Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Bzduras

Patroni
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Bzduras

  1. Przeszedłem dzisiaj i ja. Na liczniku 90+, zdobyty Master Sword i Hylian Shield, zaliczone wszystkie kapliczki, znalezione 102 Koroki, bestie uwolnione, blablabla. Nie ukrywam, że od 80 shrine'a w górę leciałem z Googlem, bo niektóre były tak zakręcone, że nie dałbym rady. No, może nie zagadki same w sobie, bo tutaj główkować za dużo nie trzeba, ale odkrycie niektórych świątyń to jakiś kosmos (np. ten przy chatce na śnieżnej górce, za cholerę bym nie wpadł na rozwiązanie). Tak jak pisałem kilka postów wcześniej, to moja pierwsza Zelda i za bardzo nie wiedziałem czego się po grze spodziewać. Wiadomo, kiedyś obiła się nazwa o uszy, ale oprócz ikonicznego Linka w zielonym kubraczku i nazwy Triforce raczej nie za bardzo kojarzyłem, z czym to wszystko się je. Po dzisiejszym ubiciu Ganona pluję sobie w brodę i pytam sam siebie, dlaczego wcześniej nie spróbowałem innych części. Gierca urzekła mnie swoją grafiką, zwłaszcza w trybie handheld - stylizacja i cel-shading wraz z naprawdę różnorodnym (i ogromnym!) światem naprawdę cieszyło oko przez cały czas zabawy. Drażnił lekko pop-up (zwłaszcza podczas lotów paragliderem dało się to odczuć, gdy skacząc z dużej wysokości lądowałem na brzuchu Hinoxa) i sporadyczne spadki frameratu, ale patrząc na całość, z minimalną ilością loadingów prezencja jest bardzo zacna. Grafika jest w zasadzie jak cała gierka - urokliwa, przyciąga wzrok i ciekawi. Warstwa audio nie zapadła mi w pamięci - naprawdę fajnych utworów w grze jest mało, za to reżyseria dźwięku już stoi oczko wyżej i w odpowiednich momentach podkreśla nastrój danej miejscówki czy sytuacji. SFXy na poziomie, więc szanuję (Great Fairy i jej odgłosy ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Gameplay... Ach, gameplay. W zasadzie każdy z grających może mieć co do niego inne odczucia, bo składa się na niego kilka czynników które można mieszać według swojego uznania. Tak jak ktoś napisał wcześniej, wszyscy grający w najnowszą Zeldę dążą do tego samego celu, ale sama podróż już różni się diametralnie u każdego gracza. Najważniejsze aspekty giereczki to oczywiście to walka, zagadki i eksploracja świata. No nie ukrywam, każdy z nich mi siadł niesamowicie. Walka jest wystarczająco prosta żeby nie męczyć i na tyle rozwinięta, żeby zostawić pole do popisu z mocniejszymi przeciwnikami. Zagadki, choć w większości proste i niewymagające zbyt dużo to jednak są niesamowicie ciekawie zaprojektowane i na serio wkręciłem się w ich rozwiązywanie. W większości gierek jeśli coś nie jest wymagane do ukończenia danego tytułu to w 90% to olewam. Tutaj wręcz przeciwnie, wchodząc do ostatniej kapliczki było mi smutno, że to już koniec odkrywania nowych pomysłów żółtych ludzi jedzących surową rybę na to, jak wykorzystać w zasadzie sześć narzędzi do ułożenia łamigłówek. Szacun, naprawdę szacun za niektóre podejścia do tematu. A skoro o kapliczkach mowa - szkoda, że dużo z nich to "wejdź i wyjdź" albo "A ... Test Of Strength", chętnie zobaczyłbym w to miejsce coś podobnego do liczenia gwiazd (chyba mój faworyt z całej gry) lub Twin Memories, zmuszających do nieszablonowego myślenia. Niemniej jednak ciachnąłem wszystkie i bawiłem się przy tym pysznie. Zwłaszcza, że chwalona niemal wszędzie fizyka pozwala na wyczynianie cudów na kiju i naprawdę promuje kreatywność. Zrzucanie na łeb wrogów puszczonych na balonikach (i pchniętych wiatrem z liścia, który spadł ze ściętego drzewa) kamiennych kloców do tej pory powoduje u mnie salwy szczerego śmiechu A to przecież tylko promil tego, jak można podejść do "problemu". Eksploracja zasługuje na osobny akapit, bo w moim przypadku to tutaj znalazłem najwięcej radochy z odkrywania poszczególnych miejscówek, znajdziek i szeroko pojętej "reszty badziewia". No koorwa, niech ktoś mi powie, że "świat w BotW jest pusty i nudny" to osobiście dam mu odznakę Specjalnego Pacjenta. U mnie działała dziecięca wręcz ciekawość, co jest za tym pagórkiem, czy pod tym kamieniem siedzi jaszczurka czy tego typu rzeczy. Rozmaitość terenów jest na mistrzowskim poziomie, tutaj jest chyba wszystko. Pola, lasy, skalne pagórki, wulkan, śnieżne góry, pustynia, tropikalny las... Chyba do tej pory nie spotkałem się z tak różnorodnym i jednocześnie spójnym światem w giereczce wideło. Kwestią indywidualną jest to czy podejdzie się do niego jak do kolejnego terenu z zadaniami do odhaczenia i rzeczami do zrobienia czy da się porwać beztroskiemu przemierzaniu Hyrule, zwiedzaniu i niespiesznym podziwianiu tego, z jaką dbałością o szczegóły zostało ono zaprojektowane. Z początku niebezpieczne i niegościnne lądy z czasem stają przed grającym otworem po zdobyciu eliksirów czy odpowiednich setów - bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób ten progres się odbywa. Naturalnie, na moich zasadach, po mojej myśli. Nie przypominam sobie zagrywek typu "teraz masz tu fajny ciuszek, który pozwoli Ci iść do miejsca X - jak je skończysz to dostaniesz ciuszek, żeby iść do miejsca Y". Ta wolność jest widoczna na każdym kroku i wyziera z każdego zakamarka Zeldy. Na początku zachłysnąłem się tym, potem złapałem oddech i do końca towarzyszyło mi poczucie podziwu dla ludzi, którzy to stworzyli. Wręcz zaryzykowałbym stwierdzenie, że ta kraina wyszła spod dłuta ekipy pasjonatów, a nie wyrobników. Minusy? Jest kilka. Deszcz, pier.dolony DESZCZ to autentycznie najbardziej wkurzające zjawisko w gierce, przez które toczyłem pianę z pyska więcej razy niż umiem policzyć. Psujące się bronie to na początku ból i dziwny pomysł, do którego trzeba się zwyczajnie przyzwyczaić. Kilka graficznych wtop. Za mało muzyki. To wszystko i tak nie przyćmiewa tego, co czułem podczas tych prawie 100 godzin z gierką. Fun, czysty, nieskrępowany niczym fun. Partnerka ryje ze mnie czasami do tej pory, jak wchodząc do pokoju zadała pytanie "co robisz?", a ja z pełnym skupieniem, powagą na twarzy i wypisanym na niej napięciem odpowiedziałem szeptem "poluję na dzika, poprzedni mi uciekł...". Dzięki Nintendo, że przypomnieliście mi to, co czułem przy gierkach kiedyś!
  2. Bzduras odpowiedział(a) na Alec temat w Rock
    Kuwa, tyle razy w radiu w pracy to słyszałem, nigdy w życiu bym nie powiedział, że to Godsmack. Jak ktoś odsłucha całość niech da znać, czy warto na to marnować czas - singiel nie zachęca tylko odrzuca.
  3. No to chyba trzeba wytrwać w postanowieniu, same złe rzeczy o tym porcie słyszałem
  4. San Andreas z Xboxa? A miałem nie kupować tej samej gry trzeci raz
  5. Tak jak mówisz, takie samo info widnieje na stronie Activision.
  6. Powinno działać
  7. Daj Pan Spencer żeby ten przeciek był prawdą
  8. @Dave Czezky jakbyś zagrał to byś zrozumiał, co Pan Nintendo miał na myśli. W GO grałem chwilę jak był szał (i miałem gyma z pokestopami obok chaty ), ciekawi mnie ten tytuł. Trzeba mieć na celowniku.
  9. Bzduras odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jeszcze Prepare to Die i Fire Fades Ci chyba brakuje
  10. Bzduras odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    Chyba wstrzymam się do premiery na Switcha, możliwość grania w DS na klopie to chyba jedyne, co mnie przekonuje do ponownego kupna tej gierki.
  11. Bzduras odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PC
    No chyba nie, bo przy premierze HL2 było dużo szumu o to, że jak to jakiś Steam i aktywacja, co to ma być w ogóle i Valve popie.rdoliło do reszty.
  12. Bzduras odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    Dla posiadaczy PtD jest 50% zniżki. U mnie cena 75 cebulionów, PtD w bibliotece prawilnie się kisi.
  13. Mocniejsza wersja konsolki pewnie kiedyś tam się pojawi, ale jak dla mnie mnie jest ona potrzebna. Na przykladzie kilku gierek widać, że jak się chce i potrafi to można z tego sprzętu wycisnąć naprawdę dobrą grafikę (a i nadrobić arstylem się da). Zamiast tego Nintendo powinno w nowych rewizjach skupić się właśnie na ekranie, a w zasadzie jego czytelności - matowa matryca to takie minimum poprawek jakie by się przydały Zniczowi.
  14. Bzduras odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Multiplayer podobno.
  15. No chyba jak mówisz o wszystkich wariantach scenariuszy, 5h to taka średnia długość przejścia jednego z nich.
  16. Bzduras odpowiedział(a) na McDrive temat w Souls-like
    Ciężkie pytanie, bo obie są dobre w ryj. Ja bym proponował BB, jest dynamiczniejszy i bardziej intrygujący stylistycznie.
  17. Bzduras odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Battlefield
    Nie grałem w żadnego buterfelida, ale ten trailer mi się podoba. Takie Call of Duty na sterydach z fajną kolorystyką. Pewnie marka celowała do tej pory w inne klimaty i taka zmiana wielu osobom się nie podoba.
  18. Ekipa PE to nie polscy raperzy, którzy brzydzą się komercją. I dobrze, bo dzięki takim dealom magazyn nadal ma rację bytu na rynku. Ciężko mi sobie wyobrazić, że obudzę się w rzeczywistości, w której szmatławiec nie istnieje
  19. Była dyskusja o "obchodach" 250 numeru i nie pamiętam, żeby dzisiejsi krzykacze brali w niej udział. Większość opinii była taka, że ostatnimi czasy dużo było okazji do świętowania i warto by trochę stonować obecną.
  20. To musisz się wstrzymać do "Summer 2018", taka data widnieje na eshopie.
  21. Wersja na Znicza jest opóźniona względem ‘dużych‘ konsol.
  22. Trofea? Nie, nie, proszę. Niech zostaną na reszcie platform.
  23. To może patrz na ceny używek, a nie nowych gier? Bo z tego co piszesz wnioskuję, że Nioh i Nier za dwie stówki to raczej nie ceny nowych egzemplarzy w folii. Za dwie stówki kupisz na Switcha Króliki i Bayonettę 2.
  24. U mnie po 30h fabuła niemal nieruszona Dalej latam za szrajnami i zaglądam tu na górkę, tu pod drzewko. Jak widzę wyposażenie za 2k rupii sztuka (a w portfelu 3000 po tym czasie) to trochę mnie skręca, skąd tyle hajsiwa tu wytrzasnąć.. Nic to, mieczyk w dłoń i dalej gonić w nieznane.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.