Bzduras

Zazwyczaj cisnąłem najpierw pałac i wysyłałem kartkę, a czas który pozostał przeznaczałem na aktywności socjalne - polecam taki styl życia/grania

Bardzo dobry numer, czyta się to jednym wdechem. Felietony to siła napędowa magazynu w moich oczach, głównie dla nich kupuję PE i pod tym względem w bieżącym numerze jest grubo. Tylko Zooltar popłynął gdzieś w odmęty stophejt, jak niemal co miesiąc. Tylko Retro nie czytam, bo mi się nie chce jakoś od pamiętnego "Zapachu 8-miu bitów".

Yyyy, nie, nie jest

LP to taka marihuana, zaczyna się niewinnie i potem przechodzi do heroiny. W każdym razie w jakiś sposób kapela ukształtowała mnie muzycznie, za co będę miał ją gdzieś tam z tyłu głowy, pomimo cyrków, jakie zaczęła tworzyć na nowych albumach i wczoraj trochę smutno mi się zrobiło

Dla gnoja słuchającego Peji i innych rapersów to było ciężkie :(

Ja w sumie od LP zaczynałem kontakt z ciężką muzyką w gimbazie. Teraz jestem na etapie Lamb of God i Obituary, ale ku.rwa semper fidelis

Shinoda potwierdza, więc jutro odsłuch cały dzień. Pierwsze cztery płyty szanuję mocno.

Będzie orane po premierze. Pierwszy sezon jest smakowity, oczekuję tych samych klimatów w drugim

Ten internet MAX niby bez limitów, jak jakiś mi założą to dam znać. No i cwanie to sobie rozkminili - 19,99 za abonament i 50zł raty za urządzenie (czytaj: jak zerwiesz umowę przed czasem to oprócz kary umownej nadal musisz bulić ratę za router). Innej szansy na ludzkie internety nie miałem, inaczej wbiłbym w tą opcję

Teraz każdy janusz rzuca się na LTE, bo to takie nowe i w ogóle, co dla mnie jest zbawieniem - łącze 3G jest niemal niewykorzystane i przez to stabilniejsze.

Nie wiem, nie gram online. Na speedtest ping waha się w granicach 25-32, więc w miarę znośnie. Podejrzewam, że da się grać, jeśli masz w miarę ludzki zasięg LTE (u mnie 3 krechy to maks, na 3G jest stałe 5 kresek i stabilniejszy transfer)

Wierzę kumplowi, porządny chłop z niego. Haczyków nie ma, też studiowałem umowę przed podpisaniem. Po 130GB w ciągu dwóch tygodni nadal wszystko targa tak jak na początku. Na takiej ofercie właśnie mi zależało, bo nie wyobrażam sobie ściągania giereczek na kąsole z jakimiś śmiesznymi limitami transferu.

Nie założą ;) Konsultant jest moim znajomym. Jeśli coś takiego będzie mieć miejsce mam walić do niego z reklamacją rozpatrywaną od ręki. Na razie mam 120GB ściągnięte w tydzień, nie ma lejka.

Mobilny T-mobile, niestety - wynajmuję mieszkanie, a w nim jest magiczne 2Mbps, więc wbiłem w to i wziąłem net na swoją rękę. 69zł miesięcznie, DL 20Mbps (2,4GHz)/40Mbps (5GHz), UL 12Mbps. Jedyną dobrą opcją jest to, że to jedyny internet od sieci komórkowych, który nie ma żadnych ograniczeń co do transferu danych w miesiącu.

Kupiłem DMC4 SE na promocji w PSS i ta gra nadal rozp.ierdala system swoją mechaniką i dynamiką. Boję się włączyć turbo :D Skillowa produkcja, piękny kawalerze, aż chce się platynę zrobić. XM, filmy Twojego autorstwa? Jeśli tak to szakunec fhui, ziomek

Jeśli chodzi o jubileusze to tak jak napisał Mejm - napis na okładce, wspomnienie o fakcie we wstępniaku i tyle. PE obchodziło ostatnio dużo okazji do wspominko-świętowania, a co za dużo to i czytelnik nie zeżre. Względnie jakaś mała chińska popierdółka z logiem dołączona do magazynu i cena wyższa o kilka PLN, żeby to wyrównać.

To powinno wiedzieć, że ma do czynienia z giereczką, która nie jest przesadnie łatwa i czasami trzeba się przy niej napocić, żeby ruszyć dalej :)

Pokolenie wychowane na samograjach od EA i press X to win może odnosić takie wrażenie

No przepraszam, pomyliłem odruchy i oczywiście do błędu się przyznaję. Odruchem warunkowym, spowodowanym najprawdopodobniej nabytą podczas gry za guwniaka pamięcią mięśniową, było ogrywanie w N-Sane zarówno pierwszej części jak i kolejnych drugiej przy użyciu d-pada. Pozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt!

W oryginalnej trylogii tak było, w N-Sane da się grać na analogach, ale jest to mniej precyzyjne od d-pada i ludzie się obrażają na grę. Swoją drogą Activision powinno wypuścić patcha z poprawą deadzone i byłoby po problemie, nie wiem co im tak długo zajmuje

Sprawa jest poważna.

To w tą grę da się grać analogiem? Jako prawilny plejstejszynomaniak oryginalną trylogię męczyłem na krzyżaku, więc do N-Sane siadłem odruchowo z kciukiem na nim. Odruch bezwarunkowy - widzę Crasha, używam strzałek. Jedynkę skończyłem, dwójkę ogrywam i braku precyzji nie zauważyłem, co najwyżej czasami skill niedomaga

Klatki w Crashu liczyć, kocham ten forumek Sama gra taka, jakiej oczekiwałem - Crash że wszystkimi jego zaletami i wadami w pięknej grafice, co tu się rozwodzić

Ale Łony nie szanować to trzeba mieć we łbie nierówno, taka tam dygresja

Karuzela hajpu nadal się kręci, aż przejrzałem cały temat :) Grzybiarz zdecydowanie go wygrał