery różne wariacje zachowań (normal, passive, fast i coś jeszcze) zastępując klasyczny DT innych postaci. Obie formy dorzucają parę i-frames na wejściu, co potrafi uratować tyłek w cięższych sytuacjach i polecam nie wahać się korzystać z tej przewagi. Cała reszta? Nowe cut-scenki są wporzo, chociaż jest ich tyle co kot napłakał (znowu, kurwde ), turbo już wcześniej wmodowałem sobie na PC więc nie była to jakaś supernowość dla mnie (choć przesiadka z piątki na turbosa pewnie skończy się dla Was godzinką rozkminiania, jak wcześniej można było w ogóle grać w tym ślimaczym tempie). LDK jak to LDK - niby łatwo, ale jednak nie do końca xD Nie sprawdziłem jeszcze, czy mogę grać każdą misję każdą postacią, ale jak włączę konsolę to edytnę potem posta. No i system naliczania stylu nadal ma dałna jak w podstawce, nie ruszyli go ani kawałek
Z 5 SE jest jak z poprzednimi edycjami specjalnymi w serii - nie grałeś? Warto zatem złapać właśnie tę wersję, bo oferuje najwięcej kontentu, a to przekłada się na dodatkowe kilka/kilkanaście/kilkaset (w zależności od podejścia do DMC) godzin zabawy. Grałeś i wystawiłeś ocenę rzędu 6-8? Możesz spokojnie odpuścić, ewentualnie poczekać na jakąś srogą przecenę albo dokupić sobie Vergila w DLC do podstawki. Jesteś devilozjebem? Jeśli tak to w ogóle nie czytasz tego posta, bo nie musisz To teraz bijemy hordy i lecimy z Bloody Palace.
Co do grafiki - grałem z RT w trybie performance, jakoś nie widzę przeogromnej różnicy w stosunku do RT off, ale ja mam dałna i wyświetlacz 1080p, więc pewnie się nie znam.